sobota, 16 czerwca 2012

Zostałam w blokach

Nie zdążyłam ze strefą kibica. Zostałam w blokach. Ogród po deszczu wymagał i wymagał, i wymagał. Będzie na bieżąco tworzona. Żarełko, piwko marki... no nasze lokalne, ale Tyskie do niego się nie umywa. Nieśmiertelna trąba. Jeszcze Zuzia ładuje się przed telewizor. Właśnie przeleciały hymny, a teraz... no... gwizdek !!!!!!!
Grają....akcja za akcją i....
Na razie perukowiec w kroplach






Straszny ten deszcz we Wrocławiu
Jaskół kazał mi stanąć w drzwiach, bo wtedy obraz jest lepszy. Wygląda na to, że moja niepozorna osoba "wzmacnia" antenę.
35 minuta.... siedzimy... kurdeczka!!!!!!! 

Jak to mówi Szpakowski? Cały czas z wiarą :)))) 
Pierwsza połowa 0:0
No i co tu dużo mówić :( 1:0 dla Pepików :(

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz