„Co to za życie bywa w MŁODOŚCI !?
Nie czujesz serca ...wątroby ...kości ...
Śpisz jak zabity, popijasz gładko ...
i nawet głowa boli cię rzadko.
***
Dopiero człeku twój wiek DOJRZAŁY!
Odsłania życia urok wspaniały ...
Gdy łyk powietrza, z wysiłkiem łapiesz...
Nie czujesz serca ...wątroby ...kości ...
Śpisz jak zabity, popijasz gładko ...
i nawet głowa boli cię rzadko.
***
Dopiero człeku twój wiek DOJRZAŁY!
Odsłania życia urok wspaniały ...
Gdy łyk powietrza, z wysiłkiem łapiesz...
Rwie Cię w kolanach ...
Na schodach sapiesz ...
Serce jak głupie szybko ci bije ...
Lecz w każdej chwili czujesz że ŻYJESZ !
Więc nie narzekaj z byle powodu
Masz teraz wszystko ,czego za młodu
nie doświadczyłeś. Ale DOŻYŁEŚ!
***
Więc chociaż czasem w krzyżu cię łupie
Ciesz się dniem każdym!
Miej wszystko w DUPIE!!!”
Co prawda, to prawda. Jestesmy chrupiace i pociagajace (nosem). Milej wiosny!
OdpowiedzUsuńJak ciasteczka owsiane:) Miłej wzajemnie:)
UsuńSzymborska byla mistrzynia nad mistrzyniami. Nikt nie potrafil ubrac w slowa takich prostych prawd zyciowych jak ona.
OdpowiedzUsuńNo, i ta finezja w przedstawianiu rzeczywistości. Genialna:)
UsuńMnie nie chrupie, mnie tylko boli. Akurat z bólem to "jestem na ty", z rozpirzoną łąkotką chodziłam 35 lat. Gdy po operacji stanęłam na tej nodze i nic, ale to nic mnie nie bolała to omal nie padłam z wrażenia. Ale jakoś tak się porobiło, że człowiek ma wiele miejsc nieodpornych na przeciążenia i ten bark daje mi wciąż znać, że go mam.
OdpowiedzUsuńMiłego;)
To jak z bolejącym zębem. Długie dojrzewanie do usunięcia, chodzenia na prochach i z bólem, a potem.... zdziwko- nie boli. Przecież coś w końcu coś musi na bolący bark zadziałać łagodząco. Pisałam w mailu:)
UsuńCodziennie rano traktuję go voltarenem, no ale do życia potrzebne mi są dwie sprawne łapy.Na początku maja mam regularną wizytę u lekarza, poproszę o skierowanie do rehabilitacji.To tylko jeszcze miesiąc- albo mi sie poprawi albo wypróbuję niemiecka rehabilitację.
UsuńOd wtorku codziennie mamy słońce i nawet dość ciepło.Do moich skrzynek z kwiatkami przylatują....pszczoły.
Voltaren dobry, ale nie za dużo. Należy zmieniać maści co jakiś czas, bo one w dużych dawkach (długoterminowych) mają jednak wpływ na nasz organizm- uboczny rzecz jasna.
UsuńDalam rade dzisiaj przewedrowac ponad 10 km, wiec wydawaloby sie, ze jeszcze ze mna nie tak zle, aleee... ledwo zyje. Chyba jednak pora umierac.
OdpowiedzUsuńUmierać to Ty możesz, co najwyżej, z nudów, co, jak widzę, raczej Ci nie grozi, bo masz ciągle ochotę na wędrowanie i poznawanie. Jutro przejdzie Ci "ledwo" i jak mówi Szymborska, będziesz czuła, że "tylko" żyjesz:)
UsuńPodobno jak otwierasz oczy i nic nie boli, to już nie żyjesz:-)
OdpowiedzUsuńMoja babcia miała na wszystko różne powiedzenia, m.innymi gdy ktoś mówił, że coś go boli, odpowiadała: nie mów dupie, bo będzie chciała leżeć...sama zjadała tony pastylek z krzyżykiem:-)
Wolałabym inne oznaki tego, że jeszcze żyję.Powiedzonko babci jest fajne, natomiast tabletki z krzyżykiem były antidotum na wszystkie bóle. To te od Gożdzikowej?
UsuńWtedy nazywały się po prostu tabletki z krzyżykiem, ale chyba to te same...
Usuńnie te same... tamte miały w składzie fenacetynę, która niestety waliła po nerkach... obecne zaś po prostu nie działają...
Usuńp.jzns :)...
Etopiryna, ale te z krzyżykiem też jakiś czas temu buty reklamowane. Teraz mamy szeroki wybór tych przeciwbólowych- szeroki wybór nazw, bo środek we wszystkich jest ten sam. Prawie jak ta z krzyżykiem:)
Usuńgucio... bo to właśnie fenacetyna działała, a teraz jest nielegalna...
Usuńtak naprawdę, to prawie wcale nie używam przeciwbólowców, ale na rynku masz teraz tak:
1/ kwas acetylosalicylowy - na mnie nie działa, poza tym mnie nie wolno...
2/ ibuprofen - obergówno...
3/ paracetamol - czasem niezłe, ale wali po wątrobie...
4/ pyralgina - jeszcze może być, ale nie każdy ból...
5/ ketonal - to już jest niezłe, ale sercowi muszą uważać...
6/ tramal - nareszcie coś z sensem, ale jako opioid jest tylko na receptę...
7/ "brown sugar" - to akurat działa, ale trzeba mieć dojście do dobrego towaru, nie jest to łatwe, poza tym nielegal, więc niektórych to może blokować...
8/ alkohol - legalne, bez recepty, ale potem boli jeszcze bardziej...
oczywiście za tym idzie cała gama nazw handlowych, po prostu trzeba czytać skład, by nie dać sobie wcisnąć jednego zamiast drugiego tego samego...
p.s. kiedyś była pabialgina... miała w składzie allobarbital /zwany też weronal/... waliło się cztery sztuki na ból zęba, ból przechodził, a człowiek chodził na drobnym haju...
Usuńno, ale widzisz, wszystko popsują, wciąż się rozglądają, co by tu jeszcze popsuć, tak zawsze było, jest i będzie:)...
Pabialgina jest jeszcze na receptę. Znam te wszystkie przeciwbólówki, ale mnie wystarczy ibuprom. Rzadko biorę przeciwbólowe i nawet te słabe mi pomagają. Organizm jest nieuodporniony i wszystko łyknie z dobrym skutkiem.
Usuń"kocham cię stary pierdoło na przykład dlatego, że starzejesz się z klasą"...
OdpowiedzUsuńtak kiedyś usłyszałem i tak sobie myślę, że o to centralnie chodzi... na upływ czasu nie mamy wpływu, ale klasa z jaką znosimy ów brak wpływu zależy tylko od nas...
p.jzns :)...
No właśnie, starzec się z klasą. A poza tym nie być stetryczałym zrzędą. Ja na razie staram się nie myśleć o tym ile mam lat. Nie mam wpływu na wiek, ale mam wpływ na swoją sprawność. A ta jest ciągle dobra.
UsuńOda jak najbardziej na czasie tylko pani Wisława nie wzięła tego pod uwagę, że w przyszłości wcale nie trzeba być seniorem by być chrupiącym i bolącym ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że ona podkreśla tylko cechy wieku starczego, które procentowo są w przewadze. Zebrała je wszystkie do kupy i wyszło jej "chrupiąco".
UsuńW pewnym wieku przywileje młodości powoli odchodzą w przeszłość, dlatego trzeba sobie pewne rzeczy uporządkować a jeśli chcemy zatrzymać proces starzenia warto zastanowić się nad sposobem odżywiania.
OdpowiedzUsuńTu masz link do mężczyzny, który nawet po 60 tce wygląda jak 30 latek a wszystko za sprawą rezygnacji z jedzenia mięsa.
http://www.thegardendiet.com/storm2.html
A ja znam ludzi, którzy odżywiają się super prawidłowo i wcale nie są w lepszej kondycji ode mnie. Tu jest odwieczny dylemat- żyć pełną parą, spełniać swoje zachcianki, jeść, co się chce, czy katować się dietami, a potem i tak okaże się, że one nic lepszego nie wniosły oprócz skwaśniałej miny, i podłego humoru.
UsuńNajlepsza byłaby reguła złotego środka, a ta z kolei wymaga dyscypliny. Ja tak nie chcę.
Mnie zawsze ujmowano około 5 lat w życiorysie, bo wyglądałam smarkato. A poza tym, czy tylko wygląd się liczy???:):):)
Lubię ludzi z poczuciem humoru.
OdpowiedzUsuńSzymborska miała bardzo duże poczucie humoru i wielki dystans do siebie oraz życia. Można się wiele od niej nauczyć.
UsuńChrupiąca - to też znaczy - pociągająca!!!
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego Jaskółko.
:-)
Mogą ptaki wabić głosami różnymi, możemy i my pochrupywać uwodzicielsko:) I Tobie również dobrych chwil:)
UsuńNa szczescie jeszcze nie chrupie, a tylko na schodach sapie :))).
OdpowiedzUsuńMilego :).
No ba, przecież należysz do Homo sapiens:)
UsuńPo przeczytaniu wiersza byłam zdziwiona, że autorką jest Szymborska. Niektórzy mają stare ciało, ale młodą duszę, a inni odwrotnie i tych drugich szkoda mi najbardziej. Pozdrawiam wiosennie.
OdpowiedzUsuńSzymborska była z tych pierwszych i czuję w niej pokrewną duszę:) Mnie często w głowie szumi jakaś "dziestka", ale "ciało mdłe" szybko to weryfikuje. Przystanę na chwilę i znowu mnie rwie do przodu:)
UsuńCzasami stawy bolą nawet osoby w młodym wieku...Choroby reumatyczne nie pytają o wiek;)
OdpowiedzUsuńStawy? No tak, ale mnie czasem i szczęki chrupną:):):)
UsuńCzy mogłabyś nie poruszać tematu, którego nie lubię? Przecież sama go nie lubisz, prawdaż? Wiosna taka piękna, a Ty mi z wiekiem wyjeżdżasz. Staram się nie myśleć, więc proszę.
OdpowiedzUsuńOk,ok, ok.... Już przestaję:) Wiosna, przycinam krzewy, łażę po drabinie i nie słyszę, o dziwo, chrupania:)No dobra, do jesieni mogę nie poruszać wrażych nam tematów:)
UsuńZgadzam się z p. Wisławą w zupełności:-))))
OdpowiedzUsuńNo bo rację ma:)
UsuńUwielbiam Szymborską, gdyż jej wiersze są wyjątkowo prawdziwe, szczególnie te o kobietach ;) A tak na marginesie, żyję pełnią życia, wg jej wskazówek...
OdpowiedzUsuńCiekawe spostrzeżenie- wiersze wyjątkowo prawdziwe, szczególnie te o kobietach:):):)Hm...... znawca? Kobiet oczywiście, a nie tylko poezji o kobietach:)
UsuńStrzyka, łupie, chrupie, znaczy żyjesz. Ile osób tak chciałoby cierpieć niedogodności, byle nie odchodzić. Mnie stawy również zabierają radość, niemniej jednak wyboru nie ma i trzeba się pogodzić z faktem zastanym.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam
Coś mnie tam boli, jakaś rwa, ale ogólnie to nawet nie myślałam, przytaczając ten wiersz, o sobie. Zachwyciła mnie celnośc spostrzeżeń szymborskiej i ubranie ich w bardzo trafne zwroty.
UsuńWiersz każe się cieszyć mnogą patologią wieku prawie podeszłego, więc nie pozostaje mi nic innego, jak wykonać polecenie.
OdpowiedzUsuńO właśnie, dokładnie tak:)
UsuńWisława umiała wszystko nazwać kilkoma zaledwie słowami:)))
OdpowiedzUsuńO tak, i właśnie dlatego bardzo lubię jej poezję:)
UsuńTak mi sie jakoś skojarzyło przy okazji czytania
OdpowiedzUsuńWięc nie narzekaj z byle powodu
Wciąż nie oglądasz trawy od spodu
Pozdrawiam dojrzale
Your blog was absolutely fantastic!
OdpowiedzUsuńGreat deal of great information & this can be useful some or maybe the other way.
Keep updating your blog,anticipating to get more detailed contents.
ดูหนังออนไลน์