czwartek, 6 marca 2014

Przedwiośnie na Kopcach


U nas marzec paskudny. Gdzie to słońce, które tak pięknie świeciło w lutym? Coś się tam na górze komuś pomerdało z pogodą. Wprawdzie kosy nieśmiało zaczynają rankami śpiewać, leszczyny i oczar już przekwitły, a śnieżyczki, przylaszczki i przebiśniegi kwitną jak szalone, ale jakoś jakby mniej przedwiośnia w przedwiośniu?
W niedzielę pojechaliśmy na górę Chełm załatwić noclegi dla motocyklistów, którzy przyjadą na nasz coroczny rajd w czerwcu, a potem zahaczyliśmy o rezerwat Kopce pod Cieszynem.
Trochę jednak to przedwiośnie widać.
 Zbocze góry Chełm pokryte przylaszczkami
 Nie mam pojęcia jak się ten poniżej nazywa. W zeszłym roku, o tej porze, także robiłam mu zdjęcia na Chełmie. Muszę poszukać tego postu, bo być może tam jest nazwa tej rośliny
 Miodunka leśna. W naszym ogrodzie też już kwitnie.
Tablica przed rezerwatem Kopce w Cieszynie -Marklowicach
Wejście do rezerwatu. Kiedy byłam smarkulą, przyjeżdżałam do babci na wakacje zimowe i letnie. Z tej górki zjeżdżaliśmy na sankach. Teraz jest ona jakby mniejsza. Wtedy wydawała mi się ogromna i z trudem drapałam się na górę. A na dole, na tym placyku po prawej stronie, graliśmy w piłkę. Wtedy nie było jeszcze szlabanu i każdy mógł wejść do lasu.

 Idąc w górę, tym jarem wzdłuż potoczku, dojdziemy do "Ondraszkowej dziury". Jest to grota, w której ponoć ukrywał się zbójnik cieszyński, Ondraszek. Podobno jest ona połączona lochami z zamkiem cieszyńskim. Podczas wakacji czasem zapuszczaliśmy się tam. Trochę baliśmy się, bo to i tajemnicza ta grota, i las dosyć ciemny, a jar głęboki. Wskakiwaliśmy na sam dół, szybko patrzyliśmy w głąb "dziury i piorunem wspinaliśmy się po stromych zboczu, byle dalej. Wtedy można było wejść do groty, choć było to zabronione. Teraz jest niewielki otwór i nie widać wnęki. Dojście do groty jest dosyć trudne, bo brzegi jaru są strome. Obecnie wytyczono tam ścieżkę, ale wtedy buszowaliśmy po urwistych brzegach bez ograniczeń.

Zbocze z zieleniejącym się czosnkiem niedźwiedzim. Kiedy czosnek kwitnie białymi kwiatami, pachnie z daleka słodko. Prawie przez 8 lat mieszkałam zaraz obok stromego stoku tego rezerwatu i znam go jak własną kieszeń. Poznałam też rośliny, które w nim rosną. Najpierw pojawiają się przylaszczki. Całe stoki są niebieskie. Zaraz za nimi zaczynają kwitnąć zawilce, miodunki i dzikie śnieżyce. A potem wyrasta czosnek, który kwitnie w kwietniu. Wtedy zbocza są bieluteńkie. Jeszcze w marcu zaczyna kwitnąć cieszynianka.  Już postanowiliśmy z Jaskółem, że pojedziemy ją sfotografować. W niedzielę nie było czasu, bo Beza niecierpliwiła się w samochodzie- zmęczona już była. Zrobiłam więc zdjęcia tych roślinek, które kwitły zaraz "na wejściu"
 Dzika śnieżyca- przebiśnieg
Zawilec leśny. Nie zrobiłam zdjęć przylaszczek, bo one na stokach w głębi rezerwatu kwitną.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz