środa, 3 stycznia 2018

Na dobry początek.

Robiłam przegląd zdjęć z całego roku. Tyle fajnych, a tak mało ich tu zamieszczałam. Trzeba będzie deczko nadrobić:)
W sierpniu w obiektyw "wlazła" mucha. Tak jakoś się napatoczyła w związku z musem zrobienia zdjęć wschodu słońca. Wschód się nie sfotografował, ale mucha owszem i tak.


 To wprawdzie nie jest mucha, ale też fotogeniczny bzyk.

 I deserek, czy ktoś zgadnie, co wyraża psia mina? Bździągwa we własnej osobie:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz