tag:blogger.com,1999:blog-90935284819834128152024-03-19T05:02:02.723+01:00 Szumy...ciągi...zlepy...chwile ulotne...Jaskółkahttp://www.blogger.com/profile/00756198790289289817noreply@blogger.comBlogger979125tag:blogger.com,1999:blog-9093528481983412815.post-83516590832833319712024-03-17T21:38:00.001+01:002024-03-17T21:38:04.246+01:00Wzrasta, zamiera, maleje, znika- księżyc w wierzeniach Słowian.<p><!--[if gte mso 9]><xml>
<w:WordDocument>
<w:View>Normal</w:View>
<w:Zoom>0</w:Zoom>
<w:HyphenationZone>21</w:HyphenationZone>
<w:Compatibility>
<w:BreakWrappedTables/>
<w:SnapToGridInCell/>
<w:ApplyBreakingRules/>
<w:WrapTextWithPunct/>
<w:UseAsianBreakRules/>
<w:UseFELayout/>
</w:Compatibility>
<w:BrowserLevel>MicrosoftInternetExplorer4</w:BrowserLevel>
</w:WordDocument>
</xml><![endif]--><!--[if gte mso 10]>
<style>
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin:0cm;
mso-para-margin-bottom:.0001pt;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:10.0pt;
font-family:"Times New Roman";}
</style>
<![endif]-->
</p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7jreaEl__b6l_GXJRuMcm0cv7MPq07g8a6m2LQ7Rb8lV3Vl0L3aeasLxKwebZ0Lz2j8shNM6PzieiA1zltRmhcD_0HIFZ9c1hn8ieYmVPzwxWLHWxNlxKBMLe_jjWcti5NN2iGs6RhTLr1aRJXgJQTKw8EVVeBOeBo0OsQoD02SLTiX7slrt3uyMo2NGs/s664/gf-P5dB-ejqt-HgiV_nadchodzi-ksiezyc-glodu-kiedy-wzejdzie-na-niebie-skad-pochodzi-ta-mroczna-nazwa-664x442.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="442" data-original-width="664" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7jreaEl__b6l_GXJRuMcm0cv7MPq07g8a6m2LQ7Rb8lV3Vl0L3aeasLxKwebZ0Lz2j8shNM6PzieiA1zltRmhcD_0HIFZ9c1hn8ieYmVPzwxWLHWxNlxKBMLe_jjWcti5NN2iGs6RhTLr1aRJXgJQTKw8EVVeBOeBo0OsQoD02SLTiX7slrt3uyMo2NGs/w640-h426/gf-P5dB-ejqt-HgiV_nadchodzi-ksiezyc-glodu-kiedy-wzejdzie-na-niebie-skad-pochodzi-ta-mroczna-nazwa-664x442.jpg" width="640" /></a></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><br />W mitologii wschodnich
Słowian uosobieniem księżyca był bóg <i>Chors.</i> Słowo to wywodzi się, w
etymologii słowiańskiej, od terminu „wycharsły” czyli wynędzniały. Mogło się
ono odnosić do księżyca, który w porównaniu ze słońcem- głównym bogiem, świeci
bardzo słabo lub dotyczyć „ubywania” księżyca po pełni. W większości źródeł
pisanych Chors sąsiaduje z Perunem lub Dażbogiem, co pozwala go odnieść do
bogów słonecznych. Historycy twierdzą, że przybył on ze wschodu z Sarmatami lub
Turkami, lub też z Iranu, co jest bardziej prawdopodobne. Często przedstawiany
jako biały koń, który biegnie nad ziemią od wschodu do zachodu. U Słowian koń
był utożsamiany z żywotnością, dlatego upiększali oni szczyty swoich domostw
drewnianymi głowami końskimi. Córką Chorsa była Zorza, zwana inaczej Łuną,
bogini księżycowej poświaty. Inna wersja mówi, że była córką Dabogi i Dażboga.</span><p></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCLhyDT6WFahw3JS_zfhendZncLV_q6i7HA737ui5HYHDV-Aq_3tN_Oq5m57-TFnbyF3n0L0c7O2pRqVLd20XKLTTm1iI-TLzhCslgRjeQLaCrneSd__7cTNPRb-gTqaEpFF02RNUfbXJPJqs2WBuvdZgDtqyYsJedD7bYTxJ9kVPy00NIzgt6kkByAVfm/s915/pelnia-ksiezyca-luty.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="700" data-original-width="915" height="490" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCLhyDT6WFahw3JS_zfhendZncLV_q6i7HA737ui5HYHDV-Aq_3tN_Oq5m57-TFnbyF3n0L0c7O2pRqVLd20XKLTTm1iI-TLzhCslgRjeQLaCrneSd__7cTNPRb-gTqaEpFF02RNUfbXJPJqs2WBuvdZgDtqyYsJedD7bYTxJ9kVPy00NIzgt6kkByAVfm/w640-h490/pelnia-ksiezyca-luty.jpg" width="640" /></a></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><br /></span><p></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">W mitologii słowiańskiej
księżyc jest rodzaju męskiego, chociaż podejrzewano, że w niektórych kręgach
mógł być rodzaju żeńskiego (jak w Europie zachodniej), co sugerowały noszone
przez słowiańskie kobiety ozdoby, nazywane <i>lunelami. </i>Święto Chorsa
przypada na 4/5. lipca, Letnie Święto Miesiąca, kiedy to modlono się o plony i
przewidywano pogodę. </span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Natomiast słowo<i> księżyc </i>oznacza<i>
syna, księcia </i>lub<i> młodego księdza</i>. Co ciekawe, pierwotnie używano
słowa <i>Miesiąc</i> na prawie wszystkie fazy tego satelity ziemskiego, a
terminu <i>księżyc</i> tylko w pierwszej fazie po nowiu. Istotnym dowodem
na stosowanie takich nazw jest to, że pierwotny rok słowiański miał 13 miesięcy
księżycowych. Stąd także wywodzi się nazwa miesiąca jako jednostki podziału
czasu.</span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLJoVcr_xPAq4ee9BJvFft6oGk4NPLSMs5lPovO87uDZBLHwXo5HEvw1EEGT2drNEaPTz3oRhZEabfpme8VIRCrvBDf399jPWcSYhyphenhyphen1wnrJ5uiRV0Ypfjt-ch3dzc_F1Cd5s0HZMIGvoFv1Nn9xC1weW_DewNqS3Op1ETimMsFiL6X3hdEqB9s3AY4biyJ/s1056/luna%204.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="899" data-original-width="1056" height="544" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLJoVcr_xPAq4ee9BJvFft6oGk4NPLSMs5lPovO87uDZBLHwXo5HEvw1EEGT2drNEaPTz3oRhZEabfpme8VIRCrvBDf399jPWcSYhyphenhyphen1wnrJ5uiRV0Ypfjt-ch3dzc_F1Cd5s0HZMIGvoFv1Nn9xC1weW_DewNqS3Op1ETimMsFiL6X3hdEqB9s3AY4biyJ/w640-h544/luna%204.jpg" width="640" /></a></span></div><p></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">W słowiańszczyźnie kult
lunearny był mocno osadzony. Wierzono, że Księżyc jest odzwierciedleniem
uniwersalnego wzoru przekształceń, zmian jakie zachodzą w przyrodzie. Fazy
księżyca- przybywanie, pełnia, ubywanie, nów, to obraz cyklu egzystencji roślin
i zwierząt- narodzin, rozwoju, pełni egzystencji, starzenia się i śmierci. Co
miesięczny cykl księżyca obrazuje idee wiecznego, niezmiennego powrotu.
Cykliczne „zataczanie” przez księżyc koła - od przybywania do nowiu-
przedstawia istotę rytmu życia, który obejmuje cały świat, wszystkie żywe
formy.</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Księżyc symbolizuje zarówno
życie- płodność rodzenie- jak i śmierć- ubywanie, zanikanie. Wierzono, że
dzieje się tak również z człowiekiem, który po śmierci udaje się na księżyc lub
pod ziemię, by tam odrodzić się oraz nabrać siły do nowej egzystencji. Wiara ta
dawała ludziom nadzieję, że skoro księżyc potrafi odradzać się, a jego cykl
jest wpisany w kosmiczny rytm życia, to również człowiek, jako istota Kosmosu,
ma szansę na taki sam proces. W związku z tym, w starych wierzeniach, pojawia
się niepewność, co do płci księżyca. Przypisuje się mu pierwiastek żeński-
płodność, rodzenie oraz męski- siła zapładniająca. Dwupłciowość księżyca, w
wierzeniach słowiańskich, koresponduje z wierzeniami o symbolice wody i ognia.</span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4auczT3ifzAq9jbh345TruuDZ-q4No0JiplV1ZwktL2FhYKNLeHe8PVxfXJsLt0Fv6e9SxRm7Q9KU4b749CHdL6OWFZtfhxu07Ce-GSBuTXSBjywtIBzYNqKuqqcpP21tlId66YcQthyqaK94W2hONc2uSB-8osxhKXv6pDZ89dR3Em-NTLDrZMufsWsQ/s330/P3wk9kuTURBXy81MmQxYmVkZC03NjgzLTRjMzctYmE0ZS0yMzQyZWQ5ZGIxZjAuanBlZ5GVAs0BSgDDw94AAaEwAQ.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="218" data-original-width="330" height="422" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4auczT3ifzAq9jbh345TruuDZ-q4No0JiplV1ZwktL2FhYKNLeHe8PVxfXJsLt0Fv6e9SxRm7Q9KU4b749CHdL6OWFZtfhxu07Ce-GSBuTXSBjywtIBzYNqKuqqcpP21tlId66YcQthyqaK94W2hONc2uSB-8osxhKXv6pDZ89dR3Em-NTLDrZMufsWsQ/w640-h422/P3wk9kuTURBXy81MmQxYmVkZC03NjgzLTRjMzctYmE0ZS0yMzQyZWQ5ZGIxZjAuanBlZ5GVAs0BSgDDw94AAaEwAQ.jpg" width="640" /></a></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><br /> </span><p></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">W dawnych wiekach
wróżono na podstawie wyglądu księżyca:</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">- rogi zagięte w czasie
nowiu w górę: ładna pogoda na najbliższe dni;</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">- rogi zagięte podczas nowiu
do dołu: deszcz;</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">- księżyc dobrze widoczny i
jasno świecący: ładna pogoda;</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">- księżyc zamglony, otoczony
kręgiem(lisia czapa): opady i mgły;</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">- czerwona lub przezroczysta
tarcza w pełni: klęski żywiołowe, wojny;</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">- wycie psów do księżyca:
zbliża się nieszczęście;</span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgkzxGBdwK1EC9FJSwhGB-g1uJbqbrE1OQmI2gIbahfrjbUrm3uo7Ce-Zff4z44nNJMVNnKg3r7pi6-f_e9owNw-TFWNMalqAXQqpBjuXzQgJ4vgO8Dp9mx5vlLGZwsvjamjCXS54WHWv4M5PWncavoFZF69pLZCP7DMbE3Dq7FDFH6sNbax6aLt1FtgXKg/s1200/luna%202.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="675" data-original-width="1200" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgkzxGBdwK1EC9FJSwhGB-g1uJbqbrE1OQmI2gIbahfrjbUrm3uo7Ce-Zff4z44nNJMVNnKg3r7pi6-f_e9owNw-TFWNMalqAXQqpBjuXzQgJ4vgO8Dp9mx5vlLGZwsvjamjCXS54WHWv4M5PWncavoFZF69pLZCP7DMbE3Dq7FDFH6sNbax6aLt1FtgXKg/w640-h360/luna%202.jpg" width="640" /></a></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><br /><br /></span><p></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Słowianie wierzyli (i dotąd
odzwierciedla się to w wierzeniach ludowych), iż światło księżyca w pełni budzi
duchy i demony. Podczas księżycowych nocy można zobaczyć snujące się na
rozstajnych drogach oraz cmentarzach dusze. Topielice i rusałki tańczą na
nadbrzeżnych łąkach, a czarownice zbierają zioła, którym jasny księżyc dodaje
szkodliwej mocy. W takie noce wychodzą spod ziemi czarty, by z lubością porywać
w tany czarownice. Podczas pełni księżyca uaktywniają się strzygi, wampiry i
upiory, a wilkołaki wyją długo i głośno, zwracając swe pełne kłów pyski w
stronę jasnej, księżycowej tarczy.</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Podczas nowiu szczególną moc
mają czarownice, które wtedy rzucają uroki, sprowadzają choroby, psocą.
Odbywają też swoje sabaty na łysej Górze.</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Z kolei nów to doskonała
pora do stosowania czarnej magii. A zbierane podczas nowiu zioła mają moc
leczniczą.</span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzTvb5jpdh3Er_X7RWUE9UtKVfk6Yb-e8K8pjPzGzQ7vuGnVpW55U4Q8wKQf9XQ3FX7nVF-NgHbxkwdcxP1yk40sqvZPXAnh98XT-PaB9jOJJ48W86m66-W-_V43j_sVXrwbLEMFLfzoItkjbD68-UBsH_zUrqV9e1ScJCICpOftYsbtoLloelJ7JMbUJX/s933/pelnia-ksiezyca-marzec_358004.webp" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="700" data-original-width="933" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzTvb5jpdh3Er_X7RWUE9UtKVfk6Yb-e8K8pjPzGzQ7vuGnVpW55U4Q8wKQf9XQ3FX7nVF-NgHbxkwdcxP1yk40sqvZPXAnh98XT-PaB9jOJJ48W86m66-W-_V43j_sVXrwbLEMFLfzoItkjbD68-UBsH_zUrqV9e1ScJCICpOftYsbtoLloelJ7JMbUJX/w640-h480/pelnia-ksiezyca-marzec_358004.webp" width="640" /></a></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"> </span><p></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Z fazami księżyca dawne
zwyczaje ludowe wiązały wiele zakazów oraz nakazów. Jeżeli ktoś ma ochotę
dowiedzieć się na ten temat więcej, to podaję źródła.</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="http://www.lastfm.fr/group/.Ksi%C4%99%C5%BCyc./forum/140448/_/586388">http://www.lastfm.fr/group/.Ksi%C4%99%C5%BCyc./forum/140448/_/586388</a></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="http://teatrnn.pl/leksykon/node/3128/etnografia_lubelszczyzny_%E2%80%93_ludowe_wierzenia_o_ksi%C4%99%C5%BCycu">http://teatrnn.pl/leksykon/node/3128/etnografia_lubelszczyzny_%E2%80%93_ludowe_wierzenia_o_ksi%C4%99%C5%BCycu</a></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="http://www.tnn.pl/tekst.php?idt=806&f_2t_artykul_trescPage=6">http://www.tnn.pl/tekst.php?idt=806&f_2t_artykul_trescPage=6</a></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><b> </b></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><b><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifyCNjebKiZgpCFz1fLij00SAkflEAvRj1Ia_59OD5wpjDGvoDkfuGJrz4sm6Vvw6ERBPhWeTo-KAm1tRfUZC5UI17RWrw9NBjORKXynjGOcLMrHTeFHjlu077EoNdCL8h1rcrpjjGgFk551Sd50RlbwKeiuRB1ErNsPp18y2_QfTCECBzJf8H9-agzedR/s1280/Plakat-fazy-ksiezyca-na-czarnym-tle---zdjecia-srebrnego-globu-na-nocnym-niebie..jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1280" data-original-width="901" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifyCNjebKiZgpCFz1fLij00SAkflEAvRj1Ia_59OD5wpjDGvoDkfuGJrz4sm6Vvw6ERBPhWeTo-KAm1tRfUZC5UI17RWrw9NBjORKXynjGOcLMrHTeFHjlu077EoNdCL8h1rcrpjjGgFk551Sd50RlbwKeiuRB1ErNsPp18y2_QfTCECBzJf8H9-agzedR/w450-h640/Plakat-fazy-ksiezyca-na-czarnym-tle---zdjecia-srebrnego-globu-na-nocnym-niebie..jpg" width="450" /></a></b></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><b><br /></b></span><p></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><b>Nazwy pełni księżyca</b></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><b><i>Wczesna Zima</i></b></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Styczeń: Wilcza Pełnia,
Lodowa Pełnia, Stary Księżyc</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><b><i>Pełnia Zimy</i></b></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Luty: Śnieżna Pełnia, Głodny
Księżyc, Pełnia Świec;</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><b><i>Późna Zima</i></b></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Marzec: Pełnia Burz, Księżyc
Kruka, Skrzypiący/Chrzęszczący Księżyc, Robacza Pełnia, Ślimacza Pełnia, Postna
Pełnia</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><b><i>Wczesna Wiosna</i></b></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Kwiecień: Siewna Pełnia,
Pełnia Kiełków, Rybi Księżyc, Księżyc Wzrostów, </span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><b><i>Pełnia Wiosny</i></b></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Maj: Mleczna Pełnia,
Kukurydziany Księżyc, Pełnia Zająca, Pełnia Kwiatów</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><b><i>Późna Wiosna</i></b></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Czerwiec: Truskawkowa
Pełnia, Księżyc Kochanków lub Miodowy Księżyc, Księżyc Łąk, Różany Księżyc,
Gorący Księżyc</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><b><i>Wczesne Lato </i></b></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Lipiec: Sienna Pełnia (od
siana), Księżyc Gromów (Burzliwy)</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><b><i>Pełnia Lata: </i></b></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Sierpień: Kukurydziana
Pełnia, Czerwony Księżyc), Pełnia Zielonego Ziarna, Pełnia Błyskawic, Psi
Księżyc</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><b><i>Późne Lato</i></b></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Wrzesień: Pełnia Plonów
(Żniw), Jęczmienny Księżyc, Owocowy Księżyc</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><b><i>Wczesna Jesień</i></b></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Październik: Pełnia
Myśliwych, Księżyc Podróżników, Księżyc Więdnących Traw, Krwawy Księżyc</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><b><i>Pełnia Jesieni</i></b></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Listopad: Pełnia Bobra,
Księżyc Szronu, Śnieżny Księżyc)</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><b><i>Późna Jesień</i></b></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Grudzień: Dębowa Pełnia,
Zimowy Księżyc, Księżyc Długich Nocy</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="http://halloween.friko.net/ksiezyc/pelnia-nazwy.html">http://halloween.friko.net/ksiezyc/pelnia-nazwy.html</a></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"> </span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhlrAvc7SbrgY93vqaokINRjPHf67v6xvtdQZn2FTMhZ3rK4OTaZfBT0D3jo0LaKEPM2jvK3bH1LC3LduIfeAXfWynEDEe0LaV_XRV93T7Tb3Fd3izYt2lPMhEizaLWRS7OHn2qvWmetxiKcrl9OD4mXpR6y9S3iEJIvB8u4I6TPTmontJdOUHCOJySpa-P/s800/AdobeStock_54826384.webp" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="450" data-original-width="800" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhlrAvc7SbrgY93vqaokINRjPHf67v6xvtdQZn2FTMhZ3rK4OTaZfBT0D3jo0LaKEPM2jvK3bH1LC3LduIfeAXfWynEDEe0LaV_XRV93T7Tb3Fd3izYt2lPMhEizaLWRS7OHn2qvWmetxiKcrl9OD4mXpR6y9S3iEJIvB8u4I6TPTmontJdOUHCOJySpa-P/w640-h360/AdobeStock_54826384.webp" width="640" /></a></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><br /></span><p></p>
<p><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"> Niektóre zdjęcia pochodzą z Internetu.<br /></span></p>Jaskółkahttp://www.blogger.com/profile/00756198790289289817noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-9093528481983412815.post-20651400638628029122024-03-11T21:45:00.003+01:002024-03-12T07:38:33.550+01:00Beza jedzie za granicę, czyli wycieczka nad żermanicki zalew.<p><!--[if gte mso 9]><xml>
<w:WordDocument>
<w:View>Normal</w:View>
<w:Zoom>0</w:Zoom>
<w:HyphenationZone>21</w:HyphenationZone>
<w:Compatibility>
<w:BreakWrappedTables/>
<w:SnapToGridInCell/>
<w:ApplyBreakingRules/>
<w:WrapTextWithPunct/>
<w:UseAsianBreakRules/>
<w:UseFELayout/>
</w:Compatibility>
<w:BrowserLevel>MicrosoftInternetExplorer4</w:BrowserLevel>
</w:WordDocument>
</xml><![endif]--><!--[if gte mso 10]>
<style>
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin:0cm;
mso-para-margin-bottom:.0001pt;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:10.0pt;
font-family:"Times New Roman";}
</style>
<![endif]-->
</p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Przyzwyczajamy
Bezę do dłuższej jazdy samochodem. Dotychczas jeździliśmy z nią niedaleko, tak
po 20 kilometrów w jedną stronę i z powrotem. Pierwszą dłuższą trasę zaliczyła,
kiedy jechaliśmy po Szerszenia, by go zabrać z zimowego garażowanie. Wtedy Beza
w sumie przejechała samochodem<span> </span>120
kilometrów.<span> </span>Po jednym przystanku w każdą
stronę na siusianie i napicie się wody. Ona uwielbia jeździć, ale to, że ona
uwielbia wcale nie znaczyło, że da radę wytrzymać długą jazdę. Chyba nie będzie
z tym problemów.</span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVLQl7c4TQ9Z1t74RRZAHy1TWwhLCUVqvz7qBGGuE-eB1GlOa1GRjLT4yzbtNyF7b6D262HnNkDoHV7WCDte8xaaqDmsvO0fPXwh0uQRFExGuxQC7hSI5GrUQahjNIKJDUwS1EeP58aGd9lCqOMkqqxAzh-Ls4JvLvLq5AAEP4ptI4uA_tvRaA2JGDsAqR/s4508/Rysunek2.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2304" data-original-width="4508" height="328" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVLQl7c4TQ9Z1t74RRZAHy1TWwhLCUVqvz7qBGGuE-eB1GlOa1GRjLT4yzbtNyF7b6D262HnNkDoHV7WCDte8xaaqDmsvO0fPXwh0uQRFExGuxQC7hSI5GrUQahjNIKJDUwS1EeP58aGd9lCqOMkqqxAzh-Ls4JvLvLq5AAEP4ptI4uA_tvRaA2JGDsAqR/w640-h328/Rysunek2.jpg" width="640" /></a></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><br /> </span><p></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"> </span><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Wczoraj
pojechaliśmy w trójkę, nad Zalew Żermanicki. Już tam byliśmy z Jaskółem-
opisałam to <a href="https://poranek55.blogspot.com/2022/04/wielkanoc-2022-wycieczka-nad-zalew-w.html">TU,</a></span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/0aJAeuHKYKg" width="320" youtube-src-id="0aJAeuHKYKg"></iframe></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><br /> </span><p></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjprZ43EgNpgHJAAjVlih-mJh-6nPhnEe8KoGs239uqYZQO6_qPl61Shr0SeSbllrbZZNlaJwveKCbKFFtYy9VR6yu6PyvH1MzAUbidnrdY8CM2Xsbu8n8LviPwf9ZZxHqEMSuR3mEW2ImTMnGHt9s510FaiJCJDEzJfq5K6Jooaf7pRBoEArZImiTPUplO/s3264/BeFunky-collage.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3264" data-original-width="3264" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjprZ43EgNpgHJAAjVlih-mJh-6nPhnEe8KoGs239uqYZQO6_qPl61Shr0SeSbllrbZZNlaJwveKCbKFFtYy9VR6yu6PyvH1MzAUbidnrdY8CM2Xsbu8n8LviPwf9ZZxHqEMSuR3mEW2ImTMnGHt9s510FaiJCJDEzJfq5K6Jooaf7pRBoEArZImiTPUplO/w640-h640/BeFunky-collage.jpg" width="640" /></a></span></div><p></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEge-Seo_3iBUtWImwlzSSMZcyGFgMiQzjE_CStYL8P2AF7lFLxXL3WCHRz8aH7dA_o6k4hSBjrE8vLn1AHx4GNvigI19wdDUXTYZdCXXSwNSTNLi50DD9rLOW2IynmxF6oKYB-nm1twcxBpgGYBn0rCWz5KXU1oFu18H8Uq1aq-7hCSwa7rfM6u-q3gnGBn/s3264/BeFunky-collage(3).jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3264" data-original-width="3264" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEge-Seo_3iBUtWImwlzSSMZcyGFgMiQzjE_CStYL8P2AF7lFLxXL3WCHRz8aH7dA_o6k4hSBjrE8vLn1AHx4GNvigI19wdDUXTYZdCXXSwNSTNLi50DD9rLOW2IynmxF6oKYB-nm1twcxBpgGYBn0rCWz5KXU1oFu18H8Uq1aq-7hCSwa7rfM6u-q3gnGBn/w640-h640/BeFunky-collage(3).jpg" width="640" /></a></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Ta drogą jeździliśmy już wielokrotnie, ale mnie się jeszcze nie znudziła ze względu na widok pięknej panoramy Beskidów. W Czechach w niedzielę, do południa, drogi są prawie puste. </span><br /><p></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Zdjęcie na samej górze- widok na pasmo Wielkiego Jaworowego na czeskiej stronie przy zjeździe do Cieszyna. <br /></span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Dwa zdjęcia poniżej- panorama Beskidów czeskich<br /> </span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiNRT1FMgAOT5gm_BJWs4APYGa0_CHXPXEd5P2IiG0-lVFUlhmkRZEo6HEeZ-md_P7_DFNDEIk-_MsLrFU-KpzHBnHYvigDZ_sPADiYhf_2TVsrlziP6lJOq3UDtiSVCzZT1IADPFORQJZjK_ymm0Aop2MnP41gGoRnCKlapLRB8ziXHml2Grib_kXrqsJ5/s3264/BeFunky-collage(1).jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3264" data-original-width="3264" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiNRT1FMgAOT5gm_BJWs4APYGa0_CHXPXEd5P2IiG0-lVFUlhmkRZEo6HEeZ-md_P7_DFNDEIk-_MsLrFU-KpzHBnHYvigDZ_sPADiYhf_2TVsrlziP6lJOq3UDtiSVCzZT1IADPFORQJZjK_ymm0Aop2MnP41gGoRnCKlapLRB8ziXHml2Grib_kXrqsJ5/w640-h640/BeFunky-collage(1).jpg" width="640" /></a></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Nad zalew </span> <span style="font-family: verdana; font-size: medium;">podjechaliśmy z innej strony niż zapora. Samochód
postawiliśmy na parkingu we wsi Domasławice Górne. Parking obok kościoła, a
jakże, ale pusty. Wokół spokój, cisza, kościół zamknięty.</span><p></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Wieś ma długą historię. Została założona w 1305 roku, prawdopodobnie przez Domasława. Zaraz za miedzą są Domasławice Dolne. Obie wsie są wzmiankowane w dokumentach biskupa wrocławskiego, któremu mały płacić podatek.</span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">W niecałe 100 lat później wybudowano pierwszy kościół. Jego koleje były różne, palił się, potem go odbudowywano, potem był luterański, by w 1958 roku wrócić do rąk katolików. Sam kościół taki sobie. Bardzo podobny do tego kościółka na pierwszym zdjęciu.<br /></span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjZ1V6uuv3G23-H8AweYofh5yWbyW6rWeVwJvb1twk6EeyWI8eI0jngCzEhGXnG8kHFgxPvocohAwDMffM_04Pc66YsimwxXe12LZpsbB_5AUJUF8oUTNfHlan_fFAVOW1nYDXk5jcePN640jihsnXweE2YqHKe-60zdB7uVRQAbpGdgYEM6J6VVJ6V7S7U/s3264/BeFunky-collage%20(2).jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3264" data-original-width="3264" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjZ1V6uuv3G23-H8AweYofh5yWbyW6rWeVwJvb1twk6EeyWI8eI0jngCzEhGXnG8kHFgxPvocohAwDMffM_04Pc66YsimwxXe12LZpsbB_5AUJUF8oUTNfHlan_fFAVOW1nYDXk5jcePN640jihsnXweE2YqHKe-60zdB7uVRQAbpGdgYEM6J6VVJ6V7S7U/w640-h640/BeFunky-collage%20(2).jpg" width="640" /></a></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Najpierw
poszliśmy zobaczyć starą, średniowieczną figurę „Nepomucka”. To bardzo
popularny święty w Czechach i na Morawach, a i w Polsce, zadaje się, też.
Figura, jak figura, złote gwiazdeczki w aureoli, charakterystyczna sylwetka-
wygląda na to, że jak jakiś średniowieczny artysta raz ustanowił model, to
potem stworzono sztancę i tak tego świętego, według tej sztancy, tłuką, a potem
stawiają na cokoły. Ja odbieram te figury jako jedne z brzydszych- widywałam
naprawdę ładne, robione z wielkim artyzmem,<span>
</span>figury świętych.</span><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Po
obejrzeniu „arcydzieła”, poszliśmy nad cmentarz.</span><p></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYKGLNTwAt9FRMPb2nPCokQ7gOJHfvWKisAo4uX9qQNJRxuIuT_v_hfTChyS8GUB7LCahMZ7CxAb0ux3c36cRoDd8sKM_wfn2_nESeL7c5B2OqcHx-pkkpEUIZQAIoFLdwGDnFDf7vd5G2a1eKqXKfWdC_kekEQlzfzJCRGFFV0ULXx_700uM-p17dR9Ev/s3264/BeFunky-collage(4).jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3264" data-original-width="3264" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYKGLNTwAt9FRMPb2nPCokQ7gOJHfvWKisAo4uX9qQNJRxuIuT_v_hfTChyS8GUB7LCahMZ7CxAb0ux3c36cRoDd8sKM_wfn2_nESeL7c5B2OqcHx-pkkpEUIZQAIoFLdwGDnFDf7vd5G2a1eKqXKfWdC_kekEQlzfzJCRGFFV0ULXx_700uM-p17dR9Ev/w640-h640/BeFunky-collage(4).jpg" width="640" /></a></span></div><p></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"> </span><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Na
cmentarzu, niedaleko bramy stary grobowiec. Podchodzę i widzę na płycie duży
herb wykonany z piaskowca. Czytam, kto tu pochowany, bo jeżeli herb, to pewnie
ktoś ważny dla wsi- właściciel? Założyciel?<span>
</span>Cztery osoby z rodziny von Barrasowsky. W domu szukam w Internecie coś
więcej na temat tego rodu, a tu nic. No to zwracam się o pomoc do pana Morys-
Twarowskiego, autora książki, o której pisałam w poprzednim poście. Ma swój
blog, na którym przedstawia genealogie wszystkich nazwisk ze Śląska
Cieszyńskiego (Księstwa Cieszyńskiego). No i okazało się, że pisane gotykiem
litery mnie zmyliły. Ja odczytałam von Barrasowsky, a chodzi o von Harrasowsky.
A potem znalazłam kilka krótkich informacji o tym rodzie- tak była to szlachta,
pochodząca z Harasowa (nie znalazłam miejscowości, ale to chyba była wieś pod
Pragą, bo teraz to dzielnica Pragi), miała majątki i wsie w obrębie Księstwa
Cieszyńskiego (oraz niedaleko Raciborza). I ze zdziwieniem przeczytałam, że
byli również krótko właścicielami, odległego od naszego domu o 2 kilometry,
pięknego pałacu w Kończycach Wielkich. A swoją drogą to dziwne, że mając tak
blisko pałac, jeszcze go nie opisałam. Ile razy przejeżdżam obok, to zawsze
przyrzekam sobie, że już na pewno przyjadę i zrobię zdjęcia, a potem czas
mija…mija… i klapa. </span><br /><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"> Z cmentarza poszliśmy, zgodnie ze wskazówkami Czecha, którego zapytaliśmy o drogę, nad jezioro.<br /></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Lubię
te czeskie wsie, niedziela prawie południe, nie ma ogłuszającego bicia dzwonów
kościelnych, dobiegającego zawodzenia z otwartych drzwi kościołów, nie ma
multum samochodów wzdłuż przykościelnych ulic… cisza, spokój, od czasu do czasu
przejdzie przechodzień. I, co charakterystyczne, a co mi się bardzo podoba,
prawie zawsze zostaje się serdecznie pozdrowionym „Dobry den”. I uśmiech, i
spokój…Ten „Dobry den” to nawet małe dzieciaki pierwsze wołają. I jest to takie
sugestywne, że przyłapałam się na tym, że zaczęłam pierwsza wołać ”Dobry den”,
nie czekając na to, czy z drugiej strony to usłyszę. Ale chyba to dobrze, bo
tak najszybciej wchłonąć w siebie umiejętność łapania kontaktu w obcym kraju.
Przy czym im dalej<span> </span>od granicy polskiej,
tym bardziej język staje się dla mnie bardziej niezrozumiały. W granicach<span> </span>dawnego Księstwa Cieszyńskiego, czyli po
Frydek- Mistek, Ostrawę Wschodnią, Bohumin, Czesi mówią takimi łamańcami
czesko- polsko- śląsko- stela.</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Wielu
z nich mówi „po cieszyńsku” z naleciałościami czeskimi. I może dlatego, zamiast
przyswajać literacki czeski, poprzestaję, na razie, na tym „łamanym”. </span></p>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirgWr1ZrNGovHqkOtSqYF6aiHEjjt1UfQRiCx16Tb5K3gWLcITAhDNds-wxY7D6Y3Md0DSbINdE0nV3RWWbFG2_t0cfHTj29XUKdgPVdy-74Dp93kshiH3-NU38SMuvaJFgkrDHBT_hJrszY0mDIxnxyqziLtosO64qkY8HaonZISOOifsUpsMxEm046a5/s3264/BeFunky-collage%20(3).jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3264" data-original-width="3264" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirgWr1ZrNGovHqkOtSqYF6aiHEjjt1UfQRiCx16Tb5K3gWLcITAhDNds-wxY7D6Y3Md0DSbINdE0nV3RWWbFG2_t0cfHTj29XUKdgPVdy-74Dp93kshiH3-NU38SMuvaJFgkrDHBT_hJrszY0mDIxnxyqziLtosO64qkY8HaonZISOOifsUpsMxEm046a5/w640-h640/BeFunky-collage%20(3).jpg" width="640" /></a></div>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"> I jak to bywa w Czechach,
żadnej drogi, w większym równym płaskim kawałku, nie uświadczysz, ta była
również stroma w dół i stroma przy powrocie. Za Chiny nie chciała się
wypłaszczyć. A przy powrocie do samochodu wydała mi się złośliwie jeszcze
bardziej stroma.</span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/a_RkLqWV4q0" width="320" youtube-src-id="a_RkLqWV4q0"></iframe></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><br /></span><p></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Nad
jeziorem pięknie- rybak tu, rybak tam. Kaczki, gdzieś na niebie myszołów, znów
ta spokojna cisza, leniwy czas. Bezka uwolnione ze smyczy, szczęśliwa brodziła
po wodzie, łaziła po brzegu, zapuszczała się w las. </span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"> </span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/5rimMx5_YwY" width="320" youtube-src-id="5rimMx5_YwY"></iframe></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><br /></span><p></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"> </span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/AhKHMz2GrwQ" width="320" youtube-src-id="AhKHMz2GrwQ"></iframe></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"> Na zdjęciach widać do jakiej wysokości dochodzi woda, jak jej w zalewie przybywa. </span><p></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHLScQPvWnyVt3LlvAtsR8CX99tKz4rKLwkYwE3k-eoQ7qtMK_Mx5OnacwrAFo0RPwGeofdU3puIKKfrWDLWVtWor0cCptMP53tV8Hx88jUHUqxWaf6jJZ4YgT4IZxzPWsBYbgmoMt68fKeW1b8siV-iQ4MIAKoTqDx0JXMULGoUqe4Y0xsuRgYM795JmS/s3264/BeFunky-collage(6).jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3264" data-original-width="3264" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHLScQPvWnyVt3LlvAtsR8CX99tKz4rKLwkYwE3k-eoQ7qtMK_Mx5OnacwrAFo0RPwGeofdU3puIKKfrWDLWVtWor0cCptMP53tV8Hx88jUHUqxWaf6jJZ4YgT4IZxzPWsBYbgmoMt68fKeW1b8siV-iQ4MIAKoTqDx0JXMULGoUqe4Y0xsuRgYM795JmS/w640-h640/BeFunky-collage(6).jpg" width="640" /></a></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"></span><p></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Las nad zalewem taki bardziej swojski. Taki las bukowo- grabowy miałam obok domu, kiedy mieszkałam na granicy Cieszyna. A w tamtym lesie, zupełnie jak w tym, dziko rosnąca miodunka, żółte dzikie kluczyki (pierwiosnki) i zawilce leśne. Małe jary, kopce, rzadki podszyt. Coś pięknego.</span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgvtCfaxk-hsjmO_rJlknKgZtos7jdBlP36eXBzCYUw42lo2EpXxaQbbPqxDcI5UZ8Ki-lCj9XfbB4yv9TQ6UTw7sJvmeFOjbooDB2YvbkLblWoY4v_wcr-h0CbbU1OV7VS8THRFBJsQ1RWInAi-eTAQMqT4gJLh48Ji_lrAyX7aRInRGtExEOsFuuyhPOZ/s3264/BeFunky-collage%20(4).jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3264" data-original-width="3264" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgvtCfaxk-hsjmO_rJlknKgZtos7jdBlP36eXBzCYUw42lo2EpXxaQbbPqxDcI5UZ8Ki-lCj9XfbB4yv9TQ6UTw7sJvmeFOjbooDB2YvbkLblWoY4v_wcr-h0CbbU1OV7VS8THRFBJsQ1RWInAi-eTAQMqT4gJLh48Ji_lrAyX7aRInRGtExEOsFuuyhPOZ/w640-h640/BeFunky-collage%20(4).jpg" width="640" /></a></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">W drodze powrotnej Beza siedziała tak cichutko, że myśleliśmy, iż zasnęła. Siedziała sobie i patrzyła w okno. Była bardzo zmęczona, ale pyszczysko miała zadowolone. <br /></span><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Po
powrocie do domu błyskawiczna akcja w kuchni i powstało autorskie dzieło:
sałatka Cezar & Kleopatra. Proste i łatwe- wszystkie składniki do sałatki
Cezar, a potem dodane jeszcze to, co było pod ręką- pomidorki koktajlowe,
mozzarella w kulkach, a sos bez dodatku sosu worcestershire. Pochłonęliśmy
sałatkę błyskawicznie, tacy byliśmy głodni.</span></p><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhADPeuZqm63lCQdByZbHoq2AMOvFyziwn4cSMPI4McC4ipjtpF9IoE94uhnImb9e0_caZqGe1f13of7sYH40H6NhRq4RIkZ3P5iuaUVdV7f21xlbYKj7Hs0rOe6O5gRmhqh75b1R_5uC0-voPYuNByeRzurSsHRrgOrbJvOXFA1L9HgCkt73ht23s3jKhs/s1200/DSC06764.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1200" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhADPeuZqm63lCQdByZbHoq2AMOvFyziwn4cSMPI4McC4ipjtpF9IoE94uhnImb9e0_caZqGe1f13of7sYH40H6NhRq4RIkZ3P5iuaUVdV7f21xlbYKj7Hs0rOe6O5gRmhqh75b1R_5uC0-voPYuNByeRzurSsHRrgOrbJvOXFA1L9HgCkt73ht23s3jKhs/w640-h480/DSC06764.jpg" width="640" /></a></div><br />Jaskółkahttp://www.blogger.com/profile/00756198790289289817noreply@blogger.com50tag:blogger.com,1999:blog-9093528481983412815.post-28014368962911762862024-03-08T21:00:00.004+01:002024-03-09T22:56:19.102+01:00Coś dla ducha, coś dla ciała.<p><!--[if gte mso 9]><xml>
<w:WordDocument>
<w:View>Normal</w:View>
<w:Zoom>0</w:Zoom>
<w:HyphenationZone>21</w:HyphenationZone>
<w:Compatibility>
<w:BreakWrappedTables/>
<w:SnapToGridInCell/>
<w:ApplyBreakingRules/>
<w:WrapTextWithPunct/>
<w:UseAsianBreakRules/>
<w:UseFELayout/>
</w:Compatibility>
<w:BrowserLevel>MicrosoftInternetExplorer4</w:BrowserLevel>
</w:WordDocument>
</xml><![endif]--><!--[if gte mso 10]>
<style>
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin:0cm;
mso-para-margin-bottom:.0001pt;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:10.0pt;
font-family:"Times New Roman";
mso-fareast-font-family:"Times New Roman";}
</style>
<![endif]-->
</p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Czytam, czytam, ciągle
czytam. Aktualnie kończę 5. tom kryminalnych przygód patomorfologa Seweryna
Zaorskiego i policjantki Kai Burzyńskiej. Autor? Oczywiście Remigiusz Mróz. Tak
się składa, że lubimy jego kryminały i mamy w domu różne serie tego autora. Można
się śmiać, można wybrzydzać- a fe, kryminały? Mroza? To już nie ma lepszej
literatury?😧 Owszem jest- kryminały Bondy😄😄😄. Też lubimy i też mamy kilka serii jej
kryminałów. </span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">A „lepsza literatura”? No
czyta się również. Uwaga, to nie są recenzje książek- nie lubię pisać recenzji,
nie chce mi się pisać porządnej recenzji i na tym poprzestanę, dlaczego NIE. To
są moje osobiste dygresje, odnoszące się do przeczytanych (wszystkich jakie tu
przedstawiałam, przedstawiam i będę przedstawiać) książek.</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">I tak- „Galicja” Normalna
Daviesa- piękne wydanie z elegancką obwolutą. Tym razem Davies pisze bardzo
przystępnym językiem. Czyta się to z przyjemnością, ale jak to bywa w pozycjach
tego autora, tekst jest naszpikowany datami, nazwami, nazwiskami, stopniami
wojskowymi, tytułami szlacheckimi itp. do wypęku- przeczytałam cięgiem dwa
rozdziały i musiałam wziąć głęboki oddech, czyli odłożyłam książkę, by mi się
wszystko nie pomieszało. Wrócę do niej niebawem. Jedno jest pewne- taką porcję
historii, w jednym kawałku, wszystkich ziem, należących do cesarstwa
austriackiego (w tym Galicji Wschodniej) mało gdzie znajdziemy. </span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjSv6PLQ9Jolzd4Iy2l2pS9Mc20pBsVSSBloQ2z3vvf6VQAuUum_37CR4SiowTTxhox-RmobUnJNfAQBnv804zV6Grqau29B4L8vJsPNvatzh2AcHUbqNhK32zwlDLmU55Vn5vebypWUDnbIVSr8mX4XJHondQ0I8qS-I_zO2lEkWdnsoQdvtmfaX0U9YQO/s1200/DSC06631.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1200" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjSv6PLQ9Jolzd4Iy2l2pS9Mc20pBsVSSBloQ2z3vvf6VQAuUum_37CR4SiowTTxhox-RmobUnJNfAQBnv804zV6Grqau29B4L8vJsPNvatzh2AcHUbqNhK32zwlDLmU55Vn5vebypWUDnbIVSr8mX4XJHondQ0I8qS-I_zO2lEkWdnsoQdvtmfaX0U9YQO/w640-h480/DSC06631.JPG" width="640" /></a></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><br /></span><p></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Druga pozycja to „Dzieje
Księstwa Cieszyńskiego” Michaela Morysa- Twarowskiego. Zanim jednak kupiłam tę
książkę, przeczytałam inną pozycję tegoż autora: „Barbarica. Tysiąc lat
zapomnianej historii ziem polskich”. Chciało by się, aby pozycje historyczne
były pisane w sposób, w jaki to robi Morys- Twarowski. TO SIĘ CZYTA tak, że nie
ma się ochoty oderwać od książki. Bez przynudzania, ze swadą, sporą dawką humoru, po prostu nowoczesna książka historyczna.<br /></span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhr4ccZ-cgX3KZ5leuwk9-fqKtKGWrWX3eW5GaBC56U1mn6VWVjS3k6YlrtpHNQyNohhjMCmcY5dpiRf1p_GZyfBO0T_1y9-pibPc95y0p7dsqHHHPk4rih4nraSazqgqNokG9xa0l-rPUBmC9zJ-Xo50hN1kBYa6sdrqOXueKZkIA5Y8WEukL_nMjtBVxj/s1700/DSC06632.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1700" data-original-width="1200" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhr4ccZ-cgX3KZ5leuwk9-fqKtKGWrWX3eW5GaBC56U1mn6VWVjS3k6YlrtpHNQyNohhjMCmcY5dpiRf1p_GZyfBO0T_1y9-pibPc95y0p7dsqHHHPk4rih4nraSazqgqNokG9xa0l-rPUBmC9zJ-Xo50hN1kBYa6sdrqOXueKZkIA5Y8WEukL_nMjtBVxj/w452-h640/DSC06632.JPG" width="452" /></a></span></div><p></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Wracamy do Księstwa
Cieszyńskiego oraz osoby, która spisała jego dzieje: Morys- Twarowski pochodzi z
bardzo starej rodziny, osiadłej we wsi niedaleko Cieszyna. Czyli mówiąc po
tutejszemu "jest stela". A jak jest stela, to pewnie chęć poznania oraz
przedstawienia historii ziemi, na której się urodził, była wielka, bo książka
rzetelnie to odzwierciedla.</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Jedna z jej recenzji zawiera
takie słowa: „Synteza Dziejów Księstwa Cieszyńskiego ma charakter w znacznym
stopniu nowatorski: Michael Morys- Twarowski nie stroni od stawiania
kontrowersyjnych pytań, prowokuje do dyskusji nad niektórymi zagadnieniami.
Wszystko to jednak mieści się w rygorze warsztatu naukowego historyka, jest
mocno osadzone w doskonale mu znanych źródłach i literaturze.” (prof. dr. hab.
Idzi Panic- historyk). </span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span></span>Dopisałam autora
recenzji, bo znam profesora, byłam jego studentką i wiem, że jest wymagający-
byle jakiej pozycji by nie przepuścił jako recenzent. I w pełni zgadzam się z
panem profesorem, że ta książka jest warta przeczytania nawet, jeżeli ktoś
raczej historią Księstwa Cieszyńskiego jest mało zainteresowany. Dodam jeszcze,
że dzieje Księstwa poznajemy od czasów<span>
</span>rządów pierwszych cieszyńskich Piastów po rok 1920, kiedy to Księstwo,
podzielone między dwa państwa- Polskę oraz Czechosłowację, przestało istnieć.
Przestało istnieć także, jako piękna historyczna i administracyjna całość,
miasto Cieszyn (podzielone na pół granicą na Olzie).</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">No dobra, było strawa dla
ducha i była też strawa dla ciała. </span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Dalej eksperymentuję z
kuchnią azjatycką. Ostatnio zrobiłam <b>Stir fry</b> z kurczakiem po chińsku.</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="hgkelc"><b>Stir fry to</b></span><span class="hgkelc"> <b>tradycyjna chińska technika gotowania</b>. Jej
głównym założeniem jest smażenie składników potrawy na bardzo gorącym tłuszczu
w głębokiej patelni zwanej wokiem. W ten sposób jesteśmy w stanie uzyskać
wyjątkowy smak i konsystencję smażonego mięsa czy warzyw. Metoda ta polega na
krótkim smażeniu składników w bardzo wysokiej temperaturze przy jednoczesnym
mieszaniu. Do przyrządzania posiłków techniką stir- fry używa się właśnie woka, bo dzięki smażeniu w nim danie podgrzewa się równomiernie i łatwiej je podrzucać.</span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="hgkelc"><b>Wrzucamy do woka najpierw mięso, a po paru minutach
warzywa</b></span><span class="hgkelc">.
Składniki muszą być pokrojone w kawałki identycznej wielkości i, ze względu na
szybkość smażenia potrawy, muszą być przygotowane wcześniej. Potrawę cały czas
mieszamy półkolistym ruchem całej patelni</span><b> </b></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><b>Składniki:
</b></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">-
30 ml oleju sezamowego.</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">-<span> </span>2 piersi z kurczaka,</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">-<span> </span>chińskie mrożone warzywa na patelnię,</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">-
20 dag makaronu ryżowego- nitki,</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">-
1 cebula dymka, dałam zwykłą cebulę</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">-
1 duży ząbek czosnku,’</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">-<span> </span>kawałek świeżego imbiru (jak duży ząbek
czosnku),</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">-
papryczka chilli lub przyprawa chilli (do smaku),</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">-
pół pęczka szczypiorku,</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">-
grzyby Mum opcjonalnie</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">-<span> </span>1 łyżka sosu ostrygowego,</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">-<span> </span>1 łyżka sosu sojowego, </span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">-
20 g. ziaren sezamu do posypania gotowego dania.</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><b> </b></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><b><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMYqIAx5_FbICWs195KM81c6d4Nxn3j8Fun8m70xqeGNVovtvB8YIIYW9igpZmd0jemrs5tX1x3n1xrDMgLxlSxCkAOns243UR0D0Japb4HtwKdqvXt2K4fb3KUolfwk4MuN1TiSgZELkiFJ90gjRdEWqpTOrpmGod-20fOeNPCm-dbt7ATBgMvK2ODDoY/s1200/DSC06488.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1200" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMYqIAx5_FbICWs195KM81c6d4Nxn3j8Fun8m70xqeGNVovtvB8YIIYW9igpZmd0jemrs5tX1x3n1xrDMgLxlSxCkAOns243UR0D0Japb4HtwKdqvXt2K4fb3KUolfwk4MuN1TiSgZELkiFJ90gjRdEWqpTOrpmGod-20fOeNPCm-dbt7ATBgMvK2ODDoY/w640-h480/DSC06488.jpg" width="640" /></a></b></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><b>Wykonanie</b></span><p></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><b>Wcześniej-</b> namoczyć grzyby Mum, kiedy napęcznieją, gotować 15
minut, odcedzić, pokroić w kawałki.</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">1.
Makaron ryżowy zalać wrzątkiem i trzymać<span>
</span>w nim około 5 minut. Potem odcedzić.</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">2.
Pokroić w małą kostkę mięso kurczaka, posolić.</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">3.
Drobno posiekać imbir, czosnek dymkę<span> </span>i
szczypiorek.</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">4.
Zagrzać wok, potem rozprowadzić po nim olej sezamowy<span> </span>(olej powinien być również na ściankach
woka- używam specjalnego pędzla).</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">5.
Na rozgrzany wok wrzucić mięso i smażyć je, mieszając, do białości.</span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEguYOiV7J6_c2y9sph8BItpqAZ8WOO79cMeRNE6gN1-CEDqmVyJrPOcGadDyd3NnHnA8MaCI94M4x573ez-NI3ibHcSuTCyiO0bgm2974CsgY6KaXsGahSN-e_bhNUafn3-l2qCW995N4dCKJR5avx6Jix4wsxKQo3znRH4KV8KeV7BwRVqgl7eI8xlp36m/s1200/DSC06490.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1200" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEguYOiV7J6_c2y9sph8BItpqAZ8WOO79cMeRNE6gN1-CEDqmVyJrPOcGadDyd3NnHnA8MaCI94M4x573ez-NI3ibHcSuTCyiO0bgm2974CsgY6KaXsGahSN-e_bhNUafn3-l2qCW995N4dCKJR5avx6Jix4wsxKQo3znRH4KV8KeV7BwRVqgl7eI8xlp36m/w640-h480/DSC06490.jpg" width="640" /></a></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">6.
Do mięsa dodać posiekane: imbir, cebulę, czosnek, szczypiorek, smażyć 1 minutę,
ciągle mieszając.</span><p></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">7.
Dodać warzywa i grzyby Mum oraz szczyptę przyprawy chilli. Nie przestawać
mieszać.</span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEibYFxHxTvkTSKdgiFtIzOasQR-c5EY7X-zfBAPXDAgeRNtcBPy_EfDC0O8URxXnVDRXWIRe-w7TGZ0A7gNUZ1HArWzlFKFyayFaszWGdmcyovBvJ3yh9OjJgc7MAyqmbEAafJnREfAOAdjz4D2N5eb2YHlWiGslKwhsbPAHG6ii2m-KrfpYTZ4ayiNH83E/s1200/DSC06491.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1200" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEibYFxHxTvkTSKdgiFtIzOasQR-c5EY7X-zfBAPXDAgeRNtcBPy_EfDC0O8URxXnVDRXWIRe-w7TGZ0A7gNUZ1HArWzlFKFyayFaszWGdmcyovBvJ3yh9OjJgc7MAyqmbEAafJnREfAOAdjz4D2N5eb2YHlWiGslKwhsbPAHG6ii2m-KrfpYTZ4ayiNH83E/w640-h480/DSC06491.jpg" width="640" /></a></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><br /></span><p></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">8.
Dodać sos sojowy, sos ostrygowy i całość mieszać, aż sosy zgęstnieją.</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">9.
Na koniec dodać ugotowany makaron ryżowy i mieszać tak długo, aż makaron
wchłonie sosy. W razie potrzeby można<span>
</span>dodać trochę wody i sosów- według smaku.</span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgqqQEoPobSEZxAdIXKARyXyIpXL2JIZMT0pISbW4FgGgwZP55n2RymkVYRUVlaE7aw9rngPFwYIIlKXtUqqmhrqomRyWa-pluUG1-ZYx9jmvPAfPD8pm6SUm6J5DrfdA2iUshxajrqt218UWaMeJiXB9unzoXuh7olf3uANGPlUBO4PLb1vJZmK869cDSa/s1200/DSC06492.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1200" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgqqQEoPobSEZxAdIXKARyXyIpXL2JIZMT0pISbW4FgGgwZP55n2RymkVYRUVlaE7aw9rngPFwYIIlKXtUqqmhrqomRyWa-pluUG1-ZYx9jmvPAfPD8pm6SUm6J5DrfdA2iUshxajrqt218UWaMeJiXB9unzoXuh7olf3uANGPlUBO4PLb1vJZmK869cDSa/w640-h480/DSC06492.jpg" width="640" /></a></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"> Gotowe
danie posypać ziarnem sezamu i posiekanym szczypiorkiem<span class="hgkelc">.</span></span><p></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="hgkelc"><b>Uwaga:</b> <br /></span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">- grzyby
Mum mocno powiększają swoją objętość w wodzie. Do jednej potrawy potrzeba ich
niewiele,</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">-
włożyć potrzebną nam ilość grzybów do gorącej wody i moczyć przez około 20
minut,</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">-
namoczone grzyby należy gotować przez 15 minut,</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">-
ugotowane grzyby wystudzić i pokroić na kawałki- wielkość według uznania.</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"> <span class="hgkelc"><b>Makaron ryżowy:</b></span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="hgkelc">- powinien być<b> wrzucany do wrzątku, a nie do
zimnej wody, by nie zaczął nią nasiąkać jeszcze przed gotowaniem</b>. Liczy się
również sama ilość wody. Dlatego właśnie garnek do gotowania makaronu to taki
świetny wynalazek. Jeśli wody jest za mało, pęczniejący makaron zacznie sklejać
się już w garnku.</span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="hgkelc"> - przyjmuje się proporcję, że na 10 dag suchego
makaronu ryżowego, potrzebny jest 1 litr wody. Do gotującego się płynu należy dodać
także szczyptę soli i wymieszać roztwór, a następnie ściągnąć naczynie z
palnika i umieścić w nim makaron- trzymać go we wrzątku około 6 minut (czas
trzymania makaronu we wrzątku zależy od jego grubości). Zresztą zawsze można
wyjąc jedną nitkę i zobaczyć, czy już jest miękka,</span></span></p>
<p style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="hgkelc">-</span> na koniec, miękki makaron ryżowy należy odcedzić na
sicie i starannie opłukać zimną, bieżącą wodą. Proces ten zapobiega klejeniu
się makaronu,<span class="hgkelc"></span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">-
chińska tradycja mówi, że makaronu nie należy łamać- według starochińskiego
przesądu długie nitki makaronu miały zapewnić jedzącego zdrowie i pomyślność.
Dlatego chińscy kucharze zalecają gotować makaron ryżowy w całości w wysokim
garnku. Nie mam wysokiego gara, toteż połamałam makaron wierząc, że chiński
przesąd<span> </span>mnie nie dotyczy.</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Do
kurczaka z makaronem ryżowym podałam surówkę z selera z ananasem oraz marchewką (odpowiednio przyprawioną)
oraz sos miętowy.</span></p>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEikFSZSly561Z1YpanGZAH3cwjDkzZsmQjrjJ3apEQgOgumdm5JUOJB0FwINLwHPd19dP7tqaMxz0E9N9HWnVhD5eK5M43ztSlWYiW1ub1bjjw_XL9pyKRPiMb6L-ksNE6e3oEW2GlW5goQSo1SGMAw6prR_lg31C5cyRDIoCf49FKUSw5awvD-Wh2bkAF0/s1200/DSC06437.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="700" data-original-width="1200" height="374" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEikFSZSly561Z1YpanGZAH3cwjDkzZsmQjrjJ3apEQgOgumdm5JUOJB0FwINLwHPd19dP7tqaMxz0E9N9HWnVhD5eK5M43ztSlWYiW1ub1bjjw_XL9pyKRPiMb6L-ksNE6e3oEW2GlW5goQSo1SGMAw6prR_lg31C5cyRDIoCf49FKUSw5awvD-Wh2bkAF0/w640-h374/DSC06437.jpg" width="640" /></a></div><br /><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">P.S. Wycięłam całą moją dyskusję z komentatorem- anonimem, który podpisał się Przechodzień. </span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Po jego zachęcie zajrzałam na strony, do których się odniósł, przeczytałam kto zacz, polecane przez niego osoby i doszłam do wniosku, że nie chcę mieć do czynienia z antysemitą i nacjonalistą, jakim się ów Przechodzień okazał. A mój blog nie jest do propagowania antysemickich autorów, rzekomych historyków, po prostu wrednych gadzin. </span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Zablokowałam opcje komentowania przez anonimy- wybaczcie ci, którzy tylko tak wchodzili. Każdy może założyć konto w Google i komentować pod nickiem. </span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Jotko, komentuj moje posty u siebie, ja ci tam na te komentarze odpowiem.<br /></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="hgkelc"> </span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span class="hgkelc"><span style="font-family: Tahoma;"> </span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: Tahoma;"> </span></p>
<p> </p>Jaskółkahttp://www.blogger.com/profile/00756198790289289817noreply@blogger.com23tag:blogger.com,1999:blog-9093528481983412815.post-77688914880541287882024-03-07T19:12:00.004+01:002024-03-07T20:28:11.099+01:00Muzeum wagoniarskie- pałac w Studence cz. 2<p><br /></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhHunGXBvOiybjYIbz2nv2WTHarajlxqsftSQqaGOwEIHTBnhyVutWObbFy7GsSg61HMpQWUlEeaXcQ68OoWzTO136ZO8rfZQrnLyjvhEJCg3bMxnqOzvW26w2pbHk0LH1iFFOggbIuAnRWQJTTDz2zn6_AX-9ocejf4YJWxA6aHKyEDdaoDkCTj-LCDjWd/s3264/BeFunky-collage(10).jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3264" data-original-width="3264" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhHunGXBvOiybjYIbz2nv2WTHarajlxqsftSQqaGOwEIHTBnhyVutWObbFy7GsSg61HMpQWUlEeaXcQ68OoWzTO136ZO8rfZQrnLyjvhEJCg3bMxnqOzvW26w2pbHk0LH1iFFOggbIuAnRWQJTTDz2zn6_AX-9ocejf4YJWxA6aHKyEDdaoDkCTj-LCDjWd/w640-h640/BeFunky-collage(10).jpg" width="640" /></a></div><!--[if gte mso 9]><xml>
<w:WordDocument>
<w:View>Normal</w:View>
<w:Zoom>0</w:Zoom>
<w:HyphenationZone>21</w:HyphenationZone>
<w:Compatibility>
<w:BreakWrappedTables/>
<w:SnapToGridInCell/>
<w:ApplyBreakingRules/>
<w:WrapTextWithPunct/>
<w:UseAsianBreakRules/>
<w:UseFELayout/>
</w:Compatibility>
<w:BrowserLevel>MicrosoftInternetExplorer4</w:BrowserLevel>
</w:WordDocument>
</xml><![endif]--><!--[if gte mso 10]>
<style>
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin:0cm;
mso-para-margin-bottom:.0001pt;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:10.0pt;
font-family:"Times New Roman";}
</style>
<![endif]-->
<p></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Patrząc na piękny pałac w
Studence, mało komu przyjdzie do głowy, że mieści się w nim bardzo interesujące
muzeum- Muzeum Wagonów.</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Jest to jedyne w Czechach
muzeum o takiej tematyce. Można w nim zobaczyć całą historię produkowania
wagonów (i nie tylko ich)- od tych najstarszych do najnowocześniejszych modeli. </span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Najpierw o muzeum. Jest ono usytuowane w pałacu, toteż w salach wystawowych można znaleźć ślady świetności budynku oraz nieliczne meble i obrazy. Zachowały się również schody z rzeźbioną balustradą. Na parterze, w sieni, wiszą na ścianach obrazki z herbami rodów zamieszkujących te ziemie. Z kolei po obu stronach klatki schodowej wiszą współczesne obrazy miejscowych artystów.<br /></span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_zisZyDxT17w32XDRO-1sTsE2eaOZ9gNh5xd3hQ81Xu3OeZ367Kvq9oqTw83FAQCKanxaKHihV1Gp7XAopeaUMybhefGm1c0Yp5qEVHb1rVsQWl_o9fZKf072MM4A2imddsqJdvDHLyG_ySrdtgDGsHe45jYzg4DQ5ThldX_5-VgpLLqxLmKEkekH6aeT/s3264/BeFunky-collage(4).jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3264" data-original-width="3264" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_zisZyDxT17w32XDRO-1sTsE2eaOZ9gNh5xd3hQ81Xu3OeZ367Kvq9oqTw83FAQCKanxaKHihV1Gp7XAopeaUMybhefGm1c0Yp5qEVHb1rVsQWl_o9fZKf072MM4A2imddsqJdvDHLyG_ySrdtgDGsHe45jYzg4DQ5ThldX_5-VgpLLqxLmKEkekH6aeT/w640-h640/BeFunky-collage(4).jpg" width="640" /></a></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Zachowały się także piękne odrzwia i futryny okien z rzeźbionymi ornamentami.</span><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsFiiQd3gnHUI4czj2NLEuRqQx4JJFvvkAoTqHKeSbH2sH3EdYtzhoOj55Qmf1ScDv82LZROGzVbmKarfeTH94NpqKlYYZ069IoO8nC1YwOlg2AXCi94EXHIT1CJArGZB_aXCNc2kZ8xRv75W3MWGCC1e06Lxl7CR_13w44NZ74k0yxdnHq5YIEOaT24-G/s3264/BeFunky-collage(3).jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3264" data-original-width="3264" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsFiiQd3gnHUI4czj2NLEuRqQx4JJFvvkAoTqHKeSbH2sH3EdYtzhoOj55Qmf1ScDv82LZROGzVbmKarfeTH94NpqKlYYZ069IoO8nC1YwOlg2AXCi94EXHIT1CJArGZB_aXCNc2kZ8xRv75W3MWGCC1e06Lxl7CR_13w44NZ74k0yxdnHq5YIEOaT24-G/w640-h640/BeFunky-collage(3).jpg" width="640" /></a></div><span style="font-family: Tahoma;"></span><p></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Impulsem do powstania muzeum
była wystawa z okazji 55. rocznicy rozpoczęcia produkcji taboru szynowego w
zakładach, w Studence. Wystawa zorganizowana była w 1956 roku, a już w 1961
roku udostępniono zwiedzającym dwie sale. Do 1965 roku udostępniono następne
pięć sal, w których przedstawiono początki transportu kolejowego oraz produkcji
wagonów na tym terenie, a także historię firmy do 1960 roku. Na wystawie
przedstawiono również części pojazdów szynowych, elementy torów, różne
rozwiązania techniczne.</span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgqNa6TtkL7jold9QumXgw1lPyqbv1hl4D1zfPjo66Ki-JbjXww1EubP2UpWS3JKtrOQD36J2-nSESYbARNLbXXpkZ_zdPPsuYG-SlpIZOH1qpzMAZX6WbWRMw9E6Jop-yzjWaNyNwDjnDyq2H8yI123b6UlqUJp2DM9LW0tfzoeKDaHur-IlZCHa8IcKpk/s3264/BeFunky-collage(8).jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3264" data-original-width="3264" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgqNa6TtkL7jold9QumXgw1lPyqbv1hl4D1zfPjo66Ki-JbjXww1EubP2UpWS3JKtrOQD36J2-nSESYbARNLbXXpkZ_zdPPsuYG-SlpIZOH1qpzMAZX6WbWRMw9E6Jop-yzjWaNyNwDjnDyq2H8yI123b6UlqUJp2DM9LW0tfzoeKDaHur-IlZCHa8IcKpk/w640-h640/BeFunky-collage(8).jpg" width="640" /></a></span></div><p><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Jesteśmy na trzecim pietrze. W salach ekspozycje poświęcone najstarszym dziejom fabryki. Modele wagonów z drewnianymi ławkami, drewniane bufory, fragmenty pierwszych szyn, model starego wagonu pocztowego. W gablotach również model pierwszej lokomotywy i wagonu wyglądającego jak powóz z firankami w oknach. Modele pierwszych wagonów towarowych, węglarek oraz model wagonu ciągniętego, po szynach, przez konie.</span></p><p><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Filmy dobrze zobaczyć na większym ekranie.<br /></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/d-mcJsDDjtU" width="320" youtube-src-id="d-mcJsDDjtU"></iframe></div><p><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Niestety, filmy lekko prześwietlone, bo sale znajdują się w wieży i są w nich z dwóch stron duże okna. Trudno było się ustawić tak, by światło zbyt mocno nie oświetlało gablot.</span></p><p><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Drugie piętro, ciąg dalszy historii zakładów wagoniarskich. </span><br /></p><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/TB6yPDtJFqc" width="320" youtube-src-id="TB6yPDtJFqc"></iframe></div><br />
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Eksponaty rozmieszczone są w
salach na trzech piętrach. Na trzecim piętrze jest ekspozycja eksponatów-
środków transportu, zarówno ciężarowego jak i osobowego, od średniowiecza do
początków powstania kolei. Drugie piętro jest poświęcone produkcji wagonów
osobowych i ciężarowych.</span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Tu idziemy na trzecie piętro😢- schody znajdują się w jednej z okrągłych wież. Wejście było takie sobie, ale zejście przyprawiało o mdłości. Jaskół wchodził i kręcił, możecie podziwiać moje piękne adidasy😄😄😄. Mnie wejście poszło dużo szybciej.<br /></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/k54STc8QwnQ" width="320" youtube-src-id="k54STc8QwnQ"></iframe></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"></span><p></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiMZKi23c6eWh9Nk_BsopaVfU8ZVdBrMvfDlqfM27LTI30rPh8acKmUxT5t0vmOkjPGgIFXtrrbo99ddUqtAYieJscsU6g4IoWPyDBshGZYzo3jVm3EA1V5rx3nkzwoogJBuaWvlTl6Cvf-gS8MoeaGEmwUXweTrV46NQt1R0vO6IWHUoMtwWD4VqYQfa9i/s3264/BeFunky-collage%20(3).jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3264" data-original-width="3264" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiMZKi23c6eWh9Nk_BsopaVfU8ZVdBrMvfDlqfM27LTI30rPh8acKmUxT5t0vmOkjPGgIFXtrrbo99ddUqtAYieJscsU6g4IoWPyDBshGZYzo3jVm3EA1V5rx3nkzwoogJBuaWvlTl6Cvf-gS8MoeaGEmwUXweTrV46NQt1R0vO6IWHUoMtwWD4VqYQfa9i/w640-h640/BeFunky-collage%20(3).jpg" width="640" /></a></span></div><p></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Na pierwszym piętrze jest
sala z kącikiem zabaw, wyeksponowane są mundury kolejowe, oraz pokazana jest
część wagonu pasażerskiego. W gablotach
znajdują się również wystawy krótkoterminowe, w tym wystawa pisanek- dzieło
miejscowego twórcy.<span> </span>Obok znajduje się
sala z ogromną makietą, po której poruszają się pociągi. Całość sterowana
komputerowo, a składy nawiązują do produkcji wagonów z różnych lat. We
wszystkich salach wiszą plansze, gabloty, zdjęcia i stoją gabloty wypełnione eksponatami-<span> </span>wszystko związane z historią transportu
kolejowego.</span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Jeszcze drugie piętro <br /></span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/TUDqI7q5Njo" width="320" youtube-src-id="TUDqI7q5Njo"></iframe></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><br /></span><p></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Muzeum w Studence ma również
ekstra ekspozycje, na których pokazana jest dokumentacja produkcji pociągów dla
hut i kopalń, dokumentacja produkcji silników elektrycznych do składów
podmiejskich czy też dokumentacja pierwszych, nowoczesnych czteroosiowych
pociągów osobowych.</span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"> Jesteśmy na pierwszym piętrze. W tej sali wyeksponowano fragment wagonu osobowego, a obok manekina w kolejarskim mundurze. W gablotach znajdują się artystyczne pisanki, na środku sali miejsce zabaw dla dzieci.<br /></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/L8Et5QryyxU" width="320" youtube-src-id="L8Et5QryyxU"></iframe></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><br /></span><p></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: Tahoma;"> </span><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Muzeum wagoniarskie to historia
słynnej spółki akcyjnej Staudinger Waggonfabrik AG, założonej w 1900 roku przez
Adolfa Schustalę. Firma miała swoją siedzibę w Butovicach koło Studenki i
bardzo szybko stała się dobrze prosperującym przedsiębiorstwem.</span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7TT0SLI-HH4Q9nspqk-IOVedJ3SC2uJge9-lG4wYSWUM72zCSzbkRgBU49GMVXKLuTFSB7pbyeycXm_JiqN1Rc7Z2RmwcabU1ZbaLRTMyXEedd3JPgA3BWzuJXxB4uk5QZjKYmnocmhM1RXOZigrdxWxOi_xccgGyLLV7htnudkXdt-xwQ5zeNQxMus0H/s600/Historick%C3%A9-foto-600px.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="212" data-original-width="600" height="226" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7TT0SLI-HH4Q9nspqk-IOVedJ3SC2uJge9-lG4wYSWUM72zCSzbkRgBU49GMVXKLuTFSB7pbyeycXm_JiqN1Rc7Z2RmwcabU1ZbaLRTMyXEedd3JPgA3BWzuJXxB4uk5QZjKYmnocmhM1RXOZigrdxWxOi_xccgGyLLV7htnudkXdt-xwQ5zeNQxMus0H/w640-h226/Historick%C3%A9-foto-600px.jpg" width="640" /></a></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><br /></span><p></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Ale tak naprawdę: „Wszystko
zaczęło się w Koprzywnicy. Przynajmniej tam niejaki Ignác Schustala założył w
1853 roku swoją fabrykę wagonów i wagonów, gdzie w 1882 roku zaczęto wprowadzać
na rynek pierwsze wagony kolejowe. Firma rozrosła się, przekształciła się w
spółkę akcyjną, zakres jej produkcji rozszerzył się także o budowę samochodów -
a wraz z całym tym rozwojem pojawiły się problemy i konflikty w zarządzaniu.
Ich skutkiem było między innymi to, że syn założyciela Adolfa Schustala wraz z
braćmi odszedł ze spółki akcyjnej Kopřivnická vozovka z zamiarem założenia
nowego wagonu.</span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiySCjHJPnDbeYyxoZ2cVEwjql2BX5O_Y6ROyYRmGEPuLAdgaoybnls8CataW4dpvsdV1vdxRf_Yeg4tX8RY24Hqlt5R5gOFXA0gewVW7E0fgrro6KGvOxIDQOdEQUtIQ-uDmgDxRXckF8Ev1x179AYMuirE6BcsWU0ZF6N6L9HatO9-umcAs5f5BKKRPf3/s3264/BeFunky-collage(7).jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3264" data-original-width="3264" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiySCjHJPnDbeYyxoZ2cVEwjql2BX5O_Y6ROyYRmGEPuLAdgaoybnls8CataW4dpvsdV1vdxRf_Yeg4tX8RY24Hqlt5R5gOFXA0gewVW7E0fgrro6KGvOxIDQOdEQUtIQ-uDmgDxRXckF8Ev1x179AYMuirE6BcsWU0ZF6N6L9HatO9-umcAs5f5BKKRPf3/w640-h640/BeFunky-collage(7).jpg" width="640" /></a></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"> Na swoją
lokalizację wybrał lokalizację na granicy Studénki i Butovic (więc nawet tutaj
tytuł nie jest do końca trafny), w pobliżu Północnej Kolei Cesarza Ferdynanda,
a także w pobliżu ostrawskich kopalni i hut. „Staudinger Waggonfabrik AG”
została zarejestrowana w rejestrze zakładowym 12.12.1900, jednak budowa fabryki
już wtedy trwała na podstawie oficjalnego pozwolenia z 9.05.1900. Został
zbudowany na wzór wagonu w Raab na Węgrzech, skąd do Butovic przybył także
pierwszy dyrektor „Studenckiej Fabryki Wagonów” Ing. Rudolfa Feldbachera.”</span><p></p>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_jvN9rXgvAvjBtHjjM1stxvxhSyJRBwAXjjic4NImxJdKkYJvS1M3a8GKY1xYuKJh5XWHk87TVeiWK5kqgvCF7mlHPOof56bdyYlu-8j3bqPoRTB2NKnoPI1pdufxgVFyf0rcSd99xRPb3VZGJ3vnxvJm6_G-_pbbMFbw3PQhs-JHRhtSTIkgiZMQnaTl/s3264/BeFunky-collage(1).jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3264" data-original-width="3264" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_jvN9rXgvAvjBtHjjM1stxvxhSyJRBwAXjjic4NImxJdKkYJvS1M3a8GKY1xYuKJh5XWHk87TVeiWK5kqgvCF7mlHPOof56bdyYlu-8j3bqPoRTB2NKnoPI1pdufxgVFyf0rcSd99xRPb3VZGJ3vnxvJm6_G-_pbbMFbw3PQhs-JHRhtSTIkgiZMQnaTl/w640-h640/BeFunky-collage(1).jpg" width="640" /></a></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"></span><p></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Podczas swojego istnienia
firma wyprodukowała wiele różnych pojazdów dla celów pasażerskich i towarowych
przewozów kolejowych oraz innych produktów. </span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgTLfMs8x3RIXJwf32k2MkUUsrHNxsQLxob5aE3aLo5fldqPima6sLaFTLeUWhABBZyXwAhbpis8RJr-_pvHDGGEZtT9743_FCvw6QdYou-DKwHJr91Wv_xjAHKmdCSX0ecAqxeCHQtf26z9WnXyRueGMghKE5oEatzNqCzdBf7a_kUMeimylWFQuCn5TDS/s3264/BeFunky-collage%20(5).jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3264" data-original-width="3264" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgTLfMs8x3RIXJwf32k2MkUUsrHNxsQLxob5aE3aLo5fldqPima6sLaFTLeUWhABBZyXwAhbpis8RJr-_pvHDGGEZtT9743_FCvw6QdYou-DKwHJr91Wv_xjAHKmdCSX0ecAqxeCHQtf26z9WnXyRueGMghKE5oEatzNqCzdBf7a_kUMeimylWFQuCn5TDS/w640-h640/BeFunky-collage%20(5).jpg" width="640" /></a></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Po II wojnie światowej Firma
produkowała tabor kolejowy na czeski rynek oraz<span>
</span>eksportowała go do wielu egzotycznych krajów, takich jak Indie, Egipt,
Turcja, Korea, a w szczególności do krajów członkowskich byłego RWPG.</span><p></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Od 1900 roku do 2001 roku
wyprodukowano wiele modeli wagonów do przewozu pasażerów, oraz towarów, a także
parę modeli lokomotyw. Oprócz tego w fabryce produkowano pojazdy wojskowe i
uzbrojeniowe (w tym kuchnie polowe, stanowiska do broni, karabiny maszynowe,
wózki polowe, ramy do namiotów itp.), tramwaje, nadwozia do autobusów oraz
samochodów osobowych i ciężarowych różnych marek, pojazdy dla potrzeb górnictwa
i hut oraz samoloty. Właściciele fabryki stawiali na nowoczesność. Od 1916 roku
stopniowo wprowadzono tu do produkcji czteroosiowe samochody osobowe, a później
rozpoczęto tu także produkcję pojazdów trakcji kolejowej. Pierwszą z nich były
dwie <b><span style="font-weight: normal;">lokomotywy
elektryczne</span></b> serii Eg, dostarczone w 1916 roku dla kolei
lokalnej Wiedeń- Bratysława (LWP), a następnie w latach 1927 i 1928 dwie <b><span style="font-weight: normal;">lokomotywy akumulatorowe</span></b>.
W latach 1929 i 1931 - 1932 fabryka wagonów wyprodukowała także dla ČSD pięć
lekkich <b><span style="font-weight: normal;">lokomotyw
manewrowych</span></b> z elektrycznym przeniesieniem napędu.</span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgSRTPHojXNt3qUMLjXQ9KQ-C4s4l20CPLfHSK4w5d5wkayzIWWSXM2HgmvACn9Gf_pMSBqB4AWa1Dn5P10SGvaBp4LtbQpmm9Swvnl6aORMOYnzLx2JKcSOKXFyGFzqpK0pj7HJRJy9I3IofBawdLwZUrDNQgWe1Q0gZu7Lp9m0Z2xZS0iRsxkXW_7JSCc/s3264/BeFunky-collage(9).jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3264" data-original-width="3264" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgSRTPHojXNt3qUMLjXQ9KQ-C4s4l20CPLfHSK4w5d5wkayzIWWSXM2HgmvACn9Gf_pMSBqB4AWa1Dn5P10SGvaBp4LtbQpmm9Swvnl6aORMOYnzLx2JKcSOKXFyGFzqpK0pj7HJRJy9I3IofBawdLwZUrDNQgWe1Q0gZu7Lp9m0Z2xZS0iRsxkXW_7JSCc/w640-h640/BeFunky-collage(9).jpg" width="640" /></a></span></div><!--[if gte mso 9]><xml>
<w:WordDocument>
<w:View>Normal</w:View>
<w:Zoom>0</w:Zoom>
<w:HyphenationZone>21</w:HyphenationZone>
<w:Compatibility>
<w:BreakWrappedTables/>
<w:SnapToGridInCell/>
<w:ApplyBreakingRules/>
<w:WrapTextWithPunct/>
<w:UseAsianBreakRules/>
<w:UseFELayout/>
</w:Compatibility>
<w:BrowserLevel>MicrosoftInternetExplorer4</w:BrowserLevel>
</w:WordDocument>
</xml><![endif]--><!--[if gte mso 10]>
<style>
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin:0cm;
mso-para-margin-bottom:.0001pt;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:10.0pt;
font-family:"Times New Roman";}
</style>
<![endif]-->
<p></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Konsekwencje kryzysu gospodarczego
początku lat 30. XX w. zmusiły kierownictwo koncernu Ringhoffer do poszukiwania
dodatkowej produkcji dla swoich zakładów w Studénce i Koprzywnicy, co
pozwoliłoby na pełne wykorzystanie mocy produkcyjnych. Wybór padł na produkcję
samolotów, która miała uzupełniać całościowy asortyment grupy, skupiony na
środkach transportu.</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Oficjalną datą rozpoczęcia
produkcji samolotów w Studence jest dzień 26 czerwca 1934 r.</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Produkowano jednopłatowce Tatra-
dwumiejscowe samoloty sportowe. Prototypy, które wyprodukowano cieszyły się
wielkim zainteresowaniem wśród<span> </span>pilotów
sportowych.</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Na podstawie obu prototypów latem
1938 roku stworzono i zaoferowano klientom seryjny typ Tatra T-201. Ze względu
na napiętą sytuację międzynarodową wyprodukowano jedynie serię pięciu sztuk.</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Ostatnim samolotem zbudowanym w
Studénce był Tatra T-301, który wzbił się w powietrze 13 września 1938 roku. 23
maja 1939 roku warsztat lotniczy został zamknięty i od tego czasu ani jeden
samolot nie opuścił Studénki. Wszystkie maszyny i dokumentacja produkcyjna
bezpośrednio związana </span>z<span style="font-family: verdana; font-size: medium;"> produkcją samolotów została przeniesiona do fabryki
Aero w Pradze. Zakład ewakuowano do Vsetina i
Ołomuńca.</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Zakłady kilka razy zmieniały nazwę oraz
właściciela.</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">W 2001 roku produkcja
została przeniesiona do zakładów w Ostrawie w ramach ostrawskiej spółki
zależnej ŠKODA HOLDING Plzeň.</span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Wśród eksponatów w muzeum był również taki.</span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFc-UidQigtAj6MSADoMadxhCIvVMsfxcfwZfJAk75ZhnP7XWGS8kDD1eU2xddwKMGM-atqTjVl3Lnfl5Gu79kDv7DVC3WDBDs4ue2_fc9KNE-nYdrB6vFlRSBMMADWwYDifqxyj9pKuCefYXj1IfVWT2fkdnyxV5eQmsKlVZLsTwwbdirvjHUw5tIfuM3/s3264/BeFunky-collage(2).jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3264" data-original-width="3264" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFc-UidQigtAj6MSADoMadxhCIvVMsfxcfwZfJAk75ZhnP7XWGS8kDD1eU2xddwKMGM-atqTjVl3Lnfl5Gu79kDv7DVC3WDBDs4ue2_fc9KNE-nYdrB6vFlRSBMMADWwYDifqxyj9pKuCefYXj1IfVWT2fkdnyxV5eQmsKlVZLsTwwbdirvjHUw5tIfuM3/w640-h640/BeFunky-collage(2).jpg" width="640" /></a></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Kalkulator służył do wyliczania ceny wyprodukowanych pojazdów. Mnie on przypomina suwak logarytmiczny.</span><p></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Zachowały się również różne stare bilety kolejowe i tramwajowe.</span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi6RrJTd4MbQgmSK7xG9_Odkrzb2huvZDKWAwnTgOewQrHak8Zy6KZ7F4CUQ67_wZaJSX2f5KSC-VR4wqT6Cww-lOS4d_-wlJsSOlDgryI7EF68X7PhjIjBlqaBo94hgI6g9OuFDTdfG5pVnl73ANzkfCvTG2ZjyT3ZPUE2YJ9YPLN8bC_LrJEclInn00QE/s3264/BeFunky-collage.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3264" data-original-width="3264" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi6RrJTd4MbQgmSK7xG9_Odkrzb2huvZDKWAwnTgOewQrHak8Zy6KZ7F4CUQ67_wZaJSX2f5KSC-VR4wqT6Cww-lOS4d_-wlJsSOlDgryI7EF68X7PhjIjBlqaBo94hgI6g9OuFDTdfG5pVnl73ANzkfCvTG2ZjyT3ZPUE2YJ9YPLN8bC_LrJEclInn00QE/w640-h640/BeFunky-collage.jpg" width="640" /></a></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Wyprodukowane w fabryce pojazdy miały przybijane tabliczki znamionowe z nazwą oraz informacjami dot. produkcji.<br /> </span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZ7SlAJbqZPEjeMJgouIATB6tqYI9WJ21CVs0NBwp2tMGMZaQZNYHP_XbNY19QiUyY8fZVaa_eo1j-SaIbTkraU0CUL_fdd8MZf1FZvhlriiLo1NLII0YQZpskve844TOmCDJSU2LIHsuMqjPVjWE4zUtIbKkZyJ2xwQbgYZ8y9dLk_Gq9MIDZZRDHoOAS/s3264/BeFunky-collage.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3264" data-original-width="3264" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZ7SlAJbqZPEjeMJgouIATB6tqYI9WJ21CVs0NBwp2tMGMZaQZNYHP_XbNY19QiUyY8fZVaa_eo1j-SaIbTkraU0CUL_fdd8MZf1FZvhlriiLo1NLII0YQZpskve844TOmCDJSU2LIHsuMqjPVjWE4zUtIbKkZyJ2xwQbgYZ8y9dLk_Gq9MIDZZRDHoOAS/w640-h640/BeFunky-collage.jpg" width="640" /></a></div><p><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana;">Duża atrakcja dla wszystkich-makieta z poruszającymi się po niej pociągami- składami z różnych lat.</span></span></p><p><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana;"> Makiety należy oglądać na dużym ekranie, wtedy robią duże wrażenie.<br /></span></span></p><p><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana;"></span></span><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana;"></span></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/5hFElNxsENg" width="320" youtube-src-id="5hFElNxsENg"></iframe></span></span></div><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana;">Musiałam w filmy wkleić muzykę, bo był hałas. Miejsce jest odwiedzane przez rodziny z dziećmi, a te nie certolą się i głośno wyrażają swoje potrzeby oraz emocje. Zresztą dorośli też zachowywali się, jakby nikogo oprócz nich w salach nie było. Hmmmmm....można przeżyć, ale na filmach hałas był nieznośny.<br /> </span><br /></span><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/TzpfimKoyOw" width="320" youtube-src-id="TzpfimKoyOw"></iframe></div><p><span style="font-family: arial; font-size: medium;">Ciekawostka</span></p><p><span style="font-family: arial; font-size: medium;">W sierpniu 2008 roku, w muzeum pojawili się złodzieje.</span><!--[if gte mso 9]><xml>
<w:WordDocument>
<w:View>Normal</w:View>
<w:Zoom>0</w:Zoom>
<w:HyphenationZone>21</w:HyphenationZone>
<w:Compatibility>
<w:BreakWrappedTables/>
<w:SnapToGridInCell/>
<w:ApplyBreakingRules/>
<w:WrapTextWithPunct/>
<w:UseAsianBreakRules/>
<w:UseFELayout/>
</w:Compatibility>
<w:BrowserLevel>MicrosoftInternetExplorer4</w:BrowserLevel>
</w:WordDocument>
</xml><![endif]--><!--[if gte mso 10]>
<style>
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin:0cm;
mso-para-margin-bottom:.0001pt;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:10.0pt;
font-family:"Times New Roman";}
</style>
<![endif]-->
</p><p><span style="font-family: arial; font-size: medium;">"Z gablot i otwartej przestrzeni ukradli 15 modeli taboru kolejowego o
wartości 459 000 koron, a także depozyt operacyjny w wysokości 20 000 koron” –
powiedziała rzeczniczka policji w Novojičínie Miroslava Michálková Šálková,
dodając, że uszkodzony sprzęt wart jest dziesiątki tysięcy koron. dodane do
szkód.</span></p>
<p><span style="font-family: arial; font-size: medium;">Złodzieje ukradli m.in. wszystkie modele pociągów z gigantycznej makiety
kolejowej, która była największą atrakcją muzeum, zwłaszcza dla dzieci.</span></p>
<p><span style="font-family: arial; font-size: medium;">Spośród skradzionych modeli za najcenniejszy model lokomotywy parowej Olmütz
z przetargiem, który w sierpniu 1845 roku sprowadził pierwszy pociąg z Ołomuńca
do Pragi.</span></p>
<p><span style="font-family: arial; font-size: medium;">„Ogromna wartość skradzionych eksponatów polega również na tym, że jest to
obszerna kolekcja, którą naprawdę bardzo trudno jest zastąpić” – powiedział
dyrektor muzeum Šmída.</span></p>
<p><span style="font-family: arial; font-size: medium;"><b>Łupu nie można sprzedać.</b><br />
Modele pociągów, wagonów i innych pojazdów szynowych prawdopodobnie nie
zaginęły. Jak zauważył dyrektor muzeum Martin Šmída, wszystkie modele ze sklepu
nie są na sprzedaż. Jest to unikatowe dzieło wykonane ręcznie, a cena każdego z
modeli liczona jest na co najmniej kilkadziesiąt tysięcy koron.</span></p>
<p><span style="font-family: arial; font-size: medium;">„Jest naprawdę wielu kolekcjonerów modeli kolejowych i entuzjastów
wszystkiego, co jest związane z koleją, i z pewnością daliby nam znać, gdyby
zobaczyli lub usłyszeli coś podejrzanego” – mówi Šmída</span>.</p><br /><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"> Jeżeli ktoś chce dowiedzieć się więcej o pałacu oraz muzeum, podaję linki<br /></span></p><br /><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: Tahoma; font-size: x-small;"><a href="https://toulave--slapoty-cz.translate.goog/vagonarske-muzeum-vas-seznami-s-zeleznicni-dopravou/?_x_tr_sl=cs&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=sc">https://toulave--slapoty-cz.translate.goog/vagonarske-muzeum-vas-seznami-s-zeleznicni-dopravou/?_x_tr_sl=cs&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=sc</a></span></p>
<p class="MsoNormal"><span style="font-size: x-small;"><a href="https://www-idnes-cz.translate.goog/zpravy/archiv/zlodeji-odnesli-z-muzea-ve-studence-unikatni-modely-vlaku.A080826_114507_zajimavosti_itu?_x_tr_sl=cs&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=sc">https://www-idnes-cz.translate.goog/zpravy/archiv/zlodeji-odnesli-z-muzea-ve-studence-unikatni-modely-vlaku.A080826_114507_zajimavosti_itu?_x_tr_sl=cs&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=sc</a></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: Tahoma; font-size: x-small;"><a href="https://www-denik-cz.translate.goog/moravskoslezsky-kraj-cjnd/vagonarske-muzeum-studenka-potesi-zejmena-milovniky-vlacku-a-masinek-20120822.html?_x_tr_sl=cs&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=sc">https://www-denik-cz.translate.goog/moravskoslezsky-kraj-cjnd/vagonarske-muzeum-studenka-potesi-zejmena-milovniky-vlacku-a-masinek-20120822.html?_x_tr_sl=cs&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=sc</a></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: Tahoma; font-size: x-small;"><a href="https://de-m-wikipedia-org.translate.goog/wiki/%C5%A0koda_Vagonka?_x_tr_sl=de&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=sc">https://de-m-wikipedia-org.translate.goog/wiki/%C5%A0koda_Vagonka?_x_tr_sl=de&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=sc</a></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: Tahoma; font-size: x-small;"><a href="https://www.erih.net/i-want-to-go-there/site/wagon-museum">https://www.erih.net/i-want-to-go-there/site/wagon-museum</a></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-size: x-small;"><a href="https://www-vlaky-net.translate.goog/zeleznice/spravy/002241-CKD-VAGONKA-Zacalo-to-ve-Studence-1/?_x_tr_sl=cs&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=sc"><span style="font-family: Tahoma;">https://www-vlaky-net.translate.goog/zeleznice/spravy/002241-CKD-VAGONKA-Zacalo-to-ve-Studence-1/?_x_tr_sl=cs&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=sc</span></a></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-size: x-small;"><a href="https://www-vlaky-net.translate.goog/zeleznice/spravy/002241-CKD-VAGONKA-Zacalo-to-ve-Studence-1/?_x_tr_sl=cs&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=sc "><span style="font-family: Tahoma;"> </span></a></span></p>
Jaskółkahttp://www.blogger.com/profile/00756198790289289817noreply@blogger.com15tag:blogger.com,1999:blog-9093528481983412815.post-72530300597494284092024-03-05T21:45:00.006+01:002024-03-05T21:45:37.135+01:00Miał być<p> </p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg8A0yUXiNXuV2VScHFRVnq8qp_wE4eQSBZZS1rq17xhMyIpk4pbMcBbvg_1gY2-xxEsz1ylc3Mb3PzUcMR2OqX4_Ih62qwxjVHqZYHLF6uQh1cKAV4xR73OCqLnO1SfPxdnbh9tKbEf2xb19e6emr6DmOyvq1hVNOXczK9owSqtepkAU7P4gYcKnzrrl0U/s1745/DSC06613.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1745" data-original-width="1200" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg8A0yUXiNXuV2VScHFRVnq8qp_wE4eQSBZZS1rq17xhMyIpk4pbMcBbvg_1gY2-xxEsz1ylc3Mb3PzUcMR2OqX4_Ih62qwxjVHqZYHLF6uQh1cKAV4xR73OCqLnO1SfPxdnbh9tKbEf2xb19e6emr6DmOyvq1hVNOXczK9owSqtepkAU7P4gYcKnzrrl0U/w440-h640/DSC06613.JPG" width="440" /></a></div><!--[if gte mso 9]><xml>
<w:WordDocument>
<w:View>Normal</w:View>
<w:Zoom>0</w:Zoom>
<w:HyphenationZone>21</w:HyphenationZone>
<w:Compatibility>
<w:BreakWrappedTables/>
<w:SnapToGridInCell/>
<w:ApplyBreakingRules/>
<w:WrapTextWithPunct/>
<w:UseAsianBreakRules/>
<w:UseFELayout/>
</w:Compatibility>
<w:BrowserLevel>MicrosoftInternetExplorer4</w:BrowserLevel>
</w:WordDocument>
</xml><![endif]--><!--[if gte mso 10]>
<style>
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin:0cm;
mso-para-margin-bottom:.0001pt;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:10.0pt;
font-family:"Times New Roman";
mso-fareast-font-family:"Times New Roman";}
</style>
<![endif]-->
<p></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">dalszy
ciąg o pałacu w Studence, ale przedwiośnie mija i ono ma pierwszeństwo<span> </span>w kolejce do bloga. </span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Tym
bardziej, że dzieje się sporo. Głównie w ogrodzie. Już dano nie widziałam
takiego tempa wzrostu roślin, jak w tym roku. I równocześnie w takim samym
tempie ślimole pożerają śnieżyczki i narcyzy. Truję, bo co mam zrobić. Jak toto
wyrośnie to żadne szanse na porządne kwiaty.</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Jest
ciepło i wygląda na to, że do maja uporam się z przycinaniem, grabieniem,
sadzeniem oraz szatkowaniem gałązek na wiórki. Tniemy, nie palimy. </span></p><p>
<span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Wczoraj
przyleciały drozdy, a dzisiaj nagrałam poranny koncert jednego z nich. Było
ponuro, mglisto i chyba nie miał ochoty na radosne trele. Niemniej posłuchajcie.</span></p><p><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"> </span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/bhC2FQPRTPQ" width="320" youtube-src-id="bhC2FQPRTPQ"></iframe></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Wilcze łyko już przekwita. Z roku na rok krzaczek jest coraz większy. A sadziłam taki jeden patyczek.</span><p></p><p><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg4QBrqDUhhi5Gh4Is2npiotGUge3i42h5MWlzJu3D6adbrkxDQMSX3aFTipswWe6Qi4Y6r3UFd7HmSE9-ZwHGF2pNciTjHgqeaI1IVKop2SSzs6-r7soBUrqpXdG2UHjJkTMkNRkIkwAiBqc3NH4K6FHkUMoDhfHagPj8WodX9SfWjvKv4DVIbxgN5jqds/s1600/DSC06469.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg4QBrqDUhhi5Gh4Is2npiotGUge3i42h5MWlzJu3D6adbrkxDQMSX3aFTipswWe6Qi4Y6r3UFd7HmSE9-ZwHGF2pNciTjHgqeaI1IVKop2SSzs6-r7soBUrqpXdG2UHjJkTMkNRkIkwAiBqc3NH4K6FHkUMoDhfHagPj8WodX9SfWjvKv4DVIbxgN5jqds/w480-h640/DSC06469.jpg" width="480" /></a></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1da6ZPatHll5rrmaSp5cGP5sPnSs3EqW0cysofgf2IShiYC39W-2Yk3fF97QG3Jd0VgP9zek3J1WGO2nxCJ31YSz5BugW16o9MiVdeljyJVtyUGrjsbtUhwdCSWM_EhpHMa-G2qXNnHAo8Dm1w6yTNAA9bwMPBhH516sKy3AHe8wmDEszCpNLTF9szrVr/s1598/DSC06470.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1598" data-original-width="832" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1da6ZPatHll5rrmaSp5cGP5sPnSs3EqW0cysofgf2IShiYC39W-2Yk3fF97QG3Jd0VgP9zek3J1WGO2nxCJ31YSz5BugW16o9MiVdeljyJVtyUGrjsbtUhwdCSWM_EhpHMa-G2qXNnHAo8Dm1w6yTNAA9bwMPBhH516sKy3AHe8wmDEszCpNLTF9szrVr/w334-h640/DSC06470.jpg" width="334" /></a></div>Kto to widział, żeby na początku marca liliowce miały takie długie liście.</span><p></p><p><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><br /></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiS83VbOwiY0hyphenhyphenv3w4CXb6WKe9b0-J9aTUfSTXzTflN-p0haLboHn4qrOIekFk8ee8XtoOEkUYJeMPqE8ZeYqOgdqeWwHNb5RKOivg2eH61Uy9SHXQ4a9y-lcqh1tjh2cqT82aKerDZ6twhHlG72SdCIGM06TntcfMDT0AtNWSwMJe1NzRBdPLeDEapYxvF/s1200/DSC06500.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="705" data-original-width="1200" height="376" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiS83VbOwiY0hyphenhyphenv3w4CXb6WKe9b0-J9aTUfSTXzTflN-p0haLboHn4qrOIekFk8ee8XtoOEkUYJeMPqE8ZeYqOgdqeWwHNb5RKOivg2eH61Uy9SHXQ4a9y-lcqh1tjh2cqT82aKerDZ6twhHlG72SdCIGM06TntcfMDT0AtNWSwMJe1NzRBdPLeDEapYxvF/w640-h376/DSC06500.jpg" width="640" /></a></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Kwitną derenie. Ten na zdjęciu kwitnie bardzo obficie, drugi mniej.<br /></span><p></p><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzgbBrgy0xBbnogQ7OEcs1WRiq8DeEoVfs9YpjR1vxwvNVv6aszt9teAFtlcQyKVBthRjvLlbwWLfKB-vwKu89QmhS-AnjEpVfj1fSRMngAVxtWTZVEogI7ZBuIj5IVeDfqd8LtEVk6619Z8HJPuT6QZtyS6N9fDWSW21aNQocb8rxDlcdnj5a74KL4-ki/s1600/DSC06503.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzgbBrgy0xBbnogQ7OEcs1WRiq8DeEoVfs9YpjR1vxwvNVv6aszt9teAFtlcQyKVBthRjvLlbwWLfKB-vwKu89QmhS-AnjEpVfj1fSRMngAVxtWTZVEogI7ZBuIj5IVeDfqd8LtEVk6619Z8HJPuT6QZtyS6N9fDWSW21aNQocb8rxDlcdnj5a74KL4-ki/w480-h640/DSC06503.jpg" width="480" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhXTnkBLtpiaXrXV_KS8H7oZCSARlK6mG1Mq1YCVFP0SMRLi2kS5ty3NMBpsf305WyZF64_OpColkO5ptT1X4NjOJc6JaacEh97D4Q3DDDS9Dw0JBPW1L_ELP0Xrz0l6JFdNRD9NSDDxsYSX9hPjzGRvMoOvNwGEn5n7Z7_RmoU13d-uOQfk0QxhCznSb8v/s1213/DSC06506.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1213" data-original-width="1200" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhXTnkBLtpiaXrXV_KS8H7oZCSARlK6mG1Mq1YCVFP0SMRLi2kS5ty3NMBpsf305WyZF64_OpColkO5ptT1X4NjOJc6JaacEh97D4Q3DDDS9Dw0JBPW1L_ELP0Xrz0l6JFdNRD9NSDDxsYSX9hPjzGRvMoOvNwGEn5n7Z7_RmoU13d-uOQfk0QxhCznSb8v/w634-h640/DSC06506.jpg" width="634" /></a></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">I ciemierniki również nie zawiodły. Jesienią dosadziłam jeszcze dwa, ładnie przezimowały, ale jeszcze nie zakwitły.</span><br /><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><br /></span><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilH0ur7dX99iwaR8n_aocKTmdc1b9vAQ-mSF5JTp0cU5AKqZp08VElkazyGrnFIZXLCL971vOtSU47y5XozTIoJAf9K0MioIz9eAYsKAm3mNtEVMMe2rh1niPy1EkpkBQp8exaPgll6cB5GkhhwSDn3Ieli483zpgj1ppCmcBo_Aux0d56FVbMJTcVqNGi/s985/DSC06531.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="896" data-original-width="985" height="582" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilH0ur7dX99iwaR8n_aocKTmdc1b9vAQ-mSF5JTp0cU5AKqZp08VElkazyGrnFIZXLCL971vOtSU47y5XozTIoJAf9K0MioIz9eAYsKAm3mNtEVMMe2rh1niPy1EkpkBQp8exaPgll6cB5GkhhwSDn3Ieli483zpgj1ppCmcBo_Aux0d56FVbMJTcVqNGi/w640-h582/DSC06531.jpg" width="640" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4vQcD2C6AWB4xSsCX_wMx5Sxspm7mYY6X1S_2MC60R9pjgyWgcHBNGMCZLNpoebO0G6lbwSdyS_xQZL-VQIgMtx4Wi7R_70apdbg-OMZZ8Ng7xAqmAwI2xJwkusXOcoF7qy17A7oe7DFv63MD_zOkWgSQ97MQ2ADq6R_3cCwhAvO9a4PaK7xNSovShSfo/s1343/DSC06530.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1343" data-original-width="1200" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4vQcD2C6AWB4xSsCX_wMx5Sxspm7mYY6X1S_2MC60R9pjgyWgcHBNGMCZLNpoebO0G6lbwSdyS_xQZL-VQIgMtx4Wi7R_70apdbg-OMZZ8Ng7xAqmAwI2xJwkusXOcoF7qy17A7oe7DFv63MD_zOkWgSQ97MQ2ADq6R_3cCwhAvO9a4PaK7xNSovShSfo/w572-h640/DSC06530.jpg" width="572" /></a></div><p><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana;">Białe pierwiosnki kwitną najwcześniej, ale nie spodziewałam się, że zakwitną już pod koniec lutego w takiej obfitości kwiatów.</span></span></p><p><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana;"></span></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMIifJHSeh3_u9mI1kB-g0zwr_RRe8k4o19D7FvVbnk_7cZ-lBUMurCDtaG5NI_8CQNM6Xgv-mN7E3P5dzUg2tWyW5NFb4J1c49N6SjgH76rfI-AFVXWJzIg9BUotM6SMmxwAju-4ABWFnCc64ubMQA2glEbNBCC93LloiE2YMsO7qiUJI8Cjulo1NxpV6/s1200/DSC06501.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1200" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMIifJHSeh3_u9mI1kB-g0zwr_RRe8k4o19D7FvVbnk_7cZ-lBUMurCDtaG5NI_8CQNM6Xgv-mN7E3P5dzUg2tWyW5NFb4J1c49N6SjgH76rfI-AFVXWJzIg9BUotM6SMmxwAju-4ABWFnCc64ubMQA2glEbNBCC93LloiE2YMsO7qiUJI8Cjulo1NxpV6/w640-h480/DSC06501.jpg" width="640" /></a></span></div><span style="font-size: medium;"><br /> Kalina wonna. Coś z nią nie tak, bo pół krzewu kwitło w grudniu- kwiaty zmarzły, a pół zakwitło w połowie lutego. I ten numer powtarza już drugi raz. Nie rozumiem tego, bo ona powinna cała kwitnąć w lutym. </span><p></p><p><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana;"></span></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjh2ILmS4eAghGaALI6zPzHOi9kf5N_HwuTeulmcWDrCIw_sNHD8MxqQB-QHJGFkjQdvetLIm91mrpJbR_LrkAYfZw0x_vUWtfy0VRXQ-kx7lPaJlZM8juhYv-OGWHvAeaRhK0LY2i7sAdRZbuyhxZjKxUViiFo7dmkHdPu4cChA7G0_WmYAvm2rEmQL_3/s1200/DSC06498.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1200" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjh2ILmS4eAghGaALI6zPzHOi9kf5N_HwuTeulmcWDrCIw_sNHD8MxqQB-QHJGFkjQdvetLIm91mrpJbR_LrkAYfZw0x_vUWtfy0VRXQ-kx7lPaJlZM8juhYv-OGWHvAeaRhK0LY2i7sAdRZbuyhxZjKxUViiFo7dmkHdPu4cChA7G0_WmYAvm2rEmQL_3/w640-h480/DSC06498.jpg" width="640" /></a></span></div><span style="font-size: medium;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgAp0ulNc556zWbk3hibkDXBlREYgj4cLDbnnU-YKutTmgH23CzIZrQXU5Ny24Cw4WXURMbUSoBes9iZI0CQLIwpLzOjS5WV7ehjiSQPEP5gskvs7vuKCKWUkC6uNSOc0edWxIWN55JJ-HIvL0-Ec7KoUUNqtaWC7Dqpvs0-tBNgeXpoAiCO2wFQgBZDdzU/s889/DSC06499.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="889" data-original-width="680" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgAp0ulNc556zWbk3hibkDXBlREYgj4cLDbnnU-YKutTmgH23CzIZrQXU5Ny24Cw4WXURMbUSoBes9iZI0CQLIwpLzOjS5WV7ehjiSQPEP5gskvs7vuKCKWUkC6uNSOc0edWxIWN55JJ-HIvL0-Ec7KoUUNqtaWC7Dqpvs0-tBNgeXpoAiCO2wFQgBZDdzU/w490-h640/DSC06499.jpg" width="490" /></a></div>W końcu przyszła na świerki przed tarasem i ją "upolowałam". To przy ogonku to jakaś rana chyba jest. Futerko dziwnie poszarpane.</span><p></p><p><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPGD7_SPYPMwJmx6NAqcLrBimuAwxiYxMyvMP7wzGfiFn5pGPNOMuKqlYKWgKSQQCjBJzldCnkiltdKTWrCIHntb8Z6253x6FFFwmWXfjJsCWgKZmb1UTer9Jn3RKug80GW6FRdvKVOvrIN_um87XA9DKrwzNFP0aaQZ4_VmnpO_lMlIpRDEZZVg13l6tq/s1552/DSC06443.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1552" data-original-width="1200" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPGD7_SPYPMwJmx6NAqcLrBimuAwxiYxMyvMP7wzGfiFn5pGPNOMuKqlYKWgKSQQCjBJzldCnkiltdKTWrCIHntb8Z6253x6FFFwmWXfjJsCWgKZmb1UTer9Jn3RKug80GW6FRdvKVOvrIN_um87XA9DKrwzNFP0aaQZ4_VmnpO_lMlIpRDEZZVg13l6tq/w494-h640/DSC06443.jpg" width="494" /></a></span></div><span style="font-size: medium;"><br /><span style="font-family: verdana;">I wróbelki elemelki. Całe stadko wałęsa się po ogrodzie i robi przed zachodem ogromny harmider.</span></span><p></p><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjBa7l0xZw7vOUZ4HfyYg-doX9eUnupPmc6aVrfGo_-ADsKQpe9AEB93Wk76k5YdEquF7WxT7s40kojJzsfgz0Rdf42L4ihq-b67P6twLCRdySfS8EHgqXpzDcOB1-53t7dObzDjHT5q5Q8Z8V2rebSKo7KeZgL1S_JhWwZ3z5UaExqxT5q94CxJzaYd-w/s1299/DSC06444.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1299" data-original-width="1200" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjBa7l0xZw7vOUZ4HfyYg-doX9eUnupPmc6aVrfGo_-ADsKQpe9AEB93Wk76k5YdEquF7WxT7s40kojJzsfgz0Rdf42L4ihq-b67P6twLCRdySfS8EHgqXpzDcOB1-53t7dObzDjHT5q5Q8Z8V2rebSKo7KeZgL1S_JhWwZ3z5UaExqxT5q94CxJzaYd-w/w592-h640/DSC06444.jpg" width="592" /></a></div><br /><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Widzicie tego łobuza między gałęziami? Siedziałam w pokoju na kanapie i jakoś mi się te gałęzie nie "zgadzały", coś tam nie grało. Taka plama- odległość chyba z 50 metrów, zrobiłam zdjęcie i dopiero potem zobaczyłam, co tam siedziało. Paskuda zasadza się w ogrodzie i trzebi nam ptaki. Pozbyć się go nie potrafimy. Czuje się jak u siebie w lesie.</span><p></p><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMUkcfoPx8hWwGBXgFmA9E9oHYpbL1JZXPgDoXfjBkhF1FvT6GN41DELRmCAMnhNVmVKeW46rxNuAhjkyhBfahwqbGdQOj2RLGkDISECtvmIhvKlkcd-E-DFlKpZhlH405zVCAWFlSQF68HeHzdwtrniOwkUMHndh9vZNTfcg8KCGKclHfONEdFEOlv2kB/s1856/DSC06607%20jastrz%C4%85b%202.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1856" data-original-width="1491" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMUkcfoPx8hWwGBXgFmA9E9oHYpbL1JZXPgDoXfjBkhF1FvT6GN41DELRmCAMnhNVmVKeW46rxNuAhjkyhBfahwqbGdQOj2RLGkDISECtvmIhvKlkcd-E-DFlKpZhlH405zVCAWFlSQF68HeHzdwtrniOwkUMHndh9vZNTfcg8KCGKclHfONEdFEOlv2kB/w514-h640/DSC06607%20jastrz%C4%85b%202.jpg" width="514" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhq1VfgWHk-9t9FA-q4hihgZ52qEXwL9m6zcDR4nrNKQnJ6h_VloBVpAc1TJPZ61Gg5gTy7ULRVOKLSQJmZg8-b1XfKs03VildJB5fnm3IBm3OIFyBIz4FtVmuFpR5g3Xk3S2dh1NZEQBF6Yl9_h_1mGb853EoEEyVELCjcsq1o5nAMEOHdoPnvFgT34o7m/s1338/DSC06608%20jastrz%C4%85b%201.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1338" data-original-width="1200" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhq1VfgWHk-9t9FA-q4hihgZ52qEXwL9m6zcDR4nrNKQnJ6h_VloBVpAc1TJPZ61Gg5gTy7ULRVOKLSQJmZg8-b1XfKs03VildJB5fnm3IBm3OIFyBIz4FtVmuFpR5g3Xk3S2dh1NZEQBF6Yl9_h_1mGb853EoEEyVELCjcsq1o5nAMEOHdoPnvFgT34o7m/w574-h640/DSC06608%20jastrz%C4%85b%201.jpg" width="574" /></a></div><br /><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">A jak przedwiośnie to zielono i słonecznie.</span><p></p><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh24-OFw8SKSsK_57Kk0FF1PZwytkQADw7fv70xrXagCsnxMMfA6HZmO-CxKxWAuUJbo-Tzk91svn_4h0nhXnX-fpfaH2HafKoG_0z3nBSE9Bb-Hv0RPO4hZxK_qc8ryy0xcoSGphpurtHkgDzTwD8TgKWAhEWbYMB0fRmREFGLyYbZeVfKDG0hRog8O3_b/s1200/DSC06451.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1200" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh24-OFw8SKSsK_57Kk0FF1PZwytkQADw7fv70xrXagCsnxMMfA6HZmO-CxKxWAuUJbo-Tzk91svn_4h0nhXnX-fpfaH2HafKoG_0z3nBSE9Bb-Hv0RPO4hZxK_qc8ryy0xcoSGphpurtHkgDzTwD8TgKWAhEWbYMB0fRmREFGLyYbZeVfKDG0hRog8O3_b/w640-h480/DSC06451.jpg" width="640" /></a></div><br /><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><br /></span><p></p><p><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><br /></span></p><p><br /><br /></p>Jaskółkahttp://www.blogger.com/profile/00756198790289289817noreply@blogger.com27tag:blogger.com,1999:blog-9093528481983412815.post-62085788632700621292024-02-29T19:14:00.003+01:002024-02-29T19:23:17.055+01:00Był stary zamek i jest nowy pałac- Studénka (cz.1)<p> <!--[if gte mso 9]><xml>
<w:WordDocument>
<w:View>Normal</w:View>
<w:Zoom>0</w:Zoom>
<w:HyphenationZone>21</w:HyphenationZone>
<w:Compatibility>
<w:BreakWrappedTables/>
<w:SnapToGridInCell/>
<w:ApplyBreakingRules/>
<w:WrapTextWithPunct/>
<w:UseAsianBreakRules/>
<w:UseFELayout/>
</w:Compatibility>
<w:BrowserLevel>MicrosoftInternetExplorer4</w:BrowserLevel>
</w:WordDocument>
</xml><![endif]--><!--[if gte mso 10]>
<style>
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin:0cm;
mso-para-margin-bottom:.0001pt;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:10.0pt;
font-family:"Times New Roman";}
</style>
<![endif]-->
</p><h3 style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="font-weight: normal; line-height: 150%;">W kwietniu, w zeszłym
roku, pojechaliśmy do Czech obejrzeć trzy pałace. W rezultacie zaliczyliśmy
cztery. Dwa z nich już opisałam- pałac w Starej Vsi <a href="https://poranek55.blogspot.com/2023/05/biay-paac-z-renesansowym-graffiti.html">TU</a> i pałac w </span></span><span style="font-weight: normal;"><a href="https://poranek55.blogspot.com/2023/05/paac-ktory-jeszcze-nie-wypieknia.html"><span color="windowtext" style="text-decoration: none; text-underline: none;">Bartošovicach</span></a>
<a href="https://poranek55.blogspot.com/2023/05/bartosovice-paac-w-dolinie-odry-czi.html">TU</a>.</span></span></h3>
<h3 style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="font-weight: normal;">Trzeci
pałac, który obejrzeliśmy, znajduje się</span><span class="y2iqfc"><span style="font-weight: normal; line-height: 150%;"> w</span></span><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;"> </span></span></span><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Studénce</span></span><span class="y2iqfc"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="font-weight: normal; line-height: 150%;">, miejscowości położonej na
południe od Ostrawy.</span></span><span style="font-family: Tahoma; font-size: 12pt; font-weight: normal; line-height: 150%;"> </span></span></h3>
<pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">Jest to Zespół zamkowy <span> </span>składający się ze Starego Zamku, Nowego </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">Zamku, parku z pozostałościami pierwotnej średniowiecznej warowni, </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">muru i bramy.</span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><b><span style="line-height: 150%;">Stary Zamek</span></b></span><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;"> powstał na bazie twierdzy założonej przez ród Fulsteinów </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">i pełnił funkcję gospodarczego i administracyjnego centrum okolicy. </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">Znajdował się tu browar, spichlerz, zabudowania gospodarcze </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">i mieszkania dla piwowara. W latach 1722-1771 był siedzibą rodu </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">Řeplínských z Berečka. W czasie ich pobytu Stary Zamek został </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">przebudowany na browar, a później na gorzelnię, która działała do 1932 </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">roku.</span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">Po wybudowaniu Nowego Zamku, budynek Starego Zamku służył głównie </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">celom gospodarczym. </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">Widok na stary zamek od strony parku. </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRtPCsSnKI1ncBoRwxrLJDYLos2y4YSFVgnll_7V8icGmLLz5rSYajzTBkARFsHcM4FgAYfIwHQ3lT3zOsKnjGXi6Uajl6Hh7e-P2G3LrWs7pd5CXUFFYYGPq5rVZz6ydFH52QVlDmxs5do1tLrPCKCJYBXjNJ9NkMOD2QpvGT6Ogpiic5DOddO8LH8V0-/s1200/stary%20zamek.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="800" data-original-width="1200" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRtPCsSnKI1ncBoRwxrLJDYLos2y4YSFVgnll_7V8icGmLLz5rSYajzTBkARFsHcM4FgAYfIwHQ3lT3zOsKnjGXi6Uajl6Hh7e-P2G3LrWs7pd5CXUFFYYGPq5rVZz6ydFH52QVlDmxs5do1tLrPCKCJYBXjNJ9NkMOD2QpvGT6Ogpiic5DOddO8LH8V0-/w640-h426/stary%20zamek.jpg" width="640" /></a><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;"> </span></span></span></div></span></span></span></pre>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Stary
zamek był<span> </span>czteroskrzydłową budowlą (dwa
skrzydła były murowane, a dwa drewniane) dwupiętrową, której wewnętrzny
dziedziniec otaczał salon. Wchodziło się do niego przez niewielki dziedziniec,
po bokach którego znajdował się browar i mieszkanie piwowara. Na terenie zamku
znajdowały się trzy małe i jeden duży ogród, dwa spichlerze i dwa czworokątne
dziedzińce dworskie, większy oryginał i nowszy, mniejszy, datowany na czasy
Wacława Bruntálskiego z Vrbna. Za Bruntálskiego z Vrbna (1634–1722) Studénka
należała do majątku Fulnek. <span> </span>Ostatnim
właścicielem z tej rodziny był syn Jana Františka, hrabia <a href="https://cs-m-wikipedia-org.translate.goog/wiki/Josef_Franti%C5%A1ek_Brunt%C3%A1lsk%C3%BD_z_Vrbna?_x_tr_sl=cs&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=sc" title="Josef František Bruntálský z Vrbna"><span style="color: black; text-underline: none;">Josef František</span></a></span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span color="windowtext" style="text-decoration: none; text-underline: none;"></span></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbg1KjjIZlJ4Fj8tp-Xm5sL3rRIFk5R7wKW_gBA1ZQs-xaiY2olQIks-lWCWHeSNHvQlTjgySfuaAZ6EO0W3mk7Wwsf7iqBw1kaOQZUoGMIYmVekluRy8zTwW-8gt8I-nU0Mm841KHVvY_wc6Ys4CoUpldZ6ZmUhs1QeddReehxpyd4cXDredxy6OFs5vK/s1600/studenka_stary_zamek_IMGP2020.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1064" data-original-width="1600" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbg1KjjIZlJ4Fj8tp-Xm5sL3rRIFk5R7wKW_gBA1ZQs-xaiY2olQIks-lWCWHeSNHvQlTjgySfuaAZ6EO0W3mk7Wwsf7iqBw1kaOQZUoGMIYmVekluRy8zTwW-8gt8I-nU0Mm841KHVvY_wc6Ys4CoUpldZ6ZmUhs1QeddReehxpyd4cXDredxy6OFs5vK/w640-h426/studenka_stary_zamek_IMGP2020.jpg" width="640" /></a></span></div><p><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Zdjęcie z Internetu. </span></p><p><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"> </span><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">My obejrzeliśmy tylko nowy zamek, bo chcieliśmy zobaczyć jeszcze inny </span></span></span></p><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">pałac, a czasu mieliśmy coraz mniej.</span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;"> <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/qEI7af8LSTc" width="320" youtube-src-id="qEI7af8LSTc"></iframe></div><br /></span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><b><span style="line-height: 150%;">Nowy zamek.</span></b></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">Był siedzibą reprezentacyjną, która wybudował w latach 1749-1762</span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">Kryštof Ondřej z Berečka. Powstał jako dwukondygnacyjna budowla</span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">barokowa. W 1771 roku dwór został sprzedany rodzinie Mönnichów, </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">następnie odziedziczyła go Anna Marie Tekla, która przekazała go swojej </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">córce Marie. W 1832 roku Maria poślubiła hrabiego Gebharda II Blüchera </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">z Wahlstatt – jego rodzina była właścicielem zamku do XX wieku.</span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">W latach 1860-1863 Gebhard II kazał przebudować zamek i jego </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">otoczenie. Rozebrano stare budynki gospodarcze, a na ich miejscu </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">zbudowano park. Budynek zamku został udoskonalony – do głównego </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">budynku dobudowano nową dobudówkę, zbudowano nową cylindryczną </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">wieżę ze kręconymi </span></span><span style="line-height: 150%;"><span> </span><span class="y2iqfc">schodami oraz prostokątną wieżę z własną </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;"><span class="y2iqfc">cylindryczną wieżą. Poprawiono pierzeję, dobudowano trzy trójkątne </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;"><span class="y2iqfc">szczyty oraz żeliwny balkon. Przebudowano także wewnętrzną klatkę </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;"><span class="y2iqfc">schodową. W trakcie budowy runęła jedna z cylindrycznych wież i część </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;"><span class="y2iqfc">budynku – szkody pokrył wykonawca budowy Adolf Korompay.</span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">Nowy Zamek służył jako tymczasowa siedziba rodziny Blücherów </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">i miejsce zakwaterowania. W rękach rodziny Blücherów znajdował się </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">do 1936 roku, kiedy to sprzedali go gminie </span></span></span><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Studénka</span><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">.</span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;"> Pałac od strony parku.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidjkTqU9jE-xTGAWqv6BC5h_EJB3UnUx_otrF3RLRSRxfAe0oskdGZNRguzwcQJQUg1bDhuTRU5S1JwQqJ_XNnNPzFa9n8oWHJ95Z8a0LOy9omGNSYdzEJpfaMjm4UsZQy5Dcj_f0v2qarDL1j6QwaYxG7iepgwkbet5iU7Ap-m25YzSACSj1arfihSTGo/s1200/od%20strony%20parku.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1200" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidjkTqU9jE-xTGAWqv6BC5h_EJB3UnUx_otrF3RLRSRxfAe0oskdGZNRguzwcQJQUg1bDhuTRU5S1JwQqJ_XNnNPzFa9n8oWHJ95Z8a0LOy9omGNSYdzEJpfaMjm4UsZQy5Dcj_f0v2qarDL1j6QwaYxG7iepgwkbet5iU7Ap-m25YzSACSj1arfihSTGo/w640-h480/od%20strony%20parku.jpg" width="640" /></a></div></span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;"> </span></span></span><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Do elewacji zachodniej (ogrodowej) dostawiony jest parterowy pawilon </span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">ze szczytem ozdobionym wolutami i cylindryczną wieżą schodową. </span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgcZR0zs8ec-OxZTgVQ3YLZ_men8P2Dzm9aC085BxFOFThTPH1g0WoQBwV7dCIbZrD4pRr6cQvBwP4OScPcJuazW5pBli9azYP0smEI7BqzqNifW2xz3DKZ-7ILasCYXktXsGWfeyFmiJTS_DxwcrStMH9x4ZKtGGJ3uG8w5bO1bDQO2HLfJzpewENM9vqh/s1200/czwarta%20strona.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1200" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgcZR0zs8ec-OxZTgVQ3YLZ_men8P2Dzm9aC085BxFOFThTPH1g0WoQBwV7dCIbZrD4pRr6cQvBwP4OScPcJuazW5pBli9azYP0smEI7BqzqNifW2xz3DKZ-7ILasCYXktXsGWfeyFmiJTS_DxwcrStMH9x4ZKtGGJ3uG8w5bO1bDQO2HLfJzpewENM9vqh/w640-h480/czwarta%20strona.jpg" width="640" /></a></div><br /><br /><span style="line-height: 150%;"></span></span></span><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">"Nowy zamek składa się z dwóch połączonych ze sobą budynków. </span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Pierwszy to prostokątna, pierwotnie przebudowana w stylu barokowo- </span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">neogotyckim, dwukondygnacyjna budowla z dachem mansardowym </span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">i symetryczną siedmioosiową fasadą wschodnią (główną). </span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZWCxP-xoycN8opK2U-fkTOhA2gBekQslPq54T09nTKhR3AtBlQckRMJOPh1DNrq1mEXNLTyzyEg4vD7yxB3CVtfoL0LY9ahStY5EmE4LAslMmWRmNRZYkt0uJeDJ3jznLjv6FaC0nYlFJBALj7u3mNSMGHAY3rnuGOE8rF6HXuZkjov3MXz7fDWu7pOoG/s1200/balkon%20po%20prawej.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="976" data-original-width="1200" height="520" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZWCxP-xoycN8opK2U-fkTOhA2gBekQslPq54T09nTKhR3AtBlQckRMJOPh1DNrq1mEXNLTyzyEg4vD7yxB3CVtfoL0LY9ahStY5EmE4LAslMmWRmNRZYkt0uJeDJ3jznLjv6FaC0nYlFJBALj7u3mNSMGHAY3rnuGOE8rF6HXuZkjov3MXz7fDWu7pOoG/w640-h520/balkon%20po%20prawej.jpg" width="640" /></a></div> </span></pre><p style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Elewację
zdobią <span style="color: black;"><a href="https://cs-m-wikipedia-org.translate.goog/wiki/Bos%C3%A1%C5%BE?_x_tr_sl=cs&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=sc" title="Szef"><span color="windowtext" style="text-underline: none;">boniowania</span><span style="text-underline: none;"> </span><span color="windowtext" style="text-underline: none;">w</span></a></span>
narożach oraz boniowania <a href="https://cs-m-wikipedia-org.translate.goog/wiki/Liz%C3%A9na?_x_tr_sl=cs&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=sc" title="Łysena"><span color="windowtext" style="text-decoration: none; text-underline: none;">w</span></a> parterze, które na piętrze przechodzą w <a href="https://cs-m-wikipedia-org.translate.goog/wiki/Pilastr?_x_tr_sl=cs&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=sc" title="Pilaster"><span color="windowtext" style="text-decoration: none; text-underline: none;">pilastry</span></a> sięgające trzech szczytów. Okna na piętrze mają
gładkie <a href="https://cs-m-wikipedia-org.translate.goog/wiki/Suprafenestra?_x_tr_sl=cs&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=sc" title="Surafenestry"><span color="windowtext" style="text-decoration: none; text-underline: none;">nadokienniki</span></a>. </span></p><p style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjn1wD0fCr-oBuqFeQ5SSXlFpEg19etRRPOodnll0P6b_Aq7JJUo4KWrzxq7GolW4FcmNWaqwkYZBxw2aD4uOXezm5UiyDHkIQaFOMI-7TXF-MIYb_mE008XpEPUP2gRpcfJyBUJhAU-SgZnjcgg8bHFauD-HBCP5WObX8x22s0mDg6WHuXOwLEf4qB1fIt/s600/wejscie%20dopa%C5%82acu%20herb%20i%20motto.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="493" data-original-width="600" height="526" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjn1wD0fCr-oBuqFeQ5SSXlFpEg19etRRPOodnll0P6b_Aq7JJUo4KWrzxq7GolW4FcmNWaqwkYZBxw2aD4uOXezm5UiyDHkIQaFOMI-7TXF-MIYb_mE008XpEPUP2gRpcfJyBUJhAU-SgZnjcgg8bHFauD-HBCP5WObX8x22s0mDg6WHuXOwLEf4qB1fIt/w640-h526/wejscie%20dopa%C5%82acu%20herb%20i%20motto.jpg" width="640" /></a></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><br /></span><p></p><p style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">W środkowym szczycie znajdują się
dwa okna, nad nimi stiukowy<u> <a href="https://cs-m-wikipedia-org.translate.goog/wiki/Erb?_x_tr_sl=cs&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=sc" title="Herb"><span style="color: #111111; text-underline: none;">herb</span></a></u> Blücherów z Wahlstatt, a poniżej ich<span style="color: #090909;"> </span><span style="color: #1f1f1f;"><a href="https://cs-m-wikipedia-org.translate.goog/wiki/Motto?_x_tr_sl=cs&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=sc" title="Motto"><span color="windowtext" style="text-decoration: none; text-underline: none;">motto</span></a></span> VORWĘRTS (tj. Naprzód).</span></p><p style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"> </span></p><p style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEivHa4jkXgdsttS0KuwNtD9ynosfi6K2Dsgqkn0edZVkc33ntNATNVl8aYLGTEgqe27yIRaOtYsjBi6h2IGosA_y1B0pzC2vD5-YXc6BlbFxAW0kRJgB0y2Y1hyphenhyphennVd_WMp5baqOejyq6VMlVnTFiLeE2cg0ku76n1_srT5fnWtGZCbTnrvLupNDdifRbu3y/s600/wejscie%20dopa%C5%82acubalkon%20a%C5%BCurowy.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="444" data-original-width="600" height="474" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEivHa4jkXgdsttS0KuwNtD9ynosfi6K2Dsgqkn0edZVkc33ntNATNVl8aYLGTEgqe27yIRaOtYsjBi6h2IGosA_y1B0pzC2vD5-YXc6BlbFxAW0kRJgB0y2Y1hyphenhyphennVd_WMp5baqOejyq6VMlVnTFiLeE2cg0ku76n1_srT5fnWtGZCbTnrvLupNDdifRbu3y/w640-h474/wejscie%20dopa%C5%82acubalkon%20a%C5%BCurowy.jpg" width="640" /></a></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><br /> Nad drzwiami wejściowymi
znajduje się żeliwny balkon, na który można wejść przez dwa francuskie okna. <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhpKjr0ROxnFvpBdbtQnSZEXkj-2uSm6nr2phiElie_LVf7-Zeu_CPK3zVLxLz2xfuuSXbRi8rMpXNxn1soyqrhuoxagqa563I6Qntqd5RyigKhVWFsb6kBXEAaKBr3ZD23UqB6DJuKIIcntoXyg93j2LOAcqQ_p5BoNYLI3nLt8ogKlu3warSX7irV8K9g/s1600/balkon%20z%20podporami%20smokami.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhpKjr0ROxnFvpBdbtQnSZEXkj-2uSm6nr2phiElie_LVf7-Zeu_CPK3zVLxLz2xfuuSXbRi8rMpXNxn1soyqrhuoxagqa563I6Qntqd5RyigKhVWFsb6kBXEAaKBr3ZD23UqB6DJuKIIcntoXyg93j2LOAcqQ_p5BoNYLI3nLt8ogKlu3warSX7irV8K9g/w480-h640/balkon%20z%20podporami%20smokami.jpg" width="480" /></a></div></span><p></p><p style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Drugi obiekt to
kwadratowa wieża, pierwotnie trzykondygnacyjna, z późniejszym dobudowanym
czwartym piętrem i przedzielona bogato ukształtowanym <a href="https://cs-m-wikipedia-org.translate.goog/wiki/%C5%98%C3%ADmsa?_x_tr_sl=cs&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=sc" title="Półka"><span style="color: black; text-decoration: none; text-underline: none;">gzymsem,</span></a> dostawiona do północno-zachodniego narożnika
pierwotnej budowli. Wieża ma dwa szczyty i wysoki dwuspadowy<span style="color: #131313;"> <a href="https://cs-m-wikipedia-org.translate.goog/wiki/St%C5%99echa?_x_tr_sl=cs&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=sc" title="Dach"><span color="windowtext" style="text-underline: none;">dach</span></a></span>. Elewacja jest gładka z listwami narożnymi, okna mają
gładkie nadproża, ozdoby budynku współgrają z budynkiem głównym. Pomiędzy wieżą
a budynkiem głównym znajduje się druga wieża schodowa." <br /></span></p><p style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7hx2sRX0PcVckQEN_en7ttFhvQF1a3tIjYj7GDLq8pBdy_Tt48Hd0PV17TcVC8w7hnDHGjYWc1Gbh92aQRC-_jUagL2cxiPXTtq3K9eGW78TVoRrA6fCYbxAwLr8XPPW2eIrtWkXtYd7Tsnz-rHh-jNOjaCsbFfHseOY6SMVXDkkYS3VhHPa4XZcgwVB7/s1600/wieza%20po%20prawej.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7hx2sRX0PcVckQEN_en7ttFhvQF1a3tIjYj7GDLq8pBdy_Tt48Hd0PV17TcVC8w7hnDHGjYWc1Gbh92aQRC-_jUagL2cxiPXTtq3K9eGW78TVoRrA6fCYbxAwLr8XPPW2eIrtWkXtYd7Tsnz-rHh-jNOjaCsbFfHseOY6SMVXDkkYS3VhHPa4XZcgwVB7/w480-h640/wieza%20po%20prawej.jpg" width="480" /></a></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">W tej wieży obecnie znajduje się muzeum wagoniarskie</span><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"> <br /></span><p></p><p style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Na froncie, pod przyściennymi filarami, umieszczono rzeźby- głowy zwierząt.</span></p><p style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"> </span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfT-LgK_g86nfw2A7sb9U_uRfdTlAL_sV6NY8yC3UO9z2vZxJRfCHON-CI7cbB4KAcNL1MPc_AfEiPo3qB7D0RPlSylWh9fgMVbjcdDNh5vV0fBLxPwbDFo8uDlRic4QkvGjaUw0QSBiSNUkhgekYfa_iLh0mq35t5Dbe8txtLM6fZRUgBGSx22XhZWSYx/s1200/ozdoby%20prawa%20strona.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="724" data-original-width="1200" height="386" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfT-LgK_g86nfw2A7sb9U_uRfdTlAL_sV6NY8yC3UO9z2vZxJRfCHON-CI7cbB4KAcNL1MPc_AfEiPo3qB7D0RPlSylWh9fgMVbjcdDNh5vV0fBLxPwbDFo8uDlRic4QkvGjaUw0QSBiSNUkhgekYfa_iLh0mq35t5Dbe8txtLM6fZRUgBGSx22XhZWSYx/w640-h386/ozdoby%20prawa%20strona.jpg" width="640" /></a></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-OKSvcoorursTL8mul8b5E4slHpjZo02QwIIdc0alS6ieoo_lvrc-hEZPinK6cko1HZD8IrYlMyo4gPr_Ex7Ucvsep7ZFRWn0C8ir0Q4B4rLHL52aagOxYToenftHAyrL7qQEcx9iJlQ-kdAMJr-aOboVAdiEiZUtypCV2As82tbG4FpqFDsvQcGrgtpY/s1081/ozdoby%20lewa%20strona.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="541" data-original-width="1081" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-OKSvcoorursTL8mul8b5E4slHpjZo02QwIIdc0alS6ieoo_lvrc-hEZPinK6cko1HZD8IrYlMyo4gPr_Ex7Ucvsep7ZFRWn0C8ir0Q4B4rLHL52aagOxYToenftHAyrL7qQEcx9iJlQ-kdAMJr-aOboVAdiEiZUtypCV2As82tbG4FpqFDsvQcGrgtpY/w640-h320/ozdoby%20lewa%20strona.jpg" width="640" /></a></div><br /><br /></span><p></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">W latach międzywojennych w
pałacu mieściła się szkoła dla legionistów, a w czasach II wojny były w nim
schronisko i lazaret.</span></p>
<p style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">"Wokół Nowego Zamku
znajduje się <span style="color: black;"><a href="https://cs-m-wikipedia-org.translate.goog/wiki/Z%C3%A1meck%C3%BD_park_(Stud%C3%A9nka)?_x_tr_sl=cs&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=sc" title="Park Zamkowy (Studénka)"><span color="windowtext" style="text-decoration: none; text-underline: none;">park zamkowy </span></a><a href="https://cs-m-wikipedia-org.translate.goog/wiki/Anglick%C3%BD_park?_x_tr_sl=cs&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=sc" title="Angielski park"><span color="windowtext" style="text-decoration: none; text-underline: none;">w stylu angielskim</span></a></span> o powierzchni ok. 3 ha,
który w zasadzie swój obecny kształt uzyskał podczas przebudowy w latach 60.
XIX w. Występuje w nim szereg cennych botanicznie drzew, w tym <a href="https://cs-m-wikipedia-org.translate.goog/wiki/Pam%C3%A1tn%C3%BD_strom_v_%C4%8Cesku?_x_tr_sl=cs&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=sc" title="Drzewo pamięci w Czechach"><span color="windowtext" style="text-decoration: none; text-underline: none;">bardzo stara </span></a><a href="https://cs-m-wikipedia-org.translate.goog/wiki/L%C3%ADpa_velkolist%C3%A1?_x_tr_sl=cs&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=sc" title="Lipa wielkolistna"><span color="windowtext" style="text-decoration: none; text-underline: none;">lipa wielkolistna</span></a>. <span> </span>Od północnej strony parku, zachował się mur
ogrodzeniowy, a w nim <a href="https://cs-m-wikipedia-org.translate.goog/wiki/Z%C3%A1meck%C3%A1_br%C3%A1na?_x_tr_sl=cs&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=sc" title="Brama zamku"><span color="windowtext" style="text-decoration: none; text-underline: none;">ceglana brama</span></a> z drewnianą podłogą, a także
żelazna brama pokryta gontem. Wszystko zachowane w <span> </span>kształcie obecnym w 1866 roku." </span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"> </span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgn-bfNEBe79slT7FwYheMtMBw8u28bdcguNIXMr0fEuxYGr-b35IVsJt5y81A_I-xi21_s8BcTKpHPGkbK0wevo03e95t_-6WBcUNemQZ8g4GOAGneie53iMS5BxBBQBa0bjkLQkaAI2mZqQbaGr_HdGsPtQ2_U1k5hX130AUBax_dDrT4mo5yWm7hmm0t/s1600/brama%20w%20parku.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgn-bfNEBe79slT7FwYheMtMBw8u28bdcguNIXMr0fEuxYGr-b35IVsJt5y81A_I-xi21_s8BcTKpHPGkbK0wevo03e95t_-6WBcUNemQZ8g4GOAGneie53iMS5BxBBQBa0bjkLQkaAI2mZqQbaGr_HdGsPtQ2_U1k5hX130AUBax_dDrT4mo5yWm7hmm0t/w480-h640/brama%20w%20parku.jpg" width="480" /></a></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Szczerze, to park taki sobie, a w zasadzie to raczej ogrodzony teren parkowy z kilkoma starymi drzewami, krzewami i trawnikiem. Nie zachował się choćby jeden kawałek jakiej fontanny, czy figury ogrodowej, nie ma alejek.</span><p></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Zauważyłam, że Czesi starają się odbudowywać i remontować pałace, ale z otoczeniem tych budowli jest raczej kiepsko. Owszem trawniki przystrzyżone, drzewostany zadbane i to wszystko. Nie ma małej parkowej architektury, ławek itp.<br /></span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhuIMh_sNrKcRgSvRuQ0PeSs0tmefBz0ytcV3NBE7aOkwghvihwPfSG78mIRZ_JdsZsxBI_fMKUWeAXhk9aMoLl0oc0BdBLSmhNA2EF_hWTrCV7drS5stIV6k-pzPD90XSAIaxFbNdJmKi05EZRiqGmcmxPYEbB8CpKm3pqAO1YeT82C9Nb3j9BlcP6B5b9/s1600/park1.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhuIMh_sNrKcRgSvRuQ0PeSs0tmefBz0ytcV3NBE7aOkwghvihwPfSG78mIRZ_JdsZsxBI_fMKUWeAXhk9aMoLl0oc0BdBLSmhNA2EF_hWTrCV7drS5stIV6k-pzPD90XSAIaxFbNdJmKi05EZRiqGmcmxPYEbB8CpKm3pqAO1YeT82C9Nb3j9BlcP6B5b9/w480-h640/park1.jpg" width="480" /></a></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><br /></span><p></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><b><span style="font-weight: normal;">W
1936 roku miasteczko </span></b>Studénka
odkupiło pałac wraz z parkiem od <b><span style="font-weight: normal;">Blücherów i dziś cały kompleks jest jego własnością</span></b>.</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Miasto dba o budynek i na
bieżąco dokonuje w nim remontów. Oprócz budynku, stałej renowacji podlegają
park oraz obiekty stałe należące do kompleksu. Zadbano o odnowienie podjazdu
głównego do pałacu, a przed obiektem umieszczono <span> </span>pomniki w hołdzie dla poległych z I i II wojny światowej</span></p>
<pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">W Nowym zamku znajdują się: <span> </span>muzeum pociągów, biblioteka, szkoła artystyczna, mini galeria gobelinów, sala ceremonii oraz biura.</span></span><span style="line-height: 150%;"></span></span></pre>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"> Widok od głównej bramy.<br /></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEizNbUxLqQkzhuaSBOsGC6WmUmVyopLydTEwIOsK0Zt7tUZiUxlp1zBxJNiPk_rD-xnXbkf-1fUOQs2pKFt6bKToaHgrPTnjU5BwEXJB323twlJfAaSWcK9klle6CekrdrvxqnJn_drJHlHb9lIqvqHYZ0fUrvTINSwYULJR6-EG4GR68XT8CkN1_5Hc8Yd/s1200/od%20frontu.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="798" data-original-width="1200" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEizNbUxLqQkzhuaSBOsGC6WmUmVyopLydTEwIOsK0Zt7tUZiUxlp1zBxJNiPk_rD-xnXbkf-1fUOQs2pKFt6bKToaHgrPTnjU5BwEXJB323twlJfAaSWcK9klle6CekrdrvxqnJn_drJHlHb9lIqvqHYZ0fUrvTINSwYULJR6-EG4GR68XT8CkN1_5Hc8Yd/w640-h426/od%20frontu.jpg" width="640" /></a></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Widok od strony pałacu do głównej bramy.</span><p></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgQb-XYzkfkXyIm9eZKgViLQ5dhxiow3BuZu0SMLdHd1NYu7fmXQ1cbsGj2WmU_vgVWc11ThSLZ0jZHx4jZEEtaHNCdwM71hp02CanzilC8Nr_RGkTo9h-Yr_AyebsMEQF-9HECvjslfJItQRrjvsd3QqK9gXqSKjFohPB3G_c6X0ENeiHuiNvfD3z-lpkG/s1600/DSC02267.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgQb-XYzkfkXyIm9eZKgViLQ5dhxiow3BuZu0SMLdHd1NYu7fmXQ1cbsGj2WmU_vgVWc11ThSLZ0jZHx4jZEEtaHNCdwM71hp02CanzilC8Nr_RGkTo9h-Yr_AyebsMEQF-9HECvjslfJItQRrjvsd3QqK9gXqSKjFohPB3G_c6X0ENeiHuiNvfD3z-lpkG/w480-h640/DSC02267.jpg" width="480" /></a></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Podjazd pod drzwi (prawa strona). Zachowały się kamienne wazony.Taki sam podjazd znajduje się z lewej strony.</span><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjiyJUhb0p5C4qWIrxHuIXP2AUtcKcIj2VFuHOHhHYRmCsGf5i_CYOjxO-O7wXGYgC91ss-ivdTTHB7MhD9No0Qdp__AiyoNjx6DOUaikF3keNSesNknbrrKfXYpZhh26z8HjuC2zZxUMf1H8TCyyoK5J9YJeTnlzptMIrGwRGyHUz3fJ7VaFzRmSR3Ltur/s1199/stare%20wazony%20przed%20wej%C5%9Biem.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="674" data-original-width="1199" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjiyJUhb0p5C4qWIrxHuIXP2AUtcKcIj2VFuHOHhHYRmCsGf5i_CYOjxO-O7wXGYgC91ss-ivdTTHB7MhD9No0Qdp__AiyoNjx6DOUaikF3keNSesNknbrrKfXYpZhh26z8HjuC2zZxUMf1H8TCyyoK5J9YJeTnlzptMIrGwRGyHUz3fJ7VaFzRmSR3Ltur/w640-h360/stare%20wazony%20przed%20wej%C5%9Biem.jpg" width="640" /></a></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Przed pałacem postawiono dwa pomniki, poświęcone bohaterom poległym w walkach o wolność Czech.</span><p></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Z lewej stroniy pomnik poświęcony poległym w wojnie 1914-1918 roku</span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhLPIzRXEC8HIZzEitPL2zO6FrtuooDLkxl-a7sLYv2UkXuDQc06fdxF5alCR3EgZGInXiAqokktgyCESloAOD1iV1W_vEo7LTmjW3uO-c1JhSyoECPWYpum74egCR8Q8F3FAnSrXCqf6xWdWOrV9mJje7FF3QqEuuGudLFf10irWHVBSZvad4parpwE_GV/s1600/DSC02151.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhLPIzRXEC8HIZzEitPL2zO6FrtuooDLkxl-a7sLYv2UkXuDQc06fdxF5alCR3EgZGInXiAqokktgyCESloAOD1iV1W_vEo7LTmjW3uO-c1JhSyoECPWYpum74egCR8Q8F3FAnSrXCqf6xWdWOrV9mJje7FF3QqEuuGudLFf10irWHVBSZvad4parpwE_GV/w480-h640/DSC02151.jpg" width="480" /></a></div><p><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Z prawej strony alejki pomnik poświęcony poległym żołnierzom (w tym radzieckim) w hołdzie za wyzwolenie Studenki w 1945 roku.<br /></span></p><p><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgfPf7qVXnjuN2PoK0txEQPdWQNVKuBiWD9WKYAB05SCpv9n7BBjK6WJikQobcLwdEbNyo5MKPhFFYC182Nozq0pDEvTzmHdEvO-BLnDxvr56S1f6TCkXzNtZCSZVAeC3Dtc_vk8SNBWlUnDGIbt2BenqaPgmAh2TImqWcDPwlnlXsi9Zyx0bRkLuO7cFY_/s1200/pomnik.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1200" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgfPf7qVXnjuN2PoK0txEQPdWQNVKuBiWD9WKYAB05SCpv9n7BBjK6WJikQobcLwdEbNyo5MKPhFFYC182Nozq0pDEvTzmHdEvO-BLnDxvr56S1f6TCkXzNtZCSZVAeC3Dtc_vk8SNBWlUnDGIbt2BenqaPgmAh2TImqWcDPwlnlXsi9Zyx0bRkLuO7cFY_/w640-h480/pomnik.jpg" width="640" /></a></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><br /> Czesi nie ulegają politycznej koniunkturze, nie burzą pomników nawet wtedy, kiedy stają się one w jakiś sposób "niewygodne". Podoba mi się to, nie można zaprzeczać historycznym faktom, burząc pomniki.</span><p></p><p><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"> A takie widoki można podziwiać, zwiedzając 2 piętro pałacu, gdzie znajduje się muzeum wagoniarskie.</span></p><p><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi9ndU1DOwbDOVlCIJOqC5dkBZv1oSj5LsE2oYiFG6j2nSfisqBx8Q4xKz5xkn5aKUy3kmV4da3gnM3_Hy-ukswZZa-_BNA_9D8mJsoK2GwCNZzZOO1Y-ArjyDJJbDgbH4tz8lMLT-T8LUqT3a1UphHf7beE97khDobUlMX3VUGZrzcsj4427DXlGcU66LH/s1200/DSC02217%20widok%20na%20g%C3%B3ry.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1200" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi9ndU1DOwbDOVlCIJOqC5dkBZv1oSj5LsE2oYiFG6j2nSfisqBx8Q4xKz5xkn5aKUy3kmV4da3gnM3_Hy-ukswZZa-_BNA_9D8mJsoK2GwCNZzZOO1Y-ArjyDJJbDgbH4tz8lMLT-T8LUqT3a1UphHf7beE97khDobUlMX3VUGZrzcsj4427DXlGcU66LH/w640-h480/DSC02217%20widok%20na%20g%C3%B3ry.jpg" width="640" /></a></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_0Fx07Q4-ZHZEytJ2rcE-aFqiShjx7cfpfk4IZpRenuipRftUVXK98M_DwFYSaVrj-9bIrmGNCR9aXIljydCHImo5x6KMviPrxtoyycue2HBrmGxPgwrlWngOb_qIKcNc5_3EpPiS77vL1tLaHG_j3f9ZXk8lb0_nVPlEFGfsMRrhFKiBtuueiJKBzTbR/s1200/DSC02233%20widok%20na%20g%C3%B3ry%20po%C5%82udnie.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="679" data-original-width="1200" height="362" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_0Fx07Q4-ZHZEytJ2rcE-aFqiShjx7cfpfk4IZpRenuipRftUVXK98M_DwFYSaVrj-9bIrmGNCR9aXIljydCHImo5x6KMviPrxtoyycue2HBrmGxPgwrlWngOb_qIKcNc5_3EpPiS77vL1tLaHG_j3f9ZXk8lb0_nVPlEFGfsMRrhFKiBtuueiJKBzTbR/w640-h362/DSC02233%20widok%20na%20g%C3%B3ry%20po%C5%82udnie.jpg" width="640" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjDMkSAPmdzeLXP59oYm8jVt04w_15SyMKslXC1ffGjBjgEVeohw6npximommKqCpA16e-sQN7O-uj5ucMbOiHo0d3OhQfRDNUnZMHEJ4UHIyUHrYh08JbNK0Vg-7gWQChiDR5hGgBxZpQvW4AF-9xpd1dZegzgPYuldgBgYCG8KJ2XJsPSfNQ7JouavrkC/s1125/DSC02234.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="829" data-original-width="1125" height="472" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjDMkSAPmdzeLXP59oYm8jVt04w_15SyMKslXC1ffGjBjgEVeohw6npximommKqCpA16e-sQN7O-uj5ucMbOiHo0d3OhQfRDNUnZMHEJ4UHIyUHrYh08JbNK0Vg-7gWQChiDR5hGgBxZpQvW4AF-9xpd1dZegzgPYuldgBgYCG8KJ2XJsPSfNQ7JouavrkC/w640-h472/DSC02234.jpg" width="640" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgErNjWLaXGQtLaZV6Tu4MB1avmWAHI6Zh1tUzNpbNTJVVoL-kefkQWXgkiTwVNjSKOaflm1T9-lA0GQRdmEM4sO7Q10Q-9lGGm1EjO58z1YBDQwuMEnHKbwKekbu6dLstom70qhLcCa7WpU4GRy7jq0u0MgGbSAd9O0sM6Qipn__o0ABZW-Gt7QA25t6LA/s1200/DSC02235.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="609" data-original-width="1200" height="324" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgErNjWLaXGQtLaZV6Tu4MB1avmWAHI6Zh1tUzNpbNTJVVoL-kefkQWXgkiTwVNjSKOaflm1T9-lA0GQRdmEM4sO7Q10Q-9lGGm1EjO58z1YBDQwuMEnHKbwKekbu6dLstom70qhLcCa7WpU4GRy7jq0u0MgGbSAd9O0sM6Qipn__o0ABZW-Gt7QA25t6LA/w640-h324/DSC02235.jpg" width="640" /></a></div><br /> I jeszcze widok na kościół z parku.</span><p></p><p><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"> </span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMnbrvjb2L_iLazXyN3gsd5c471CiynvgeXwdXpe6Ya1nTwIYNEVL1RZs1iLCD7C7cqC8KTXzPl7r7j5hG__236I7l7ATAuSYEdaJsZzugyREz1XeFplbsvNaYEyGGXXHQYHSBUTTD7R2zIPIVez4qKMADts1xsLb7dHU2RPg9wQV-9vgUOVOUu6hIaVAj/s1600/widok%20na%20ko%C5%9Bci%C3%B3%C5%82.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMnbrvjb2L_iLazXyN3gsd5c471CiynvgeXwdXpe6Ya1nTwIYNEVL1RZs1iLCD7C7cqC8KTXzPl7r7j5hG__236I7l7ATAuSYEdaJsZzugyREz1XeFplbsvNaYEyGGXXHQYHSBUTTD7R2zIPIVez4qKMADts1xsLb7dHU2RPg9wQV-9vgUOVOUu6hIaVAj/w480-h640/widok%20na%20ko%C5%9Bci%C3%B3%C5%82.jpg" width="480" /></a></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Szukałam jakichś ciekawostek o tym pałacu, jakichś historyjek, może o białej damie, albo nieszczęśliwej miłości i zdradzie. Nie znalazłam, szkoda. <br /></span><br />
<p></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://www.mojehobby.pl/products/Studenka-Chateau.html">https://www.mojehobby.pl/products/Studenka-Chateau.html</a></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://www-kudyznudy-cz.translate.goog/aktivity/vagonarske-muzeum-na-zamku-ve-studence?_x_tr_sl=cs&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=sc">https://www-kudyznudy-cz.translate.goog/aktivity/vagonarske-muzeum-na-zamku-ve-studence?_x_tr_sl=cs&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=sc</a></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://severnimorava.travel/pl/zazitky/palac-studenka/">https://severnimorava.travel/pl/zazitky/palac-studenka/</a></span> <br /></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://cs-m-wikipedia-org.translate.goog/wiki/Star%C3%BD_a_Nov%C3%BD_z%C3%A1mek_(Stud%C3%A9nka)?_x_tr_sl=cs&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=sc">https://cs-m-wikipedia-org.translate.goog/wiki/Star%C3%BD_a_Nov%C3%BD_z%C3%A1mek_(Stud%C3%A9nka)?_x_tr_sl=cs&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=sc</a></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"> </span></p>
Jaskółkahttp://www.blogger.com/profile/00756198790289289817noreply@blogger.com30tag:blogger.com,1999:blog-9093528481983412815.post-65783692568075037502024-02-23T20:50:00.000+01:002024-02-23T20:50:36.509+01:00Jest takie miejsce, jest taka szkoła- Glotte Trotters<p><!--[if gte mso 9]><xml>
<w:WordDocument>
<w:View>Normal</w:View>
<w:Zoom>0</w:Zoom>
<w:HyphenationZone>21</w:HyphenationZone>
<w:Compatibility>
<w:BreakWrappedTables/>
<w:SnapToGridInCell/>
<w:ApplyBreakingRules/>
<w:WrapTextWithPunct/>
<w:UseAsianBreakRules/>
<w:UseFELayout/>
</w:Compatibility>
<w:BrowserLevel>MicrosoftInternetExplorer4</w:BrowserLevel>
</w:WordDocument>
</xml><![endif]--><!--[if gte mso 10]>
<style>
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin:0cm;
mso-para-margin-bottom:.0001pt;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:10.0pt;
font-family:"Times New Roman";
mso-fareast-font-family:"Times New Roman";}
</style>
<![endif]--></p><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/r2snXlHJIe4" width="320" youtube-src-id="r2snXlHJIe4"></iframe></div><br /> </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">Przesłuchując piosenki na YT, natknęłam się na piękna wersje Ederlezi </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">w wykonaniu? </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">No właśnie w wykonaniu kogo? Wprawdzie pod clipem była jakaś nazwa, </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">ale dopiero po przeszukaniu paru stron w Necie, udało mi się dotrzeć </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">do informacji na temat wykonawców piosenki. </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">Są to uczestnicy/uczniowie Les Glotte-Trotters (Centrum Badań </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">i Szkolenia Wokalnego Martiny A. Catelli).</span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">Mogłabym tutaj teraz zrobić wpis na podstawie tekstu, tłumaczonego </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">przez translator, ale uznałam, że nie ma takiej potrzeby. </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">Sam tekst jest pięknie przetłumaczony, nie chciałabym zepsuć go moją </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">interpretacją. </span></span><span style="line-height: 150%;"> </span></span></pre><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/BqK_YcPIDcs" width="320" youtube-src-id="BqK_YcPIDcs"></iframe></div><br /><pre style="line-height: 150%;"><br /></pre>
<h2 style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">„Witamy w Glotte-Trotters</span></span></h2>
<p style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Jeśli szukaliście
miejsca, gdzie śpiewająca istota, lub będąca w trakcie stawania się nią, będzie
mile widziana, słuchana, prowadzona z szacunkiem do tego, czym jest, po ludzku,
artystycznie... to właśnie ją znaleźliście!</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><b>W Les Glotte-Trotters nic nie
jest takie samo jak gdziekolwiek indziej! </b></span><b><span style="font-family: Tahoma;"></span></b></p>
<p style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Rzeczywiście, nic
nie jest jak nigdzie indziej, od powitania, śródziemnomorskiego uśmiechu
Martiny A. Catelli, jej założycielki i obowiązkowej rosyjskiej herbaty, po
zespół administracyjno-edukacyjny, skupiający entuzjastów głosu we wszystkich
jego przejawach mówionych i śpiewanych, wokalistów z całego świata, aktorzy,
muzycy, pisarze, badacze i lekarze, ajurwedyjscy i nie, mistrzowie joginów,
poprzez ciepły i kolorowy orientalny wystrój. W Les Glottes spotkasz
mikrogłośnię (mały, ale świetny wokalista!), który buduje i eksploruje swoje
ciało-instrument, śpiewając między innymi klasykę śpiewu cygańskiego czy włoskiego.
Niektóre postacie pieśni, RNB, rocka czy muzyki świata przybyły, aby nastroić
swoje narzędzia pracy, arcykapłanka klasycznego śpiewu arabskiego dzieląca się
swoim doświadczeniem, aktor chcący dodać dwie struny do swojego łuku lub ktoś,
kto chce tylko instrumentu myślał o zaprzestaniu prowadzenia równoległego
życia.</span></p>
<p style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Ale jest coś
więcej niż tylko ten ciągły, szczęśliwy wicher, który zamieszkuje to miejsce;
oto co napędza to miejsce i jego aktorów: chęć pomocy każdemu w odnalezieniu
swojej wokalnej </span><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">tożsamości, między innymi poprzez zgłębianie praktyk wokalnych
z całego świata, bez wzorców, bez naśladownictwa, przekazywanie treści do
odbiorcy, z emocjami i szczerość.</span></p>
<p style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">„Podróżować to
znaczy iść od siebie do siebie, przechodząc do innych”. Nie rodzimy się Glottis,
stajemy się jednością i przede wszystkim tacy pozostajemy! W piosence, tekście,
piosence światowej, rocku, gospel. Artysta wyszkolony w Glottes oddycha,
przystosowuje się, błyszczy… bo mocno zakorzeniony w swoim ciele, głosie i
myślach, z łatwością może otworzyć się na każdą propozycję muzyczną czy ludzką.
Tak naprawdę Glottes stanowią pulę, z której lubią czerpać producenci i twórcy,
uniwersytety i ośrodki szkoleniowe poszukujące ciekawych, ale autentycznych,
zaangażowanych i kompetentnych artystów.</span></p><p style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/OUfKTzmjvwY" width="320" youtube-src-id="OUfKTzmjvwY"></iframe></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><br /> </span><p></p>
<p style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Poszukiwanie
autentyczności, zgłębianie uniwersalności w celu lepszego odnalezienia
unikalności, oddawanie techniki i estetyki na służbę etyki, odkrywanie na nowo
istoty aktu śpiewania, spotykanie się z samym sobą poprzez interakcję z innymi,
Oto co Les Glotte-Trotters oferta.</span></p>
<p style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Założona i
kierowana przez Martinę A. Catellę, etnomuzykolog, pianistkę, piosenkarkę,
autorkę filmów, płyt, dyrektor artystyczną wytwórni Accords Croisés/Harmonia
Mundi, projektantkę wielu współczesnych kreacji inspirowanych wielkimi
tradycjami wokalnymi oraz specjalistkę od technik socjalizacji poprzez śpiew i
tańca, szkoła Glotte-Trotters oferuje zatem oryginalne, niepowtarzalne i
kompletne podejście do odkrywania i wzbogacania swojego głosu.</span></p>
<p style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Jeśli
stowarzyszenie Glotte-trotters w dalszym ciągu nosi niepoważną nazwę, z którą
kojarzeni są wszyscy absolwenci, prowadzi ono na tyle wyspecjalizowaną i
oryginalną pracę, aby instytucje zajmujące się szkoleniem zawodowym,
profesjonaliści głosowi, artyści światowej sławy, osoby pragnące oddać swój
głos swoim osobowość lub „łowcy głosów” przypisują mu wielkie uznanie i stale o
niego zabiegają.</span></p>
<p style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><i>„Lepsze
przekazanie odbiorcy intencji w formie gestu, słowa lub piosenki, z jak
największą szczerością, finezją i swobodą” – takie jest zaangażowanie
Glotte-Trotters.</i></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Podejście
Martiny A. Catelli nie ogranicza się do kursu techniki wokalnej, ale
charakteryzuje się zindywidualizowaną pracą nad konstrukcją lub rekonstrukcją
osobowości cielesnej, emocjonalnej i wokalnej, mającą na celu harmonijny rozwój
wszelkiej ekspresji, niezależnie od tego, czy jest ona mówiona, czy też
mówiona, śpiewał, grał.”</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span> </span>Na stronie studio jest sporo informacji o tym
niezwykłym miejscu. Temu, kto zechce wiedzieć więcej, podaję linki.</span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/btiLy_E7DcY" width="320" youtube-src-id="btiLy_E7DcY"></iframe></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><br /> </span><p></p>
<h2 style="line-height: 150%;"><a href="http://www.singtheworld.fr"><span style="font-family: verdana; font-size: medium; font-weight: normal;"><span style="line-height: 150%;">www.singtheworld.fr</span></span></a></h2>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana;"><a href="https://www-lesglottetrotters-com.translate.goog/?_x_tr_sl=fr&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=sc"><span style="font-size: medium;">https://www-lesglottetrotters-com.translate.goog/?_x_tr_sl=fr&_x_tr_tl=pl&</span></a></span><span style="font-family: Tahoma;"><a href="https://www-lesglottetrotters-com.translate.goog/?_x_tr_sl=fr&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=sc">_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=sc</a></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: Tahoma;"><a href="https://www-lesglottetrotters-com.translate.goog/notre-approche?_x_tr_sl=fr&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=sc">https://www-lesglottetrotters-com.translate.goog/notre-approche?_x_tr_sl=fr&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=sc</a></span></p>
<p><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"> P.S. Wybrałam te piosenki według własnego gustu, ale na YT jest wiele piosenek w wykonaniu uczestników szkoły. Każdy może znaleźć taką, która mu się spodoba.</span><br /></p>Jaskółkahttp://www.blogger.com/profile/00756198790289289817noreply@blogger.com22tag:blogger.com,1999:blog-9093528481983412815.post-15566245720171119162024-02-19T19:43:00.005+01:002024-02-21T21:58:14.035+01:00A tymczasem... Popielec, Walentynki, jeż i "ślimaki".<p><!--[if gte mso 9]><xml>
<w:WordDocument>
<w:View>Normal</w:View>
<w:Zoom>0</w:Zoom>
<w:HyphenationZone>21</w:HyphenationZone>
<w:Compatibility>
<w:BreakWrappedTables/>
<w:SnapToGridInCell/>
<w:ApplyBreakingRules/>
<w:WrapTextWithPunct/>
<w:UseAsianBreakRules/>
<w:UseFELayout/>
</w:Compatibility>
<w:BrowserLevel>MicrosoftInternetExplorer4</w:BrowserLevel>
</w:WordDocument>
</xml><![endif]--><!--[if gte mso 10]>
<style>
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin:0cm;
mso-para-margin-bottom:.0001pt;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:10.0pt;
font-family:"Times New Roman";}
</style>
<![endif]-->
</p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: Tahoma;"> </span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVbGSqiT-bnPi2RB_EBL-kT9gEutD1h13e_Z13z0j4AHGwabPsYh5SfP0s39MNPr-OFbkB3YFOLSG3mamzd0MiECMDIV6qDEhZyLECRQ__yjiWOCQIatLc3CBuIPM8J6BweCLw1HlyYPD_kH9rebXAUfnn8-z69oApqdDmwqIOgQhj3v1VOgnRRUlwLKjq/s1937/DSC06418.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1937" data-original-width="1200" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVbGSqiT-bnPi2RB_EBL-kT9gEutD1h13e_Z13z0j4AHGwabPsYh5SfP0s39MNPr-OFbkB3YFOLSG3mamzd0MiECMDIV6qDEhZyLECRQ__yjiWOCQIatLc3CBuIPM8J6BweCLw1HlyYPD_kH9rebXAUfnn8-z69oApqdDmwqIOgQhj3v1VOgnRRUlwLKjq/w396-h640/DSC06418.jpg" width="396" /></a></div><br /><p></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Środa Popielcowa i
Walentynki w tym samym dniu- samo zestawienie wywołuje uśmiech, tak mało to
jest realne. A jednak była/były i minęły. Nawet nie wiem, jak to pogodzono, bo
mało mnie to interesuje. Śmieszy mnie tylko sam fakt zejścia się, w jednym dniu, dwóch
mocno przeciwstawnych tradycji. A przecież Walentynki wywodzą się od imienia katolickiego
świętego- Walentego. Dwie skrajne tradycje w tym samym czasie- tu modlitwy i sypanie
głowy popiołem, z drugiej strony radość, zabawa i figle miłosne. Ale kto komu
zabrania cieszyć się mając popiół na czole? Wszak post zaczyna się dopiero w
czwartek. </span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Przed środą oczywiście ”śledzik”
i jak nie obchodzimy ani Popielca, ani Walentynek, to śledzik obowiązkowo
zaistniał. Ja jestem Ślązaczką, a na Śląsku zapusty nazywa się „śledzikiem”.
Podobno taka nazwa kultywowana jest również na Kaszubach.</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span> </span>Śledzia trzeba było przepłukać tradycyjnie, a
jakże, czystą wyborową, bo ta ryba jest „czystej” godna.</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">W ogrodzie przedwiośnie
króluje. Dwa tygodnie temu obudziły się jeże i kursują po ogrodzie jak małe
meserszmity. Udało mi się jednego kolczatka nakręcić. </span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: Tahoma;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/7jNUl2G0zn4" width="320" youtube-src-id="7jNUl2G0zn4"></iframe></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Bidulina chyba mocno zapchlona, ale nie miałam zamiaru sprawdzać, jaka zwierzyna wozi się na jeżowym grzebiecie. Drapał się porządnie. Przezimował wspaniale- jest energiczny, ma czyste, bystre oczka i zdrowe "igły". Jeszce nieduży, bo to chyba roczniak. Gdzieś po ogrodzie biega jeszcze drugi podobnej wielkości.</span><p></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Beza miała wyraźną ochotę pobawić się z kolczastym, jednak nie uśmiechała mi się perspektywa wyłapywania pcheł z jej futra i pilnowałam, by się za mocno do niego nie zbliżała.</span><span style="font-family: Tahoma;"><br /> </span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/ngp9NBWFrRE" width="320" youtube-src-id="ngp9NBWFrRE"></iframe></div><br /><p></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Cieszę się, że tak szybko
zrobiło się wiosennie, bo mogę spokojnie zrobić potrzebne przecinania krzewów.
W zeszłym roku długo było zimno, a potem trudno było nadgonić wszystkie prace
ogrodowe. </span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Bezka miała kontrolne
badanie krwi (staramy się je robić co pół roku). Wszystkie wyniki w normie, to
cieszy. W tym miesiącu psia dama skończyła 11 lat- jest w zacnym (nie znoszę
tego słowa, ale tu pasuje) wieku. </span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">O polityce nie mam zamiaru
pisać. Ogrom świństw i przekrętów poprzedniej władzy przytłacza mnie. A teraz
władza jest w rękach, mam nadzieję, ludzi kompetentnych, czyli mogę być
spokojna, że w sposób właściwy załatwią, co trzeba. Zresztą, jak długo można
się podniecać, pienić się, burzyć, bo coś
tam, coś tam ktoś zrobił i w kółko mielić to samo? No ileż można? Nie ma
normalnego życia? Oglądam obrady Sejmu, czytam komentarze, oglądam
Stankowskiego, Sekielskich, Obirka oraz dziennikarzy Onetu. Informacji mam po kokardy.</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">W tłusty czwartek nie
chciało mi się piec chrustu, a pączka zjadłam tylko jednego (nie lubię), no to
dzisiaj upiekłam (pierwszy raz), najprostsze do zrobienia, ciastka <b>Palmiery</b>
(polskie ślimaczki)</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><b>Składniki:</b></span></p>
<ul type="disc"><li class="MsoNormal" style="line-height: 150%; mso-list: l0 level1 lfo1; mso-margin-bottom-alt: auto; mso-margin-top-alt: auto; tab-stops: list 36.0pt;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">1 płat ciasta francuskiego- ciasto powinno być
miękkie<span> </span>(lepiej XXL, wtedy
ciasteczka będą miały więcej nawojów)</span></li><li class="MsoNormal" style="line-height: 150%; mso-list: l0 level1 lfo1; mso-margin-bottom-alt: auto; mso-margin-top-alt: auto; tab-stops: list 36.0pt;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">100 g cukru (zwykły lub brązowy)</span></li><li class="MsoNormal" style="line-height: 150%; mso-list: l0 level1 lfo1; mso-margin-bottom-alt: auto; mso-margin-top-alt: auto; tab-stops: list 36.0pt;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">1 łyżeczka cynamonu (opcjonalnie)</span></li><li class="MsoNormal" style="line-height: 150%; mso-list: l0 level1 lfo1; mso-margin-bottom-alt: auto; mso-margin-top-alt: auto; tab-stops: list 36.0pt;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">opcjonalnie stopione, wystudzone masło <br /></span></li></ul>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; mso-margin-bottom-alt: auto; mso-margin-top-alt: auto;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><b>Uwaga</b>- przed posypaniem cukrem górnej strony płatu ciasta,
można go posmarować rozpuszczonym, wystudzonym masłem.</span><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><b> <br /></b></span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; mso-margin-bottom-alt: auto; mso-margin-top-alt: auto;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><b>Wykonanie:</b></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; mso-margin-bottom-alt: auto; mso-margin-top-alt: auto;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">- wymieszać w miseczce
cukier z cynamonem,</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; mso-margin-bottom-alt: auto; mso-margin-top-alt: auto;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">- rozwinąć płat ciasta,</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; mso-margin-bottom-alt: auto; mso-margin-top-alt: auto;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">- połowę cukru z cynamonem
rozsypać równomiernie na stolnicę i położyć na to płat ciasta, lekko
przewałkować, by cukier wszedł w ciasto, (cukier zostanie na spodzie płata),</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; mso-margin-bottom-alt: auto; mso-margin-top-alt: auto;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">- delikatnie posypać ciasto
resztą cukru z cynamonem i lekko przewałkować, by cukier wszedł w ciasto,
(ciasto jest obsypane cukrem na spodzie i górze),</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; mso-margin-bottom-alt: auto; mso-margin-top-alt: auto;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">- zaznaczyć połowę
ciasta i z dwóch stron złożyć płaty tak, by się krawędzie (krótsze) na środku stykały,
czynność powtórzyć w ten sposób parę razy- powstanie wałek ciasta.</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; mso-margin-bottom-alt: auto; mso-margin-top-alt: auto;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><b>***</b>Można to samo zrobić
<b>zwijając</b> ciasto do środka z obu stron (są bardziej zaokrąglone). Ja płat
składałam.</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; mso-margin-bottom-alt: auto; mso-margin-top-alt: auto;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">- wałek położyć stykiem krawędzi do spodu i kroić go na plastry około 1,5
cm</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; mso-margin-bottom-alt: auto; mso-margin-top-alt: auto;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">- ciastka położyć na blachę,
wyłożoną papierem do pieczenia. <br /></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; mso-margin-bottom-alt: auto; mso-margin-top-alt: auto;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">- piec w temp 200 C. (
grzałka góra- dół) aż się zarumienią (około 10 min), następnie delikatnie
odwrócić na drugą stronę i znowu lekko podpiec.</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; mso-margin-bottom-alt: auto; mso-margin-top-alt: auto;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Upieczone ślimaczki wyłożyć
na talerz do ostygnięcia.</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; mso-margin-bottom-alt: auto; mso-margin-top-alt: auto;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Na blasze przed pieczeniem raczej obraz nędzy i rozpaczy.</span><span style="font-family: Tahoma;"> <br /></span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; mso-margin-bottom-alt: auto; mso-margin-top-alt: auto;"><span style="font-family: Tahoma;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzlyRzQH8h6BviFgTypIgCFbhakDiOZ0thxI5_0DX6O958USvlz1D6gXJnZgf0pYQN4DDcUwdMeVmAyBXUsmLwyTWDUAeesuPCCACKSdEbUrbaTvUjhmnPl_a8BqRzjQqlNTZvUuFNjbcstzPpFMD8lXMGxhLfKMkIJhMP8eIYT95pzd5D7iD8apYhHHit/s1200/DSC06425.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1039" data-original-width="1200" height="554" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzlyRzQH8h6BviFgTypIgCFbhakDiOZ0thxI5_0DX6O958USvlz1D6gXJnZgf0pYQN4DDcUwdMeVmAyBXUsmLwyTWDUAeesuPCCACKSdEbUrbaTvUjhmnPl_a8BqRzjQqlNTZvUuFNjbcstzPpFMD8lXMGxhLfKMkIJhMP8eIYT95pzd5D7iD8apYhHHit/w640-h554/DSC06425.jpg" width="640" /></a></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Na talerzu, po upieczeniu, wyglądają dużo lepiej.</span><span style="font-family: Tahoma;"><br /> </span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhO6MOv3PoNkJwKA6hDgtdZl58HjXBPkDLmByPKBd9JVxTv0e1WAOHSgCsP7MTruViNOUPK4qO2IVfTz0C05lo3T0DZ6Y1zquCcp3LWIfuDXWkRQirEq6s0yp9JAnZPhrHd3JJqA-Q4SKIirNHEaRxctxzV1WNPJSFu3R_otAMMxYdOHgFdaTXIkC-nGs8z/s1200/DSC06426.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1200" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhO6MOv3PoNkJwKA6hDgtdZl58HjXBPkDLmByPKBd9JVxTv0e1WAOHSgCsP7MTruViNOUPK4qO2IVfTz0C05lo3T0DZ6Y1zquCcp3LWIfuDXWkRQirEq6s0yp9JAnZPhrHd3JJqA-Q4SKIirNHEaRxctxzV1WNPJSFu3R_otAMMxYdOHgFdaTXIkC-nGs8z/w640-h480/DSC06426.jpg" width="640" /></a></div><br /><p></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; mso-margin-bottom-alt: auto; mso-margin-top-alt: auto;"><span style="font-family: verdana;"><b>Palmiery</b> mogą mieć różne warianty w zależności od tego,<span> </span>czym posmarujemy ciasto- mogą to być różne
masy: kakaowa, migdałowa, orzechowa, kokosowa albo można płat posmarować
różnego rodzaju marmoladą (nie dżemem, który wycieknie podczas pieczenia)</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; mso-margin-bottom-alt: auto; mso-margin-top-alt: auto;"><span class="hgkelc" style="font-family: verdana;">”</span><span class="tlssbb" style="font-family: verdana;"><b> </b></span><span class="hgkelc" style="font-family: verdana;"><b>Ciasto francuskie</b> zostało
wynalezione nad Loarą, prawdopodobnie w połowie XVII w. Sami Francuzi nazywają
je „pâte feuilletée”, czyli ciastem płatkowym, ze względu na niezwykłą
strukturę złożoną z dziesiątek warstw, które przechodzą od miękkich, ciągnących
się, po suche, kruszące.”</span><span class="hgkelc" style="font-family: verdana;"> </span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; mso-margin-bottom-alt: auto; mso-margin-top-alt: auto;"><span class="hgkelc" style="font-family: verdana;">„Tradycyjny
przepis pochodzi od francuskiego malarza i kucharza – Claude'a Lorraina –
żyjącego w XVII wieku. Podobno wyrabiał on rogaliki z takiego ciasta dla
swojego chorego ojca.”</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; mso-margin-bottom-alt: auto; mso-margin-top-alt: auto;"><span class="hgkelc" style="font-family: verdana;">Natomiast:”</span><span class="tlssbb" style="font-family: verdana;"> </span><span class="hgkelc" style="font-family: verdana;">Na Kaszubach kultywowana jest legenda, zgodnie z którą miejscowe <b>ciasto</b>,
zwane listkowym, zostało upowszechnione w skali światowej przez Francuzów
wizytujących Gdańsk pod wodzą Napoleona Bonaparte w roku 1807.”</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; mso-margin-bottom-alt: auto; mso-margin-top-alt: auto;"><span style="font-family: verdana;"><b>Podobne do ciasta francuskiego
( listkowego) jest ciasto filo ( również listkowe)</b>, które ma długą tradycję. „<span class="hgkelc">Uważa się, że przysmak ma swoje
korzenie w <b>starożytnej Grecji</b>, gdzie miał być wyrabiany z oliwą. </span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; mso-margin-bottom-alt: auto; mso-margin-top-alt: auto;"><span style="font-family: verdana;"> </span></p>
<pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; line-height: 150%;">” <b>Palmier</b>, świńskie ucho, palmowe serce lub słoniowe ucho </span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; line-height: 150%;">to francuskie ciasto w kształcie liścia palmowego lub w kształcie motyla, </span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; line-height: 150%;">czasami nazywane liśćmi palmowymi, cœur de France, francuskie serca,</span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; line-height: 150%;"> podeszwy butów lub okulary, które zostały wynalezione na początku XX. <span class="y2iqfc"> </span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; line-height: 150%;"><span class="y2iqfc">Ciastka te znane są w Hiszpanii jako palmeras („palmy”) i można je </span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; line-height: 150%;"><span class="y2iqfc">posypać kokosem lub czekoladą; można je również kupić </span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; line-height: 150%;"><span class="y2iqfc">w większej wersji.W wersji portorykańskiej polane są miodem. </span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; line-height: 150%;"><span class="y2iqfc">W Meksyku i innych krajach Ameryki Łacińskiej znane są jako </span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; line-height: 150%;"><span class="y2iqfc">orejas („uszy”) ub orejitas („małe uszy”). W Kolumbii są one znane </span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; line-height: 150%;"><span class="y2iqfc">jako mariposa („motyle”). </span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; line-height: 150%;"><span class="y2iqfc">W Argentynie i Chile znane są jako palmeritas, pochodzące od nazwy </span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; line-height: 150%;"><span class="y2iqfc">hiszpańskiej.</span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; line-height: 150%;"> <span class="y2iqfc">W Japonii nazywa się je Genji Pie. W Indiach nazywane są uszami </span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; line-height: 150%;"><span class="y2iqfc">słonia lub sercami francuskimi. W Chinach znane są jako ciastka </span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; line-height: 150%;"><span class="y2iqfc">motylkowe. </span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; line-height: 150%;"><span class="y2iqfc">W Pakistanie nazywane są sercami francuskimi. </span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; line-height: 150%;"><span class="y2iqfc">Na Ukrainie znane są jako вушка („małe uszy”), a w Rosji - ушки</span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; line-height: 150%;"><span class="y2iqfc"> („małe uszy”).”</span></span></pre>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; mso-margin-bottom-alt: auto; mso-margin-top-alt: auto;"><span style="font-family: verdana;"><a href="https://en.wikipedia.org/wiki/Palmier">https://en.wikipedia.org/wiki/Palmier</a></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; mso-margin-bottom-alt: auto; mso-margin-top-alt: auto;"><span style="font-family: verdana;"> </span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana;"> </span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana;"> </span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana;"> </span></p>
<p><span style="font-family: verdana;"> </span></p>Jaskółkahttp://www.blogger.com/profile/00756198790289289817noreply@blogger.com23tag:blogger.com,1999:blog-9093528481983412815.post-7822280817854742682024-02-14T17:34:00.006+01:002024-02-14T18:45:39.435+01:00Ooooo... ja cierpię dolę, czyli na Walentynki o mojej starej miłości.<p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFs1sb34WXXrPImsQ3IlLpUBsz02nfMBVUGSlujALjyw90zhDuNOSmpyMyja0FdnWNkIe4KhzHoXf_611u1Uwnn5o3JCL7FtdrMPncTIw5wraZ76_2hW9-hBb4EsLj0XODX88i9yos4ppF9My3xIlUmvNgC7DfQ9L0T9uYuZkBTQMwufcQgitlRlEbSTWo/s800/16427678_10206407385938324_8200676671991153063_n.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="601" data-original-width="800" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFs1sb34WXXrPImsQ3IlLpUBsz02nfMBVUGSlujALjyw90zhDuNOSmpyMyja0FdnWNkIe4KhzHoXf_611u1Uwnn5o3JCL7FtdrMPncTIw5wraZ76_2hW9-hBb4EsLj0XODX88i9yos4ppF9My3xIlUmvNgC7DfQ9L0T9uYuZkBTQMwufcQgitlRlEbSTWo/w640-h480/16427678_10206407385938324_8200676671991153063_n.jpg" width="640" /></a></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Royal Enfield w pełnym rynsztunku.</span><p></p><p><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"> </span><span style="font-family: verdana; font-size: medium; line-height: 150%;">W dalszym
ciągu przeżywam, „żałobę” po naszym motocyklu. Nic na to nie poradzę, że
przywiązałam się do maszyny i traktowałam ją niemal jak domownika. W dodatku
żaden inny motocykl (poza starymi Harley’ami) tak bardzo mi się podobał. W Royal
Enfieldzie jest jakaś szlachetność sylwetki, elegancja, dostojność. No i ten
klang- basowy, głęboki, charakterystyczny.</span></p><p><span style="font-size: 14pt; line-height: 150%;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 150%;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/q1jz_v8OmoY" width="320" youtube-src-id="q1jz_v8OmoY"></iframe></span></div><span style="font-size: 14pt; line-height: 150%;"><br /> </span><p></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium; line-height: 150%;">OK, nie
będę się rozczulać, Enfielda musieliśmy sprzedać, bo robiło się niebezpiecznie.
Maszyna ciężka, a Jaskółowi siadły kolana. Istniało niebezpieczeństwo, ze nogi
nie wytrzymają przy wsiadaniu czy zsiadaniu z motocykla. W dodatku nasz był na
kopkę- kopać z niesprawnym kolanem to horror. Motocykl<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>był u nas 20 sezonów i chociaż super
serwisowany, istniało prawdopodobieństwo coraz częstszych awarii. Poszedł w
bardzo dobre ręce pasjonata motocyklowego i mamy pewność, że nasz motocykl nie
wyląduje w polu jako ciągnik do rolniczej przyczepki. Nie wiem, czy pamiętacie-
kiedyś rolnicy robili sobie takie mini traktorki- doczepiali do ramy motocykla
przyczepę i wozili tym różny towar. Poprzedni mój motocykl (Panonia) tak
skończył. </span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium; line-height: 150%;">Zatem
zakończyliśmy jeden z etapów motocyklowych- czas Royal Enfielda.</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium; line-height: 150%;">Kupiliśmy
bardzo nowoczesny motocykl francuski Peugeot Metropolis 400 SW.</span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 150%;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg8dRIJnsv-iWx53L95SdfNHIqbICpTgL40hc_Ks07andTJKzRAch27mFm5vcmgOzIa7UO-NOZkTNbto_kAyms3IN8T2hGN_IrZjYQNCYwF2Od1QRoW9ZDZvIxhjTTTU0zidxIZ8rKU6XXcQgAes3kAVrYsEQxQ-dyVTAOTs0f11kkquyocWHjJxoUXbnN1/s1200/docierka_2.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="672" data-original-width="1200" height="358" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg8dRIJnsv-iWx53L95SdfNHIqbICpTgL40hc_Ks07andTJKzRAch27mFm5vcmgOzIa7UO-NOZkTNbto_kAyms3IN8T2hGN_IrZjYQNCYwF2Od1QRoW9ZDZvIxhjTTTU0zidxIZ8rKU6XXcQgAes3kAVrYsEQxQ-dyVTAOTs0f11kkquyocWHjJxoUXbnN1/w640-h358/docierka_2.jpg" width="640" /></a></div><p> <span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Jest to
motocykl z nadwoziem skutera i z przodu ma dwa koła. Oooooo…moja rozpaczy😢😢😢,
przypomina mi szerszenia albo wózek inwalidzki, ale motocyklistom on się bardzo
podoba.</span></p><p><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"> </span> </p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh26S0LfieDnLzrFi_nkQXtfzjXVzutGWmxm-cVf3Er72jb64Dgdw0syxiVhMQYQpvv1zZ3LKIhkhu0mxTxV_mcs09hnfZlRI5oqToAjMIrQD3-tyhf6X0aMEl7lpaDCizdCTkORvjVmIS0oCzb4xBQGmVTKaGRgkf8HrFNOtaW33dXX9ufn4W56Bug9lOa/s2102/DSC05966.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2102" data-original-width="1200" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh26S0LfieDnLzrFi_nkQXtfzjXVzutGWmxm-cVf3Er72jb64Dgdw0syxiVhMQYQpvv1zZ3LKIhkhu0mxTxV_mcs09hnfZlRI5oqToAjMIrQD3-tyhf6X0aMEl7lpaDCizdCTkORvjVmIS0oCzb4xBQGmVTKaGRgkf8HrFNOtaW33dXX9ufn4W56Bug9lOa/w366-h640/DSC05966.jpg" width="366" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiuHFanzKkvGdi2HUXRI3q5vh-WVt4AoG-t2bBA59r-2zIeOnq88B8-d_VuOxeW2EPv-bZyW90EgobBXq2kuQsv9z71_VfXsXTcyJOHGT49rkMpS48ptFJQpTnL653UuL6w-kPR5YpwA7iJZnoUsmobdN-cC5ceXOLchlfKtMwfs-uLHkS2l4KgYd5b_AJa/s1434/DSC05967.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1434" data-original-width="1200" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiuHFanzKkvGdi2HUXRI3q5vh-WVt4AoG-t2bBA59r-2zIeOnq88B8-d_VuOxeW2EPv-bZyW90EgobBXq2kuQsv9z71_VfXsXTcyJOHGT49rkMpS48ptFJQpTnL653UuL6w-kPR5YpwA7iJZnoUsmobdN-cC5ceXOLchlfKtMwfs-uLHkS2l4KgYd5b_AJa/w536-h640/DSC05967.jpg" width="536" /></a></div><br /><p></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium; line-height: 150%;">Dwa koła z przodu
zapewniają stabilność i nareszcie nie będę się bała, że gdy Jaskółowi trzaśnie
kolano to z z motocyklem dostojnie przyglebią.</span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium; line-height: 150%;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium; line-height: 150%;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/ttGupYIlavs" width="320" youtube-src-id="ttGupYIlavs"></iframe></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium; line-height: 150%;"><br /> </span><p></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium; line-height: 150%;">No ale… Maszyna opływowa, mało przypomina motocykl, a bardziej te plastiki japońskie,
co to ich pełno się po drogach kręci. Ma mnóstwo bajerów i ku mojej rozpaczy
silnika prawie nie słychać. A ja muszę słyszeć, że leci motocykl, to musi
ryknąć. Cicho to może sobie auteczko pomykać.</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium; line-height: 150%;">No dobra
pomarudziłam, teraz staram się zapałać sympatią do nowej maszyny. Może jak
wsiądę na nią i gdzieś pojedziemy w trasę, to się przekonam. Na razie ciężko z
tym, oj ciężko.</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 150%;"> </span></p>
<p><br /> </p>Jaskółkahttp://www.blogger.com/profile/00756198790289289817noreply@blogger.com66tag:blogger.com,1999:blog-9093528481983412815.post-34104576216450639782024-02-11T21:22:00.002+01:002024-02-11T21:30:17.794+01:00A tymczasem...poszukiwania i rozczarowania<p><!--[if gte mso 9]><xml>
<w:WordDocument>
<w:View>Normal</w:View>
<w:Zoom>0</w:Zoom>
<w:HyphenationZone>21</w:HyphenationZone>
<w:Compatibility>
<w:BreakWrappedTables/>
<w:SnapToGridInCell/>
<w:ApplyBreakingRules/>
<w:WrapTextWithPunct/>
<w:UseAsianBreakRules/>
<w:UseFELayout/>
</w:Compatibility>
<w:BrowserLevel>MicrosoftInternetExplorer4</w:BrowserLevel>
</w:WordDocument>
</xml><![endif]--><!--[if gte mso 10]>
<style>
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin:0cm;
mso-para-margin-bottom:.0001pt;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:10.0pt;
font-family:"Times New Roman";
mso-fareast-font-family:"Times New Roman";}
</style>
<![endif]-->
</p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">Po 8 latach przerwy w organizowaniu u nas meetingów motocyklowych, Jaskółowi
zachciało się reaktywować te spotkania. W związku z tym, zaczął szukać miejsc
noclegowych, bo zgodnie z formułą zlotów organizowanych u nas oraz
organizowanych przez zaprzyjaźnionych motocyklistów w różnych częściach Polski,
zlot trwa trzy dni. Pierwszy dzień- dojazd do miejsca noclegowego, drugi dzień
wycieczka po regionie, zwiedzanie ciekawych miejsc i trzeci dzień powrót do
domu. Czyli na każdym zlocie uczestnicy zaliczają dwie noce. Dodatkowo miejsce
musi mieć parking na motocykle, możliwość wyżywienia no i być w miarę atrakcyjne-
miejsce na pogaduchy, jakieś fajne widoki, wygodne pokoje. </span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">Poszukiwania noclegów Jaskół zaczął pod koniec stycznia i do tej pory
nie znalazł dobrego miejsca. Postanowił wrócić „do korzeni”, czy do starej,
sprawdzonej „bazy” wypadowej.</span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">Ostatnie trzy meetingi, organizowane przez niego były na górze Chełm, w
budynku, w którym kiedyś istniała szkoła szybowcowa. Miejsce klimatyczne, na
wysokim kopcu. Dom otoczony z trzech stron lasem, z czwartej rozległy widok na
pogórze i Śląsk. Więcej na temat tego miejsca i jego historii, napiszę w
poście, opowiadającym o przebytych spotkaniach motocyklowych.</span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">W zeszłym tygodniu Jaskół zadzwonił do właścicielki i wstępnie uzgodnił
z nią termin. Dzisiaj pojechaliśmy „dobić targu”, czyli zaklepać na fest
noclegi.<span> </span>Padał przelotny deszcz, było
mglisto, ale nakręciłam film, by pokazać choć trochę tego widoku z góry.</span></span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;"></span></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/GDqP-LlVTnk" width="320" youtube-src-id="GDqP-LlVTnk"></iframe></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"> W domu tym organizuje się wesela, przyjęcia no i okazjonalne spotkania
różnych grup. Miejsce z duszą- wystrój eklektyczny z naciskiem na „starocie.
Lubię takie klimaty, dlatego za pozwoleniem pani, zrobiłam kilka zdjęć (robiłam
bez lampy błyskowej, jakoś nie wypadało mi błyskać, jak na jakimś pokazie,
dlatego zdjęcia są nieco ciemne). Niektóre obrazy i meble pani odkupiła od
kogoś, kto na Śląsku kupił pałacyk i sprzedawał wyposażenie. Inne meble kupiła
w Desie a obrazy dostała również od malarzy, którzy mieli u niej „plener”.</span><p></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">Nad barem w części barowej. <br /></span></span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;"></span></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhUTxnTukT5wn9PumUQfQiIDWuVaKtJmxpPXHsOW_I0JLCpCoElzTWeYx7lF1-TOtlPUrU20oxBz-hAml8C4jWaatkcJzLpevX8OKd1qQKtlhUeKRRpWEPSxw6te8KNdI80jTFk74Q_hRuYHfAHNaH6bjPT0qNGWFZ-LeU7RChfQ9NnsJ6n2LT-HqPuX8kj/s1200/DSC06373.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="531" data-original-width="1200" height="284" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhUTxnTukT5wn9PumUQfQiIDWuVaKtJmxpPXHsOW_I0JLCpCoElzTWeYx7lF1-TOtlPUrU20oxBz-hAml8C4jWaatkcJzLpevX8OKd1qQKtlhUeKRRpWEPSxw6te8KNdI80jTFk74Q_hRuYHfAHNaH6bjPT0qNGWFZ-LeU7RChfQ9NnsJ6n2LT-HqPuX8kj/w640-h284/DSC06373.jpg" width="640" /></a></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">I jeszcze to pomieszczenie.</span><p></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;"></span></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhstEJdnktcbwdhqOixNOG0aaxZWn-lH2Dvuv0aluyk6jUJxNp17nuEzCiB6Rs8t71MdvgAOtr8sXPzMypbaiU3p6Dd1Pjxew_VqFxF-SUi7_P_y2EfGBStFKpEXp-hSO5H2s1XMkVjumJq2UgdRvojipa5HyXjvY3YjSl5XVoxnTxf_lWuIeQC4jxFXzmP/s1370/DSC06374.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1370" data-original-width="1200" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhstEJdnktcbwdhqOixNOG0aaxZWn-lH2Dvuv0aluyk6jUJxNp17nuEzCiB6Rs8t71MdvgAOtr8sXPzMypbaiU3p6Dd1Pjxew_VqFxF-SUi7_P_y2EfGBStFKpEXp-hSO5H2s1XMkVjumJq2UgdRvojipa5HyXjvY3YjSl5XVoxnTxf_lWuIeQC4jxFXzmP/w560-h640/DSC06374.jpg" width="560" /></a></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRLf_B9XsSIQDiJ9KOK2ZUcGEnRcQ0vVfSTlfEAOztX3yUC7N8n-IpIjNZ6pTDZW5rx5EkuNZJkb3aJYtchU8lan_3ho36EmUuQRK0gaVqBz_jA94NnCxD1beHlTHodRuRCXXef0uV-zfTnk1l-V-VFvhxSwmdGKA7nTzchhjEeX1TH-F9Ri1jQ6FcECH6/s1200/DSC06372.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="922" data-original-width="1200" height="492" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRLf_B9XsSIQDiJ9KOK2ZUcGEnRcQ0vVfSTlfEAOztX3yUC7N8n-IpIjNZ6pTDZW5rx5EkuNZJkb3aJYtchU8lan_3ho36EmUuQRK0gaVqBz_jA94NnCxD1beHlTHodRuRCXXef0uV-zfTnk1l-V-VFvhxSwmdGKA7nTzchhjEeX1TH-F9Ri1jQ6FcECH6/w640-h492/DSC06372.jpg" width="640" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi37FefrnY6lp3821b2K34Vo6jol5YtVCIplVzbzqjsqvsqwZ-sjEEJduXA9vP3fDqJW06z-T7F_bPfCtSu2cqC5D0AdaCFmUKNuEFzN110_jGxjX6ljkx4juVaYq7VpOM2STAXnqbyvm_PtaQdbOcM6RnqcgT9Uud8N4qFZv-l4YvZnxHy_XyuwUl1fTK-/s1446/DSC06375.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1446" data-original-width="1200" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi37FefrnY6lp3821b2K34Vo6jol5YtVCIplVzbzqjsqvsqwZ-sjEEJduXA9vP3fDqJW06z-T7F_bPfCtSu2cqC5D0AdaCFmUKNuEFzN110_jGxjX6ljkx4juVaYq7VpOM2STAXnqbyvm_PtaQdbOcM6RnqcgT9Uud8N4qFZv-l4YvZnxHy_XyuwUl1fTK-/w532-h640/DSC06375.jpg" width="532" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiW7R1pktQmgO3x8ov1g2vS_iyn6z1N3NXVbnrk4f3kb4qjNUdnshWdUzhvUp5ut2EAaKCCQ88mAel-99Td1kos3FUoOcBc4Kw4o1ZZNERzxza1L7U-Fks9q6B5PK_zLBhIdOxM6QSVHM2-M8jgKcjh5GrWabMwkSCklT88Ga4FaVCfg9XnehC7JrmzbYFW/s1639/DSC06388.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1639" data-original-width="1200" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiW7R1pktQmgO3x8ov1g2vS_iyn6z1N3NXVbnrk4f3kb4qjNUdnshWdUzhvUp5ut2EAaKCCQ88mAel-99Td1kos3FUoOcBc4Kw4o1ZZNERzxza1L7U-Fks9q6B5PK_zLBhIdOxM6QSVHM2-M8jgKcjh5GrWabMwkSCklT88Ga4FaVCfg9XnehC7JrmzbYFW/w468-h640/DSC06388.jpg" width="468" /></a></div> Przy płonącym kominku (w pierwszej sali jadalnej), z filiżankami kawy (Jaskół) i herbaty (ja),
gawędziliśmy sobie miło z panią, aż przyszło do momentu finalizowania zaklepywania
noclegów. No zaczęły się schody, bo pani wyszła po kalendarz, a po dłuższej
nieobecności wróciła i oznajmiła nam, że niestety, ale termin, który Jaskół z
nią uzgodnił, jest zajęty. Ooooooo…. </span><p></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">Mina Jaskóła bezcenna, czułam, jak się cały sprężył w sobie. Zdążył
pouzgadniać telefonicznie kto przyjedzie, poinformował gdzie to będzie, podał
termin i…. tak dobrze żarło i nagle zdechło, i to z wielkim czknięciem. Ale to
człowiek nadzwyczaj spokojny, o tak, kiedy jest w trakcie załatwiania czegoś,
bo podczas meczów to różnie bywa. </span></span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">Sala z kominkiem</span></span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;"></span></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjZPvZRpBMajBk4rY61qEib8XAXXsvq_n5k2WFA5JnsaykR0FIgG7NYqR49OrSGKkjF0HLT11u1KjNuXHqu6vJh2rZwP9XYD8dViXmxQgLnU8Q2IMaSpsb_59PuhXVBp3GbwVhAIY_RrpLCPmuC3AhxD1-3PFMWUc_AN-sG1SAf0ofq3_tIf7Z8JJKFLtxp/s1200/DSC06377.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1200" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjZPvZRpBMajBk4rY61qEib8XAXXsvq_n5k2WFA5JnsaykR0FIgG7NYqR49OrSGKkjF0HLT11u1KjNuXHqu6vJh2rZwP9XYD8dViXmxQgLnU8Q2IMaSpsb_59PuhXVBp3GbwVhAIY_RrpLCPmuC3AhxD1-3PFMWUc_AN-sG1SAf0ofq3_tIf7Z8JJKFLtxp/w640-h480/DSC06377.jpg" width="640" /></a></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><br /><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBunDbz6gOtRn2WI01l0vY5YhKRwxCl1cVpQVfRaDeZ3wGr0hlijbxGMzI8_KIgC3JiVx3WXkmLKAdHJz_gnKUdcGlJqb2iAyXlrTdp41PsFxDTN9eaBfGaaxN16B4apbfH-pODT9cL6NF52hsS7mQjrEcnAWiwdnn0UbmqHEHMitrwOu7pZzVzyQh2FB-/s1200/DSC06387.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1163" data-original-width="1200" height="620" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBunDbz6gOtRn2WI01l0vY5YhKRwxCl1cVpQVfRaDeZ3wGr0hlijbxGMzI8_KIgC3JiVx3WXkmLKAdHJz_gnKUdcGlJqb2iAyXlrTdp41PsFxDTN9eaBfGaaxN16B4apbfH-pODT9cL6NF52hsS7mQjrEcnAWiwdnn0UbmqHEHMitrwOu7pZzVzyQh2FB-/w640-h620/DSC06387.jpg" width="640" /></a></div>Obrazy oryginalne, stare, z różnych krajów Europy.<br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqOanXzq2gFoT0b9GyUd2Sa-q62fQ5kTLgwlx6Fr4JTB82ByZ-MT9Xg9CblRbEVavd3xnaOtQWOGGOBPspIzNi1znyPuw7pCar0GrmZGbXO9Ut3CIz1XTYEocbPWHUw2w0qDbCK0tHwUykPAb9JHHgq1WQYb_BeezSn7gMRZw_1IGf75ZwwojpQbcsCHwE/s1200/DSC06392.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="967" data-original-width="1200" height="516" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqOanXzq2gFoT0b9GyUd2Sa-q62fQ5kTLgwlx6Fr4JTB82ByZ-MT9Xg9CblRbEVavd3xnaOtQWOGGOBPspIzNi1znyPuw7pCar0GrmZGbXO9Ut3CIz1XTYEocbPWHUw2w0qDbCK0tHwUykPAb9JHHgq1WQYb_BeezSn7gMRZw_1IGf75ZwwojpQbcsCHwE/w640-h516/DSC06392.jpg" width="640" /></a></div>Meble kupione w Desie po renowacji.<br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjev9SybvIPeGdcfw3zU5mSSbk1FKcdHSVStlxt29tWlxwsKCHEG3CjXJhoQB6U7Pom2X9EVIHxNctsNrBLa7k3BLscyWZtefXIZDeNKG9iHTFM3bt9Sl3kSWWe4-G_uBESb5Zcg5Oaxj3nlw0Xund9ZpoDfrgt-Ad5QPr8L3BSp8hNOGgnW-KO5XBF7ChA/s1200/DSC06399.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1134" data-original-width="1200" height="604" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjev9SybvIPeGdcfw3zU5mSSbk1FKcdHSVStlxt29tWlxwsKCHEG3CjXJhoQB6U7Pom2X9EVIHxNctsNrBLa7k3BLscyWZtefXIZDeNKG9iHTFM3bt9Sl3kSWWe4-G_uBESb5Zcg5Oaxj3nlw0Xund9ZpoDfrgt-Ad5QPr8L3BSp8hNOGgnW-KO5XBF7ChA/w640-h604/DSC06399.jpg" width="640" /></a></div> Meble w dużej sali weselnej.</span><p></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj8qFMhtBWT8LVxZn24_bszxfXLXvNA9DplnklrlDvp3a27XKUe9brmltaylOYjkAGeWv0mVrRecA7z4ZZEiL0d9dynnS8NyuWpxEGMUz8lpUC2PmDm1Ths3kd5jQ87SRGqIRJirG8iq68tGZB3GxEWTifIjvx61jcI-3W5629YMjAzoGceVn9HHh6SaLA3/s1301/DSC06380.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1301" data-original-width="979" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj8qFMhtBWT8LVxZn24_bszxfXLXvNA9DplnklrlDvp3a27XKUe9brmltaylOYjkAGeWv0mVrRecA7z4ZZEiL0d9dynnS8NyuWpxEGMUz8lpUC2PmDm1Ths3kd5jQ87SRGqIRJirG8iq68tGZB3GxEWTifIjvx61jcI-3W5629YMjAzoGceVn9HHh6SaLA3/w482-h640/DSC06380.jpg" width="482" /></a></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjoprCHwJdJUrEywD0WlUs2I2p5UQg___pVqUMCw-UvYnvubL-UVRZj9WVhY7GvLh2EB2J_-oHk923sE_LffE-iG8Hj2yIjJ1-Ly8bME4HSiXSdyf97W_jq5UsMNRqaL6unNrK8C6q93ekhwICPy-aAIqZ1NtAmiDCDTNiHak5a023pUQqP2jXlyR0AEPUo/s1918/DSC06382.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1918" data-original-width="1200" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjoprCHwJdJUrEywD0WlUs2I2p5UQg___pVqUMCw-UvYnvubL-UVRZj9WVhY7GvLh2EB2J_-oHk923sE_LffE-iG8Hj2yIjJ1-Ly8bME4HSiXSdyf97W_jq5UsMNRqaL6unNrK8C6q93ekhwICPy-aAIqZ1NtAmiDCDTNiHak5a023pUQqP2jXlyR0AEPUo/w400-h640/DSC06382.jpg" width="400" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiKkFYT6gci-DRY8O_1QoB-Yy0YsWzwL0tQl6r4t3v_WwSsOZp-LGR2vjLPpTpAkcn-B9lBqKbkl-JnRM91IuydTOOQYxLlGivWORoOCCySGm4eEgSPeUGnmVNWIvvsJot_KT0yOlzaONeLTIVxLtWm5fHVm2RvMKdrmHs07F047dZMu2irUvFWnbOTxk5P/s1891/DSC06383.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1891" data-original-width="1200" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiKkFYT6gci-DRY8O_1QoB-Yy0YsWzwL0tQl6r4t3v_WwSsOZp-LGR2vjLPpTpAkcn-B9lBqKbkl-JnRM91IuydTOOQYxLlGivWORoOCCySGm4eEgSPeUGnmVNWIvvsJot_KT0yOlzaONeLTIVxLtWm5fHVm2RvMKdrmHs07F047dZMu2irUvFWnbOTxk5P/w406-h640/DSC06383.jpg" width="406" /></a></div>Obraz ze współczesnej sesji plenerowej.<br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh1dy2p6CV55rcc1vj4a7EeKTzFzV9frr1ajmTFxXDGjuocRqywqQoccWEhkZoNCkMkh9cfvTmON-SdSULpGsZTT9076MYxHme6nKd-NC7g8eWFKIB3xk6oUxu_T77q22Vl9YJ4QGtYmYQEvGZSTMfWpbb81vyiwj4YLSPMtvLPBcKSPUfickhWm2zneaeI/s1299/DSC06385.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1299" data-original-width="1200" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh1dy2p6CV55rcc1vj4a7EeKTzFzV9frr1ajmTFxXDGjuocRqywqQoccWEhkZoNCkMkh9cfvTmON-SdSULpGsZTT9076MYxHme6nKd-NC7g8eWFKIB3xk6oUxu_T77q22Vl9YJ4QGtYmYQEvGZSTMfWpbb81vyiwj4YLSPMtvLPBcKSPUfickhWm2zneaeI/w592-h640/DSC06385.jpg" width="592" /></a></div><span style="line-height: 150%;"><br /></span></span><p></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">Czuję, że robi się niefajnie, bo pani raczej z tych niezbornych, raz tak,
raz siak, potem twierdzi kategorycznie, że termin zajęty i już, a my możemy tydzień później, lub
tydzień wcześniej przyjechać. Po czym oznajmia, że i tak wyjeżdżają, i podaje
datę tego terminu po naszym. Co tu gadać, nie pykło i tyle. Nam podane nowe
terminy nie pasują, bo wszystkie letnie terminy zjazdów motocyklowych u różnych
ludzi już uzgodnione (5 zlotów), a przecież to wakacje i na wczasy z rodziną
też trzeba pojechać. No trudno, nie robimy kwasów, miło się żegnamy, ja
zapowiadam się na lody, bo tam latem jest naprawdę pięknie- warto w niedzielę
pojechać i idziemy do samochodu. Jak to się po śląsku mówi? Psinco nóm z
nynania tukej łostało. </span></span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">Humory nam się zwarzyły, bo trzeba było szukać noclegów
od nowa. A możliwości po pandemii mało. W sumie to zostały nam jeszcze trzy
miejsca nie sprawdzone. Postanowiliśmy zaliczyć przynajmniej jedno.</span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">Cale szczęście, że wszystkie trzy są przy „wiślance”- można było je po
kolei sprawdzić. W pierwszym pandemia „zlikwidowała” noclegi i już do nich nie
wrócono, ale polecono nam inny zajazd. I tu eureka!!! Są noclegi, nie ma
problemu, termin pasuje, ceny normalne (w cenie sauna i jacuzzi oraz mały basen),
pokoje hotelowe, parking na uboczu, przy części hotelowej. No i teraz Jaskół
dogrywa sprawę.</span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">Wracając do domu, wstąpiliśmy na stację benzynową, by zatankować
„cadyka”. Jaskół tankował, a ja filmowałam. Stado saren pasło się na ogromnym
polu za drogą, dlatego na filmie widać też przejeżdżające samochody. Padał
deszcz, ja nie potrafiłam sobie odmówić filmowania i wyszedł film zamglony.
Niemniej sarny i tak są urocze.</span></span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;"></span></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/s3JbNY2xrbI" width="320" youtube-src-id="s3JbNY2xrbI"></iframe></span></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;"><br /> </span></span><p></p>
<p> </p>Jaskółkahttp://www.blogger.com/profile/00756198790289289817noreply@blogger.com30tag:blogger.com,1999:blog-9093528481983412815.post-78485278054511090962024-02-09T21:13:00.002+01:002024-02-11T21:01:51.434+01:00Ooooo ja cierpię dolę- jak gotowałam azjatyckie pierożki, czyli biednemu zawsze wiatr w oczy.<p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjKd5lIXiBgzwoTZYgzqSMnrfUE8D08oSPxi_6zlPGkJUhaj8UQTF3a_ZwlTyUy83AeQVzdyoW9f0IDpRe7pkXh3USdsog_HSkwgHt0ovtCkWcEXq1Ymy5pkhslUCPXeRCu9C2vqNpIOHr1jTX3Ylvx34Rsu-LBzIuqN4fTwekoju_bitIqsfhJfrWzziVw/s1200/DSC06367.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="834" data-original-width="1200" height="444" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjKd5lIXiBgzwoTZYgzqSMnrfUE8D08oSPxi_6zlPGkJUhaj8UQTF3a_ZwlTyUy83AeQVzdyoW9f0IDpRe7pkXh3USdsog_HSkwgHt0ovtCkWcEXq1Ymy5pkhslUCPXeRCu9C2vqNpIOHr1jTX3Ylvx34Rsu-LBzIuqN4fTwekoju_bitIqsfhJfrWzziVw/w640-h444/DSC06367.jpg" width="640" /></a></div><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana;">Wiosna idzie.</span></span><p><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana;"><!--[if gte mso 9]><xml>
<w:WordDocument>
<w:View>Normal</w:View>
<w:Zoom>0</w:Zoom>
<w:HyphenationZone>21</w:HyphenationZone>
<w:Compatibility>
<w:BreakWrappedTables/>
<w:SnapToGridInCell/>
<w:ApplyBreakingRules/>
<w:WrapTextWithPunct/>
<w:UseAsianBreakRules/>
<w:UseFELayout/>
</w:Compatibility>
<w:BrowserLevel>MicrosoftInternetExplorer4</w:BrowserLevel>
</w:WordDocument>
</xml><![endif]--><!--[if gte mso 10]>
<style>
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin:0cm;
mso-para-margin-bottom:.0001pt;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:10.0pt;
font-family:"Times New Roman";}
</style>
<![endif]--></span></span>
</p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium; line-height: 150%;">Zrobiłam sajgonki, ale o nich w innym poście. No, bo zrobiłam również
pierożki, których zdjęcia wybiły mi się w folderze na pierwszy plan. A kiedy
coś się tak namolnie wpycha, to niech temu cosiowi będzie. </span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium; line-height: 150%;">Znalazłam dużo przepisów na takie pierożki, a w każdym inny zestaw
składników na farsz. No i jak to było z tym osiołkiem, co mu w żłoby dano, tak
było ze mną przy wyborze onego. W końcu zebrałam do kupy te składniki, które
się powtarzają i moim zwyczajem, zaczęłam improwizować. Aha, szukałam przepisu,
by składników nie było multum, a robota łatwa i przyjemna. Mogę przesiadywać w
kuchni i eksperymentować, ale nie w nieskończoność. Moje „lubienie” pichcenia
nowości ma swoje czasowe granice.</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium; line-height: 150%;">Znalazłam taki i od razu piszę moją modyfikację:</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium; line-height: 150%;">- 400 g mięsa mielonego wołowego- wzięłam "nie wiem ile" mielonego (na
pewno było 200g) mięsa wieprzowego i przesmażyłam je w woku na oleju ryżowym-
nie dowierzam (boję się, że będzie surowe) gotowaniu czy smażeniu mięsa w
gołąbkach czy sajgonkach- doprawiłam mięso solą i pieprzem;</span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium; line-height: 150%;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium; line-height: 150%;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEijH4W83Gql7wJuEE8jJMjEj9IsGTtDvzRnj1fCYKgWt2U2utUsB-1zw_1Be4udZivuZ13jcYJZG6wyTmPlDye9lk6TvNGCfp9q-SMiNHXLeJOKL8nQ5tIPfDbMVRFt2JJUG1Et-8V_7D6FqRNdpdPuCGDyLQ1zfUHkMzWL7i_cebPIr7VTdhpRsnraSweM/s1200/DSC06329.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1200" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEijH4W83Gql7wJuEE8jJMjEj9IsGTtDvzRnj1fCYKgWt2U2utUsB-1zw_1Be4udZivuZ13jcYJZG6wyTmPlDye9lk6TvNGCfp9q-SMiNHXLeJOKL8nQ5tIPfDbMVRFt2JJUG1Et-8V_7D6FqRNdpdPuCGDyLQ1zfUHkMzWL7i_cebPIr7VTdhpRsnraSweM/w640-h480/DSC06329.jpg" width="640" /></a></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium; line-height: 150%;"><br /></span><p></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium; line-height: 150%;">- 1 łyżka ryżu suchego- został mi gotowany ryż z poprzedniego dnia i
ten wykorzystałam.</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium; line-height: 150%;">- 1 łyżeczka chili- może być pieprz cayenne i ten dodałam;</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium; line-height: 150%;">- jedna łyżeczka imbiru;</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium; line-height: 150%;">- jedna łyżka sosu sojowego- dałam dwie wielki łychy.</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium; line-height: 150%;">- dodałam jeszcze wymoczone, ugotowane i pokrojone grzyby Mum.</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium; line-height: 150%;">I wszystko wymieszać dokładnie. Od razu mówię, że jak chcecie mieć
farsz bardziej mięsny to dajcie więcej mięsa, jak bardziej ryżowy, to więcej
ryżu. Ja dałam pól na pół, wymieszałam z przyprawami i stwierdziłam, że farsz
jest mdły, nie ma tego „azjatyckiego” posmaku. No to dodałam przyprawę „5
smaków”- jest to mieszanka przypraw charakterystycznych dla kuchni chińskiej-
mielone: koper włoski, goździk, cynamon, kmin rzymski, pieprz<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>i sól. I dołożyłam olej rybny. Złapało, farsz
nabrał charakteru. </span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium; line-height: 150%;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium; line-height: 150%;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh84jPpAzhm_qpg1GWZu_TVL9NjdRoP2Z98ExopK6OfXk6-n4PiBjbaPj5_5ZbLzpckiui57xLMrFA7YNqJ2JaFHSingRmLtTMT0mXqY7DJYHvaBp66N9MEFQOpUse7bmPU_QUNwiGPKBUtFBZ_04lX6TUEjVuE0w7I0bFCfQykrWXk8OKx-oEApQb17H0s/s1200/DSC06331.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1200" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh84jPpAzhm_qpg1GWZu_TVL9NjdRoP2Z98ExopK6OfXk6-n4PiBjbaPj5_5ZbLzpckiui57xLMrFA7YNqJ2JaFHSingRmLtTMT0mXqY7DJYHvaBp66N9MEFQOpUse7bmPU_QUNwiGPKBUtFBZ_04lX6TUEjVuE0w7I0bFCfQykrWXk8OKx-oEApQb17H0s/w640-h480/DSC06331.jpg" width="640" /></a><span style="font-family: verdana; font-size: medium; line-height: 150%;"> </span><br /></span></div><p></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium; line-height: 150%;">Ponieważ moje pierożki chciałam ugotować na parze, poszukałam przepisu
z taką możliwością. Zaleca się, przed włożeniem pierożków do parownika,
posmarować jego dno olejem lub wyłożyć podziurkowanym papierem do pieczenia.
Oczywiście poszłam na łatwiznę i wysmarowałam dno parownika olejem, oj…ale o
tym na końcu.</span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium; line-height: 150%;"></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium; line-height: 150%;">Teraz czekała mnie zabawa z papierem ryżowym, ale po przeprawie z
sajgonkami, już wiedziałam, czego się po nim spodziewać.</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium; line-height: 150%;">Sajgonki robiłam w okrągłym papierze, a teraz został mi tylko w postaci
kwadratów.</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium; line-height: 150%;">Nie kupujcie tego papieru, bo będziecie się męczyć jak potępieni. Jest
gruby, a sporo arkuszy w paczce jest dziurawych lub nadłamanych (musiałam je
wyrzucić). Niestety, opakowaniu jest 100 arkuszy i będę musiała się jeszcze
trochę pomęczyć z nimi.</span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium; line-height: 150%;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium; line-height: 150%;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjd-ugZR8z2KlMRIxesFJmbAeXHl1LTSMDqDF7sk2SWPKSgkTECFSoD0m3D6ayZm4lEIXhGEmlvqR0sEoHBcs-gECEuCM0qlfe9v53MTj0SBBMPrhUDV6ynyGWjZ1OL3YHYex1Wl8rKZzWiETbzPadM9-OLLzyflRNtoFL1ms47r9yXAZl5V1PWvMq-sNJe/s1221/DSC06333.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1221" data-original-width="1200" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjd-ugZR8z2KlMRIxesFJmbAeXHl1LTSMDqDF7sk2SWPKSgkTECFSoD0m3D6ayZm4lEIXhGEmlvqR0sEoHBcs-gECEuCM0qlfe9v53MTj0SBBMPrhUDV6ynyGWjZ1OL3YHYex1Wl8rKZzWiETbzPadM9-OLLzyflRNtoFL1ms47r9yXAZl5V1PWvMq-sNJe/w628-h640/DSC06333.jpg" width="628" /></a></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium; line-height: 150%;"><br /></span><p></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium; line-height: 150%;">Papier moczę na głębokim talerzu z ciepłą wodą, a pierożki (sajgonki)
zwijam na desce, skropioną wodą (musi być mokra).</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium; line-height: 150%;">Jak zawijać pierożki zobaczyłam na<span style="mso-spacerun: yes;">
</span>filmie, na YT.*</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium; line-height: 150%;">Po prostu kładziesz farsz na środku namoczonego (porządnie) arkusza,
łapiesz dwa przeciwległe rogi, potem dwa następne i okręcasz je razem, na górze
rozkładając rogi w ładne „płatki”.</span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium; line-height: 150%;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium; line-height: 150%;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZE0MCq6bIrHXEwkXVLcwLvbfODoxjqkXclNhVriveUBdDIMDIjFXDS642clu9bb9ydf0ItLlbC-8PsBWqFV21t6OxO8cRXUE9OErswYB8V8azu3llPILlrbA7EpDn1W4AmC7vRzuDwlaQ4yw5596Wgw-TpXoeTImgpRd4Hb116WLF-4zoKJxwQS-QxjxS/s1200/DSC06335.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1200" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZE0MCq6bIrHXEwkXVLcwLvbfODoxjqkXclNhVriveUBdDIMDIjFXDS642clu9bb9ydf0ItLlbC-8PsBWqFV21t6OxO8cRXUE9OErswYB8V8azu3llPILlrbA7EpDn1W4AmC7vRzuDwlaQ4yw5596Wgw-TpXoeTImgpRd4Hb116WLF-4zoKJxwQS-QxjxS/w640-h480/DSC06335.jpg" width="640" /></a></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium; line-height: 150%;"> Po trzech pierwszych nabrałam wprawy i odwagi. Tak, odwagi, bo ciągle
wydawało mi się, że ten papier się rozleci, a tymczasem mokry papier<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>ryżowy robi się elastyczny jak guma i trudno
go<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>uszkodzić. Jest tylko bardzo śliski i
przy skręcaniu wymykał się spod palców.</span><p></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium; line-height: 150%;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium; line-height: 150%;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEinXsRDE_o890XL0lVU2BqEovhOnr70-VNpHf6NGOzlAecAt2RGmSaNP2QHqbGF-_4G4rS4iLCzmAUeremNtHWcjexDwGfDJRT2ix0DEn1JWyYPSi-LM-hW9BdkReeoT2t_vXbdwQuVgT_GSVhUMQpmPAzbkButIHJw09eaVP4JOBVcAbnG76TD_PLnvNd9/s1200/DSC06334.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1200" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEinXsRDE_o890XL0lVU2BqEovhOnr70-VNpHf6NGOzlAecAt2RGmSaNP2QHqbGF-_4G4rS4iLCzmAUeremNtHWcjexDwGfDJRT2ix0DEn1JWyYPSi-LM-hW9BdkReeoT2t_vXbdwQuVgT_GSVhUMQpmPAzbkButIHJw09eaVP4JOBVcAbnG76TD_PLnvNd9/w640-h480/DSC06334.jpg" width="640" /></a></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium; line-height: 150%;"> Zrobiłam pierożki, ułożyłam na dwóch piętrach parownika i trzymałam je
w parze około 10 minut. </span><p></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium; line-height: 150%;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium; line-height: 150%;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilvDGWFhyphenhyphen_YQiCC26G51eB6TS-cBOuRWk16n6TonX35tnE44-27pXxrgX2IvuXGIHteQKyB8jFneip1ZCUP-_LTeFifz4opczfvJSxWglK7RqvHlk1w7VfmQrXVDGbLMlSEz5RTiDEvmGBMosvwtD4KX8a-fNrb8A-ZgcHj3M2NykjGn_nsB-Os3Oyfhlg/s2204/DSC06338.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1921" data-original-width="2204" height="558" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilvDGWFhyphenhyphen_YQiCC26G51eB6TS-cBOuRWk16n6TonX35tnE44-27pXxrgX2IvuXGIHteQKyB8jFneip1ZCUP-_LTeFifz4opczfvJSxWglK7RqvHlk1w7VfmQrXVDGbLMlSEz5RTiDEvmGBMosvwtD4KX8a-fNrb8A-ZgcHj3M2NykjGn_nsB-Os3Oyfhlg/w640-h558/DSC06338.jpg" width="640" /></a></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium; line-height: 150%;"> Pięknie, zdawało się, że teraz tylko wyjąć na talerze i voila, wcinamy
z zachwytem i dodatkowo z surówką kimchi. </span><p></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium; line-height: 150%;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium; line-height: 150%;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgvWS4IIw04ZcMPXwtxaLkf-Cr25csdjqg4_WK6uXiPonMCNnsoFne_CKo0uTz8d_TONYfsdrf_DtoIjbJpmseXWhm7Ve-ckvZMLg_vJ5oUKZDNoPtyrn-PE83kjaHh52dD3f8sDBRK7Es7ILECcyX9XpKoSgEq4fx9XbHmYJOrFm2bArX3n9s-x-kfWiL0/s1200/DSC06337.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1144" data-original-width="1200" height="610" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgvWS4IIw04ZcMPXwtxaLkf-Cr25csdjqg4_WK6uXiPonMCNnsoFne_CKo0uTz8d_TONYfsdrf_DtoIjbJpmseXWhm7Ve-ckvZMLg_vJ5oUKZDNoPtyrn-PE83kjaHh52dD3f8sDBRK7Es7ILECcyX9XpKoSgEq4fx9XbHmYJOrFm2bArX3n9s-x-kfWiL0/w640-h610/DSC06337.jpg" width="640" /></a></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium; line-height: 150%;"> No nic z tego, biednemu to zawsze wiatr w oczy… biorę łopatkę do
naleśników, by pierożki delikatnie podebrać, a tu super, ale to kurcze, super
ZONK! Pierwszy rozwalił się klasycznie, farsz wyleciał i zatkał dziurki w
parowniku… nie, to nie wina papieru, to dziadostwo po prostu przywarło do dna
parownika. Próbuję drugi, trzeci… to samo…😲😲😲</span><p></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium; line-height: 150%;">Skończyło się na tym, że wyjęłam pozostałe, jak leci, czyli porozwalane
i położyłam na talerze. W parowniku zostały trzy.</span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium; line-height: 150%;"> Wybaczcie, ale zdjęć kulinarnej klęski nie robiłam.😕<br /></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium; line-height: 150%;">Papieroworyżowofarszowa pulpa była smaczna, no ale…I teraz suprajz-
trzy pozostałe pierożki po obiedzie wyjęłam z parownika bez uszkodzeń.</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium; line-height: 150%;">Nie mam pojęcia, co nie zagrało, ale przypuszczam, że albo zbyt cienką
warstwę oleju wysmarowałam dno, albo trzeba było chwilę odczekać, by dno trochę
przestygło i dopiero wtedy pierogi wyjmować.</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium; line-height: 150%;">Wrażenia już na zimno;</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium; line-height: 150%;">- danie szybkie, łatwe w wykonaniu (jeśli ma się wprawę z papierem
ryżowym) i niedrogie (trzeba tylko mieć te przyprawy),</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium; line-height: 150%;">- danie smaczne, ale trzeba się przygotować na to, że miejsca zwijania
papieru są twarde. Po prostu ten papier w tylu warstwach jest twardy choć
ugotowany. I to spowodowało, że jednak wolę sajgonki.</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium; line-height: 150%;">- farsz można sobie zrobić według swojego "widzimisię", może być z
mięsem, może być wege, można dawać różne rodzaje mięs, ryby, należy jednak
dodać te wszystkie „azjatyckie” przyprawy,</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium; line-height: 150%;">- pierożki można podawać z sosami, z różnymi surówkami, można je włożyć
do zupy itp. My zaserwowaliśmy sobie piekielne kimchi, ale ono świetnie
podrasowało nieco mdłe pierożki.</span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium; line-height: 150%;">A w ogóle to idzie wiosna- dzisiaj +10C, narcyzy wyrosły na 5 centymetrów, śnieżyczki zakwitają, oczar kwitnie, leszczyna kwitnie:) <br /></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium; line-height: 150%;"> </span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium; line-height: 150%;"> </span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium; line-height: 150%;"> </span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium; line-height: 150%;"> </span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium; line-height: 150%;">*https://www.google.com/search?client=firefox-b-e&q=piero%C5%BCki+w+ppierze+ry%C5%BCowym#fpstate=ive&vld=cid:4ab1565e,vid:pfsj3wMrfYw,st:0</span></p>
<p><br /> </p>Jaskółkahttp://www.blogger.com/profile/00756198790289289817noreply@blogger.com38tag:blogger.com,1999:blog-9093528481983412815.post-80475265658319463892024-02-06T17:54:00.001+01:002024-02-06T20:02:50.853+01:00Limuzyny dla "wybranych"- Muzeum Tatry w Koprzywnicy (cz. 4)<p><!--[if gte mso 9]><xml>
<w:WordDocument>
<w:View>Normal</w:View>
<w:Zoom>0</w:Zoom>
<w:HyphenationZone>21</w:HyphenationZone>
<w:Compatibility>
<w:BreakWrappedTables/>
<w:SnapToGridInCell/>
<w:ApplyBreakingRules/>
<w:WrapTextWithPunct/>
<w:UseAsianBreakRules/>
<w:UseFELayout/>
</w:Compatibility>
<w:BrowserLevel>MicrosoftInternetExplorer4</w:BrowserLevel>
</w:WordDocument>
</xml><![endif]--><!--[if gte mso 10]>
<style>
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin:0cm;
mso-para-margin-bottom:.0001pt;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:10.0pt;
font-family:"Times New Roman";}
</style>
<![endif]-->
</p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">To już ostatni odcinek cyklu o samochodach osobowych Tatra i o Muzeum
Tatry w Koprzywnicy. Tym razem o limuzynach dla wybranych (Towarzyszy)</span></span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/MMxF9iX_0p0" width="320" youtube-src-id="MMxF9iX_0p0"></iframe></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;"></span></span><p></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">W 1956 roku zaczęto produkcję Tatry 603, wzorowanej na przedwojennych
limuzynach. Ten samochód, był dostępny głównie dla funkcjonariuszy partyjnych
oraz urzędników państwowych wyższej rangi.</span></span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;"></span></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjvj9Ad_0tHwDbgGBPNWtVBfj-RLheJMycHKoqoRJ4WN7bDDccpws02O4I-OaJgRdfCXGEFR_jgtndUr681D4j9bTaGxjLaY89rqpa1rGJThEf86Uk-Fp7m07DjiipwQ-zgxDoLWJMaczd6R0IjsTkmfZWV7_F99nAfDv8AXjEIW9iKy9qjscZVAb8i4k-c/s800/Tatra_603_IMG_6762.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="600" data-original-width="800" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjvj9Ad_0tHwDbgGBPNWtVBfj-RLheJMycHKoqoRJ4WN7bDDccpws02O4I-OaJgRdfCXGEFR_jgtndUr681D4j9bTaGxjLaY89rqpa1rGJThEf86Uk-Fp7m07DjiipwQ-zgxDoLWJMaczd6R0IjsTkmfZWV7_F99nAfDv8AXjEIW9iKy9qjscZVAb8i4k-c/w640-h480/Tatra_603_IMG_6762.JPG" width="640" /></a></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Zdjęcia z Internetu<br /> <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhrOtCik2sp3bIKg11VGjl8O1wIeTeL6x02ND7pkj5jRcpRFO35qsT1nhrZifnsE3Sbj6b7SqQqsaNVnDczeyJXmve1lOYUfF4JbaDmoT4xyTtlM9RBuObGI6AOp_Osgo9tcWdpm_kf94upRgUlaKbS1EhWZ2eSUkY4JkhFHWWvKoZfRGeWZtg4wHw-ZKFZ/s800/800px-Tatra-603-p1010140.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="586" data-original-width="800" height="468" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhrOtCik2sp3bIKg11VGjl8O1wIeTeL6x02ND7pkj5jRcpRFO35qsT1nhrZifnsE3Sbj6b7SqQqsaNVnDczeyJXmve1lOYUfF4JbaDmoT4xyTtlM9RBuObGI6AOp_Osgo9tcWdpm_kf94upRgUlaKbS1EhWZ2eSUkY4JkhFHWWvKoZfRGeWZtg4wHw-ZKFZ/w640-h468/800px-Tatra-603-p1010140.jpg" width="640" /></a></div></span>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;"></span> Był to, na owe czasy, bardzo nowoczesny model samochodu osobowego.<br /></span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">"To, co go wyróżniało, to umieszczony z tyłu silnik V8
chłodzony powietrzem. 613 utrzymała się w produkcji aż do 1995 r., przechodząc
kilka modernizacji. Kierownictwo Tatry doskonale wiedziało, że w połowie lat
90. samochód z 1968 r. był już dramatycznie przestarzały. Niestety, brakowało
środków na opracowanie zupełnie nowego pojazdu.</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Wobec tego zdecydowano się na modernizację istniejącego
modelu 613-4. Choć pojazd przyjął nowe oznaczenie 700, to tak naprawdę zmieniło
się niewiele, korzystał nawet ze starej homologacji. Brytyjski projektant,
Geoff Wardle opracował świeższą stylistykę nadwozia, a wnętrze stało się
bardziej luksusowe. Układ napędowy pozostał bez zmian, dopiero po jakimś czasie
w niektórych egzemplarzach wysłużone 198-konne jednostki o pojemności 3,5 litra
zastąpiono mocniejszymi o 33 KM motorami 4.4. Brak środków sprawiał, że Tatry
700 konstruowano często z przerobionych paneli nadwozia do 613-4.</span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjhjPJJZPZlkKRNRVXNyWhuro4oUxGk5gYSRnMoFXh6OSSsxbJ_5v0cN7eYdkFE95t3YtFil9rO_ntmO_O4r9NA7ZSU35gHcLFpj01yZFPgQjzUQDRsuy6sZNb3K50f8ALxy7-vDtaVoQuxa0ovOuWV5otBPq8mWnI_rpkuChzSa7F1q3rmgMb-btJX_PhI/s1200/DSC03352.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="938" data-original-width="1200" height="500" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjhjPJJZPZlkKRNRVXNyWhuro4oUxGk5gYSRnMoFXh6OSSsxbJ_5v0cN7eYdkFE95t3YtFil9rO_ntmO_O4r9NA7ZSU35gHcLFpj01yZFPgQjzUQDRsuy6sZNb3K50f8ALxy7-vDtaVoQuxa0ovOuWV5otBPq8mWnI_rpkuChzSa7F1q3rmgMb-btJX_PhI/w640-h500/DSC03352.jpg" width="640" /></a></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJ4okEAT4AaHQy9jLIqwl-Dafhz083EBkHkhn_iEquOX1wD8YEKFd9ifrfEwAqzr-mF7zPg9dudSjEkMpZtBzGgh3xYs8ljemqoz-rve_8It4Y7QENB5upNVp7AkhQU6Pmn_11WAa0V3JVp4kmff5Iriz-jIldmcoMuGSHqmorsgtGMeB0n3H7V7o9p_YY/s1200/DSC03351.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="685" data-original-width="1200" height="366" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJ4okEAT4AaHQy9jLIqwl-Dafhz083EBkHkhn_iEquOX1wD8YEKFd9ifrfEwAqzr-mF7zPg9dudSjEkMpZtBzGgh3xYs8ljemqoz-rve_8It4Y7QENB5upNVp7AkhQU6Pmn_11WAa0V3JVp4kmff5Iriz-jIldmcoMuGSHqmorsgtGMeB0n3H7V7o9p_YY/w640-h366/DSC03351.jpg" width="640" /></a></div> <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgesHc4fcW3Ip3BuSN-3aV0tUokkvYSaMfqaovE__2VLB6q819Zo34XOBTHQhxdF10fyUba9JUAB0hkg0uQNadHhK_kEILyHmNxRKC4O2-T2BPOB-Q0w8jECnIpIDbmGY9R52XPXdACCOnYC6Q5mSzt2GHdhCK7FGMvdfaAu8OTHyt5kOqZEyH5a5tdUpHx/s800/tatra-700-na-sprzedaz-4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="600" data-original-width="800" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgesHc4fcW3Ip3BuSN-3aV0tUokkvYSaMfqaovE__2VLB6q819Zo34XOBTHQhxdF10fyUba9JUAB0hkg0uQNadHhK_kEILyHmNxRKC4O2-T2BPOB-Q0w8jECnIpIDbmGY9R52XPXdACCOnYC6Q5mSzt2GHdhCK7FGMvdfaAu8OTHyt5kOqZEyH5a5tdUpHx/w640-h480/tatra-700-na-sprzedaz-4.jpg" width="640" /></a></div>Deska rozdzielcza Tatry 700-zdjęcie z Internetu<br /></span><p></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Nowy-stary model szybko, bo już w 1997 r. przeszedł pierwszy,
dość kosmetyczny lifting. Niestety, sytuacja osobowej Tatry na rynku była
dramatyczna. Niezależne zawieszenie, 5-biegowa skrzynia i bogate wyposażenie to
za mało by sprzedać w drugiej połowie lat 90. auto luksusowe z 1968 r. Nie było
atrakcyjne wizualnie, a chłodzony powietrzem silnik z tyłu raczej trudno nazwać
atutem przy sprzedaży pojazdu reprezentacyjnego. Nie bez znaczenia było też, że
samochody Tatra kojarzyły się ze znienawidzonymi oficjelami czasów
socjalistycznej Czechosłowacji. Tego stereotypu nie zmieniło nawet to, że <a href="https://spidersweb.pl/autoblog/tatra-700-ogloszenie/"><em><span style="text-decoration: none; text-underline: none;">siedemsetką</span></em>
jeździł Milos Zeman.</a></span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/76h05FKbPLQ" width="320" youtube-src-id="76h05FKbPLQ"></iframe></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><br /> </span><p></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Model 700 przynosił straty, więc jego produkcję wstrzymano
już w 1997 r., ale do 1999 r. zmontowano jeszcze jakąś liczbę samochodów.
Prywatni klienci nie byli zbytnio zainteresowani Tatrami, a zamówienia
publiczne nie wystarczyły, by wytwarzanie auta było rentowne. Z fabryki w
Priborze wyjechało pomiędzy 62 a 75 egzemplarzy Tatry 700.</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">W przyciągnięciu klientów nie pomogło nawet konstruowanie
sportowych prototypów. Pierwszy, czyli 700 GT zbudowany w 1996 r., dysponował
mocą 415 KM. Po wypadku został przerobiony na coupe. Drugim podejściem była
równie mocna Ecorra Sport V8 z 1997 r. Miała pobić czeski rekord prędkości.
Niestety, nie udało się, ponieważ konstruktorzy pojazdu MTX Tatra V8 byli
szybsi, a rekord mógł być ustanawiany tylko raz na rok. Ecorra startowała
jeszcze później w różnych wyścigach, ale nie przyniosła modelowi 700
upragnionej przychylności klientów prywatnych.”<span style="line-height: 150%;"></span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">W następnych latach zakład był w rękach kilku spółek, w tym wiodącym
był <span> </span>DAF (holenderski producent
samochodów ciężarowych).</span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;"> <span> </span>W 2013 roku
zakład przejęła czeska spółka (Tatra Trucks) i w zakładach Tatry zaczęto
produkować tylko samochody ciężarowe. Są one eksportowane do wielu krajów na
świecie. Tatra Trucks produkuje obecnie również nowoczesne samochody wojskowe.</span></span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;"> Prototyp Tatra Prezident.<br /></span></span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;"></span></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg6I4_RDMWkSiGMngCqHVG4ekIKpThJrkzUD_0wEFLEGlVuK6SuIKcY3-Qg1tT58YQOtE6KkdRu9MiD-aJ8VtLrBoKyQonPoAT2OhK4YH9swkeRsrLt1uY2WV3dLQFTr5t90HHg56xBzSi-KG_X-cV-YLNl3aPM2YU1Dw8nmIFIhc6bj-vTWw-5WTUOnBey/s1200/DSC03339.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1043" data-original-width="1200" height="556" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg6I4_RDMWkSiGMngCqHVG4ekIKpThJrkzUD_0wEFLEGlVuK6SuIKcY3-Qg1tT58YQOtE6KkdRu9MiD-aJ8VtLrBoKyQonPoAT2OhK4YH9swkeRsrLt1uY2WV3dLQFTr5t90HHg56xBzSi-KG_X-cV-YLNl3aPM2YU1Dw8nmIFIhc6bj-vTWw-5WTUOnBey/w640-h556/DSC03339.jpg" width="640" /></a></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRzWZ-81ZrKygT9rE2Jd8fgFFU70Dgo3RO01BqMOVhiISWmXfqp-dWoRZVaBqGQS6oIBKeVJqVM0Jr_HIKsoEGVgZObKYUQk6VyyWHmCjcYFmcEBad3zVm1fKJK3Y3fLi4dccd4RWxeaus12_ALzdthatHGOZb9kLpPmUn6eBpySEa8HZE5JkhDXF4VQwE/s1199/DSC03340.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="663" data-original-width="1199" height="354" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRzWZ-81ZrKygT9rE2Jd8fgFFU70Dgo3RO01BqMOVhiISWmXfqp-dWoRZVaBqGQS6oIBKeVJqVM0Jr_HIKsoEGVgZObKYUQk6VyyWHmCjcYFmcEBad3zVm1fKJK3Y3fLi4dccd4RWxeaus12_ALzdthatHGOZb9kLpPmUn6eBpySEa8HZE5JkhDXF4VQwE/w640-h354/DSC03340.jpg" width="640" /></a></div></span><span style="font-family: verdana; font-size: small;"><span style="line-height: 150%;">"</span></span><span style="font-family: verdana; font-size: small;">Wyprodukowanych zostało także 5 egzemplarzy samochodu <b>T613 K</b> (<a href="https://pl.wikipedia.org/wiki/Kabriolet" title="Kabriolet">Kabriolet</a>), z nadwoziem typu <a href="https://pl.wikipedia.org/wiki/Landaulet" title="Landaulet">landaulet</a>,
jako pojazd reprezentacyjno-paradny dla Ministerstwa Obrony Narodowej.
Samochody bazowały na stylistyce i przedłużonej płycie podłogowej modelu
T613 Special z rozstawem osi 3130 mm<sup class="reference" id="cite_ref-kabrio_16-0"><a href="https://pl.wikipedia.org/wiki/Tatra_613#cite_note-kabrio-16">[16]</a></sup>.
Nad przednimi siedzeniami był częściowo sztywny dach, a nad tylną
częścią był dach rozkładany z materiału (w prototypie złożenie zajmowało
4 minuty, a rozłożenie aż 10)<sup class="reference" id="cite_ref-kabrio_16-1"><a href="https://pl.wikipedia.org/wiki/Tatra_613#cite_note-kabrio-16" title="">[16]</a></sup>.
Szyby w tylnych drzwiach były do połowy opuszczane razem z ramkami. W
części mechanicznej różniły się trzystopniową automatyczną skrzynią
biegów Borg-Warner 65, umożliwiającą płynną jazdę z paradną prędkością
5-6 km/h<sup class="reference" id="cite_ref-kabrio_16-2"><a href="https://pl.wikipedia.org/wiki/Tatra_613#cite_note-kabrio-16">[16]</a></sup>. Dla cichszej jazdy zastosowano opony diagonalne Goodyear 7,50-14/6 PR, można było także używać opon od wersji Special<sup class="reference" id="cite_ref-kabrio_16-3"><a href="https://pl.wikipedia.org/wiki/Tatra_613#cite_note-kabrio-16">[16]</a></sup>. Prędkość maksymalna była znacznie niższa i wynosiła 130 km/h, pomniejszony był też zbiornik paliwa<sup class="reference" id="cite_ref-kabrio_16-4"><a href="https://pl.wikipedia.org/wiki/Tatra_613#cite_note-kabrio-16" title="">[16]</a></sup>.
Siedzenia były obite czerwoną skórą. Prototyp tej wersji powstał w 1981
roku, po dopracowaniu dwa samochody zbudowano w 1984 i dwa w 1985<sup class="reference" id="cite_ref-kabrio_16-5"><a href="https://pl.wikipedia.org/wiki/Tatra_613#cite_note-kabrio-16">[16]</a></sup>. Zademonstrowano je publicznie na defiladach 9 maja 1985</span><a href="https://pl.wikipedia.org/wiki/Tatra_613#cite_note-kabrio-16" title="">"</a><p></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiKjrl7miT6jnjAz_u8sZCqBXno7iCBSPQaoW1MAxo-UCSc-6VpKY23o2EoNhLGlB2620tW95_AkIwimNwvBCoaGEjKN0W_rnyZSROW3uItn_tAIPa_JC0hM_mAJcGLl3WGW6YMfTgDDRI9w2_0pzT7E9XrpvXxoFTpk4MoZUyhj87F-MQkEFFBORJ4-e5E/s1200/IMG_0701.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="685" data-original-width="1200" height="366" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiKjrl7miT6jnjAz_u8sZCqBXno7iCBSPQaoW1MAxo-UCSc-6VpKY23o2EoNhLGlB2620tW95_AkIwimNwvBCoaGEjKN0W_rnyZSROW3uItn_tAIPa_JC0hM_mAJcGLl3WGW6YMfTgDDRI9w2_0pzT7E9XrpvXxoFTpk4MoZUyhj87F-MQkEFFBORJ4-e5E/w640-h366/IMG_0701.jpg" width="640" /></a></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">I jeszcze parę zdjęć limuzyn</span><p></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGUuf4Qd1KGKz2-fZ96bLsGAtwprA5q6lj_hYrEOdksOdgOjHusRldJ4RBcL5OCoySAoCh0QC0wGt4rx6yttq9_gU2jM6lzgwORLRVdrBS1XxmYxxEbujD9Bcats7lPlMaJYznP4jq_2RghJphy13hGbIiUKrD6_cPeZJH0P7oKMnpuHD_Mhnt2m8nyjQT/s1200/IMG_0663.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="578" data-original-width="1200" height="308" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGUuf4Qd1KGKz2-fZ96bLsGAtwprA5q6lj_hYrEOdksOdgOjHusRldJ4RBcL5OCoySAoCh0QC0wGt4rx6yttq9_gU2jM6lzgwORLRVdrBS1XxmYxxEbujD9Bcats7lPlMaJYznP4jq_2RghJphy13hGbIiUKrD6_cPeZJH0P7oKMnpuHD_Mhnt2m8nyjQT/w640-h308/IMG_0663.jpg" width="640" /></a></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhOPv6uZh_rDH6z4e44BKKH8fK3ucbFhnWZnRo_15DEtvTH5OjS5qbzIZ5HKnR2TfDG5tmvrHgiMJdB87I-P0T6XdThsSDutAa-eaB8tjIQfHBbTlI3sPvkR5aRtgilo4sHZ4jQYQwaj3OMaGlPFGlrZkuln_YprzmAWdef1arbKKy8I-WG-JkJRZTFWzF9/s1200/IMG_0702.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="735" data-original-width="1200" height="392" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhOPv6uZh_rDH6z4e44BKKH8fK3ucbFhnWZnRo_15DEtvTH5OjS5qbzIZ5HKnR2TfDG5tmvrHgiMJdB87I-P0T6XdThsSDutAa-eaB8tjIQfHBbTlI3sPvkR5aRtgilo4sHZ4jQYQwaj3OMaGlPFGlrZkuln_YprzmAWdef1arbKKy8I-WG-JkJRZTFWzF9/w640-h392/IMG_0702.jpg" width="640" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjKageTM4GpE1Ad0qKx4HX-1q6Zr0pTPLPnWVhlaeo5IieqFQnSjDBwu7BHUX2imZa9ChVQngt2qrumSkf3Gx8VbL2vduvkkBrCfICTl9ZmxNVatpfgeGF0xYi-uVtCYPp851N9LH1eJ9-kTWQAk_cck_oS7NDyTEsPW7gM_k5IPh0gu3RS-X7pTHMYwSGA/s1206/IMG_0662.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1206" data-original-width="960" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjKageTM4GpE1Ad0qKx4HX-1q6Zr0pTPLPnWVhlaeo5IieqFQnSjDBwu7BHUX2imZa9ChVQngt2qrumSkf3Gx8VbL2vduvkkBrCfICTl9ZmxNVatpfgeGF0xYi-uVtCYPp851N9LH1eJ9-kTWQAk_cck_oS7NDyTEsPW7gM_k5IPh0gu3RS-X7pTHMYwSGA/w510-h640/IMG_0662.jpg" width="510" /></a></div><br /><br /> </span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfk2G8m1AY8iGSfegKLLJqAUiICVg_tZ0P8-3rhlxtAwGG_7hrGUxOMWhmxnhBf0VtzNYDRz5zIc19COsEwvH_dEi3uVz9K_AhUhzGwaRpv4mc03wg2Mv5FX9A8l3Yaio6gt633PGKO-7SLhviuRMnIAgUY_zw65Qerv7hapti8LhQMMU8gmUT_ejyurAY/s1186/IMG_0664.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1046" data-original-width="1186" height="564" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfk2G8m1AY8iGSfegKLLJqAUiICVg_tZ0P8-3rhlxtAwGG_7hrGUxOMWhmxnhBf0VtzNYDRz5zIc19COsEwvH_dEi3uVz9K_AhUhzGwaRpv4mc03wg2Mv5FX9A8l3Yaio6gt633PGKO-7SLhviuRMnIAgUY_zw65Qerv7hapti8LhQMMU8gmUT_ejyurAY/w640-h564/IMG_0664.jpg" width="640" /></a></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Fabryka Tatra produkowała również samochody użyteczności publiczne- ambulanse medyczne, samochody przystosowane do potrzeb milicji, wozy strażackie.</span><p></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Dużo z nich pokazałam na filmach w poprzednich postach o muzeum Tatry (etykieta Motoryzacja)<br /></span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Ostatnim modelem samochodu dostawczego, który produkowano do 1999 roku była Tatra Beta.</span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgfy9PfDn7R3FjIi_6P3iwDmkbBVUTc8RLET6fBt6NA1DMajlmlKbpwV84oKfHZG7VCLACSMpl79hjLAYKk_PjAmwOWc-OEj2hS1ZQOePhCwlnszOaGIft4VjGT2HPqJLPi4F0_KXaAt6WHmL-bwaa7n2lA0zqRN07m01oEzfTOX7NvsbmCz3C4oV10eole/s800/Tatra_Beta_05.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-size: medium;"><img border="0" data-original-height="608" data-original-width="800" height="486" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgfy9PfDn7R3FjIi_6P3iwDmkbBVUTc8RLET6fBt6NA1DMajlmlKbpwV84oKfHZG7VCLACSMpl79hjLAYKk_PjAmwOWc-OEj2hS1ZQOePhCwlnszOaGIft4VjGT2HPqJLPi4F0_KXaAt6WHmL-bwaa7n2lA0zqRN07m01oEzfTOX7NvsbmCz3C4oV10eole/w640-h486/Tatra_Beta_05.JPG" width="640" /></span></a></div>Zdjęcie z Internetu<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><br /></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;"><a href="https://spidersweb.pl/autoblog/tatra-700-na-sprzedaz/">https://spidersweb.pl/autoblog/tatra-700-na-sprzedaz/</a></span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;"><a href="https://www.auto-swiat.pl/klasyki/oldtimer/samochody-tatra-120-lat-fabryki-w-koprzywnicy/gmjzy40">https://www.auto-swiat.pl/klasyki/oldtimer/samochody-tatra-120-lat-fabryki-w-koprzywnicy/gmjzy40</a></span></span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;"><a href="https://pl.wikipedia.org/wiki/Tatra_603#/media/Plik:Tatra-603-p1010140.jpg">https://pl.wikipedia.org/wiki/Tatra_603#/media/Plik:Tatra-603-p1010140.jpg</a></span></span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">Niektóre zdjęcia pochodzą z Internetu z podanych stron. <br /></span></span></p>
<p> </p>Jaskółkahttp://www.blogger.com/profile/00756198790289289817noreply@blogger.com26tag:blogger.com,1999:blog-9093528481983412815.post-91698455670667262092024-02-02T20:34:00.008+01:002024-02-02T20:34:40.635+01:00Wprawdzie nie Mazury, ale też "wielka woda".<p><!--[if gte mso 9]><xml>
<w:WordDocument>
<w:View>Normal</w:View>
<w:Zoom>0</w:Zoom>
<w:HyphenationZone>21</w:HyphenationZone>
<w:Compatibility>
<w:BreakWrappedTables/>
<w:SnapToGridInCell/>
<w:ApplyBreakingRules/>
<w:WrapTextWithPunct/>
<w:UseAsianBreakRules/>
<w:UseFELayout/>
</w:Compatibility>
<w:BrowserLevel>MicrosoftInternetExplorer4</w:BrowserLevel>
</w:WordDocument>
</xml><![endif]--><!--[if gte mso 10]>
<style>
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin:0cm;
mso-para-margin-bottom:.0001pt;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:10.0pt;
font-family:"Times New Roman";
mso-fareast-font-family:"Times New Roman";}
</style>
<![endif]-->
</p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: Tahoma;"> </span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg5vIXZ6Z4NxVagaILOg2lHLqkNeN_mbEqENSfhoU2LYSoMv6GRhJ7XvIa77U-xZPsOWpPcCiSgAmX2qjBmxUggqXACsR34g07lOjpqkd2Ni5Chq2C3bMSC1GIwCENLEIeTD7rNker5sUlrBrNDcu1F-cjBvz_kRGs2LEb1mWR3rT179emOP-7JoXAMPdb5/s1200/DSC00554.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1200" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg5vIXZ6Z4NxVagaILOg2lHLqkNeN_mbEqENSfhoU2LYSoMv6GRhJ7XvIa77U-xZPsOWpPcCiSgAmX2qjBmxUggqXACsR34g07lOjpqkd2Ni5Chq2C3bMSC1GIwCENLEIeTD7rNker5sUlrBrNDcu1F-cjBvz_kRGs2LEb1mWR3rT179emOP-7JoXAMPdb5/w640-h480/DSC00554.jpg" width="640" /></a></div><p></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Przedwczoraj wróbel uderzył z
siłą w szybę i padł na taras. Takie historie zdarzają się co jakiś czas i
doprowadzają mnie do rozpaczy. Najczęściej ptak odbija się od szyby i leci
dalej, ale bywa, że padając na taras już nie żyje. Wróbel leżał, a ja zastanawiałam
się, czy będę musiała go zanieść do lasku i pochować. Najpierw wyszła na taras
Beza, powąchała ptaka, poszła do ogrodu. Mnie się nie spieszyło z diagnozą,
wróbel leżał na boku i sprawiał wrażenie martwego. Poszłam do kuchni, potem
wróciłam- wróbel nie drgnął. No tak, jednak stało się, pomyślałam. Popatrzyłam
przez szyby na kule wiszące na krzaku bzu, oblepione sikorami i wróbla
ziomalami. Zawzięcie dziobały ziarno, nie mając świadomości, że ich towarzysz
dogorywa. No, bo skąd, to tylko my ludzie cierpimy, gdy życie umiera.
Popatrzyłam na „truchełko” i niespodzianka- siedziało sobie, wprawdzie bez
ruchu, ale siedziało a łepek miało podniesiony. Ech… wszystko się we mnie
uśmiechnęło, ale niepokój mnie nie opuścił. W takich momentach nie wiem, czy
pomagać, czy zostawić. Zostawiłam. I dobrze, bo po kilku minutach wróbel zaczął
się ruszać, a po pół godzinie już go nie było. Nie zrobiłam zdjęcia, bo nie, bo
nie miałam ochoty fotografować tragedii ptasiej. Od dwóch lat stawiam karmnik w
sporej odległości od domu, bo gdy był blisko, to ptaki, uciekając w popłochu
przed drapolem, częściej waliły z całej siły w szyby. Nie mam pojęcia, co
spłoszyło tym razem ptaszory, ale odległość od karmnika pozwala im wyhamować
przed przeszkodą, jaką jest szyba i może dlatego uderzają w nią z mniejszym
impetem.</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Zrobiło się cieplej i po raz
pierwszy, rano, usłyszałam śpiew ptaka, niosący się od zagajnika. To jest taki
charakterystyczny śpiew, jaki słyszę na przedwiośniu. Wydaje mi się, że to
śpiewa modraszka, ale nie jestem pewna. No i coraz częściej słychać myszołowy.
A ponieważ dodatkowo zaczyna kwitnąć oczar, to mogę stwierdzić, że coś w
przyrodzie drgnęło i sygnalizuje ona powolne odchodzenie zimy.</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Ostatnio córa podsunęła mi
kapitalny sposób na podgięcie spodni bez szycia. To znaczy podsunęła mi go już
dobrych parę lat temu, ale jakoś mi to przeleciało koło ucha. Ja jestem taki
niski gnomek i wszystkie spodnie muszę skracać. Przy obecnych tkaninach (często
z elastyczną nitką, co powoduje naciąganie się tkaniny podczas szycia) jest to
problem, bo nawet mając dobrą maszynę z odpowiednimi ściegami nie zawsze uda
się ładnie je odszyć. A tu, proszę jest taśma z klejem.</span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"> </span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjl7OGAi5mKuE4xHUfzYAR1m6N60ci5AH6zf2mgelSt7tp9XDaRLO32AT5VY2SOW2HwHrfmXXcmGIFKwWpQi0QWA8QsakZbTKdnb-n2UnciBkwkfM9cpqlG5GyZ8NfYMLzHeAdnSCejtlODZEMPOmiau739bF6OWyt2XJClzODtBnMDmDJE_jwBUu0nunzq/s1200/DSCN7106.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="675" data-original-width="1200" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjl7OGAi5mKuE4xHUfzYAR1m6N60ci5AH6zf2mgelSt7tp9XDaRLO32AT5VY2SOW2HwHrfmXXcmGIFKwWpQi0QWA8QsakZbTKdnb-n2UnciBkwkfM9cpqlG5GyZ8NfYMLzHeAdnSCejtlODZEMPOmiau739bF6OWyt2XJClzODtBnMDmDJE_jwBUu0nunzq/w640-h360/DSCN7106.jpg" width="640" /></a></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><br /></span><p></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"> Odcinasz nadmiar
nogawki, podginasz, podkładasz między dwie tkaniny taśmę, zaprasowujesz </span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-FF-cbBGJilC2ktvL1G_M12Iq-JhlH6R5guBMfATsi0mL102kms-v6Os32CZT80lHt6EcM5R-z3kDwAVcZdg0YPqPQp7e3kKk9abKsAL26H51a6M3yT43uBHwQF8HQFYlxhMSg7X3lUFz9R4hb1UU9M4M83DwTcSrM-fHg4BtxleAHaTBvN1b-MCJkjbK/s1200/DSCN7108.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="852" data-original-width="1200" height="454" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-FF-cbBGJilC2ktvL1G_M12Iq-JhlH6R5guBMfATsi0mL102kms-v6Os32CZT80lHt6EcM5R-z3kDwAVcZdg0YPqPQp7e3kKk9abKsAL26H51a6M3yT43uBHwQF8HQFYlxhMSg7X3lUFz9R4hb1UU9M4M83DwTcSrM-fHg4BtxleAHaTBvN1b-MCJkjbK/w640-h454/DSCN7108.jpg" width="640" /></a></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">i
tadam…. Wykończone jak ta lala. </span><p></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi09L1rq9gvEQwQV1JRZ3HQUQZELXNH8no86QcIlNmDk15OQV7ZQwaMbblJLMCc-ZQQrRYeHooyXMowi5NvBEr8YVYIaGQe191Skmn8TXsNKS-lBx3tuGN52vPh7HIv-Hf-fEYlhJr6HHhPt4pyWIBky5qznNxTDDz0CdTk1XFChaqFq5Ein2p87WNvhsBf/s476/DSCN7110.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="476" data-original-width="450" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi09L1rq9gvEQwQV1JRZ3HQUQZELXNH8no86QcIlNmDk15OQV7ZQwaMbblJLMCc-ZQQrRYeHooyXMowi5NvBEr8YVYIaGQe191Skmn8TXsNKS-lBx3tuGN52vPh7HIv-Hf-fEYlhJr6HHhPt4pyWIBky5qznNxTDDz0CdTk1XFChaqFq5Ein2p87WNvhsBf/w606-h640/DSCN7110.jpg" width="606" /></a></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Pewnie nie pokazałam nic nowego, pewnie większość z Was zna ten knif na skracanie, ale może komuś jednak się takie info przyda.</span><p></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Tradycyjnie trochę zdjęć z regionu. Fotki zrobiła córa podczas styczniowej wyprawy nad Jezioro Goczałkowickie. Tym razem poszli nową, dla nich, trasą- wschodnim brzegiem jeziora. Zaznaczyłam to na mapie.</span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgNWtmriCt3cdAwX5uvQcKazJVm9Ax1VRpz5rO-RI6y3MwlaiRxaehn7KxFDNlkG-tvrtmkhN0jnGOXakN_duW7qheb-sIQcs-Th7TenijPhp4Vk3C_SE-coK0u0BZq6bh5t8IThstyXZ2AJHNQKg2zyzW0KMznlUdQO_jf2i8i9dDlH4Z3ah2avWkx9YMT/s650/mapka%20Soni.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="338" data-original-width="650" height="332" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgNWtmriCt3cdAwX5uvQcKazJVm9Ax1VRpz5rO-RI6y3MwlaiRxaehn7KxFDNlkG-tvrtmkhN0jnGOXakN_duW7qheb-sIQcs-Th7TenijPhp4Vk3C_SE-coK0u0BZq6bh5t8IThstyXZ2AJHNQKg2zyzW0KMznlUdQO_jf2i8i9dDlH4Z3ah2avWkx9YMT/w640-h332/mapka%20Soni.jpg" width="640" /></a></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Ścieżka, która szli, jest prawie nie uczęszczana i prowadzi do zapory po przeciwnej stronie Goczałkowic.</span><p></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Gdyby iść drogą (na zaporze) na wprost, to dojdziemy do wejścia na nią od strony Goczałkowic</span><br /><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><br /></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEir49baPBoLjLUcUO1RUTOTzGZqOjKjE_DbAxKWC1arYYcmIOIKC72W7Sp1Il9mQgwDFIKh4ubx1yuy_F1M9Bx_VgUTyr7OPT1jXVgVAsrDiXK071JMTk2EKJwsOd9dTNh6Ca3I6QxYHuhhJnNcsI_3m6I958h2eOllSacAol5jqgWd9XzcGct0lx6MKFRg/s1200/IMG_20231228_135118589.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="907" data-original-width="1200" height="484" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEir49baPBoLjLUcUO1RUTOTzGZqOjKjE_DbAxKWC1arYYcmIOIKC72W7Sp1Il9mQgwDFIKh4ubx1yuy_F1M9Bx_VgUTyr7OPT1jXVgVAsrDiXK071JMTk2EKJwsOd9dTNh6Ca3I6QxYHuhhJnNcsI_3m6I958h2eOllSacAol5jqgWd9XzcGct0lx6MKFRg/w640-h484/IMG_20231228_135118589.jpg" width="640" /></a></div><p><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Brzeg, którym przyszli.</span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg4pLyHw8I-tvLlKgnEpaJcENaoWe57gTyocPd8ydzBK3E4n7AgSrhmdp88dN3WKiLYO8IM1SHSMDYbD831kQ-X4o0KMvuQg1VNQDhYIXVTSBsHFAQjOidzjN7ilfuG2TEkuIJQVB5Znye4RBWcRygMhh5coRT-lpohdwOeLkCtN9mUAQmFiA7FWBFNJLGG/s1200/IMG_20231228_135256881%20oststni.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1200" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg4pLyHw8I-tvLlKgnEpaJcENaoWe57gTyocPd8ydzBK3E4n7AgSrhmdp88dN3WKiLYO8IM1SHSMDYbD831kQ-X4o0KMvuQg1VNQDhYIXVTSBsHFAQjOidzjN7ilfuG2TEkuIJQVB5Znye4RBWcRygMhh5coRT-lpohdwOeLkCtN9mUAQmFiA7FWBFNJLGG/w640-h480/IMG_20231228_135256881%20oststni.jpg" width="640" /></a></div><p><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana;">Takim pięknym lasem szli (zdjęcia zrobione w drodze powrotnej).<br /></span></span></p><p><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana;"></span></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMjF3awtB-hL_KAW-5KSGe5y-EpZRfrTIre671wUd_i4Nq3H2tGlMSn9UXxxH2RIq1veGpuzxrrH3LX_dTPMTTmiCv4uhAb7C4gBRXpZ0TbXHIWmUMJts5avA9d2Sqj0QiBQvmNNUSUvlo7jZUc7CvDfdIqt21xOIk6RCAcFJnxmEYE66SQq4yyhA2F5RH/s1200/IMG_20231228_123746145.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1200" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMjF3awtB-hL_KAW-5KSGe5y-EpZRfrTIre671wUd_i4Nq3H2tGlMSn9UXxxH2RIq1veGpuzxrrH3LX_dTPMTTmiCv4uhAb7C4gBRXpZ0TbXHIWmUMJts5avA9d2Sqj0QiBQvmNNUSUvlo7jZUc7CvDfdIqt21xOIk6RCAcFJnxmEYE66SQq4yyhA2F5RH/w640-h480/IMG_20231228_123746145.jpg" width="640" /></a></span></div><span style="font-size: medium;">Trochę jeziora.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-HJ3BINIfEG3WlQlHeK6s_O5duYJv0keFZcPTVS0MFDpy6QLuTGi1MpGoLVWW2UGKEAqx4XHF8z8KdgzS5GvSLRWaaTY8vMUCJdh8pWDPYidiSUYS6CV18BQ-Io8vzxK69g3-DtRGYV3QoBuxBvE5ZkEt0GHBPn5q30nNUcKAuzmg1CQkgSekYCs_VeVE/s1200/IMG_20231228_124625511.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1200" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-HJ3BINIfEG3WlQlHeK6s_O5duYJv0keFZcPTVS0MFDpy6QLuTGi1MpGoLVWW2UGKEAqx4XHF8z8KdgzS5GvSLRWaaTY8vMUCJdh8pWDPYidiSUYS6CV18BQ-Io8vzxK69g3-DtRGYV3QoBuxBvE5ZkEt0GHBPn5q30nNUcKAuzmg1CQkgSekYCs_VeVE/w640-h480/IMG_20231228_124625511.jpg" width="640" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirrUQH9XtazO6LUg9uaHSKe-Ymwu2iLfiw5vBS8HO_W3aKIxgRaNifNGLgnoCsSkm0fdMXuL8fKwfdUZoe7ajKqpNB6W-rbsW3qyOff4z_qLbU9Z9aM8NamVVkJlTlwTbRZgVNCwxQZZ904aoeHbX9XC9KmbnwNS77JgPTqUZmF6WcP-iJQfa5iivDGUd6/s1200/IMG_20231228_123738236.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1200" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirrUQH9XtazO6LUg9uaHSKe-Ymwu2iLfiw5vBS8HO_W3aKIxgRaNifNGLgnoCsSkm0fdMXuL8fKwfdUZoe7ajKqpNB6W-rbsW3qyOff4z_qLbU9Z9aM8NamVVkJlTlwTbRZgVNCwxQZZ904aoeHbX9XC9KmbnwNS77JgPTqUZmF6WcP-iJQfa5iivDGUd6/w640-h480/IMG_20231228_123738236.jpg" width="640" /></a></div>Widok na Łąkę i komin elektrociepłowni w Pszczynie.<br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhH7k79VUxYwcyfpZeG2OPL9tZIR9EBQm_LxzAXaoK047VxPCC08qGt4tEScpJTdmD_kKte_WSFjPUresl2fas0xB6hv9WNjIHtCktsb-FVGikbAuV4C4rQJY7dhTRauo8_B8G2ZH4RtLHJKaAfYcYzuv36InYjIcsrnpZf2ctP54fZjinJRnGrgALW6UNy/s1200/IMG_20231228_135238771.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1200" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhH7k79VUxYwcyfpZeG2OPL9tZIR9EBQm_LxzAXaoK047VxPCC08qGt4tEScpJTdmD_kKte_WSFjPUresl2fas0xB6hv9WNjIHtCktsb-FVGikbAuV4C4rQJY7dhTRauo8_B8G2ZH4RtLHJKaAfYcYzuv36InYjIcsrnpZf2ctP54fZjinJRnGrgALW6UNy/w640-h480/IMG_20231228_135238771.jpg" width="640" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEitgivSVhpLAo7jfju932ezA79JmuSeesDCc0hh6cjq-kMeY_TnOVsVnnUFsIST7INm6TBWRvzg0gurk1JSiUdXFjNVKatrLdpm68WNbUcEslwugSMDZTQyGViiXeLisdjEn3TNpjiEhfrv3LyFqeBby3Qoo49nIbnNP67-lbvKkkdAay7M6wEYU_dtITNj/s1570/IMG_20231228_123908191.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1570" data-original-width="1200" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEitgivSVhpLAo7jfju932ezA79JmuSeesDCc0hh6cjq-kMeY_TnOVsVnnUFsIST7INm6TBWRvzg0gurk1JSiUdXFjNVKatrLdpm68WNbUcEslwugSMDZTQyGViiXeLisdjEn3TNpjiEhfrv3LyFqeBby3Qoo49nIbnNP67-lbvKkkdAay7M6wEYU_dtITNj/w490-h640/IMG_20231228_123908191.jpg" width="490" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjcZARp3nl8e1NetiPOVTw4C-79rnEOxzU6gIUWukC0wH4tohdQqhCLf7HsFznhGIuRbXZC1K_Y3H60H3-Xv76WZD8ykg9MkF-lIMZzV702IYCBWOpAf_Z7WWtYAvnZLCx6JeMXvyy2vjpRuR6hg82LXJoNB_NEYBI4YrGIE2vSKKbTgyNDHMUrY_zfX4N6/s1199/IMG_20231228_123528391.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="776" data-original-width="1199" height="414" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjcZARp3nl8e1NetiPOVTw4C-79rnEOxzU6gIUWukC0wH4tohdQqhCLf7HsFznhGIuRbXZC1K_Y3H60H3-Xv76WZD8ykg9MkF-lIMZzV702IYCBWOpAf_Z7WWtYAvnZLCx6JeMXvyy2vjpRuR6hg82LXJoNB_NEYBI4YrGIE2vSKKbTgyNDHMUrY_zfX4N6/w640-h414/IMG_20231228_123528391.jpg" width="640" /></a></div> </span><p></p><p><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana;">Aż mi się zachciało znów nad jezioro...</span></span></p><p><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana;">Wprawdzie to nie Mazury, ale...</span></span></p><p><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-size: medium;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/z24XX5uTclg" width="320" youtube-src-id="z24XX5uTclg"></iframe></span></div><span style="font-size: medium;"><br /><br /></span><p></p><p><br />
</p><p> </p>Jaskółkahttp://www.blogger.com/profile/00756198790289289817noreply@blogger.com40tag:blogger.com,1999:blog-9093528481983412815.post-71866813340345394292024-01-27T13:21:00.006+01:002024-01-28T09:36:44.940+01:00Nie tylko Ajza, czyli Afryka, ale nie taka dzika<p><!--[if gte mso 9]><xml>
<w:WordDocument>
<w:View>Normal</w:View>
<w:Zoom>0</w:Zoom>
<w:HyphenationZone>21</w:HyphenationZone>
<w:Compatibility>
<w:BreakWrappedTables/>
<w:SnapToGridInCell/>
<w:ApplyBreakingRules/>
<w:WrapTextWithPunct/>
<w:UseAsianBreakRules/>
<w:UseFELayout/>
</w:Compatibility>
<w:BrowserLevel>MicrosoftInternetExplorer4</w:BrowserLevel>
</w:WordDocument>
</xml><![endif]--><!--[if gte mso 10]>
<style>
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin:0cm;
mso-para-margin-bottom:.0001pt;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:10.0pt;
font-family:"Times New Roman";}
</style>
<![endif]-->
</p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: Tahoma; font-size: 14pt; line-height: 150%;"> </span><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;"> Na początek sójkowy głodomorek</span></span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgTaqAUs6y9tVKhhQKgTkon0oRmwM-qYH00FAM8zmSC2EneHfHz9wjGAgTTI5RWPNVN-TmVneUYTi_SDcxTOo4ZfFtbL48ah7OJWt7-Gv4c1rCa1fKIoiTtmSlVQ0oFn4-eZ9N-76v-sR4JmV1-YoJByA3ohIHk19rY2_XNw-9vUAkLX8CnQQB6q2ZzTRxQ/s992/DSC06303.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="658" data-original-width="992" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgTaqAUs6y9tVKhhQKgTkon0oRmwM-qYH00FAM8zmSC2EneHfHz9wjGAgTTI5RWPNVN-TmVneUYTi_SDcxTOo4ZfFtbL48ah7OJWt7-Gv4c1rCa1fKIoiTtmSlVQ0oFn4-eZ9N-76v-sR4JmV1-YoJByA3ohIHk19rY2_XNw-9vUAkLX8CnQQB6q2ZzTRxQ/w640-h424/DSC06303.jpg" width="640" /></a></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;"><br /></span></span><p></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">Jakoś ostatnio nie potrafię zabrać się do napisania czegokolwiek.
Siadam przy kompie, zabieram się do „popełnienia” posta i tak sobie planuję:
trzeba dokończyć o muzeum Tatry- zostały limuzyny do pokazania; trzeba
kontynuować o Wołochach- jeszcze sporo tego; trzeba coś bieżącego… trzeba
pokazać… nowe fotki i filmiki; jest fajny zespół do przedstawienia; kłania się
Vivaldi z „Zimą"; można pokazać modę, różnych projektantów, na wiosnę- lato;
trzeba… można…należy…</span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">I co? I kicha. Klikam na wiadomości, na inne blogi, na fejsa… czas
leci, ochoty brakuje.</span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">Fakt- dużo czasu zabiera mi śledzenie obrad Sejmu. Szczególnie słucham
tej części obrad, która dotyczy pytań i odpowiedzi ministrów </span></span><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">oraz innych
ważnych decydentów</span></span><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">, na nie. </span></span><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">Można w ten sposób uzyskać m</span></span><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">nóstwo informacji, zwiąnych z różnymi ważnymi problemami w
różnych dziedzinach życia, <br /></span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">Błazenady pisuarowskie przestają mnie ruszać. Co mnie dziwiło, potem
śmieszyło, teraz staje się obojętne i czuję, oglądając występu pisowców,
zażenowanie pomieszane z niesmakiem. Cyrk z „politycznymi”, kretyńskie miny i dziwaczne
wypowiedzi prezydentunia- błazenka, pozwalają mi na lekkie uśmiechnięcie się z
politowaniem. Nawet prezesunio, który zalicza coraz większy odlot, przestaje
mnie interesować. Czy schyłek faszystowskiej partii jest interesujący? Może i
tak, ale mnie to przestaje rajcować. Za to obrady sejmowe coraz bardziej mnie
zajmują. Słucham też różnych podcastów dziennikarskich- one również niosą ze
sobą bardzo interesujące spostrzeżenia i wnioski. </span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">A oprócz tego dokarmiałam ptaki- teraz przestałam, bo jest ciepło, nie
ma śniegu, niech same pracują na swoje utrzymanie. W razie powrotu wielkiej
zimy, zapas żarełka dla nich w piwnicy jest. I jak co roku, o tej porze, chodzę
po ogrodzie planując, co przyciąć, co wyciąć oraz co przesadzić i co dosadzić.
Nic nowego. Wyciąć… nic nie wycinamy oprócz przerośniętego 30letniego ogromnego
krzewu parszywiejącego jaśminu. Wprawdzie jaśmin jeszcze kwitnie, ale to ten z
nie pachnących, potem cały oblepiony czarną mszycą traci liście, gałęzie
usychają. Na mszycę nie ma rady prócz okresowych oprysków. Opryski= chemia, a
krzak i tak marnieje. „Z bólem serca” zostanie wycięty. </span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">Poza tym, mam teraz czas pobawić się w kuchni z różnymi daniami.</span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">Ostatnio zrobiłam shoarmę. Już kiedyś ją robiłam, ale była z kurczaka.
Teraz zrobiłam z wieprzowiny. Po raz pierwszy shoarmę jadłam w Warszawie, w restauracji Sphinx. Wtedy te restauracje w Polsce dopiero się pojawiały. Czyli łatwo
rozeznać, że było to w czasach wczesnych mamutów. Potem był Sphinx w Bielsku,
ale jakoś nie miałam okazji go zaliczyć. Czy jeszcze ta sieć istnieje? Nie mam
pojęcia. </span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">Wtedy włóczyłyśmy się z moją ciotką po nowo otwartych restauracjach z żarełkiem z "całego świata". Był to początek tego wieku. Takie restauracje powstawały
w Warszawie jak grzyby po deszczu- jedzenie chińskie, japońskie, egipskie,
włoskie…A oprócz tego był to czas budek z azjatyckim jedzeniem, porozstawianych
na chodnikach. </span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">Shorama lub szawarma</span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">„… to potrawa pochodząca z bliskiego wschodu. Ma postać skrawków mięsa
okrawanych z pionowego i obrotowego rożna. Aktualnie ta nazwa używana jest
głównie w kręgu języka arabskiego. Odpowiednikiem shoarmy jest turecki kebab
natomiast w Grecji ta forma dania znana jest jako gyros. Shoarmę serwuje się
zwykle z chlebem pita. Sekretem smacznej shoarmy jest dobrze doprawione mięso.
Może być to polędwica wieprzowa, piersi z kurczaka, czy także z indyka. Oprócz
pity innymi głównymi dodatkami do dania mogą być ryż, frytki, dipy oraz
sałatki.”</span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">W Internecie jest sporo przepisów na shoarmę. Różnica w nich jest taka,
że są w nich różne zestawy przypraw do zaprawy oraz stosuje się różne mięsa.</span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">Ja robię taki zestaw przypraw do zaprawy mięsnej:</span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">- 1 łyżeczka słodkiej papryki</span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">- 1 łyżeczka przyp.[Rawy curry,</span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">- 1 łyżeczka kminu rzymskiego (niezbędny),</span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">- 1 łyżeczka czosnku granulowanego (lub 2 ząbki świeżego, ja daję
granulowany),</span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">- ½ łyżeczki imbiru (daję mielony, ale może być świeży starty),</span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">- ½ łyżeczki gałki muszkatołowej (daję zmieloną, można zetrzeć świeżą, jest niezbędna, bo daje ten aromat orientu),</span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">- ½ łyżeczki cynamonu (niezbędny),</span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">- ½ łyżeczki kurkumy,</span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">- ½ łyżeczka goździka mielonego (niezbędny),</span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">- ½ łyżeczki kardamonu (niezbędny)</span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">- szczypta pieprzu cayenne (może być chili mielone)</span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">- można dodać trochę soku z cytryny</span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">- można dodać ½ łyżki mielonej kolendry (podnosi aromat)</span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">Tam, gdzie napisałam „niezbędny” chodzi o ten orientalny smak. </span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">Każdy może sobie sam taką zaprawę skomponować według swojego uznania dodając
więcej jednej czy inne przyprawy.</span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">Wszystkie składniki dokładnie wymieszać.</span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">Nie podaję ilości mięsa, ale w przepisach jest, mniej więcej, 60 dag
wieprzowiny lub mięsa z kurczaka. Z tych robiłam shoarmę. Nie wiem, jak
wychodzi z wołowego czy innego gatunku mięsa.</span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-left: 40.5pt; mso-list: l0 level1 lfo1; tab-stops: list 40.5pt; text-align: justify; text-indent: -22.5pt; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;"><span>1.<span style="font-feature-settings: normal; font-kerning: auto; font-language-override: normal; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; line-height: normal;">
</span></span></span><span dir="LTR"><span style="line-height: 150%;">Mięso kroimy na nieduże słupki, im
mniejsze, tym szybciej się przesmażą, ale nie mogą być zbyt małe, bo przy
mieszaniu z zaprawą, zrobi się z nich miazga. </span></span></span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-left: 40.5pt; mso-list: l0 level1 lfo1; tab-stops: list 40.5pt; text-align: justify; text-indent: -22.5pt; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span dir="LTR"><span style="line-height: 150%;"></span></span></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgtD18t6Uz4lFznVtqjeCeLrkcQNMQEKETpmhNKoI-AT0P9e35lKyj8sprrDvdbJzcECMZDa_ISajQflMus98uujOWqITJeVvuIjdn2NEEgjy_rAo28YYPS1ECDEM01wMq66Mn4FXLLgmqS-qN128V1dzKym4tlLokfvrTz6vbLFyddm9Owgdzp4rae_4Rq/s1200/DSCN7096.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="675" data-original-width="1200" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgtD18t6Uz4lFznVtqjeCeLrkcQNMQEKETpmhNKoI-AT0P9e35lKyj8sprrDvdbJzcECMZDa_ISajQflMus98uujOWqITJeVvuIjdn2NEEgjy_rAo28YYPS1ECDEM01wMq66Mn4FXLLgmqS-qN128V1dzKym4tlLokfvrTz6vbLFyddm9Owgdzp4rae_4Rq/w400-h225/DSCN7096.jpg" width="400" /></a></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><br /> </span><p></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-left: 40.5pt; mso-list: l0 level1 lfo1; tab-stops: list 40.5pt; text-align: justify; text-indent: -22.5pt; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;"><span>2.<span style="font-feature-settings: normal; font-kerning: auto; font-language-override: normal; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; line-height: normal;">
</span></span></span><span dir="LTR"><span style="line-height: 150%;">Słupki mięsa obtaczamy dokładnie w
mieszance przypraw i odstawiamy najmniej na godzinę- im dłużej mięso jest
trzymane w przyprawach, tym jest bardziej aromatyczne. Najlepiej sobie zrobić
to rano i te 2 czy 3 godziny wystarczą.</span></span></span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-left: 40.5pt; mso-list: l0 level1 lfo1; tab-stops: list 40.5pt; text-align: justify; text-indent: -22.5pt; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span dir="LTR"><span style="line-height: 150%;"></span></span></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgDOUD6A0MSMkvRZLWnn-brUYVYiJcL_6N_c27jb3LepGwGxFVQ0EmtczqCKgm2r1UKexfO9_lH6KV_hoYfkMdF4fDyCAf-21Y4Q-JBVrWBRadAp8xfbGmpH8I9ueHattTJLF1nue2Y9uonmQsKvD2FomDxlFoPRcHJXqRr0KmTqi0GCEIgK76-Uu0J5qEZ/s1200/DSCN7098.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="728" data-original-width="1200" height="243" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgDOUD6A0MSMkvRZLWnn-brUYVYiJcL_6N_c27jb3LepGwGxFVQ0EmtczqCKgm2r1UKexfO9_lH6KV_hoYfkMdF4fDyCAf-21Y4Q-JBVrWBRadAp8xfbGmpH8I9ueHattTJLF1nue2Y9uonmQsKvD2FomDxlFoPRcHJXqRr0KmTqi0GCEIgK76-Uu0J5qEZ/w400-h243/DSCN7098.jpg" width="400" /></a></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"> </span><p></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-left: 40.5pt; mso-list: l0 level1 lfo1; tab-stops: list 40.5pt; text-align: justify; text-indent: -22.5pt; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;"><span>3.<span style="font-feature-settings: normal; font-kerning: auto; font-language-override: normal; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; line-height: normal;">
</span></span></span><span dir="LTR"><span style="line-height: 150%;">Podgrzewamy olej do wysokiej temperatury
(wrzucony słupek musi zaskwierczeć) wrzucamy mięso do rozgrzanego oleju i lekko
przewracamy. Gotowa shoarma powinna być przesmażona i chrupiąca. </span></span></span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-left: 40.5pt; mso-list: l0 level1 lfo1; tab-stops: list 40.5pt; text-align: justify; text-indent: -22.5pt; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span dir="LTR"><span style="line-height: 150%;"></span></span></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjR7Re1NLdVgbWsn6sM0io5raTNlZXjaqzzOqqOrfyydYkcXGJI0j6RsCq4rko0jWtXdMYiFg_QPOv-kJ0yCIV6YIanFhI4Eb5pYWhpQoqD8u7JA8NtuESxALNrqmg7lYnqrahdTIVfdYhKk_Yf1LsoybcbadTEgr1IhPXyvI2uW4XA8vGx_sQTBHMMM-i/s1200/DSCN7099.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="884" data-original-width="1200" height="295" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjR7Re1NLdVgbWsn6sM0io5raTNlZXjaqzzOqqOrfyydYkcXGJI0j6RsCq4rko0jWtXdMYiFg_QPOv-kJ0yCIV6YIanFhI4Eb5pYWhpQoqD8u7JA8NtuESxALNrqmg7lYnqrahdTIVfdYhKk_Yf1LsoybcbadTEgr1IhPXyvI2uW4XA8vGx_sQTBHMMM-i/w400-h295/DSCN7099.jpg" width="400" /></a></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><br /> </span><p></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">Ja używam oleju ryżowego, który ma wysoką temperaturę dymienia i można
w nim spokojnie mięso dłużej smażyć bez przypalenia. </span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">Najlepiej smażyć shoarmę w rondlu, ja wykorzystuję do tego wok.</span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">Przesmażone, chrupiące mięso wyjmujemy, lekko odsączamy z oleju i
możemy je podawać.</span></span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;"></span></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh1Gj823yIdzywrFp2PoNA3R5TCPMQOImpUCcnYJGNrzP5b2iQrz1NTrwtPqjO-V1OwuM9yAsouV30R_lpyVjSCXDAvyKMusCEom0c29Z4GtLph6f-cIToKpWU7d6Qjcz_1SqJSw1rOAr90lcjlLUTNgRT9TpWVAXdvx7pr_Zarq5b4WEY-tJIeAEZ8OhvQ/s1200/DSCN7101.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="907" data-original-width="1200" height="303" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh1Gj823yIdzywrFp2PoNA3R5TCPMQOImpUCcnYJGNrzP5b2iQrz1NTrwtPqjO-V1OwuM9yAsouV30R_lpyVjSCXDAvyKMusCEom0c29Z4GtLph6f-cIToKpWU7d6Qjcz_1SqJSw1rOAr90lcjlLUTNgRT9TpWVAXdvx7pr_Zarq5b4WEY-tJIeAEZ8OhvQ/w400-h303/DSCN7101.jpg" width="400" /></a></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><br /> </span><p></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">Pierwszą shoarmę robiłam z kurczaka i dodatkowo zaprawione przyprawami
mięso obtaczałam w sezamie. Wyszło bardzo dobre, ale trzeba mocno pilnować, by
się sezam nie przypalił, a mięso dosmażyło. Dlatego idealnie nadawał się
kurczak, który szybko się przesmaża.</span></span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;"></span></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZbFhnmxFtmQcpJD3m07KMhICabjj5a27xteflHB_H2pyXTVlj3jMUJnhNFJKl1_dewChXD5DH3ChY5ScwRpN4fKXBpvDcSNijyKoN7iZbnEI8HDSIvYsqd2udS7J83J0SPPNDCOCbVcpQakeKcfcpQLZrrDgbzh0y_dnLjL7aIFNwrEXKFcwOh0ba-usT/s1200/DSCN7102.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="914" data-original-width="1200" height="305" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZbFhnmxFtmQcpJD3m07KMhICabjj5a27xteflHB_H2pyXTVlj3jMUJnhNFJKl1_dewChXD5DH3ChY5ScwRpN4fKXBpvDcSNijyKoN7iZbnEI8HDSIvYsqd2udS7J83J0SPPNDCOCbVcpQakeKcfcpQLZrrDgbzh0y_dnLjL7aIFNwrEXKFcwOh0ba-usT/w400-h305/DSCN7102.jpg" width="400" /></a></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><br /></span><p></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">I jeszcze jedno- są gotowe mieszanki przypraw do shoarmy. Może traficie
na taką, która ma te wszystkie przyprawy, ja kupiłam gotowca, a kiedy
przeczytałam skład, to mi ręce opadły. Zestaw przypraw od lasa do Sasa, a tych
najważniejszych, które nadają mięsu orientalny smak, w mieszance brak.</span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">A tu dzięciolina na kulach pokarmowych. Fajnie się ogląda i na żywo, i
na filmach.</span></span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;"></span></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/zz3dwXp86io" width="320" youtube-src-id="zz3dwXp86io"></iframe></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><br /> <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/EMZTMVkSMJw" width="320" youtube-src-id="EMZTMVkSMJw"></iframe></div><br /></span><p></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;"><a href="https://alepysznie.pl/przepisy/przepisy-na-dania-z-miesem/przepis-na-domowa-shoarme-jak-ze-sphinxa/">https://alepysznie.pl/przepisy/przepisy-na-dania-z-miesem/przepis-na-domowa-shoarme-jak-ze-sphinxa/</a></span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;"><br /></span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;"> </span></span></p>
<p><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"> </span></p>Jaskółkahttp://www.blogger.com/profile/00756198790289289817noreply@blogger.com43tag:blogger.com,1999:blog-9093528481983412815.post-36435163139882671352024-01-13T14:46:00.002+01:002024-02-19T20:28:54.591+01:00Azjatyckie ognie piekielne<p><!--[if gte mso 9]><xml>
<w:WordDocument>
<w:View>Normal</w:View>
<w:Zoom>0</w:Zoom>
<w:HyphenationZone>21</w:HyphenationZone>
<w:Compatibility>
<w:BreakWrappedTables/>
<w:SnapToGridInCell/>
<w:ApplyBreakingRules/>
<w:WrapTextWithPunct/>
<w:UseAsianBreakRules/>
<w:UseFELayout/>
</w:Compatibility>
<w:BrowserLevel>MicrosoftInternetExplorer4</w:BrowserLevel>
</w:WordDocument>
</xml><![endif]--><!--[if gte mso 10]>
<style>
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin:0cm;
mso-para-margin-bottom:.0001pt;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:10.0pt;
font-family:"Times New Roman";}
</style>
<![endif]-->
</p><p style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><strong><span style="font-weight: normal; line-height: 150%;">Ostatnio
szukałam słodyczy innych od tych wszystkich czekoladowych lindlowych, wedlowych
tudzież ferreroroscherowych. A ponieważ oglądam „rolki” z fajną Japonką, która
opowiada o życiu w Japonii, pokazuje różne gadżety, omawia zwyczaje, potrawy,
słodycze itp., postanowiłam zajrzeć do sklepów z produktami azjatyckimi. No i
wpadły mi w oko japońskie ciasteczka mochi. Zaraz potem „poleciałam w Internety”
zobaczyć, czy da się takie ciasteczka zrobić w domu. Owszem, jest wiele
przepisów na nie, łatwych, trudniejszych- wszystkie z bardzo łatwo dostępnych produktów.
Ale nie będę robiła czegoś, kiedy nie znam smaku produktu. Kupiłam pudło
ciasteczek mochi. </span></strong></span></p><p style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><strong><span style="font-weight: normal; line-height: 150%;"></span></strong></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><strong><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhoeD8m1DZntcMLbNbLgZPUCGCXxZOeEnCkVuHO2FQHCdD9g-mPkqOLbWT3sI6NClk3C1jg8QSO-NiWDGX4pnzh2fE501nByrrpy7PYn1zGRTkHC1XUi5myeGAezWRHJAbXYeODqvO_KmQvM1CXbY3zcKUl9k75Mst7TIFw_PMedumngFNzcelf4KKHakn7/s1600/DSC06242%20mochi.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhoeD8m1DZntcMLbNbLgZPUCGCXxZOeEnCkVuHO2FQHCdD9g-mPkqOLbWT3sI6NClk3C1jg8QSO-NiWDGX4pnzh2fE501nByrrpy7PYn1zGRTkHC1XUi5myeGAezWRHJAbXYeODqvO_KmQvM1CXbY3zcKUl9k75Mst7TIFw_PMedumngFNzcelf4KKHakn7/w480-h640/DSC06242%20mochi.jpg" width="480" /></a></strong></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><strong> Ciasteczka
ryżowe dosyć mdłe, tylko nadzienie odznacza się bardziej wyrazistym smakiem,
raczej nie przypadły mi do gustu. Poza tym trzeba uważać, bo one ciągną się
niemiłosiernie i można się nimi zadławić. Ogólnie mogą być i jak najdzie mnie
ochota, to zrobię, ale jęzora nie urywają. </strong></span><p></p>
<p style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><strong><span style="font-weight: normal; line-height: 150%;">Jeden
z przepisów na ciasteczka mochi</span></strong></span></p>
<p><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">„Mochi – ni to kluski, ni
ciasteczka – są japońskim przysmakiem, który mieszkańcy Kraju Kwitnącej Wiśni
obowiązkowo spożywają w noc sylwestrowo-noworoczną. Zgodnie z tradycją ma to im
zapewnić pomyślność na cały rok.</span></p>
<p><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Nic nie stoi na
przeszkodzie, by mochi jeść przez cały rok. Te ciastka robi się ze specjalnej
mąki ryżowej <strong>mochiko</strong>
lub <strong>shiratamako</strong> (mąki
z ryżu kleistego). Tradycyjnym nadzieniem zaś jest <strong>pasta anko</strong> robiona z <strong>czerwonej fasoli azukis</strong>.</span></p>
<ul type="disc"><li class="MsoNormal"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">115 g mąki mochiko (lub 100
g mąki shiratamako)</span></li><li class="MsoNormal"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">100 g mąki ziemniaczanej
lub skrobi ryżowej</span></li><li class="MsoNormal"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">50 g cukru pudru</span></li><li class="MsoNormal"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">180 ml wody</span></li><li class="MsoNormal"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">dżem truskawkowy</span></li><li class="MsoNormal"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Ustawiamy miskę, w której
będziemy wyrabiać ciasto, na garnku z gorącą wodą, tak by miska nie
dotykała wody. </span></li><li class="MsoNormal"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Na parze do mąki mochiko
dodajemy cukier i energicznie mieszając, powoli wlewamy wodę, tak by nie
było grudek w cieście.</span></li><li class="MsoNormal"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Zostawiamy ciasto na parze
na 15–20 minut. W tym czasie masa powinna zmienić kolor z białej
na lekko przeźroczystą.</span></li><li class="MsoNormal"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Po tym czasie ściągamy
miskę z ciastem ryżowym z kąpieli wodnej. Ciasto wykładamy na arkusz
pergaminu obsypany skrobią ryżową albo ziemniaczaną.</span></li><li class="MsoNormal"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Gdy ciasto ostygnie,
wałkujemy je – wałek również obsypujemy skrobią.</span></li><li class="MsoNormal"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Rozwałkowane ciasto
chłodzimy w lodówce przez 15 minut.</span></li><li class="MsoNormal"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Po kwadransie wyjmujemy
ciasto i wykrawamy krążki za pomocą szklanki o dużej średnicy. Każdy
krążek otrzepujemy z nadmiaru mąki.</span></li><li class="MsoNormal"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Na każdym krążku kładziemy
łyżkę dżemu truskawkowego. Ciasto zwijamy w kulę, zbierając je od góry do
dołu (jak pampuchy czy knedle). Możemy dodatkowo obtoczyć ciastka w
wiórkach kokosowych, kakao, kolorowych posypkach itp.</span></li><li class="MsoNormal"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Mochi przechowujemy w
lodówce – w papilotkach.</span></li><li class="MsoNormal"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Świeżo przygotowane mochi
są dość klejące, przez co trudne do przełknięcia, dlatego warto jeść je
małymi kęsami.</span></li></ul>
<p><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"> W ciągu roku natomiast
Japończycy jedzą mochi z różnym nadzieniem – i słodkim, i wytrawnym. Pojawiają
się więc wersje, zwłaszcza zeuropeizowane, z czekoladą, masą orzechową,
twarogiem albo wątróbką czy innym nadzieniem wytrawnym”*</span></p><p><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Na YT są filmy, jak takie ciasteczka wykonać, wystarczy wpisać temat w wyszukiwarkę YT. <br /></span></p>
<p style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><strong><span style="font-weight: normal; line-height: 150%;"> Nie
jeździmy do miast, by włóczyć się <span> </span>(w dobrym
znaczeniu tego słowa) po restauracjach z potrawami z różnych stron świata, ale dzisiaj
kuchnie wielkiego świata są na wyciągnięcie ręki. Wybór jest <span> </span>taki: kupić gotowce lub samemu pichcić z
kupionych produktów w internetowych sklepach „tematycznych”.</span></strong></span></p>
<p style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><strong><span style="font-weight: normal; line-height: 150%;">Oprócz
ciasteczek mochi, kupiłam wszystko, co potrzeba do zrobienia sajgonek, które
bardzo lubię, produkty do różnych dań kuchni koreańskiej, które chcę zrobić<span> </span>oraz gotowiec (też z kuchni koreańskiej).</span></strong></span></p><p style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><strong><span style="font-weight: normal; line-height: 150%;"></span></strong></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><strong><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_LEUTdyEeBMz_WI7D03F0-mMmIXYXNnc02V4XAx0zoKP_hfTMeeNzRgr_TqPNodMg2Y2-g_p6A-otA3yeuQVMsZU4ixNQzU3p3e9-iq9CFAqYmbvKmdqMx7Zmk15y5CvpBt9sm0qEwhK6oqSZPiVfAoOm4VWEma0DQa80aLvvPvFNd7hlkKmuLhyphenhyphencdJEr/s1600/DSC06283%201.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_LEUTdyEeBMz_WI7D03F0-mMmIXYXNnc02V4XAx0zoKP_hfTMeeNzRgr_TqPNodMg2Y2-g_p6A-otA3yeuQVMsZU4ixNQzU3p3e9-iq9CFAqYmbvKmdqMx7Zmk15y5CvpBt9sm0qEwhK6oqSZPiVfAoOm4VWEma0DQa80aLvvPvFNd7hlkKmuLhyphenhyphencdJEr/w480-h640/DSC06283%201.jpg" width="480" /></a></strong></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><strong> Kto
by się oparł takiej zachęcie?</strong></span><p></p>
<p style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><strong><span style="font-weight: normal; line-height: 150%;">„Yopokki,
kluski ryżowe w łagodnym sosie Jjajang 2x140g marki Young Poong</span></strong><span style="line-height: 150%;"></span></span></p>
<p style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">Yopokki, czyli<strong><span style="font-weight: normal;"> błyskawiczne danie topokki </span></strong>to
koreański przysmak od prawdziwych specjalistów w tej dziedzinie. Daj się skusić
na prawdziwy rarytas -<strong><span style="font-weight: normal;">
ciągnące, ryżowe kluseczki oblepione wciągającym, słodko-wytrawnym sosem, </span></strong>rodem
z "miasteczka" tteokbokki, seulskiego Sindang-dong.</span></span></p>
<p style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><strong><span style="font-weight: normal; line-height: 150%;">Sposób
przygotowania:</span></strong><span style="line-height: 150%;"></span></span></p>
<p style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">Przełóż do
rondelka porcję klusek ryżowych oraz sos, dolej 100-120 ml wody i doprowadź do
wrzenia. Zmniejsz płomień i gotuj przez ok. 5 minut, aż sos zgęstnieje do
apetycznej konsystencji a kluseczki staną mięciutkie i sprężyste. Mm, pycha!”</span></span></p>
<p style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><strong><span style="font-weight: normal; line-height: 150%;">Trochę słów o historii powstania
Yoppoki;<br />
”</span></strong><span style="line-height: 150%;"> Tteokbokki, czyli po koreańsku </span><span lang="ZH-CN" style="line-height: 150%;">떡볶이</span><span style="line-height: 150%;">, jest znanym i
lubianym daniem, które podaje się na obiad. W Korei tteokbokki można kupić w
snack-barach, czyli bunskijip. Potrawa dostępna jest także na straganach
ulicznych nazywanych pojangmacha.<br />
<br />
Według podań i legend tteokbokki znane było już w XIV wieku, kiedy swoje
panowanie rozpoczęła dynastia Joseon. W ówczesnych przepisach zamiast pasty
gochujang, która jeszcze nie była znana, używano sosu sojowego. Średniowieczne
tteokbokki było wzbogacane wołowiną. Nie brakowało też warzyw.<br />
<br />
Tteokbokki w dzisiejszej formie powstało przez przypadek. Właścicielka
restauracji Ma Bok Lim omyłkowo wrzuciła kilka ryżowych klusek do ostrego sosu.
Po spróbowaniu okazało się, że powstało pyszne ostre danie, które bardzo szybko
trafiło do menu restauracji. W takim samym tempie zyskało rzeszę fanów, a
przepis powędrował do różnych regionów Korei.<br />
<br />
Obecnie kluski ryżowe koreańskie znane są w całej Korei. W zależności od
regionu przygotowuje się różne wersje tego smacznego dania. Jednym z przykładów
jest tteokbokki smażone na głębokim tłuszczu, które jest wyjątkowo chrupiące. Z
kolei w jajang tteokbokki pastę gochujang zastępuje się boczkiem i śmietaną, a
rabokki to wersja z dodatkiem makaronu ramen.”</span></span></p>
<p style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><b><span style="line-height: 150%;">Przepis:</span></b></span></p>
<ul type="disc"><li class="MsoNormal" style="line-height: 150%; mso-list: l2 level1 lfo2; mso-margin-bottom-alt: auto; mso-margin-top-alt: auto; tab-stops: list 36.0pt;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">Przepis na
tteokbokki nie jest trudny. Kilka prostych kroków i pyszne tteokbokki jest
gotowe. </span></span></li><li class="MsoNormal" style="line-height: 150%; mso-list: l2 level1 lfo2; mso-margin-bottom-alt: auto; mso-margin-top-alt: auto; tab-stops: list 36.0pt;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">To szybki
przepis na tteokbokki. Koreańczycy potrafią zrobić je w nie więcej niż
pięć minut. </span></span></li><li class="MsoNormal" style="line-height: 150%; mso-list: l2 level1 lfo2; mso-margin-bottom-alt: auto; mso-margin-top-alt: auto; tab-stops: list 36.0pt;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">Lista
składników nie jest długa. Większość produktów potrzebnych do zrobienia
domowego tteokbokki jest w sklepach przez cały rok. Koreańskich klusek
ryżowych czy pasty gochujang szukaj w sklepach na półkach z produktami
kuchni świata. Koreańskie produkty spożywcze są również dostępne w
sklepach internetowych. </span></span></li><li class="MsoNormal" style="line-height: 150%; mso-list: l2 level1 lfo2; mso-margin-bottom-alt: auto; mso-margin-top-alt: auto; tab-stops: list 36.0pt;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">Jak podawać
tteokbokki? W Korei tteokbokki podaje się w głębokich miskach. </span></span></li><li class="MsoNormal" style="line-height: 150%; mso-list: l2 level1 lfo2; mso-margin-bottom-alt: auto; mso-margin-top-alt: auto; tab-stops: list 36.0pt;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">Jak jeść?
Tteokbokki powinno jeść się pałeczkami. </span></span></li><li class="MsoNormal" style="line-height: 150%; mso-list: l2 level1 lfo2; mso-margin-bottom-alt: auto; mso-margin-top-alt: auto; tab-stops: list 36.0pt;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">Z czym podać
tteokbokki? Jednym z najpopularniejszych dodatków jest kimchi, czyli
kiszona kapusta o ostrym smaku. </span></span></li></ul>
<p style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;"> </span><b><span style="line-height: 150%;">Składniki na tteokbokki </span></b></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;"><span itemprop="recipeIngredient">2 i 1/2
szklanki bulionu warzywnego </span><br />
<span itemprop="recipeIngredient">500 g koreańskich klusek ryżowych </span><br />
<span itemprop="recipeIngredient">100 g zielonej fasolki szparagowej </span><br />
<span itemprop="recipeIngredient">2 cebule dymki </span><br />
<span itemprop="recipeIngredient">2 ząbki czosnku </span><br />
<span itemprop="recipeIngredient">2 łyżki pasty gochujang </span><br />
<span itemprop="recipeIngredient">2 łyżki sezamu </span><br />
<span itemprop="recipeIngredient">1 łyżka cukru trzcinowego </span><br />
<span itemprop="recipeIngredient">1 łyżka sosu sojowego </span><br />
<span itemprop="recipeIngredient">sól </span><br />
<span itemprop="recipeIngredient">świeżo zmielony czarny pieprz</span></span></span></p>
<h2 style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">Przygotowanie
dania tteokbokki</span></span></h2>
<ul type="disc"><li class="MsoNormal" style="line-height: 150%; mso-list: l0 level1 lfo1; mso-margin-bottom-alt: auto; mso-margin-top-alt: auto; tab-stops: list 36.0pt;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">Kluski ryżowe
opłucz w zimnej wodzie.</span></span></li><li class="MsoNormal" style="line-height: 150%; mso-list: l0 level1 lfo1; mso-margin-bottom-alt: auto; mso-margin-top-alt: auto; tab-stops: list 36.0pt;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">Dymkę pokrój
w drobną kostkę. Czosnek drobno posiekaj. </span></span></li><li class="MsoNormal" style="line-height: 150%; mso-list: l0 level1 lfo1; mso-margin-bottom-alt: auto; mso-margin-top-alt: auto; tab-stops: list 36.0pt;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">Bulion
warzywny zagotuj. Dodaj pastę gochujang, cukier trzcinowy, sos sojowy,
fasolkę szparagową, czosnek i dymkę. Dopraw solą i pieprzem. Dokładnie
wymieszaj. </span></span></li><li class="MsoNormal" style="line-height: 150%; mso-list: l0 level1 lfo1; mso-margin-bottom-alt: auto; mso-margin-top-alt: auto; tab-stops: list 36.0pt;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">Dodaj kluski
ryżowe. Doprowadź do wrzenia, a następnie zmniejsz ogień i gotuj około 8
minut. W tym czasie koreańskie kluski powinny zmięknąć, a sos zredukować i
stać się gęsty. </span></span></li><li class="MsoNormal" style="line-height: 150%; mso-list: l0 level1 lfo1; mso-margin-bottom-alt: auto; mso-margin-top-alt: auto; tab-stops: list 36.0pt;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">Podawaj
posypane sezamem na obiad lub lunch. </span></span></li></ul>
<p style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;"></span>Na podanej stronie jest film, na którym krok po
kroku autorka demonstruje jak zrobić Yoppoki.**</span></p>
<p style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">Kiedy szukałam przepisu na te ryżowe kopytka okazało się,
że baza jest taka sama ( kopytka), ale dodatki do sosu są różne. </span></span></p>
<p style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">„W tteokbokki, prócz kopytek i ostrego czerwonego sosu,
przeważnie pływają również „fish cake”, czyli koreańska wersja naszej ryby
faszerowanej, oraz… jaja ugotowane na twardo. Te ostatnie mają za zadanie
równoważyć pikantność dania, a przy okazji uzupełniają je w białko. Spotkałam
się również z barową wersją tteokbokki serwowaną w miejscach szybkiej obsługi
(bunsikjip). Przeważnie są wtedy z dodatkiem makaronu instant czy parówek. W
wersji restauracyjnej, czyli bardziej eleganckiej – widziałam nawet tteokbokki
z owocami morza oraz warzywami i wołowiną.”***</span></span></p>
<p style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">Można je również jeść z różnymi przystawkami.</span></span></p><p style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">Zatem zrobiliśmy sobie Yoppoki według podanego przepisu- kopytka, woda, sos i do woka. Przy okazji wypróbowałam wok, który ostatnio kupiłam z myślą o robieniu dań azjatyckich.<br /></span></span></p><p style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;"></span></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjtI7SQRpjddMWnkINTNHTnKCRhyphenhyphenQOwcFzC5Ba0LTn2akMffyLpOig_qs2Ign7mgOoQUdrt4XgyYRf59wq9YhbibZq0cE7gFHaZ1etA8v_1iOgiMln4YsjWO3K75ZVjT1N1Y6i8ezqkXMMSV9HW6zrJI5adYqONESjtRF74n_BdDnkyGtdXXktR3_d5IhkM/s1200/DSC06285%203.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1200" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjtI7SQRpjddMWnkINTNHTnKCRhyphenhyphenQOwcFzC5Ba0LTn2akMffyLpOig_qs2Ign7mgOoQUdrt4XgyYRf59wq9YhbibZq0cE7gFHaZ1etA8v_1iOgiMln4YsjWO3K75ZVjT1N1Y6i8ezqkXMMSV9HW6zrJI5adYqONESjtRF74n_BdDnkyGtdXXktR3_d5IhkM/w640-h480/DSC06285%203.jpg" width="640" /></a></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">I gotowiec do zjedzenia</span><p></p><p style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;"><br /></span></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWCXG1BBAp0Z_wf8dNTNkWgDoF7Stm4xYvPL8SLGCzMYUygmbta2BvuOpelrSsVEq83xgltb3fs_0rmr8JA3ZrbeL0P5zbbJSJXR0jbcFYYGnYxXw7T5Mcb5r4q4LHYXuYFqCb8XefgBLxBBtPjx1MbGadlq-CpA-nsEEC6nlbKK8cgNic57Mm-bDe2Whn/s1200/DSC06286%204.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1200" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWCXG1BBAp0Z_wf8dNTNkWgDoF7Stm4xYvPL8SLGCzMYUygmbta2BvuOpelrSsVEq83xgltb3fs_0rmr8JA3ZrbeL0P5zbbJSJXR0jbcFYYGnYxXw7T5Mcb5r4q4LHYXuYFqCb8XefgBLxBBtPjx1MbGadlq-CpA-nsEEC6nlbKK8cgNic57Mm-bDe2Whn/w640-h480/DSC06286%204.jpg" width="640" /></a></span></div><br /><p></p><p style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">Podgrzaliśmy,
sos się pięknie zagęścił, nawet pachniał ładnie. Przełożyłam kopytka do
miseczek i… dla mnie zaczął się dramat. Wszystkie ognie piekielne siedzą w tym
sosie (napisano, że łagodny??!!!! NAPISANO!!!).<span> </span>Nawet,
smakowo obojętne, kluseczki ryżowe nie złagodziły tego palenia w ustach. Zjadłam
połowę porcji i doszłam do wniosku, że jednak tak bardzo nie zgrzeszyłam, by
się torturować tym sosem w ramach pokuty. Obiad zakończyłam szybko podgrzanymi
flaczkami. Natomiast Jaskół dzielnie zjadł swoją porcję, potem jeszcze trochę
mojej. Zawsze mówiłam, że on ma bardziej wyparzone pyszczysko, niż ja.</span></span></p>
<p style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">Konkluzja- ryżowe
kopytka jak najbardziej, „łagodnemu” oryginalnemu <span> </span>sosowi zdecydowane NIE. Kopytka mogą być z każdym
innym sosem np. grzybowym.</span></span></p>
<p style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">Robiliśmy danie z dwóch
porcji, można jeszcze zamiast dwóch porcji sosu, dodać tylko jedną. W sumie można
pokombinować, by złagodzić ostrość sosu. Wszystko przed nami.</span></span></p>
<p style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><strong><span style="font-weight: normal; line-height: 150%;">*https://beszamel.se.pl/przepisy/ciasta-bazowe/jak-zrobic-mochi-najnowszy-kuchenny-hit-oto-przepis-na-mochi-rodem-z-japonii-re-nDGa-6SR1-Dkbt.html</span></strong></span></p>
<p style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><strong><span style="font-weight: normal; line-height: 150%;">**<a href="https://www.mniammniam.com/przepis-na-tteokbokki-">https://www.mniammniam.com/przepis-na-tteokbokki-</a></span></strong></span></p>
<p style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><strong><span style="font-weight: normal; line-height: 150%;">*** <a href="https://nakarmionastarecka.pl/tteokbokki-koreanskie-kopytka-w-ostrym-sosie-v/">https://nakarmionastarecka.pl/tteokbokki-koreanskie-kopytka-w-ostrym-sosie-v/</a></span></strong></span></p>
<p style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><strong><span style="font-weight: normal; line-height: 150%;">https://lamarida.pl/2017/11/18/koreanskie-kluski-ryzowe-na-ostro-kopytka-tteokbokki/</span></strong></span></p><br /><p> </p>Jaskółkahttp://www.blogger.com/profile/00756198790289289817noreply@blogger.com63tag:blogger.com,1999:blog-9093528481983412815.post-55299796780985121972024-01-09T12:55:00.000+01:002024-01-09T12:55:22.363+01:00Wszystko nie tak, czyli święta na białej sali.<p><!--[if gte mso 9]><xml>
<w:WordDocument>
<w:View>Normal</w:View>
<w:Zoom>0</w:Zoom>
<w:HyphenationZone>21</w:HyphenationZone>
<w:Compatibility>
<w:BreakWrappedTables/>
<w:SnapToGridInCell/>
<w:ApplyBreakingRules/>
<w:WrapTextWithPunct/>
<w:UseAsianBreakRules/>
<w:UseFELayout/>
</w:Compatibility>
<w:BrowserLevel>MicrosoftInternetExplorer4</w:BrowserLevel>
</w:WordDocument>
</xml><![endif]--><!--[if gte mso 10]>
<style>
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin:0cm;
mso-para-margin-bottom:.0001pt;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:10.0pt;
font-family:"Times New Roman";
mso-fareast-font-family:"Times New Roman";}
</style>
<![endif]-->
</p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">Jak kończyć stary rok i zaczynać nowy to tylko z przytupem. Niestety,
to tupanie było bardzo mikre, a czas więcej spędzony w pozycji horyzontalnej
niż spionowanej. </span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">Nie, nie był to Covid, przynajmniej testy tego nie wykazały, a te testy
niech kaczka kopnie. Kto wymyślił te diabelskie sprężynki do wpychania do nosa?
Jedną poczułam prawie w lewym oku, a po całej operacji wyszłam z zabiegówki skichana,
spłakana, prychająca, obolała i zdezorientowana, bo tak wybiło mnie to "dłubanie" w nosie z rzeczywistości.
Pierwsze testy, podczas epidemii, robiło się szpatułkę, też bardzo nieprzyjemny zabieg, ale ta
szpatułka tak daleko do nosa nie wchodziła. </span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">No dobra, nie był to covid, jednak małe pocieszenie, bo prawdopodobnie
objawy grypy i covidu są takie same. U mnie stwierdzono, jak zawsze, zapalenie
oskrzeli. Antybiotyk na 5 dni i biała sala. Jaskół? Antybiotyk trzydniowy i
biała sala. Ale to (wizyta w ośrodku i testowanie) było przed Sylwestrem, a chorowaliśmy
już tydzień przed Świętami. Sklep zamknięty, Jaskół w pieleszach, ja na nogach,
ale w Wigilię padłam skutecznie. Dość powiedzieć, że karpia zjedliśmy teraz w
niedzielę (przeważały zupki), a makówki mrożą się nadal w zamrażarce. </span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">Teraz próbujemy wrócić do normy. Ciężko idzie, bo jednym z objawów naszej
choroby był paskudny, do uduszenia się, kaszel. I ten kaszel jeszcze w nas
tkwi, ale w mniejszym natężeniu. No i osłabienie też jeszcze nas trzyma. </span></span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">A tak
to normalka styczniowa- mroźno (-16 C w nocy i -10 C w dzień), słonecznie, biało
oraz niech sobie już ta zima pójdzie.</span></span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">Nareszcie go dopadłam</span></span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;"></span></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/wEViNMNnCno" width="320" youtube-src-id="wEViNMNnCno"></iframe></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><br /> Trochę klimatów angielskich- zdjęcia robił syn.</span><p></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">Najpierw świątecznie- Londyn.<br /></span></span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;"></span></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2OI6OaHuWWWTOALNZZNVvnYX5chw_QegNkz-QKqgRr4zkkaSAURHYYv9jvxUxwUL4mX55CezCmIUwwqRETDuxXHxxO14x3v4v4Yim_mMszwurVMMaS4ox3mQDgocNurJJNsTp7eSgcHmHwL0ewMZQ0rY7AedC9K97NbmBlaUyFrt7X9QT8nn2VEh0L6FU/s1200/IMG-20240106-WA0016%20ulica%202.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="662" data-original-width="1200" height="354" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2OI6OaHuWWWTOALNZZNVvnYX5chw_QegNkz-QKqgRr4zkkaSAURHYYv9jvxUxwUL4mX55CezCmIUwwqRETDuxXHxxO14x3v4v4Yim_mMszwurVMMaS4ox3mQDgocNurJJNsTp7eSgcHmHwL0ewMZQ0rY7AedC9K97NbmBlaUyFrt7X9QT8nn2VEh0L6FU/w640-h354/IMG-20240106-WA0016%20ulica%202.jpg" width="640" /></a></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKZHaA2z8FJ5GGwf4mUg5OhC7C_CCvPBy0oTXvAAEQikRCRsa9F9ma0FYfqYCLgQxZhRVUcR4UcUb1AAEu48P403Zj371U93CtG4uL64yRwVynh_4N0ZsaPrpMIJ2uVqEnHNIKpI2zPWeKmY6m-NZiRV5NmxeeWizyfuzGdtTTNRLaRF3CixRr2dDNXrHd/s1200/IMG-20240106-WA0017%20ulica%203.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="568" data-original-width="1200" height="302" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKZHaA2z8FJ5GGwf4mUg5OhC7C_CCvPBy0oTXvAAEQikRCRsa9F9ma0FYfqYCLgQxZhRVUcR4UcUb1AAEu48P403Zj371U93CtG4uL64yRwVynh_4N0ZsaPrpMIJ2uVqEnHNIKpI2zPWeKmY6m-NZiRV5NmxeeWizyfuzGdtTTNRLaRF3CixRr2dDNXrHd/w640-h302/IMG-20240106-WA0017%20ulica%203.jpg" width="640" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiIHsRQlIoUASbIqZJCvFTiPG4p4NnF2b5s63Ekmp4ru_IOTyt9O7kR1fR-36ePfmov2wApq-gvg4JViVwIGJeJVaTktbV01FfUwNr6JHmmxduBOHNxyBHvWUaBsqhCE0JytOL4jLOLlhwbZJQOjBJ_aQeLGWagMeBRNS4hFlvCDe4R-Sa1Ps6xAD4U4fW7/s1200/IMG-20240106-WA0058%20wieniec.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="428" data-original-width="1200" height="228" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiIHsRQlIoUASbIqZJCvFTiPG4p4NnF2b5s63Ekmp4ru_IOTyt9O7kR1fR-36ePfmov2wApq-gvg4JViVwIGJeJVaTktbV01FfUwNr6JHmmxduBOHNxyBHvWUaBsqhCE0JytOL4jLOLlhwbZJQOjBJ_aQeLGWagMeBRNS4hFlvCDe4R-Sa1Ps6xAD4U4fW7/w640-h228/IMG-20240106-WA0058%20wieniec.jpg" width="640" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2ozIpVjXBFdk9dx3LQIe3W06lbBjY8VOsP99pdHLwEuwNHHuZpVEnnHhp6HDBuAMAGhnbJLQL3cOKm8ZLJBZ3G6LYE3LwPX-uyswE1g6fPFah02vxcP-zhj3X5p3gVKGnhwpHhDhxBAPeiKvGTUGJXxfXrkCa0j2XUbzqnG-CEfWN-LBRuMB65HswcZM1/s1200/IMG-20240106-WA0013%20ulica%201.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="568" data-original-width="1200" height="302" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2ozIpVjXBFdk9dx3LQIe3W06lbBjY8VOsP99pdHLwEuwNHHuZpVEnnHhp6HDBuAMAGhnbJLQL3cOKm8ZLJBZ3G6LYE3LwPX-uyswE1g6fPFah02vxcP-zhj3X5p3gVKGnhwpHhDhxBAPeiKvGTUGJXxfXrkCa0j2XUbzqnG-CEfWN-LBRuMB65HswcZM1/w640-h302/IMG-20240106-WA0013%20ulica%201.jpg" width="640" /></a></div>Alejka parkowa w Leeds Castle</span><p></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;"><br /> <br /></span></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhGw6S1pBEyOEroNOKOs_XIt3lz3Q5U4xKazSRzvSFXr_gDFoHqwLbDzs9kELBqhSzwuEc9maNJ0sXmRO1u2NJL4o2ELt4LbTzaf17eNYQFDSycb50YeVKfY2IHSQGz-s52QkeMMVj0sUkN8jECcQAYovz7sWZN_KhghXyGqpFNmqzbo6xjlLplvmM9704I/s1600/IMG-20240106-WA0045%20%C5%BCyrandole%202.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="758" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhGw6S1pBEyOEroNOKOs_XIt3lz3Q5U4xKazSRzvSFXr_gDFoHqwLbDzs9kELBqhSzwuEc9maNJ0sXmRO1u2NJL4o2ELt4LbTzaf17eNYQFDSycb50YeVKfY2IHSQGz-s52QkeMMVj0sUkN8jECcQAYovz7sWZN_KhghXyGqpFNmqzbo6xjlLplvmM9704I/w304-h640/IMG-20240106-WA0045%20%C5%BCyrandole%202.jpg" width="304" /></a></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Angielskie owce, bardzo mi się podobają w takim stadzie.</span><p></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEij2k95B6VLYJjUK-0eOa1xsq2HYOkitOU8v7vPFQI0culh2sVcX5O06vJFRW5XKbUF3hGln-H04iB2hwTu2TyzOjCYvFgEX9s5nre_VJNRLIYzH23_ZQwi2V0yTrSZIN1TkrmzsYX1jAbaEZ1imI5e2VtiYyhNz7gcqTqXl04uiOavW7RcSAupJaCyNwXt/s1200/IMG-20231202-WA0006%20owce%201.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="424" data-original-width="1200" height="226" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEij2k95B6VLYJjUK-0eOa1xsq2HYOkitOU8v7vPFQI0culh2sVcX5O06vJFRW5XKbUF3hGln-H04iB2hwTu2TyzOjCYvFgEX9s5nre_VJNRLIYzH23_ZQwi2V0yTrSZIN1TkrmzsYX1jAbaEZ1imI5e2VtiYyhNz7gcqTqXl04uiOavW7RcSAupJaCyNwXt/w640-h226/IMG-20231202-WA0006%20owce%201.jpg" width="640" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEijcaSMPC98trS3ll045RyJ6f_XIIYnAzDAgTNRDdRohEA7ngGG8blgL3iYEg8O8J_W1An_gEk5cE_ZioasFDHAzXPwNeZXGAQM50wA4v4eQqpraFivCORtMiSZBuINDd5fqJ7eCqJiTGF2ABzoaP9QlbWocX48gwQOO-rdoEM4uLe9789myz36HG7AE5Wt/s1200/IMG-20231202-WA0008%20owce%202.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="569" data-original-width="1200" height="304" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEijcaSMPC98trS3ll045RyJ6f_XIIYnAzDAgTNRDdRohEA7ngGG8blgL3iYEg8O8J_W1An_gEk5cE_ZioasFDHAzXPwNeZXGAQM50wA4v4eQqpraFivCORtMiSZBuINDd5fqJ7eCqJiTGF2ABzoaP9QlbWocX48gwQOO-rdoEM4uLe9789myz36HG7AE5Wt/w640-h304/IMG-20231202-WA0008%20owce%202.jpg" width="640" /></a></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">"Czy te oczy mogą kłamać?"</span><p></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><br /><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><br /></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiwRRng4E6pLRY3PMtuWl_h0kfg8_wsLNQ1ccLJKwVi0MVlKbCFNXhkCvC0A7EHploL1kloZmKYeg2XP1vqYjRVz3xmCKLg-mYHhR0FvylglRNFFaCXuLrs3m3YvQiJaZ0wkAKVxl3vVLd1yX6hq3P3kgDBtMeQMgV-KckaKtnE39bvJPYDkhxDze7QjzXc/s1200/IMG-20210320-WA0004%20barany%203.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="569" data-original-width="1200" height="304" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiwRRng4E6pLRY3PMtuWl_h0kfg8_wsLNQ1ccLJKwVi0MVlKbCFNXhkCvC0A7EHploL1kloZmKYeg2XP1vqYjRVz3xmCKLg-mYHhR0FvylglRNFFaCXuLrs3m3YvQiJaZ0wkAKVxl3vVLd1yX6hq3P3kgDBtMeQMgV-KckaKtnE39bvJPYDkhxDze7QjzXc/w640-h304/IMG-20210320-WA0004%20barany%203.jpg" width="640" /></a></div><br />
<p> <span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Tajemniczo, klimatycznie po angielsku.</span></p><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxoWuwl8o5826MvWbmYvIwPW1D0vIY7xqjI9q_WtuDbtebkq5zGQV69akVysffJMnnHtJBE312VfsfU8sP0ru2e0V34LowdJ-BrD7nSC1hGUDFpT2UPvq4PP4jVR-X-FNXcJu4BSRNOuW1K3j0kySiw2OFcF2OeGP3QZ-9iJOEaO-ADY-tFBK5s9lVmPAX/s1200/IMG_7435%20rezerwat%201.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="800" data-original-width="1200" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxoWuwl8o5826MvWbmYvIwPW1D0vIY7xqjI9q_WtuDbtebkq5zGQV69akVysffJMnnHtJBE312VfsfU8sP0ru2e0V34LowdJ-BrD7nSC1hGUDFpT2UPvq4PP4jVR-X-FNXcJu4BSRNOuW1K3j0kySiw2OFcF2OeGP3QZ-9iJOEaO-ADY-tFBK5s9lVmPAX/w640-h426/IMG_7435%20rezerwat%201.jpg" width="640" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgotAvhbccvLVERMOqNKw04Z0nFgagwCFNYAwqk0s0_SLSLNe6K7uNuwQsNF54QqLOA-nJtzzufGYkbogOBc8U4D1gNrXe6jz4M5aL06CmIeXgG4C71v9pRmeNf4B5Pmjj97fIUgSt-Tze3WQyA9qMhiGwg1r6V25O10L0KD3G6o-X6DNriC_VN4Zrc3fFe/s1361/IMG_7437%20rezerwat%203.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1361" data-original-width="908" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgotAvhbccvLVERMOqNKw04Z0nFgagwCFNYAwqk0s0_SLSLNe6K7uNuwQsNF54QqLOA-nJtzzufGYkbogOBc8U4D1gNrXe6jz4M5aL06CmIeXgG4C71v9pRmeNf4B5Pmjj97fIUgSt-Tze3WQyA9qMhiGwg1r6V25O10L0KD3G6o-X6DNriC_VN4Zrc3fFe/w426-h640/IMG_7437%20rezerwat%203.jpg" width="426" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTDn5Adj-PWGX7U6fSDSMBN8K6ppQrxHx51Rl98nGkx63NoKey_axalsW7wrHFl-i60-Pj82YneBIS7yPm09Gsm0eyPhe6itKq9iwI5lIk5Tfu_YzLWLAtKOXDEvZ2CRQ_rpJ7xwKaSfTESpM4cRVqiq8-kdWdUJRlvbQ_3RZ6FxVefbHS7juI_p2k0zg_/s1200/IMG_7451%20rezerwat4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="772" data-original-width="1200" height="412" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTDn5Adj-PWGX7U6fSDSMBN8K6ppQrxHx51Rl98nGkx63NoKey_axalsW7wrHFl-i60-Pj82YneBIS7yPm09Gsm0eyPhe6itKq9iwI5lIk5Tfu_YzLWLAtKOXDEvZ2CRQ_rpJ7xwKaSfTESpM4cRVqiq8-kdWdUJRlvbQ_3RZ6FxVefbHS7juI_p2k0zg_/w640-h412/IMG_7451%20rezerwat4.jpg" width="640" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2dXacDHdbwdAJE6TIMPTAiTO4JGFaeVSgxKuhV5gsdbhIstTe0-fz8wqLfBg0ektPnXwDe-bhWzVscuWtZyfZUE5xVEY9_7bZNbrOO7dlV7qw5YnQrm8_X8iPNmy2U8vj6J_VQQfChVx6RaFBg_mvVOTEBFOj4281YqWK7tIKTXbcobN9cusReWiC1-Gb/s1200/IMG_7436%20mm%20rezerwat%202.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="774" data-original-width="1200" height="412" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2dXacDHdbwdAJE6TIMPTAiTO4JGFaeVSgxKuhV5gsdbhIstTe0-fz8wqLfBg0ektPnXwDe-bhWzVscuWtZyfZUE5xVEY9_7bZNbrOO7dlV7qw5YnQrm8_X8iPNmy2U8vj6J_VQQfChVx6RaFBg_mvVOTEBFOj4281YqWK7tIKTXbcobN9cusReWiC1-Gb/w640-h412/IMG_7436%20mm%20rezerwat%202.jpg" width="640" /></a></div><br /> <p></p><p><br /></p>Jaskółkahttp://www.blogger.com/profile/00756198790289289817noreply@blogger.com23tag:blogger.com,1999:blog-9093528481983412815.post-21074980452287285362024-01-01T18:42:00.000+01:002024-01-01T18:42:48.310+01:00W tym roku<p><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"> tylko z takimi kaprysami*</span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/L1xWbrwSb7E" width="320" youtube-src-id="L1xWbrwSb7E"></iframe></div><br /><p><span style="color: #2b00fe; font-family: verdana; font-size: large;">Niech Wam się wiedzie szczęśliwie, pogodnie i zdrowo.</span></p><p><span style="color: #2b00fe; font-family: verdana; font-size: large;"> </span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="color: #2b00fe; font-family: verdana; font-size: large;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQdmmut1_omG4Fd69rnO42SRObQIjnK4oLmipUx-iBz18Mg5EJNr4tyqHPEPRpcOaQ8bwxE1sAKa1rRMmjYJLPvvpvWDWGkeMilAK28E5AD8Fu7w_apk8_mJENrA9gH1pbL9wjNU4tUTsDwU5co8uZPD1I9rEOaadz0kp_7trDI1JDg0L1lPFDQuPAZvZo/s262/images.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="193" data-original-width="262" height="471" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQdmmut1_omG4Fd69rnO42SRObQIjnK4oLmipUx-iBz18Mg5EJNr4tyqHPEPRpcOaQ8bwxE1sAKa1rRMmjYJLPvvpvWDWGkeMilAK28E5AD8Fu7w_apk8_mJENrA9gH1pbL9wjNU4tUTsDwU5co8uZPD1I9rEOaadz0kp_7trDI1JDg0L1lPFDQuPAZvZo/w640-h471/images.jpg" width="640" /></a></span></div><span style="color: #2b00fe; font-family: verdana; font-size: large;"><br /></span><p></p><br /><pre class="tw-data-text tw-text-large tw-ta" data-placeholder="Tłumaczenie" data-ved="2ahUKEwjvqrfH2ryDAxUTSvEDHTzxAtgQ3ewLegQIBRAP" dir="ltr" id="tw-target-text" style="text-align: left;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="Y2IQFc" lang="pl"> </span></span></pre><pre class="tw-data-text tw-text-large tw-ta" data-placeholder="Tłumaczenie" data-ved="2ahUKEwjvqrfH2ryDAxUTSvEDHTzxAtgQ3ewLegQIBRAP" dir="ltr" id="tw-target-text" style="text-align: left;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="Y2IQFc" lang="pl">I nie zapominajmy o...</span></span></pre><pre class="tw-data-text tw-text-large tw-ta" data-placeholder="Tłumaczenie" data-ved="2ahUKEwjvqrfH2ryDAxUTSvEDHTzxAtgQ3ewLegQIBRAP" dir="ltr" id="tw-target-text" style="text-align: left;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="Y2IQFc" lang="pl"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/jwJNHBFrAcA" width="320" youtube-src-id="jwJNHBFrAcA"></iframe></div><br /> </span></span><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="Y2IQFc" lang="pl"> </span></span></pre><pre class="tw-data-text tw-text-large tw-ta" data-placeholder="Tłumaczenie" data-ved="2ahUKEwjvqrfH2ryDAxUTSvEDHTzxAtgQ3ewLegQIBRAP" dir="ltr" id="tw-target-text" style="text-align: left;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="Y2IQFc" lang="pl">*To jest fragment filmu „Skrzypek diabła”</span><span class="Y2IQFc" lang="pl">W roli Niccolò Paganiniego </span></span><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="Y2IQFc" lang="pl"> </span></span></pre><pre class="tw-data-text tw-text-large tw-ta" data-placeholder="Tłumaczenie" data-ved="2ahUKEwjvqrfH2ryDAxUTSvEDHTzxAtgQ3ewLegQIBRAP" dir="ltr" id="tw-target-text" style="text-align: left;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="Y2IQFc" lang="pl">wystąpi niemiecki skrzypek David Garrett. </span></span></pre>Jaskółkahttp://www.blogger.com/profile/00756198790289289817noreply@blogger.com31tag:blogger.com,1999:blog-9093528481983412815.post-82499154503064194392023-12-24T15:55:00.001+01:002023-12-24T15:55:14.370+01:00Mikołaja dziwne wypadki<p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2AtV6f-XRcoHE5eutjqpl76bU2wjhNFl_PxNSkrZsSf-0_F2zdX1xDKQtFYeZBu2D0ozznVX8kn1wDJM21zsfgRvkYQVGAqF0oegAuqxrNYmaSEydkO64ZdSU49Soeta7CuqaDQtw2ktmxA9GsZpX9Rr-GtfoOOf7bLuUVOZttxqCjFMPZEjiAeudcXlM/s550/otkrytki-s-rozhdestvom-2018-25.webp" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="372" data-original-width="550" height="432" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2AtV6f-XRcoHE5eutjqpl76bU2wjhNFl_PxNSkrZsSf-0_F2zdX1xDKQtFYeZBu2D0ozznVX8kn1wDJM21zsfgRvkYQVGAqF0oegAuqxrNYmaSEydkO64ZdSU49Soeta7CuqaDQtw2ktmxA9GsZpX9Rr-GtfoOOf7bLuUVOZttxqCjFMPZEjiAeudcXlM/w640-h432/otkrytki-s-rozhdestvom-2018-25.webp" width="640" /></a></div><br /> <p></p>Jaskółkahttp://www.blogger.com/profile/00756198790289289817noreply@blogger.com16tag:blogger.com,1999:blog-9093528481983412815.post-83103743837759131502023-12-23T17:47:00.003+01:002024-02-19T20:29:30.262+01:00Ale jak to? Święta bez makówek??!<p><!--[if gte mso 9]><xml>
<w:WordDocument>
<w:View>Normal</w:View>
<w:Zoom>0</w:Zoom>
<w:HyphenationZone>21</w:HyphenationZone>
<w:Compatibility>
<w:BreakWrappedTables/>
<w:SnapToGridInCell/>
<w:ApplyBreakingRules/>
<w:WrapTextWithPunct/>
<w:UseAsianBreakRules/>
<w:UseFELayout/>
</w:Compatibility>
<w:BrowserLevel>MicrosoftInternetExplorer4</w:BrowserLevel>
</w:WordDocument>
</xml><![endif]--><!--[if gte mso 10]>
<style>
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin:0cm;
mso-para-margin-bottom:.0001pt;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:10.0pt;
font-family:"Times New Roman";
mso-fareast-font-family:"Times New Roman";}
</style>
<![endif]-->
</p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana; line-height: 150%;">Krzyknął oburzony mój tata, kiedy matka się zbuntowała i powiedziała,
że nie będzie robiła makówek. Rzeczywiście, makówki to tradycyjny śląski deser,
podawany w Wigilię i trudno było sobie wyobrazić Święta bez niego. U nas w domu rodzinnym, był zawsze i stał twardo na straży
tradycji śląskiej Wigilii, jak nie przymierzając, lutersko pod Cieszynem.</span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana; line-height: 150%;">Bunt taty nas rozśmieszył, bo on Cieszyniok, w makówkach rozsmakował
się dopiero wtedy, kiedy ożenił się z matką, rodowitą Ślązaczką spod Pszczyny.
To ona wniosła tradycję makówkową, przyniesioną ze swego śląskiego domu
rodzinnego. </span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana; line-height: 150%;">No i makówki towarzyszyły mi przez wszystkie rodzinne Wigilie. A potem
się różnie potoczyło- raz były, innym razem ich nie było.</span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana; line-height: 150%;">W tym roku postanowiłam je zrobić, nie dlatego, że mamy Wigilię (od
dawna tych i innych Świąt już nie obchodzimy), ale dlatego, że w żadnym innym <span> </span>czasie nie smakują tak, jak w grudniowy
świąteczny wieczór. To coś w rodzaju karpia bis- który tylko w grudniu ma swój
niepowtarzalny smak i choć mogę karpia kupić o każdej porze roku, to tego nie
robię. To już nie to, nie to mięsko.</span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana; line-height: 150%;">W czasach mojego dzieciństwa makówki wymagały trochę pracy. Trzeba było
zemleć mak, potem go ugotować w mleku. Trzeba było upiec chałkę (słodką
plecionkę) jednak najtrudniej było „upolować” bakalie, które są do makówek
potrzebne. To nie był i nie jest tani deser. Chociaż, z drugiej strony, teraz
mamy gotowca- mak z bakaliami w puszce i to jest ta tańsza<span> </span>oraz mniej pracowita wersja. </span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana; line-height: 150%;">A ja połączyłam tanią z bardziej bogatą i zrobiłam makówki takie, jakie
robiła moja mama. </span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana; line-height: 150%;">Bo przepisów na nie jest w Internecie dosyć dużo i dużo jest ich
wersji.</span></span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana; line-height: 150%;"></span></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQovmXIA3Ix-SpyAA8PSo_TQ1dZ7c0UhKiRL2rpXyZf6snUPceT7obTRMHKpVOv1I-28Oudz20Z0KhDBUZTQe3HcCZ2lcAL2H8UBNKOftMYQD0J-9Q7fec0J3ojN_E3JErNihkpJrD4RkDubfrLRKXEJ53Z_54CK2N-Ayp-yMxeX-5SNCUzzOQjnAc4X1F/s1200/DSC06245.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="645" data-original-width="1200" height="344" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQovmXIA3Ix-SpyAA8PSo_TQ1dZ7c0UhKiRL2rpXyZf6snUPceT7obTRMHKpVOv1I-28Oudz20Z0KhDBUZTQe3HcCZ2lcAL2H8UBNKOftMYQD0J-9Q7fec0J3ojN_E3JErNihkpJrD4RkDubfrLRKXEJ53Z_54CK2N-Ayp-yMxeX-5SNCUzzOQjnAc4X1F/w640-h344/DSC06245.jpg" width="640" /></a></span></div><span style="font-size: medium;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgv6y7kWGFt871teGtfcTyVh2AzGo0Txmi_dmKGDgDZoZUz360pqCGDrupamcfiADkci3rDSt-VNhtpM5AMDBsrMltjoqO4sQPh8BFgainigs7co1spWU3knkqvGlS3V2x0dD71WSIlTkB4qT_080IWklQeqmtz59-4ize8yPxLn2WEzs-OFSrVmxKM9C38/s1200/DSC06246.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="831" data-original-width="1200" height="444" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgv6y7kWGFt871teGtfcTyVh2AzGo0Txmi_dmKGDgDZoZUz360pqCGDrupamcfiADkci3rDSt-VNhtpM5AMDBsrMltjoqO4sQPh8BFgainigs7co1spWU3knkqvGlS3V2x0dD71WSIlTkB4qT_080IWklQeqmtz59-4ize8yPxLn2WEzs-OFSrVmxKM9C38/w640-h444/DSC06246.jpg" width="640" /></a></div><br /></span><p></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana; line-height: 150%;">Moje makówki robię z gotowej masy makowej z bakaliami- wersja mniej
pracowita, ale dodaję do nich jeszcze dodatkowe posiekane bakalie (suszone figi i morele, płatki migdałów rodzynki, kandyzowana skórka cytrynowa, nie dodałam suszonych daktyli- nie lubimy)- wersja
droższa. Można również gotować mak w wodzie zamiast mleka, jednak makówki są
wtedy bardziej wodniste i nie mają tego nasyconego mlecznego smaku.</span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana; line-height: 150%;">I tak: wyrzucam gotowy mak z bakaliami do gara, gotuję pół litra mleka
(może być więcej), kroję bakalie w kosteczkę, kroje w kostkę chałkę, wrzucam to
do maku w garze, dolewam tyle mleka, by masa była niezbyt gęsta. Chałka wpija
mleko, dlatego trzeba sobie samemu regulować gęstość masy. Lepiej robić to
stopniowo niż zrobić makówki zbyt rzadkie. Wprawdzie możemy je ratować wrzucają
dodatkowo pokrojoną chałkę, ale to mają być makówki z chałką, a nie odwrotnie. </span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana; line-height: 150%;">Makówki robię „zmieszane” od razu- wszystkie
składniki razem.</span></span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana; line-height: 150%;"></span></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh1DrEhInlGFF9e-DMJw4E8-7BO4no9G8p8b1qcWb90pMnwWZzEB56ff0ihnLD7T1tu1LvSK7GRN7CqWDfy3fh8JojOtaT-acy1dqoBs5jFmUv2BDguxDHi9rjft5UanGlL-R0nOWEnjn7LfKSC5ozspggiZ3l5-Nih-hHaPWVc4ET_WmwxDXdehROHh1u1/s1200/DSC06248.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1200" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh1DrEhInlGFF9e-DMJw4E8-7BO4no9G8p8b1qcWb90pMnwWZzEB56ff0ihnLD7T1tu1LvSK7GRN7CqWDfy3fh8JojOtaT-acy1dqoBs5jFmUv2BDguxDHi9rjft5UanGlL-R0nOWEnjn7LfKSC5ozspggiZ3l5-Nih-hHaPWVc4ET_WmwxDXdehROHh1u1/w640-h480/DSC06248.jpg" width="640" /></a></span></div><span style="font-size: medium;"><br /></span><p></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana; line-height: 150%;">Nie dodałam miodu, który w starym przepisie figuruje, bo gotowa masa
jest strasznie słodka. Oryginalny przepis mówi o zmielonym maku, gotowanym w
mleku, który jest gorzki i dlatego trzeba dodać miód. W niektórych przepisach
na makówki zaleca się dodać masło- nie przypominam sobie, by moja mama dawała
je do makówek. Może i tak, ja nie dałam, bo i tak kaloryczność tego przysmaku
jest horrendalna.😖😖😖 </span></span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana; line-height: 150%;">Tegoroczne moje makówki mają też inny rodzaj orzechów w
sobie. Dałam, pogniecione w misce tłuczkiem do kartofli, orzechy laskowe-
oryginalny przepis mówi o orzechach włoskich. No i następna moja modyfikacja-
zamiast skórki pomarańczowej w cukrze, dodałam kandyzowaną skórkę z cytryny.
Skórki pomarańczowej nigdzie nie mogłam kupić. Mogłam wprawdzie sama sobie ją
usmażyć, ale pomysł z makówkami wystrzelił dwa dni temu i nie miałam czasu na
dodatkowe kulinarne zabawy. Skórka cytrynowa też fajnie smakuje, w dodatku
dodaje taki orzeźwiający smak, łagodzi słodkość makówek.</span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana; line-height: 150%;"> </span></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiXwndrkUHGw414U1Hf0QS7muqze4dRbQbj5rjLwOF28Im0XBTwSm8mZfCimL2igk2IU7fgaDx1gECqZR7lymozwpf3RGNPBubWlgO-n8ZJSVqbrIndQ8U7gcBIrJ1OMFLHiQyqZzWR8pCIydvsOmwxDUk0tHlawPX9YecpNGtOxfzHszBVqqQPeKVYij50/s1200/DSC06250.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="914" data-original-width="1200" height="488" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiXwndrkUHGw414U1Hf0QS7muqze4dRbQbj5rjLwOF28Im0XBTwSm8mZfCimL2igk2IU7fgaDx1gECqZR7lymozwpf3RGNPBubWlgO-n8ZJSVqbrIndQ8U7gcBIrJ1OMFLHiQyqZzWR8pCIydvsOmwxDUk0tHlawPX9YecpNGtOxfzHszBVqqQPeKVYij50/w640-h488/DSC06250.jpg" width="640" /></a></span></div><span style="font-size: medium;"><br /></span><p></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana; line-height: 150%;">Uwaga.</span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana; line-height: 150%;">Można przygotować masę makową z bakaliami osobno i potem przekładać ją
w salaterce- warstwa chałki, masa makowa, warstwa chałki, masa….</span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana; line-height: 150%;">W niektórych przepisach jest podana bułka kanapkowa lub sucharki- nie
wydaje mi się, by to było z oryginalnego, starego śląskiego przepisu.</span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana; line-height: 150%;">Oczywiście można sobie modyfikować makówki, co kto lubi- baza jest
jedna: masa makowa, ugotowana w mleku, z bakaliami. </span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana; line-height: 150%;">Deser można podawać na ciepło, ale ja wolę zimny prosto z lodówki.</span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana; line-height: 150%;"> </span></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhUOS3jICm4l_qOoMpFzdXd2PZLrWS90MnXNSPURhGcLmFLhJ513lFUdOr7E9L-KLADaD9FD14vYPuosVfCCCvCKRm1ITJL2VNzoykaNUqoxW2cEPMzLl1h-lUhxB7-VvYB3jwCtUA29XDqfQwifzkaAVh39maphESrT3l8uvIDZjkV9EiqmqyBGyKZsD_v/s736/031529f1576826b1b590dab51b1c2fff.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="414" data-original-width="736" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhUOS3jICm4l_qOoMpFzdXd2PZLrWS90MnXNSPURhGcLmFLhJ513lFUdOr7E9L-KLADaD9FD14vYPuosVfCCCvCKRm1ITJL2VNzoykaNUqoxW2cEPMzLl1h-lUhxB7-VvYB3jwCtUA29XDqfQwifzkaAVh39maphESrT3l8uvIDZjkV9EiqmqyBGyKZsD_v/w640-h360/031529f1576826b1b590dab51b1c2fff.jpg" width="640" /></a></span></div><span style="font-size: medium;"><br /></span><p></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana; line-height: 150%;"> </span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana; line-height: 150%;"> </span></span></p>
<p><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana;"> </span></span></p>Jaskółkahttp://www.blogger.com/profile/00756198790289289817noreply@blogger.com18tag:blogger.com,1999:blog-9093528481983412815.post-82454702265404729352023-12-18T20:32:00.003+01:002023-12-18T20:33:25.585+01:00Birdflix<p> <span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Jestem teraz zalatana, jak te ptaszki w poszukiwaniu żarełka- nie mam czasu pisać tekstów w postach. <br /></span></p><p><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Jeśli ktoś ma ochotę pooglądać sobie ptaszory, wklejam 4 odcinkowy serial pt. "Pan tu nie siedział".</span></p><p><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Filmy najlepiej oglądać na dużym ekranie <br /></span></p><p><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/6wCvJEKSDUI" width="320" youtube-src-id="6wCvJEKSDUI"></iframe></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/XaSp0KqDJoQ" width="320" youtube-src-id="XaSp0KqDJoQ"></iframe></div><br /> <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/_2RJ4aOEzi4" width="320" youtube-src-id="_2RJ4aOEzi4"></iframe></div><br /></span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/sLioN4rffFQ" width="320" youtube-src-id="sLioN4rffFQ"></iframe></div><br /><br /><p></p>Jaskółkahttp://www.blogger.com/profile/00756198790289289817noreply@blogger.com18tag:blogger.com,1999:blog-9093528481983412815.post-65098421152583566282023-12-15T12:43:00.001+01:002023-12-15T12:43:10.728+01:00Złośliwa paskudnica i Jaskółka- zimowa żywicielka.<p><!--[if gte mso 9]><xml>
<w:WordDocument>
<w:View>Normal</w:View>
<w:Zoom>0</w:Zoom>
<w:HyphenationZone>21</w:HyphenationZone>
<w:Compatibility>
<w:BreakWrappedTables/>
<w:SnapToGridInCell/>
<w:ApplyBreakingRules/>
<w:WrapTextWithPunct/>
<w:UseAsianBreakRules/>
<w:UseFELayout/>
</w:Compatibility>
<w:BrowserLevel>MicrosoftInternetExplorer4</w:BrowserLevel>
</w:WordDocument>
</xml><![endif]--><!--[if gte mso 10]>
<style>
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin:0cm;
mso-para-margin-bottom:.0001pt;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:10.0pt;
font-family:"Times New Roman";}
</style>
<![endif]-->
</p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: Tahoma; font-size: 14.0pt; line-height: 150%;">Osa mnie dziabnęła. Dziabnęła mnie w łydkę, kiedy
jadłam obiad we własnej kuchni, w połowie grudnia, czyli wczoraj. ‘Osa w
połowie grudnia na chodzie i atakująca? Zdziwiłam się. Zdziwienie było proporcjonalne do bólu, jaki odczułam, czyli ogromne.
No, bo siedzi sobie człowiek spokojnie, je obiadek, dyskutuje z Jaskółem, a tu
nagle jakby ktoś mi szpilę z całej siły wepchnął w łydkę. Wyrwało mnie z
krzesała i patrzę, co to za diabeł mnie ukąsił. Strzepnęłam toto ze spodni, na
podłogę spadło coś czarnego dosyć wielkiego. Najpierw pomyślałam, że to wielki
pająk mnie ukąsił- osa była ciemna i dosyć spora, dlatego pomyliłam ją z
pająkiem. Teraz można przynieść do domu, wraz z egzotycznymi owocami, różne takie
paskudztwa. No i strach, czy toto bardzo jadowite jest. Noga boli jak diabli,
lecę do łazienki ratować ją fenistylem. Jaskół stwierdza, że to osa dokonała
aktu terrorystycznego na moją nogę. Ale skąd osa w kuchni o tej porze? Pewnie Bezka
ją przywlokła na futrze. Tylko, skąd o tej porze i już po śniegach oraz mrozach,
jeszcze takie żywotne osie bydlę się znalazło? I czy teraz należy nadal uważać
w ogrodzie na takie pułapki? Osa padła. No cóż trafił swój na swojego.</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 35.4pt; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: Tahoma; font-size: 14.0pt; line-height: 150%;">Noga jeszcze trochę boli, wczoraj trochę spuchła, dzisiaj
mały punkcik tylko został. </span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: Tahoma; font-size: 14.0pt; line-height: 150%;">Na dworze od kilku dni mocna odwilż, jest parę stopni ciepła. Śnieg schodzi i jest go
coraz mniej. Dobrze, że nie ma słońca, bo zbyt gwałtowne topnienie śniegu,
doprowadziłoby pewnie do zalania piwnicy, a tak jedynie w jednym pomieszczeniu
jest trochę wody. </span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: Tahoma; font-size: 14.0pt; line-height: 150%;">Przygięty cis przed oknem, podniósł się, co przyjęłam z ulgą. Naprawdę
nie chcę go wycinać, ale jakby został taki „przyduszony” przy ziemi, to nie
było by innego wyjścia. </span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: Tahoma; font-size: 14.0pt; line-height: 150%;">W ogrodzie pogrom po tych ogromnych opadach śniegu. Jedne krzewy
połamane, inne przyduszone przez śnieg do ziemi, pełno gałęzi wokół drzew.
Dopiero początek zimy, strach pomyśleć, co będzie dalej. Więcej takich
śniegowych pogromów, a ogród wróci do pozycji wyjściowej, czyli „gołego pola”.</span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: Tahoma; font-size: 14.0pt; line-height: 150%;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiXg5AyBJ-I58q2xgI-tg2Mm9oH7SPyBnx-ZfBwtneqVB5QduBBf_mzI505bNJaP9dFVuxw5MeSKt-z_pFyHVwQ9i8WXTv2NjfUtMppnitCut3uHO8a1RcbGmEucRvTLBz12kDtea066KxL000wSmhDJsDSSMZykDpadQxiFNyV52xIIszs9XYgJjwCHYWo/s1148/DSC06160%20karmnik.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="899" data-original-width="1148" height="502" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiXg5AyBJ-I58q2xgI-tg2Mm9oH7SPyBnx-ZfBwtneqVB5QduBBf_mzI505bNJaP9dFVuxw5MeSKt-z_pFyHVwQ9i8WXTv2NjfUtMppnitCut3uHO8a1RcbGmEucRvTLBz12kDtea066KxL000wSmhDJsDSSMZykDpadQxiFNyV52xIIszs9XYgJjwCHYWo/w640-h502/DSC06160%20karmnik.jpg" width="640" /></a></div> W niedzielę postawiłam karmnik. Niestety w miejscu słabo widocznym z
domu, ale bezpiecznym dla skrzydlatych. Grasuje tu jastrząb albo krogulec. W
sobotę znalazłam na śniegu plamę krwi w otoczeniu czarnych piórek, a wczoraj
martwego kosa przy kompostowniku. Żal ogromny, jednak nie da rady bardziej
ptaszorów chronić.<p></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: Tahoma; font-size: 14.0pt; line-height: 150%;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgAbXAXmdrAL92L09xdlKZafI8KdHDam30iJZQOpSe72TP3b1skNeq1fcABr6qeXtcduM4eafd5eKVWwlyG17L-iVdcrpVgNQbhP15t5TCmstFJnMDHTeWOTWmk8HpQhbdtDKQdpP1982gLHbWbEi7LXJm-3QTabBbh-cQtSIhzY3JCis7isFYQaPKyiATO/s1200/DSC06151%20wr%C3%B3ble%201.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1052" data-original-width="1200" height="562" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgAbXAXmdrAL92L09xdlKZafI8KdHDam30iJZQOpSe72TP3b1skNeq1fcABr6qeXtcduM4eafd5eKVWwlyG17L-iVdcrpVgNQbhP15t5TCmstFJnMDHTeWOTWmk8HpQhbdtDKQdpP1982gLHbWbEi7LXJm-3QTabBbh-cQtSIhzY3JCis7isFYQaPKyiATO/w640-h562/DSC06151%20wr%C3%B3ble%201.jpg" width="640" /></a></div><br /><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiVYuPmGNcomLxyKDumsxWng7yzm_DExjwklTaCxWLAsfEpspF8sXLP5nWtY7v9kO2koKqRgyAXSVwTOycnENWqDD44lVWobQdi7KRVC7XlopOY0yWb33iVBFxkq4Vsf3nHjK_rYNSLfAXhTaPdN94k5Bc_EFPaTSeyZqniXNtUedaqfK2OfNyI-WIaIfnr/s1200/DSC06154%20wr%C3%B3ble%202.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="712" data-original-width="1200" height="380" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiVYuPmGNcomLxyKDumsxWng7yzm_DExjwklTaCxWLAsfEpspF8sXLP5nWtY7v9kO2koKqRgyAXSVwTOycnENWqDD44lVWobQdi7KRVC7XlopOY0yWb33iVBFxkq4Vsf3nHjK_rYNSLfAXhTaPdN94k5Bc_EFPaTSeyZqniXNtUedaqfK2OfNyI-WIaIfnr/w640-h380/DSC06154%20wr%C3%B3ble%202.jpg" width="640" /></a></div><span style="font-family: Tahoma; font-size: 14.0pt; line-height: 150%;">Jestem przeciwniczką dokarmiania ptaków na wsi, kiedy nie ma mrozów i
śniegu. W takich warunkach ptaki powinny same sobie poradzić. Co innego, kiedy
ziemie skuje mróz, a śnieg utrudnia do niej dostęp. Wtedy tak, wtedy chętnie
ptakom pomogę przetrwać. </span><p></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: Tahoma; font-size: 14.0pt; line-height: 150%;"><br /></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiDeqQqw1EfPlWNr7EIkT9gzKRjsDvyXX42KcsUqrp-E0bvyVRFBpnxHxm8HO8rU614baSksYhRKTy2z-PFJ7X__2D2ytRhERix4EE0L864ZkYnk8B2KaOyC9GBjUiOHL3RaNub7GLMs4x6_0PYhRwjdzbbjLpH4a9z-S_0Wu4ersSwBCd7yansanc86v-f/s1252/DSC06149%20sikorka%20na%20kuli.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1252" data-original-width="1200" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiDeqQqw1EfPlWNr7EIkT9gzKRjsDvyXX42KcsUqrp-E0bvyVRFBpnxHxm8HO8rU614baSksYhRKTy2z-PFJ7X__2D2ytRhERix4EE0L864ZkYnk8B2KaOyC9GBjUiOHL3RaNub7GLMs4x6_0PYhRwjdzbbjLpH4a9z-S_0Wu4ersSwBCd7yansanc86v-f/w614-h640/DSC06149%20sikorka%20na%20kuli.jpg" width="614" /></a></div><br /> <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiuN0QxtPoi9zEpH5dWHUXKO4T9u_Cd_xaA_4n-hCcnEgJqCzJw3xNqDI3tXjAtucWGvuqJcuj71xGdpzkywQDdqKHlhXLrWudLqD_KV5Poft3YomxVzZjVoJ20lAuYskbqju7jyPuVHfvoAJTjuhw41Cw2LdqqGK9e1kl38OjcaXf91BOndQ44NwW_iSPL/s1200/DSC06159%20kos.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1162" data-original-width="1200" height="620" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiuN0QxtPoi9zEpH5dWHUXKO4T9u_Cd_xaA_4n-hCcnEgJqCzJw3xNqDI3tXjAtucWGvuqJcuj71xGdpzkywQDdqKHlhXLrWudLqD_KV5Poft3YomxVzZjVoJ20lAuYskbqju7jyPuVHfvoAJTjuhw41Cw2LdqqGK9e1kl38OjcaXf91BOndQ44NwW_iSPL/w640-h620/DSC06159%20kos.jpg" width="640" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjwsyMxmp1g3TI70Ja1x4j1SORiIqQsVHB0PQNNmTSWf7IuAEOhuzgU8H8A0xVoCsBMKTNbBCG_lfnQNNQKMPxhfZdcAo9AR6e3ig_mwEEZ801atHPzoWVr_WK2GIUkjA0GF88Fbx1LfnGJlhlszI_s6xdzInTpWh8QAqyZitwAoMCUtX9AqmZiwfX3xgPk/s1200/DSC06156%20wr%C3%B3bel.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="829" data-original-width="1200" height="442" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjwsyMxmp1g3TI70Ja1x4j1SORiIqQsVHB0PQNNmTSWf7IuAEOhuzgU8H8A0xVoCsBMKTNbBCG_lfnQNNQKMPxhfZdcAo9AR6e3ig_mwEEZ801atHPzoWVr_WK2GIUkjA0GF88Fbx1LfnGJlhlszI_s6xdzInTpWh8QAqyZitwAoMCUtX9AqmZiwfX3xgPk/w640-h442/DSC06156%20wr%C3%B3bel.jpg" width="640" /></a></div><br /><p></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: Tahoma; font-size: 14.0pt; line-height: 150%;">Karmnik stoi, kule wiszą, ale ziarno będę sypać co trzy dni. Tylko po
to, by przyzwyczaić ptaki do miejsca dokarmiania na czas, kiedy to będzie
naprawdę konieczne.</span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: Tahoma; font-size: 14.0pt; line-height: 150%;">Obserwuję, jak kowalik przegania z kul sikory. Nie da rady zrobić mu zdjęcia przez szybę, a przy otwartych drzwiach szanse na zdjęcie, są jeszcze mniejsze. Bardzo płochliwy ptak. Wróble też próbują "zawisnąć' na kulach, jednak nie ta klasa, odpadają. Pozostaje im zbierać ziarenka pod kulami.<br /></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: Tahoma; font-size: 14.0pt; line-height: 150%;"> </span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgM9vJjrph1qTo68NMbEofAVwO_RYSpXRMDH0LqXuE1PUNRytFfUhtMSBR09vMotqOhyAYGCRZ2RG-_KaeI4BbaIk8L6EpUHwHDZpoeY-uedMfh9_ae6IudEMvx7c-1URX4U5SD49YwTkUcDtemWt_ZwQjB3aZCjcIDviwYC5tqDS4cCwJY23Rm6mUXgz7u/s999/DSC06148%20kos%20w%20locie.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="924" data-original-width="999" height="592" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgM9vJjrph1qTo68NMbEofAVwO_RYSpXRMDH0LqXuE1PUNRytFfUhtMSBR09vMotqOhyAYGCRZ2RG-_KaeI4BbaIk8L6EpUHwHDZpoeY-uedMfh9_ae6IudEMvx7c-1URX4U5SD49YwTkUcDtemWt_ZwQjB3aZCjcIDviwYC5tqDS4cCwJY23Rm6mUXgz7u/w640-h592/DSC06148%20kos%20w%20locie.jpg" width="640" /></a></div>Wygląda jak martwy, ale on jest w locie:).<p></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: Tahoma; font-size: 14.0pt; line-height: 150%;">W tym samym dniu, kiedy postawiłam karmnik, pojawił się krogulec. Siedział wysoko na brzozie. Już zwietrzył łatwy łup. Kiedy wyszłam na taras, od razu pospiesznie się ewakuował. Pilnuję, ale czy upilnuję? To bardzo cwany drapol.<br /></span></p>
<p> </p>Jaskółkahttp://www.blogger.com/profile/00756198790289289817noreply@blogger.com31tag:blogger.com,1999:blog-9093528481983412815.post-90188302470649865382023-12-13T10:56:00.000+01:002023-12-13T10:56:11.815+01:00I straszno, i śmesznie<p><!--[if gte mso 9]><xml>
<w:WordDocument>
<w:View>Normal</w:View>
<w:Zoom>0</w:Zoom>
<w:HyphenationZone>21</w:HyphenationZone>
<w:Compatibility>
<w:BreakWrappedTables/>
<w:SnapToGridInCell/>
<w:ApplyBreakingRules/>
<w:WrapTextWithPunct/>
<w:UseAsianBreakRules/>
<w:UseFELayout/>
</w:Compatibility>
<w:BrowserLevel>MicrosoftInternetExplorer4</w:BrowserLevel>
</w:WordDocument>
</xml><![endif]--><!--[if gte mso 10]>
<style>
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin:0cm;
mso-para-margin-bottom:.0001pt;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:10.0pt;
font-family:"Times New Roman";}
</style>
<![endif]-->
</p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Czytam wypowiedź Prezydenta zaraz
po zaprzysiężeniu gabinetu Tuska: „Nie będę blokował…”, a pod spodem tej
wypowiedzi ukazuje mi się taka reklama</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><b><span style="line-height: 150%;"><a href="https://googleads.g.doubleclick.net/aclk?sa=l&ai=C5kGoqn15ZZGxE5nm1PIPhqGDmASN29jjdPiMkKCZEpS_tauuARABIJ2mwiNg6YSAgPAaoAGFi-uoKsgBBqkCpHPWv8C9kD7gAgCoAwHIAwqqBJsDT9BmBGka2drFgLdZWqXdIF2cTktv4QJ7zp-0HxKvxpoyGWIkAEOv5APROONtqICyGKmP8t5pXYO2VNeAJVcHm-8Hwrby_aj2B0z0oWpKuiAL9pvIa-_paC5hkMgh9i6rGi6wJrm2N6DCcMVY3g-gJrV6pYNsJ1MmeCbcw-44nWEtkqSQRRvwH-GuHdkMOmsSujqouqjSOFPuXCVp7LnYDtKWjlny-ofdM5BzzL-IlNvGyrBJJYF7rNPYIOviFLG-i-e3WIsA_F6KDHRrKrI_9r2AHH6PzK_D6i35i2NHOAQ3-yVBZ53KT9jPbwwyoCGUyZCSEMS_CIlcMaPMkSVBfzk0rzxVXz93x4jkungeuBI5lYO2d9xTPCHvls55ZQEmr_Jyrf0VSrJSY1Tj0qViq9fRpScZnz0uZRoS2dW7QWjU05_RBN2GXEBsMEgDBnXNj2yCjF0kt1xL-WGQGnNU5r0Sjd9sIP5gCpqf80bg3v2ORCqfThVwVlJx_lgxLAGSl6SrU9sqqHLrALxIbLpOKsnhmxKdpFheLKDbwATrz4mnwQTgBAGIBZ_Wr-JMgAeFw7uIBagH2baxAqgHjs4bqAeT2BuoB-6WsQKoB_6esQKoB9XJG6gHpr4bqAeaBqgH89EbqAeW2BuoB6qbsQKoB4OtsQKoB_-esQKoB9-fsQLYBwHSCCAIgOGAEBABGB0yAqoCOgOAwANIvf3BOli3zPvtkIyDA7EJEjEqw_RlZS-ACgOYCwHICwGiDBQqEgoQ5LSxAu61sQK1uLECrLqxAqoNAlBMyA0B4g0TCOCv_O2QjIMDFRkzVQgdhtAAQ9gTDNAVAfgWAYAXAQ&ae=1&gclid=EAIaIQobChMIka6A7pCMgwMVGTNVCB2G0ABDEAEYASAAEgJrVPD_BwE&num=1&cid=CAQSigEALx4X_9g-ALUOUIY654kKXsUQk12AUlbZHTvL8u3tmL2ycjihJtmNYjJ5ftmi1KjLRWlp2ehomAr7fJlP-724TloM-NpDcjqkn9Qjx9ve7R-VTXKLWFIVpHrUhjF00hf7YbbMap3H1kamBo_0BE-FiWE5om6d-2GuEEU2bTaHBpzaiSSSKYkiKGIYAQ&sig=AOD64_3XNZb-QxbVt5HVpZBNOjVdCXm05A&client=ca-pub-9378634550872293&rf=4&nb=0&adurl=https://www.energizedresilience.com/%3Fgclid%3DEAIaIQobChMIka6A7pCMgwMVGTNVCB2G0ABDEAEYASAAEgJrVPD_BwE" target="_blank">Koniec nietrzymania moczu</a></span></b></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><b><span style="line-height: 150%;"><a href="https://googleads.g.doubleclick.net/aclk?sa=l&ai=C5kGoqn15ZZGxE5nm1PIPhqGDmASN29jjdPiMkKCZEpS_tauuARABIJ2mwiNg6YSAgPAaoAGFi-uoKsgBBqkCpHPWv8C9kD7gAgCoAwHIAwqqBJsDT9BmBGka2drFgLdZWqXdIF2cTktv4QJ7zp-0HxKvxpoyGWIkAEOv5APROONtqICyGKmP8t5pXYO2VNeAJVcHm-8Hwrby_aj2B0z0oWpKuiAL9pvIa-_paC5hkMgh9i6rGi6wJrm2N6DCcMVY3g-gJrV6pYNsJ1MmeCbcw-44nWEtkqSQRRvwH-GuHdkMOmsSujqouqjSOFPuXCVp7LnYDtKWjlny-ofdM5BzzL-IlNvGyrBJJYF7rNPYIOviFLG-i-e3WIsA_F6KDHRrKrI_9r2AHH6PzK_D6i35i2NHOAQ3-yVBZ53KT9jPbwwyoCGUyZCSEMS_CIlcMaPMkSVBfzk0rzxVXz93x4jkungeuBI5lYO2d9xTPCHvls55ZQEmr_Jyrf0VSrJSY1Tj0qViq9fRpScZnz0uZRoS2dW7QWjU05_RBN2GXEBsMEgDBnXNj2yCjF0kt1xL-WGQGnNU5r0Sjd9sIP5gCpqf80bg3v2ORCqfThVwVlJx_lgxLAGSl6SrU9sqqHLrALxIbLpOKsnhmxKdpFheLKDbwATrz4mnwQTgBAGIBZ_Wr-JMgAeFw7uIBagH2baxAqgHjs4bqAeT2BuoB-6WsQKoB_6esQKoB9XJG6gHpr4bqAeaBqgH89EbqAeW2BuoB6qbsQKoB4OtsQKoB_-esQKoB9-fsQLYBwHSCCAIgOGAEBABGB0yAqoCOgOAwANIvf3BOli3zPvtkIyDA7EJEjEqw_RlZS-ACgOYCwHICwGiDBQqEgoQ5LSxAu61sQK1uLECrLqxAqoNAlBMyA0B4g0TCOCv_O2QjIMDFRkzVQgdhtAAQ9gTDNAVAfgWAYAXAQ&ae=1&gclid=EAIaIQobChMIka6A7pCMgwMVGTNVCB2G0ABDEAEYASAAEgJrVPD_BwE&num=1&cid=CAQSigEALx4X_9g-ALUOUIY654kKXsUQk12AUlbZHTvL8u3tmL2ycjihJtmNYjJ5ftmi1KjLRWlp2ehomAr7fJlP-724TloM-NpDcjqkn9Qjx9ve7R-VTXKLWFIVpHrUhjF00hf7YbbMap3H1kamBo_0BE-FiWE5om6d-2GuEEU2bTaHBpzaiSSSKYkiKGIYAQ&sig=AOD64_3XNZb-QxbVt5HVpZBNOjVdCXm05A&client=ca-pub-9378634550872293&rf=4&nb=7&adurl=https://www.energizedresilience.com/%3Fgclid%3DEAIaIQobChMIka6A7pCMgwMVGTNVCB2G0ABDEAEYASAAEgJrVPD_BwE" target="_blank">Odbierz bezpłatną próbkę, a nietrzymanie moczu nie będzie Ci
już dokuczać.</a></span></b></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><b><span style="line-height: 150%;"><a href="https://googleads.g.doubleclick.net/aclk?sa=l&ai=C5kGoqn15ZZGxE5nm1PIPhqGDmASN29jjdPiMkKCZEpS_tauuARABIJ2mwiNg6YSAgPAaoAGFi-uoKsgBBqkCpHPWv8C9kD7gAgCoAwHIAwqqBJsDT9BmBGka2drFgLdZWqXdIF2cTktv4QJ7zp-0HxKvxpoyGWIkAEOv5APROONtqICyGKmP8t5pXYO2VNeAJVcHm-8Hwrby_aj2B0z0oWpKuiAL9pvIa-_paC5hkMgh9i6rGi6wJrm2N6DCcMVY3g-gJrV6pYNsJ1MmeCbcw-44nWEtkqSQRRvwH-GuHdkMOmsSujqouqjSOFPuXCVp7LnYDtKWjlny-ofdM5BzzL-IlNvGyrBJJYF7rNPYIOviFLG-i-e3WIsA_F6KDHRrKrI_9r2AHH6PzK_D6i35i2NHOAQ3-yVBZ53KT9jPbwwyoCGUyZCSEMS_CIlcMaPMkSVBfzk0rzxVXz93x4jkungeuBI5lYO2d9xTPCHvls55ZQEmr_Jyrf0VSrJSY1Tj0qViq9fRpScZnz0uZRoS2dW7QWjU05_RBN2GXEBsMEgDBnXNj2yCjF0kt1xL-WGQGnNU5r0Sjd9sIP5gCpqf80bg3v2ORCqfThVwVlJx_lgxLAGSl6SrU9sqqHLrALxIbLpOKsnhmxKdpFheLKDbwATrz4mnwQTgBAGIBZ_Wr-JMgAeFw7uIBagH2baxAqgHjs4bqAeT2BuoB-6WsQKoB_6esQKoB9XJG6gHpr4bqAeaBqgH89EbqAeW2BuoB6qbsQKoB4OtsQKoB_-esQKoB9-fsQLYBwHSCCAIgOGAEBABGB0yAqoCOgOAwANIvf3BOli3zPvtkIyDA7EJEjEqw_RlZS-ACgOYCwHICwGiDBQqEgoQ5LSxAu61sQK1uLECrLqxAqoNAlBMyA0B4g0TCOCv_O2QjIMDFRkzVQgdhtAAQ9gTDNAVAfgWAYAXAQ&ae=1&gclid=EAIaIQobChMIka6A7pCMgwMVGTNVCB2G0ABDEAEYASAAEgJrVPD_BwE&num=1&cid=CAQSigEALx4X_9g-ALUOUIY654kKXsUQk12AUlbZHTvL8u3tmL2ycjihJtmNYjJ5ftmi1KjLRWlp2ehomAr7fJlP-724TloM-NpDcjqkn9Qjx9ve7R-VTXKLWFIVpHrUhjF00hf7YbbMap3H1kamBo_0BE-FiWE5om6d-2GuEEU2bTaHBpzaiSSSKYkiKGIYAQ&sig=AOD64_3XNZb-QxbVt5HVpZBNOjVdCXm05A&client=ca-pub-9378634550872293&rf=4&nb=1&adurl=https://www.energizedresilience.com/%3Fgclid%3DEAIaIQobChMIka6A7pCMgwMVGTNVCB2G0ABDEAEYASAAEgJrVPD_BwE" target="_blank">Energy</a></span></b></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Hmmmmm….</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"> </span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhaeQlWtaUPMmtCBToqr16ML344h_MwTrFL3V57tm-G9OccWjDx0mU3JyJKQitvSbyqdUGABtHfjwQ6FbJBsHRCDEIMH0u78tTE8TfnUHxHN51wJ0krgv01UqH7bFxDb0Slg8oquJjR_DwcKZvlahovX8clkJRpVoYgM2hxZ8IVUBXqdY66BepcLZUU1ml2/s997/5ebfbd39d6712_o_full.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="997" data-original-width="780" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhaeQlWtaUPMmtCBToqr16ML344h_MwTrFL3V57tm-G9OccWjDx0mU3JyJKQitvSbyqdUGABtHfjwQ6FbJBsHRCDEIMH0u78tTE8TfnUHxHN51wJ0krgv01UqH7bFxDb0Slg8oquJjR_DwcKZvlahovX8clkJRpVoYgM2hxZ8IVUBXqdY66BepcLZUU1ml2/w500-h640/5ebfbd39d6712_o_full.jpg" width="500" /></a></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><br /></span><p></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">PS. Na temat Brauna i tego, co się
działo wieczorem w Sejmie, nie wypowiem się. „Internet sam się obroni”.</span></p>
<p> </p>Jaskółkahttp://www.blogger.com/profile/00756198790289289817noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-9093528481983412815.post-58612713025194763512023-12-12T10:17:00.006+01:002023-12-12T13:48:58.749+01:00Polityka i gary.<p><!--[if gte mso 9]><xml>
<w:WordDocument>
<w:View>Normal</w:View>
<w:Zoom>0</w:Zoom>
<w:HyphenationZone>21</w:HyphenationZone>
<w:Compatibility>
<w:BreakWrappedTables/>
<w:SnapToGridInCell/>
<w:ApplyBreakingRules/>
<w:WrapTextWithPunct/>
<w:UseAsianBreakRules/>
<w:UseFELayout/>
</w:Compatibility>
<w:BrowserLevel>MicrosoftInternetExplorer4</w:BrowserLevel>
</w:WordDocument>
</xml><![endif]--><!--[if gte mso 10]>
<style>
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin:0cm;
mso-para-margin-bottom:.0001pt;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:10.0pt;
font-family:"Times New Roman";
mso-fareast-font-family:"Times New Roman";}
</style>
<![endif]-->
</p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: Tahoma; font-size: 14pt; line-height: 150%;"> </span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3BvX_zLgb0B1NKnQJ7VVPR1pkzRtdq_InWXvtyyAFuPhtwFX12dQY27hxq99O7WZ87vaXcmZyDqF69QdXryG1jLA5NOpfhR21Ye85W-3iG7WBJblO7DrtnaoZQj2ck0DVVVdBAKRWv5nqCjsUS2umNLGnaJK7idU4hKhGXNrXOoq8CapcTnCI1EroG8Mn/s1600/DSC06161.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3BvX_zLgb0B1NKnQJ7VVPR1pkzRtdq_InWXvtyyAFuPhtwFX12dQY27hxq99O7WZ87vaXcmZyDqF69QdXryG1jLA5NOpfhR21Ye85W-3iG7WBJblO7DrtnaoZQj2ck0DVVVdBAKRWv5nqCjsUS2umNLGnaJK7idU4hKhGXNrXOoq8CapcTnCI1EroG8Mn/w480-h640/DSC06161.jpg" width="480" /></a></div><br /><p></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: Tahoma; font-size: 14pt; line-height: 150%;">Taką malutką fajną poisencję dostałam od młodej. Niepotrzebne tylko jest to złotko na roślinie. Ludziom wydaje się, wszystko trzeba "iskrzyć"</span><span style="font-family: Tahoma; font-size: 14pt; line-height: 150%;">, aby było świątecznie</span><span style="font-family: Tahoma; font-size: 14pt; line-height: 150%;">.</span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiM1bniBkmPEuyxOiZgyDQALoO7xS5FrxlCHUMJcTrgE5UYVYedWhL0y51SZSF023bLe3XdlNMI1CeDcozAb-6rd5jUU2bK3egTHWOVto1DDj088yCOumwQfSiN-2CvJ9j-LpMAb2OaXqM5s5_LXrXpFHguA_8YZs63kDdcO_cefSH5rZSzsW5nR9dsEMuJ/s1200/DSC06162.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1046" data-original-width="1200" height="558" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiM1bniBkmPEuyxOiZgyDQALoO7xS5FrxlCHUMJcTrgE5UYVYedWhL0y51SZSF023bLe3XdlNMI1CeDcozAb-6rd5jUU2bK3egTHWOVto1DDj088yCOumwQfSiN-2CvJ9j-LpMAb2OaXqM5s5_LXrXpFHguA_8YZs63kDdcO_cefSH5rZSzsW5nR9dsEMuJ/w640-h558/DSC06162.jpg" width="640" /></a></div><span style="font-family: Tahoma; font-size: 14pt; line-height: 150%;"></span><p></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: Tahoma; font-size: 14pt; line-height: 150%;">Wczorajszy Sejm, jak wszystkie w nowej jego kadencji, dostarczył mi wiele
emocji.</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: Tahoma; font-size: 14pt; line-height: 150%;">Na początku rozbawił mnie Suski, który już po głosowaniu chciał zmiany
chyba w decyzji Konwentu Seniorów, dotyczącej debaty. Przewidywalne zgranie, bo
odkąd PiS przeszedł do „opozycji”, to na porządku dziennym jest „przeszkadzanie”
w obradach różnymi wnioskami, sprzeciwami itp., choć wiadomo, że nie mają one
sensu. Ot tak, by pokazać, że oni nie poddadzą się tak łatwo. Wychodzi z
nich<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>awanturnictwo i „patoveto”. Szkoda,
że ich wystąpienia niosą zamęt zamiast być konstruktywnymi. Jak to się u nas
mówi- „Wadzą się jak kluki w piaskownicy o łopatkę”.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: Tahoma; font-size: 14pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Chciałam wysłuchać Morawieckiego,
choć faceta chronicznie nie znoszę i na jego widok lub na<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>jego głos dostaję wysypki- dotrwałam do
piątej minuty wystąpienia. Po usłyszeniu Polska w różnych przypadkach chyba z
15 razy, wyłączyłam głos. Przecież nie muszę katować się słuchaniem gnojka,
który przez 8 lat przyczyniał się do dewastacji kraju. Współczuję obecnym na
sejmowej sali. Po przemówieniu Kaczyńskiego coraz bardziej jestem przekonana,
że bliżej mi do społeczności Unijnej niż bycie Polką w kraju Kaczyńskiego. Całe
przemówienie było w stylu paternalistyczno-partyjno- gomułkowskim. Oczywiście
straszenie Rosja i durnowate nawoływania do zbrojenia się (pewnie starymi
abramsami). Brrrrrr….na szczęście obeszło się bez mlasków i cmoknięć. </span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: Tahoma; font-size: 14pt; line-height: 150%;">Zabawne było to straszenie w momencie, kiedy Tusk nie przedstawił
jeszcze swojego planu rządzenia. </span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: Tahoma; font-size: 14pt; line-height: 150%;">A potem było coraz śmieszniej, bo te wszystkie pytania do Morawieckiego
zadawane przez posłów PiSu to był łabędzi śpiew pełen kłamstw albo pochlebstw.</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: Tahoma; font-size: 14pt; line-height: 150%;">No i ta petarda Kaczyńskiego, po odśpiewaniu hymnu po wyborze Tuska na
premiera. Ogrom chamstwa tego człowieka nie mieści się w głowie.</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: Tahoma; font-size: 14pt; line-height: 150%;">Można rzec, że rządy PiSu trwały pomiędzy dwoma wejściami, bez żadnego
trybu, Kaczyńskiego- od „zdradzieckie mordy” po „pan jest niemieckim agentem”.
Kurtyna.</span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: Tahoma; font-size: 14pt; line-height: 150%;">A to mglisty, mroźny grudniowy poranek.</span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: Tahoma; font-size: 14pt; line-height: 150%;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjK7On0ly57jdnTkB1fe5l4tTbyta2al6TF5HCXkjc7vn8RcmYw8XF8gJiJyLfYYn4l4C2NFAe7ZS_OsqUFU03JPEGHtCRD10uHdRV5-Buh4RBw_23wKoB_lOgOfwcNASZTGxe1wR4dx8RbKmbqDjMDLHNjv39vgp2DI0CUN4yqVwJv0mmxDT45uk5eMXmG/s1200/DSC06131.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1200" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjK7On0ly57jdnTkB1fe5l4tTbyta2al6TF5HCXkjc7vn8RcmYw8XF8gJiJyLfYYn4l4C2NFAe7ZS_OsqUFU03JPEGHtCRD10uHdRV5-Buh4RBw_23wKoB_lOgOfwcNASZTGxe1wR4dx8RbKmbqDjMDLHNjv39vgp2DI0CUN4yqVwJv0mmxDT45uk5eMXmG/w640-h480/DSC06131.jpg" width="640" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0uqH75YsfmGxw8V2ONXoL_24gDAII-MkbKb5Y7SonhjDyuoVwXBfmX5HVrHnXzqpoHtCtkD8O618sCG8dr8cr5pKe7j3H2PCJ_R2eMwKCRrnPsrGLRfR_vWG-eNeZ9JrSiWcR6eBesUFsFQUsJkAhuCkkSksnMi5wyV6nrcuRJC-QM1AZNKHiv069RIvy/s1200/DSC06134%20nn.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1200" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0uqH75YsfmGxw8V2ONXoL_24gDAII-MkbKb5Y7SonhjDyuoVwXBfmX5HVrHnXzqpoHtCtkD8O618sCG8dr8cr5pKe7j3H2PCJ_R2eMwKCRrnPsrGLRfR_vWG-eNeZ9JrSiWcR6eBesUFsFQUsJkAhuCkkSksnMi5wyV6nrcuRJC-QM1AZNKHiv069RIvy/w640-h480/DSC06134%20nn.jpg" width="640" /></a></div><p></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: Tahoma; font-size: 14pt; line-height: 150%;">W grudniu, mniej więcej, o tej porze gotuję wielki gar bigosu. Moja
matka gotowała bigos przed świętami BN, ja trochę wcześniej i nie wiążę go ze
świętami. Po prostu bigos najlepiej smakuje w zimowym czasie. Mój bigos ma wszystkie składniki, bez sknerzenia- kapustę kiszoną, kapustę białą surową, suszone grzyby, wino, śliwkę suszoną, przecier pomidorowy, różnego rodzaju gotowane mięsa, boczek wędzony, kiełbasę podsuszaną i przyprawy, w tym dużo mielonego jałowca.</span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: Tahoma; font-size: 14pt; line-height: 150%;">Prawdziwy bigos powinien mieć jeszcze dziczyznę, ale wolę to mięsko hasające po lasach i polach niż w garze.<br /></span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: Tahoma; font-size: 14pt; line-height: 150%;">W tym roku
przygotowałam wszystkie składniki, poszatkowałam, pocięłam w kawałeczki,
ugotowałam itp. I jak miałam je połączyć, to okazało się, że nie mam odpowiednio
wielkiego gara. Dotychczas gotowałam bigos w dwóch dużych, ale po ich dokładnym
obejrzeniu, doszłam do wniosku, że nie nadają się już do żadnego gotowania.
Stare, przepalone. I gotowanie bigosu w dwóch garach też jest do ……
Przygotowane wszystko w miskach, a tu gara nie ma. Dobrze, że Jaskół jechał po
towar i po drodze kupił nowiuteńki ogromny, piękny bigosowy garnek. Już gdzieś
tu pisałam, że ja wolę sobie kupić porządny sprzęt do pracy niż nową kieckę. </span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: Tahoma; font-size: 14pt; line-height: 150%;"> Bigos, dzień pierwszy.</span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: Tahoma; font-size: 14pt; line-height: 150%;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgn_l9x1MjjGG7fAJUjrgv4j-KnZmKsgs2y5sSGaWYP1Jd_xR9KjM47t07UuJLaSkvHoo__pH4fRSdFkJQKYFqKY-ZLyGMBMxoXVoB5iyvW31xxjqPSbjQyPHCAy7SKPiVKVdp0dLZLbPgQ4HmZHPOk4TAHiKNl2UyztOwXo4uCPz_DUmNMVJQ96-akk_Rr/s1200/DSC06140%20dzie%C5%84%20pierwszy.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="937" data-original-width="1200" height="500" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgn_l9x1MjjGG7fAJUjrgv4j-KnZmKsgs2y5sSGaWYP1Jd_xR9KjM47t07UuJLaSkvHoo__pH4fRSdFkJQKYFqKY-ZLyGMBMxoXVoB5iyvW31xxjqPSbjQyPHCAy7SKPiVKVdp0dLZLbPgQ4HmZHPOk4TAHiKNl2UyztOwXo4uCPz_DUmNMVJQ96-akk_Rr/w640-h500/DSC06140%20dzie%C5%84%20pierwszy.jpg" width="640" /></a></div><br /> <p></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana;">Bigos dzień trzeci- tak się skurczył przez trzy dni powolnego "warzenia".<br /></span></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgU7KBki2r_LXmoYAujbRLjeAwflTCoBCgnheSnBYEwa5m53kv2_PB78EK3nWhkcBcN5pUR10sjHwfXGpLKmTRfFvky0YmP6jLT5GePvmqvuy7KVpx6_oZmhW7WGHM9kxW-14kDcRVB_iwOnATz0qFEY37-5megco6mzctUMvw2wWfBik0h8MW3kAuvgIfi/s1200/DSC06144%20dzie%C5%84%20trzeci.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1200" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgU7KBki2r_LXmoYAujbRLjeAwflTCoBCgnheSnBYEwa5m53kv2_PB78EK3nWhkcBcN5pUR10sjHwfXGpLKmTRfFvky0YmP6jLT5GePvmqvuy7KVpx6_oZmhW7WGHM9kxW-14kDcRVB_iwOnATz0qFEY37-5megco6mzctUMvw2wWfBik0h8MW3kAuvgIfi/w640-h480/DSC06144%20dzie%C5%84%20trzeci.jpg" width="640" /></a></span></div><span style="font-size: medium;"><br /><span style="line-height: 150%;"><br /></span></span><p></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: Tahoma; font-size: 14pt; line-height: 150%;">Gar mnie bardzo cieszy. </span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: Tahoma; font-size: 14pt; line-height: 150%;">Wracając do polityki- po wyborze Tuska, poczułam ulgę i ogarnął mnie
spokój. I nie dlatego, że wybrano Tuska, a dlatego, że skończył się koszmar
pisowskich rządów. Do Tuska czuję ogromny szacunek za całokształt, ale jakby
wybrano innego premiera z opozycji, nie miało by to dla mnie większego
znaczenia. PiS poszedł na aut i to dla mnie jest najważniejsze w tej chwili.</span></p>
<p> </p>Jaskółkahttp://www.blogger.com/profile/00756198790289289817noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-9093528481983412815.post-59526255482728279182023-12-10T14:20:00.007+01:002023-12-10T14:48:50.943+01:00Samochody wyścigowe- Muzeum Tatry w Koprzywnicy (3)<p><!--[if gte mso 9]><xml>
<w:WordDocument>
<w:View>Normal</w:View>
<w:Zoom>0</w:Zoom>
<w:HyphenationZone>21</w:HyphenationZone>
<w:Compatibility>
<w:BreakWrappedTables/>
<w:SnapToGridInCell/>
<w:ApplyBreakingRules/>
<w:WrapTextWithPunct/>
<w:UseAsianBreakRules/>
<w:UseFELayout/>
</w:Compatibility>
<w:BrowserLevel>MicrosoftInternetExplorer4</w:BrowserLevel>
</w:WordDocument>
</xml><![endif]--><!--[if gte mso 10]>
<style>
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin:0cm;
mso-para-margin-bottom:.0001pt;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:10.0pt;
font-family:"Times New Roman";
mso-fareast-font-family:"Times New Roman";}
</style>
<![endif]-->
</p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/4B3WiX4Md1E" width="320" youtube-src-id="4B3WiX4Md1E"></iframe></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><br /></span><span style="font-family: Tahoma; font-size: 14pt; line-height: 150%;">Zdjęcia są dobrane losowo, niekoniecznie odpowiadają wymienionym
modelom. Tylko zdjęcia dwóch współczesnych samochodów wyścigowych są
odzwierciedleniem opisu.</span><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: Tahoma; font-size: 14pt; line-height: 150%;">Na
filmach znajdują się wszystkie omówione modele. Nie filmowałam
wszystkich metryczek, bo zajęłoby to zbyt dużo czasu. Można za to zobaczyć manekiny w strojach sportowych, odpowiednich do samochodów
wyścigowych, nagrody-wieńce, dyplomy, akcesoria samochodowe oraz
silniki.</span></p><p></p>
<pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">Samochody z Koprzywnicy, od początku produkcji, brały udział w różnych</span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">wyścigach i zawodach. Zmodyfikowane do tego celu pojazdy, występowały</span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">niemal w każdej z serii modelowej. Pierwszy czysto wyścigowy </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">egzemplarz specjalny został zbudowany w 1900 roku dla barona </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">Theodora von Liebiega, który był pośrednio zaangażowany w narodziny </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">Präsidenta.</span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">Pierwsze modele z koncepcją podwozia Tatra i silnikiem chłodzonym </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">powietrzem, zwłaszcza Tatra 11 i Tatra 12, odniosły również duże sukcesy</span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">w wyścigach samochodowych, które zyskały popularność nie tylko </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">w Czechosłowacji, ale także za granicą. </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">„Już w 1921 roku Tatra zbudowała dwa samochody wyścigowe typu T, </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">napędzane czterocylindrowym rzędowym silnikiem OHC o pojemności </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">3,5 litra i mocy 40 kW (55 KM). Josef Veřmiřovský zajął tym samochodem</span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">drugie miejsce już podczas pierwszego startu w Ecce Homo w Šternberku.</span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;"> Wystarczała mu prędkość maksymalna 120 km/h. W tym samym roku </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">powstały dwa otwarte samochody wyścigowe typu U </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">z sześciocylindrowym rzędowym silnikiem o pojemności 5,3 litra </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">i mocy 54 kW (73 KM)</span></span><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">i rozwijającym prędkość maksymalną 140 km/h.</span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">Oba te rzadkie typy wyścigów są eksponowane w Muzeum Tatrzańskim </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">w Koprzywnicy.</span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/TegBwHNtwno" width="320" youtube-src-id="TegBwHNtwno"></iframe></div><br /> </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">Jak smakuje sportowy sukces, przekonała się także słynna Tatra 11 </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">z chłodzonym powietrzem silnikiem z przodu, szkieletową ramą </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">i napędem na tylne koła. W 1925 roku wyścigowa wersja tego typu wzięła</span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">udział w słynnym włoskim wyścigu Targa Florio i zdobyła dwa pierwsze </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">miejsca w kategorii poniżej 1,1 litra. Na cześć tego wyniku sportowe </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">wersje typu T11 otrzymały nazwę Targa.</span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">Na filmie samochody sportowe są w dalszej części</span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/Ak6PS5S9hvI" width="320" youtube-src-id="Ak6PS5S9hvI"></iframe></div><br /> </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><br /> </span></span><span style="line-height: 150%;"></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">Do samochodów sportowych, przynajmniej z nazwy, można zaliczyć także</span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">Tatrę 57 A Sport z 1936 r. Dwudrzwiowy, trzymiejscowy roadster (trzecie </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">siedzenie awaryjne znajdowało się z tyłu) napędzany był chłodzonym </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">powietrzem silnikiem czterocylindrowy silnik o pojemności 1155 cm3 </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">i mocy zaledwie 15 kW (20 KM). </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;"> <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjsrtwJ0e9eqPwx0huXULF9OZAjTr4s3ldSDBnD1wRmLZYcglu7hdQz85yGCujQlvgZPRSas28dI9lDs_MyrGW0NurEoyf3JTrYGpFeTG4uKdTSyavMJPKNxckWYtNk6kFUdAeRPNkMBNOaWZJ0oM_aghKOSgrMUVTKg_7zD587uZm_lK14tXtuLgjwB8va/s1200/IMG_0724.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="800" data-original-width="1200" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjsrtwJ0e9eqPwx0huXULF9OZAjTr4s3ldSDBnD1wRmLZYcglu7hdQz85yGCujQlvgZPRSas28dI9lDs_MyrGW0NurEoyf3JTrYGpFeTG4uKdTSyavMJPKNxckWYtNk6kFUdAeRPNkMBNOaWZJ0oM_aghKOSgrMUVTKg_7zD587uZm_lK14tXtuLgjwB8va/w640-h426/IMG_0724.jpg" width="640" /></a></div><br /></span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">Popularność zyskała także wygodniejsza, sportowa wersja typu T75 </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">z atrakcyjną płetwą na rufie.</span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">Również pierwszy seryjnie produkowany aerodynamiczny samochód Tatra </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">T77 z chłodzonym powietrzem, trzylitrowym silnikiem V8 umieszczonym </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">z tyłu, wziął udział w słynnym wyścigu „1000 Czechosłowackich mil”, </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">gdzie w klasyfikacji absolutnej zajął czwarte miejsce.</span></span><span style="line-height: 150%;"></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">Po zakończeniu II wojny światowej w Koprzywnicy zaczęto opracowywać </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">aerodynamiczny samochód turystyczny T600, napędzany czterocylindrowym</span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">płaskim silnikiem o pojemności dwóch litrów, chłodzonym powietrzem.</span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgcxIT7rgcduW11i2hi593QR3S44Glc1hOvsNjJWx22OWoxCTTe_gTxFEEPDmPrwxKwlmdNTPQmqF3qKfVYtnJDwpc3hpOcIkRKWcDl8HdsLX5nwJKY_9xPeTFttgxImha_YQjSscVeqKI3jVZ_EJMqZJn9Qemmmn26KrJ6JAD981xCmrkytV9nvbvnWtoL/s1200/DSC03353%20tatraplan%201.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1200" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgcxIT7rgcduW11i2hi593QR3S44Glc1hOvsNjJWx22OWoxCTTe_gTxFEEPDmPrwxKwlmdNTPQmqF3qKfVYtnJDwpc3hpOcIkRKWcDl8HdsLX5nwJKY_9xPeTFttgxImha_YQjSscVeqKI3jVZ_EJMqZJn9Qemmmn26KrJ6JAD981xCmrkytV9nvbvnWtoL/w640-h480/DSC03353%20tatraplan%201.jpg" width="640" /></a></div><br /> </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">Produkcja seryjna rozpoczęła się w połowie 1948 roku i wkrótce potem </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">T600 czy Tatraplan pojawił się na licznych konkursach krajowych </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">i zagranicznych. Z doświadczonymi zawodnikami fabrycznymi Sojką, </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">Pavelką, Chovancem, Vrdlovcem i innymi odnieśli szereg sukcesów. </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">Chyba najbardziej znaczący był udział w Międzynarodowych Zawodach </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">Alpejskich w Austrii w 1949 roku, gdzie Tatraplany zajęły cztery pierwsze </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">miejsca w klasyfikacji generalnej. Karel Vrdlovec zwyciężył na Tatraplane </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">T 601 Monte Carlo i wygrał Silver Alpine Crossing.”</span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCgPZxQnRjASmHC7bYaIam8eirYu4J6F445E6y8l8f_je2ODvuMGKKka0zIpsMRRoyiPY_73oKH0wmDOF0900Yt0bBxg9RLvVFWW0ueAyj1SACn17AyNf8RbxtNNt_Wx_A8kAqghpJqylCgVeHAvORfhVq6EH7rhTNOsk_dkzF15BxmIpjzHL65udqQfuk/s1200/IMG_0683.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="432" data-original-width="1200" height="230" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCgPZxQnRjASmHC7bYaIam8eirYu4J6F445E6y8l8f_je2ODvuMGKKka0zIpsMRRoyiPY_73oKH0wmDOF0900Yt0bBxg9RLvVFWW0ueAyj1SACn17AyNf8RbxtNNt_Wx_A8kAqghpJqylCgVeHAvORfhVq6EH7rhTNOsk_dkzF15BxmIpjzHL65udqQfuk/w640-h230/IMG_0683.jpg" width="640" /></a></div><br /> </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">Na początku lat 50-tych wyprodukowano kilka egzemplarzy samochodów </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">formuły Tatra 607, które kopiowały ówczesne przepisy Formuły 1. </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">Niestety, „żelazna kurtyna” nie pozwoliła tym samochodom odnieść </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">międzynarodowego sukcesu. Zespół zawodniczy Tatra, który w ostatnim </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">okresie swojej działalności korzystał z zmodyfikowanych limuzyn </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">Tatra 603, zakończył swoją działalność w 1967 roku. Od początku </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">lat 70-tych silniki benzynowe Tatra chłodzone powietrzem weszły do </span></span><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;"></span></span><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;"> </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">oferty specjalnej dla nowego wówczas sportu samochodowego </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">– autocross.</span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><br /> </span></span><span style="line-height: 150%;"></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">Do historii w niezatarty sposób przeszły także konkurencyjne warianty </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">ciężarówek Tatra, ale ponieważ byliśmy tylko w muzeum samochodów </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">osobowych, nie będę o sportowych ciężarówkach tu pisać.</span></span></span></pre>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;"> </span>Tatra Ecorra Sport V8</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><br /></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhiPIGQ1Bj8nTjG6cwYeFZO44ooXg2d4Uwl_Smf8GGNQuHlqdQMmo4U7nPjIwtlXPV0caioszkShAD5HG7d5H_RoWNmljYaOqbxHtPGS2KBKH6Xhk9819SbWK-WmF9s2L4YX5SDG6_2WwRMjfLMRHLmU2_1NagIPYsYgyw0SOagBCZOP8e6VsnCB0l-rZys/s1149/IMG_0716%20nowoczesny.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="640" data-original-width="1149" height="356" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhiPIGQ1Bj8nTjG6cwYeFZO44ooXg2d4Uwl_Smf8GGNQuHlqdQMmo4U7nPjIwtlXPV0caioszkShAD5HG7d5H_RoWNmljYaOqbxHtPGS2KBKH6Xhk9819SbWK-WmF9s2L4YX5SDG6_2WwRMjfLMRHLmU2_1NagIPYsYgyw0SOagBCZOP8e6VsnCB0l-rZys/w640-h356/IMG_0716%20nowoczesny.jpg" width="640" /></a></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><br /></span><p></p>
<p style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">„O uczczenie czeskiej legendy zadbały zakłady Eccora, w
których zaprojektowano między innymi karoserie dla marki Innotech. Tym razem
pod koniec 1996 roku przygotowano wyścigowe coupe Sport V8 na podwoziu Tatry
T700, pamiętającym limuzynę serii 613 czyli... końcówkę lat sześćdziesiątych.
Pod maską długiego na ponad 5,1 metrów auta znalazła się widlasta, wolnossąca,
chłodzona powietrzem ósemka z czterema wałkami rozrządu o pojemności 4,4 litrów
i mocy około 400 koni mechanicznych, połączona z 6-stopniową, sekwencyjną
skrzynią biegów (początkowo pięciostopniową).</span></span></p><p style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;"></span></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/1lz2HYH_Egk" width="320" youtube-src-id="1lz2HYH_Egk"></iframe></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Samochód sportowy na filmie pokazany jest w końcowej części.<br /> </span><p></p>
<p style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">Pojazd o masie tylko 1150 kilogramów miał rozwijać
prędkości 100 km/h w czasie niecałych 4,5 sekund i rozpędzać się aż do 300
kilometrów na godzinę, co stawiało go w pozycji najszybszego samochodu z Czech.
Urodziny Tatry miała ostatecznie przypieczętować próba bicia krajowego rekordu
prędkości, w który celowało też 220-konne coupe MTX. Na lotnym kilometrze na
płycie lotniska Ostrawa w pobliżu miejscowości Mosnov uzyskano średnią 276
km/h. Sukces! Po udanej próbie Ecorra Sport V8 objechała kraj na różnych
wystawach, a później brała udział w regionalnych wyścigach długodystansowych
(Tatra kontra Gallardo - widok bezcenny), przechodząc w ciągu dekady
niezliczone modyfikacje i zmieniła kolor z czerwonego na czarny. Po zrobieniu
swojego jedyny egzemplarz spoczął w Muzeum Samochodów Sportowych w miejscowości
Lany, położonej 35 kilometrów od Pragi</span>.</span></p><p style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEigLjShpKwa6TzEkCe8vwnZhALCQRcmVuSkgipQTQ6R3sFQXERYTLrD8BEUDJDdmGmTcC3xGgLxYeUDRNk8B756NLQIjgkhyDE_kFehjC4_-UvxocJsfM2HNAx86f6Wz7sIXzNlUNA4h3A_VfavrNwDYArcSPwFI4IP8-d96kVFs1lYWj92lvDJMk10gOwj/s1400/mtx_tatra_v8_01.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="933" data-original-width="1400" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEigLjShpKwa6TzEkCe8vwnZhALCQRcmVuSkgipQTQ6R3sFQXERYTLrD8BEUDJDdmGmTcC3xGgLxYeUDRNk8B756NLQIjgkhyDE_kFehjC4_-UvxocJsfM2HNAx86f6Wz7sIXzNlUNA4h3A_VfavrNwDYArcSPwFI4IP8-d96kVFs1lYWj92lvDJMk10gOwj/w640-h426/mtx_tatra_v8_01.jpg" width="640" /></a></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><br /> </span><p></p>
<pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">„<span class="y2iqfc">Piękne coupe zaprojektowane przez Václava Krála zostało po raz </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;"><span class="y2iqfc">pierwszy zaprezentowane publiczności podczas Salonu Samochodowego </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;"><span class="y2iqfc">w Pradze w październiku 1991 roku. Nadwozie z włókna szklanego </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;"><span class="y2iqfc">z klejonym szkłem zostało umieszczone na rurowej ramie przestrzennej </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;"><span class="y2iqfc">połączonej z nitowanymi profilami ze stopów lekkich. Z przodu Králova </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;"><span class="y2iqfc">Tatra posiadała składane reflektory, drzwi otwierały się do góry i do </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;"><span class="y2iqfc">przodu. Klinowy profil nadwozia wykończono ostro ściętym tyłem </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;"><span class="y2iqfc">ze zintegrowanym spojlerem. W sumie w Metalexie zbudowano cztery </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;"><span class="y2iqfc">samochody MTX Tatra Sport. Z jednym z nich, inż. Petr Bold w 1997 roku </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;"><span class="y2iqfc">ustanowił krajowy rekord prędkości 210,895 km/h.</span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;"><span class="y2iqfc"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghcFHEqQAsKIs_wsN6jwLMi8jGeUJUTY9Z5txB86r_r6NTZLQLoWfAkYZKfdKlQDGMQgZ-WkFJK343f7iMYeyBXeiSwRMZSGUksoVoILyA46n7ZEExrddwlbdXmbc0OqXTPBE-7Frwx3n5RYPQX9hQDjMQeeROEH20E1zTWzQPkNKf28cI2CNVWjUzZm0M/s1400/mtx_tatra_v8_05.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="678" data-original-width="1400" height="310" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghcFHEqQAsKIs_wsN6jwLMi8jGeUJUTY9Z5txB86r_r6NTZLQLoWfAkYZKfdKlQDGMQgZ-WkFJK343f7iMYeyBXeiSwRMZSGUksoVoILyA46n7ZEExrddwlbdXmbc0OqXTPBE-7Frwx3n5RYPQX9hQDjMQeeROEH20E1zTWzQPkNKf28cI2CNVWjUzZm0M/w640-h310/mtx_tatra_v8_05.jpg" width="640" /></a></div><br /> </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;"><span> </span>Dziś słynną sportową tradycję samochodów Tatra podtrzymuje zespół </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">Tatra 603 z Koprzywnicy, założony w 1996 roku przez braci Hajdušków, </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">synów Stanisława Hajduška, którzy w 1967 roku jeździli jednym </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">z samochodów Tatra 2-603 B5 (pilotnicy Veřmiřovský , Mark) na trasie </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">Marathon de la Route. Starannie odrestaurowali ten samochód i jest on </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">używany w zabytkowych wyścigach pod górę i na torach w kraju </span></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span class="y2iqfc"><span style="line-height: 150%;">i za granicą.”</span></span><span style="line-height: 150%;"></span></span></pre>
<p style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"> </span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhb-uk8vW7Z-EcPsvnfK_dmsE3UrckF_GKlofwrWl7w56o8m-mMrcXjhFEXGZsabVY0FZ8KwwQ6ZRY2dPYWBxuwnwoLYAZ9586-hHjzZxy8Zb6MiFKH9udeBXj63lIr3fV4djvX4lRNTMIabonF_zrSbzGAB2agpJUdPLZnUhDhnbJ6uODdD6coo1WKHI8i/s1400/mtx_tatra_v8_03.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="933" data-original-width="1400" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhb-uk8vW7Z-EcPsvnfK_dmsE3UrckF_GKlofwrWl7w56o8m-mMrcXjhFEXGZsabVY0FZ8KwwQ6ZRY2dPYWBxuwnwoLYAZ9586-hHjzZxy8Zb6MiFKH9udeBXj63lIr3fV4djvX4lRNTMIabonF_zrSbzGAB2agpJUdPLZnUhDhnbJ6uODdD6coo1WKHI8i/w640-h426/mtx_tatra_v8_03.jpg" width="640" /></a></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><br /></span><p></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;"> <br /></span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;"><a href="https://www.muzeumnj.cz/tatra/expozice/se-sportovnimi-ambicemi">https://www.muzeumnj.cz/tatra/expozice/se-sportovnimi-ambicemi</a></span></span></p>
<pre style="line-height: 150%;"><a href="https://www.eurooldtimers.com/cze/historie-clanek/905-tatra-sportovni"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">https://www.eurooldtimers.com/cze/historie-clanek/905-tatra-sportovni</span></span></a></pre><pre style="line-height: 150%;"><a href="http://-modely.html"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">-modely.html</span></span></a></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;"><a href="https://autogen.pl/dna-135-tatra-ecorra-sport-v8.html">https://autogen.pl/dna-135-tatra-ecorra-sport-v8.html</a></span></span></pre><pre style="line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;"><a href="https://3dosetki.pl/aktualnosci/tatra-mtx">https://3dosetki.pl/aktualnosci/tatra-mtx</a></span></span></pre>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%;"><span style="font-family: Tahoma; font-size: 14pt; line-height: 150%;"> </span></p><p> </p>Jaskółkahttp://www.blogger.com/profile/00756198790289289817noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-9093528481983412815.post-90406412285938838392023-12-07T20:04:00.007+01:002023-12-08T18:47:13.152+01:00A tymczasem: -Zawiyrej dźwiyrze, bo mi ciasto spadnie<p><!--[if gte mso 9]><xml>
<w:WordDocument>
<w:View>Normal</w:View>
<w:Zoom>0</w:Zoom>
<w:HyphenationZone>21</w:HyphenationZone>
<w:Compatibility>
<w:BreakWrappedTables/>
<w:SnapToGridInCell/>
<w:ApplyBreakingRules/>
<w:WrapTextWithPunct/>
<w:UseAsianBreakRules/>
<w:UseFELayout/>
</w:Compatibility>
<w:BrowserLevel>MicrosoftInternetExplorer4</w:BrowserLevel>
</w:WordDocument>
</xml><![endif]--><!--[if gte mso 10]>
<style>
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin:0cm;
mso-para-margin-bottom:.0001pt;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:10.0pt;
font-family:"Times New Roman";
mso-fareast-font-family:"Times New Roman";}
</style>
<![endif]-->
</p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">Moja babcia Emilia (mama taty, mamy mojej matki nie poznałam, bo zmarła
tragicznie przed moimi urodzinami), smażyła wspaniałe pączki. Każdy pączek był
nadziany śliwkowymi powidłami, był puszysty, miał chrupiącą skórkę i wokół
biały paseczek. Przy smażeniu pączków babcia stosowała reżim kuchenny. Kiedy
ciasto rosło, w postawionej na stole kuchennym<span>
</span>miednicy pod czystą ściereczką, nikt nie mógł pałętać się po kuchni, ani
wyjść, ani wejść do niej, bo od razu babcia groźnie warczała:</span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">- Zawiyrej dźwiyrzy, bo mi ciasto spadnie. </span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">A jak mimo ostrzeżenia pchaliśmy się w te lub we w te na siłę, to było:</span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">- Sapraporta, sakramyncki kluki wynocha mi stąd!!- I ściera szła w
ruch. Pilnowała ostro, by ciasto świetnie wyrosło i chyba to był właśnie ten
etap pieczenia, w którym decydowało się być, albo nie być wspaniałego ciasta
drożdżowego. Pączki smażyła w roztopionym smalcu wieprzowym (wersja super lux)
albo w oleju rzepakowym (wersja super), albo w Ceresie (wersja ekonomiczna).
Każdy pączek przewracała „szpilką” do krupnioków (kto nie wie, to mówię- taki
patyczek łamany na kilka części i taką częścią przebijało się jelito z kaszą,
by nie wypłynęła z niego). Całe pączkowe misterium odchodziło wtedy.</span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">Oprócz pączków, babcia piekła drożdżowe buchty i super strudel (ale to
już nie drożdżówka). Z tamtych czasów zostało we mnie przekonanie, że pieczenie
drożdżówki jest bardzo trudne. </span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">Jakby na potwierdzenie tego, do tej pory, niestety, nie dane mi było upiec
udane ciasto drożdżowe. Dwa razy wyszły zakalce i powiedziałam sobie-
drożdżowe? Never!</span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">Ale ze mną, jak z tą żabą, jeżeli chodzi o takie np. kulinarne rzeczy
(w życiowych jak raz zadecyduję, to jestem raczej konsekwentna)- żaba stała
przed kałużą i zarzekała się: „Do wody? Ja mam wskoczyć? Do takiej wody? Nigdy”,
po czym chlup i już się w kałuży moczyła.</span></span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;"></span></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjH7oj141tQnJzI_T88-RFmQbB-hSCfaIkJ6xn4G2QdF_3UU9da5UK7vpEmVDWtdc4U7Kp76ZwHlf0DXxJqehnn5hxDPl-EfmgzKCzaT2i2r5oJE1_e8Qhvcd_520r_pzD_87tNv6fh1ekLY8sDdPlvOrf2lXpXKSitmfUNan8SMCc_t7Sg5J_gv8JEqCq3/s750/dlaczego_zaba_jest_najmadrzejsza_9496.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="577" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjH7oj141tQnJzI_T88-RFmQbB-hSCfaIkJ6xn4G2QdF_3UU9da5UK7vpEmVDWtdc4U7Kp76ZwHlf0DXxJqehnn5hxDPl-EfmgzKCzaT2i2r5oJE1_e8Qhvcd_520r_pzD_87tNv6fh1ekLY8sDdPlvOrf2lXpXKSitmfUNan8SMCc_t7Sg5J_gv8JEqCq3/w308-h400/dlaczego_zaba_jest_najmadrzejsza_9496.jpg" width="308" /></a></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><br /></span><p></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">No i wskoczyłam w ciasto drożdżowe. Ale tym razem miałam kulinarnego
przewodnika, który pilnował każdego etapu tworzenia. Moja córa od dawna piecze
chleby. Namawiała mnie do tego wielokrotnie, a ja nie i nie. W końcu
stwierdziła, że mnie nauczy, no i nauczyła. Efekt na razie jest taki sobie. Są
bułki, pachnie w domu nieziemsko, ale kształt bułek pozostawia trochę do
życzenia. Za to smak…no naprawdę to są prawdziwe wodne bułki pszenne. </span></span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">Nie prowadzę bloga kulinarnego, dlatego zdjęcia z całego procesu pieczenia są zwyczajne, robione w normalnej, nie przestylizowanej kuchni. </span></span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;"> I tak- uwaga będę się teraz mądrzyła, kto umie piec drożdżowe ciasto niech weźmie na wstrzymanie, a najlepiej niech ominie cały ten fragment- do garnka wlewamy mleko (w przepisie jest woda), kruszymy drożdże, dajemy łychę lub dwie cukru- w przepisie nie ma cukru, jednak ponoć drożdże lepiej rosną w jego towarzystwie. Wszystko mocno mieszamy.<br /></span></span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhiw6uJs1zkQa21BMavvOoibQT1rAYeqn32NoxABMN-cukcj36FzBF_gPNr7DsPCz_Eo6HyzgLG5N0GMsg_FRKEKel0b89SGgY2SDtXJqC8Qm-XVtyI69poZALyTKlmkImUHAvAJq4YdX-Xg78P-aDmdC_D_GHyG60kE4cuMUTlhI_Vi446JMfeAW9D13NV/s1200/drozd%C5%BCe%20rosn%C4%85%20pod%20sciereczka.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1200" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhiw6uJs1zkQa21BMavvOoibQT1rAYeqn32NoxABMN-cukcj36FzBF_gPNr7DsPCz_Eo6HyzgLG5N0GMsg_FRKEKel0b89SGgY2SDtXJqC8Qm-XVtyI69poZALyTKlmkImUHAvAJq4YdX-Xg78P-aDmdC_D_GHyG60kE4cuMUTlhI_Vi446JMfeAW9D13NV/w400-h300/drozd%C5%BCe%20rosn%C4%85%20pod%20sciereczka.jpg" width="400" /></a></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Lekko nagrzewamy wszystkie palniki, by piec był ciepły i je wyłączamy. Jest to chyba najlepszy sposób, by drożdże mogły wyrosnąć w cieple ( wszystkie ścianki garnka są równo nagrzewane). Można oczywiście postawić koło kaloryfera, ale mnie właśnie się dlatego nie udawało ciasto, bo drożdże miały jednak zimno. Garnek stawiamy między palniki i przykrywamy ściereczką, dajemy drożdżom szansę na wyrośnięcie tak około 10-15 minut.<br /></span><p></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Przygotowujemy mąkę, sól, olej no i mikser.</span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHL5IV06yQ0_F99bXrlPjWXrJmo44Bv66rncq-cLF-Lc51Dv04GTn-QDQBNImJOMmfJmCMF9GrSmTdgFuXMKIA4a-wlxAidE_XCQx8WiC6YEcdBkJwoPkMUpEmkk6yFGLKU9Px5oCAT5Rvl2hwYaio8u5yinACpE7NbRXx8dLq2gFXrzj46asDqUHUlRl-/s1600/m%C4%85ka%20mikser%20i%20olej.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHL5IV06yQ0_F99bXrlPjWXrJmo44Bv66rncq-cLF-Lc51Dv04GTn-QDQBNImJOMmfJmCMF9GrSmTdgFuXMKIA4a-wlxAidE_XCQx8WiC6YEcdBkJwoPkMUpEmkk6yFGLKU9Px5oCAT5Rvl2hwYaio8u5yinACpE7NbRXx8dLq2gFXrzj46asDqUHUlRl-/w300-h400/m%C4%85ka%20mikser%20i%20olej.jpg" width="300" /></a></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Na wyrośniętych drożdżach powinna pojawić się piana. Jeśli się nie pojawi, możemy cały proces z drożdżami zacząć od nowa. U mnie się pojawiła😀<br /> </span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhFDQbux-qLO2LLgxeCWyDKOBGhfFHLOp7kmXZivwrPwDz8lIi7Bpc6O53ubouIk458GUgRxygAMrnRbHjH9PF7nQzku52zQuo0yb8VKsoF65MxSzT80BNvDni6GM16o0E55_rsyV1CXLDgfKbW_QePpX8q7S-VIG2wJCn4iHIu-RY5n7KehlMebG0nINBa/s1200/wyro%C5%9Bni%C4%99te%20drozd%C5%BCe.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1200" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhFDQbux-qLO2LLgxeCWyDKOBGhfFHLOp7kmXZivwrPwDz8lIi7Bpc6O53ubouIk458GUgRxygAMrnRbHjH9PF7nQzku52zQuo0yb8VKsoF65MxSzT80BNvDni6GM16o0E55_rsyV1CXLDgfKbW_QePpX8q7S-VIG2wJCn4iHIu-RY5n7KehlMebG0nINBa/w400-h300/wyro%C5%9Bni%C4%99te%20drozd%C5%BCe.jpg" width="400" /></a></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Wlewamy zaczyn do misy miksera, wsypujemy połowę mąki i zaczynamy miksować- mikser planetarny ma iść na najniższych obrotach.Moje dziecię nie bawi się w wyrabianie ciasta mikserem. Wszystko robi ręcznie. No cóż, widać ja jestem ta wygodnicka. </span><p></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Po kilku minutach miksowania, wsypujemy drugą część mąki, dajemy sól i wlewamy olej, miksujemy tak długo, aż ciasto będzie jednolicie gładkie. No i tu trzeba kontrolować gęstość ciasta. Jeżeli jest lejące, to dodajemy trochę mąki, ale zbyt dużo mąki powoduje, że ciasto po upieczeniu będzie twarde.</span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Po zmiksowaniu misa z ciastem znowu ląduje na nagrzanej płycie pieca (powtarzamy historię z nagrzewaniem palnikami).</span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Przykrywamy ją ściereczką i zostawiamy ciasto do wyrośnięcia. No i mamy ten najważniejszy moment- nie wolno dopuścić do schłodzenia rosnącego ciasta, bo klapnie. Lepiej jak dłużej je zostawimy niż z niecierpliwością będziemy zaglądać "czy już". Jaki to czas? Mniej więcej około 45 minut do godziny.</span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzvvQlS8qlSYNMlsw8j_6Tc3FxOvjXVazWJZHRD8X2iDCdEoS45OG5Ch6hcpiKKmnTE2GFWNx0tV7CvBgnhA_23yXY8VZZBRZscxatp8Wyv1l7kVp-5jHA6rCGN3iuqMARDn9rYA4TSbzwyifNLGNRWbiDlnpr5lpTV0MSi05wPfJC5ZTu-YQZn-nKatdN/s1200/DSC06122wyro%C5%9Bni%C4%99te%20ciasto.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1200" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzvvQlS8qlSYNMlsw8j_6Tc3FxOvjXVazWJZHRD8X2iDCdEoS45OG5Ch6hcpiKKmnTE2GFWNx0tV7CvBgnhA_23yXY8VZZBRZscxatp8Wyv1l7kVp-5jHA6rCGN3iuqMARDn9rYA4TSbzwyifNLGNRWbiDlnpr5lpTV0MSi05wPfJC5ZTu-YQZn-nKatdN/w400-h300/DSC06122wyro%C5%9Bni%C4%99te%20ciasto.jpg" width="400" /></a></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">No i pięknie wyrosło. Wyjmujemy ciasto na stolnicę, formujemy wałek, dzielimy na tyle części, ile chcemy mieć bułeczek. Formujemy bułeczki, kładziemy je na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Górę bułek zwilża się wodą i nacina nożem. Podobno bułki powinny leżeć nacięciem do dołu podczas dalszego wyrastania. Przykrywamy bułki, leżące na blasze, ściereczką i pozwalamy im dalej rosnąć. Dajemy im na to tak około 40 minut. Potem odwracamy je nacięciem do góry. Nagrzewamy piekarnik do 200 stopni, bez termoobiegu, grzałka górna i dolna, wkładamy blachę z bułkami do piekarnika i pieczemy około 20 minut. W tym czasie lepiej piekarnika nie otwierać i znów lepiej im dać więcej czasu na pieczenie, niż wyjąć niedopieczone.<br /></span><p></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Przepis na bułki kajzerki (9 sztuk)<br /></span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">- 400 g mąki pszennej (do bułek stosować najlepiej typ 650, albo o większej liczbie),</span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">- 240 ml wody ( ja dałam mleko),</span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">- 20 g świeżych drożdży,</span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">- płaska łyżeczka soli,</span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">- 25 ml oleju (dałam dwie duże łyżki),</span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">- dałam 2 duże łyżki cukru- w przepisie ich nie ma, ale drożdże lepiej rosną z cukrem, a w smaku bułek w ogóle go nie czuć, <br /></span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">- opcjonalnie sezam lub mak do posypania.</span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Takie wyszły moje pierwsze bułki drożdżowe. Hmmmmm...ale jestem dumna mimo ich plackowatego wyglądu.<br /> </span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhWs9w5XmsxLNeOstvCy8W7mZ1pTsW5gxhPR3y4BMZOZz2-2OUXRJi8NTA1tolSdae63eLwJjMoXvW_J8pH9sl0IGfpFYEtZw8qCYju2Er5IrLLfY2Ybhkslag2Iwp9pA74RbHC_GZkVlZBUY_cQUhj0e7ZFVLYrU-jPshw9W6STg-_f0Rngc0LPOrL7oEE/s1200/DSC06123%20upieczone%20bu%C5%82ki.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1200" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhWs9w5XmsxLNeOstvCy8W7mZ1pTsW5gxhPR3y4BMZOZz2-2OUXRJi8NTA1tolSdae63eLwJjMoXvW_J8pH9sl0IGfpFYEtZw8qCYju2Er5IrLLfY2Ybhkslag2Iwp9pA74RbHC_GZkVlZBUY_cQUhj0e7ZFVLYrU-jPshw9W6STg-_f0Rngc0LPOrL7oEE/w400-h300/DSC06123%20upieczone%20bu%C5%82ki.jpg" width="400" /></a></div><br /><p></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">Na co teraz zwrócić uwagę? Mąka jednak musi być grubiej mielona. Ja
piekłam z mąki typu 500, a do pieczenia pieczywa używa się mąki typu 2000. Im grubiej
mielona mąka, tym ciasto bardziej zwarte. I to było widać po moich bułkach- ciasto
trochę się rozlało na blasze, a jak wyrosło, to bułki połączyły się bokami. <br /></span></span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">Niby takie placki płaskie, a w środku pięknie upieczone bez zakalca. <br /></span></span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;"></span></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiXkTHphThXv7WA5fOcyqQS4-Sobx1QQNGGHcSPuM9bWQCjGJsFMv2IG_qo1UdB_0sUG3DpSqDyAtBtKMtGe1BeaGYSiyuonX36HN6EkGKOCOoqqoK283tWrkckYXFh1KXbD5dcwemy9gYPV_6u9bI4fixELP-3irJ5yXM5aF5RZwZeOlqOsb8enHoDv5-v/s1200/DSC06124%20bu%C5%82ki%20przekrojone.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1200" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiXkTHphThXv7WA5fOcyqQS4-Sobx1QQNGGHcSPuM9bWQCjGJsFMv2IG_qo1UdB_0sUG3DpSqDyAtBtKMtGe1BeaGYSiyuonX36HN6EkGKOCOoqqoK283tWrkckYXFh1KXbD5dcwemy9gYPV_6u9bI4fixELP-3irJ5yXM5aF5RZwZeOlqOsb8enHoDv5-v/w400-h300/DSC06124%20bu%C5%82ki%20przekrojone.jpg" width="400" /></a></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;">No
nic to, trening czyni mistrza, następne bułki, mam nadzieję, będą bardziej
udane, bo już opuścił mnie ten opór porzeciwdrożdżówkowy. </span></span><br /><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;"> </span></span><p></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="line-height: 150%;"> </span></span></p>
<p> </p>Jaskółkahttp://www.blogger.com/profile/00756198790289289817noreply@blogger.com47