Przyjechał do mnie w pudełku. Śliczny mały Ryjek:)
Dostałam go od Marii, która robi niesamowite Dyniaki i Okularników. Ryjek jest upleciony na drutach z rudej włóczki, oczy ma z koralików, łapki też, a szłapki z dwóch dużych guzików. Niesamowity jest:) Oprócz Ryjka, dostałam jeszcze kartkę z miłymi słowami oraz kawałki najprawdziwszego aksamitu, nie jakiegoś sztucznego, tylko uczciwego, bawełnianego. Już mam pomysł, co z niego zrobię.
Kto chętny do podziwiania prac Marii, a jest co, daję link do jej bloga- TU. Oprócz jej wytworów, można na blogu Marii zobaczyć bardzo interesujące zdjęcia z wrocławskich parków oraz niesamowite relacje z wrocławskich wystaw artystycznych.
Kiedy wyjęłam Ryjka z pudełka, poczułam się jak mała dziewczynka- prehistoryczne czasy- która dostała misia z marzeń. A właściwie, dlaczego starsze panie nie mogą cieszyć się pluszakami tak, jak małe dzieci? Ktoś nam ukradł uczucia, zabronił cieszyć się pluszakami? Nie wypada?
A mój mój Ryjek zamieszkał na półce obok biurka. Ma stamtąd widok na cały pokój i na moje zmagania robótkowe. Ile razy popatrzę na niego, to poprawia mi się humor.
Dziękuję Ci, Mario, z całego serca za tę przefajną maskotkę:)
wtorek, 12 lutego 2019
niedziela, 3 lutego 2019
Zielone koty
Obrazy, które ukazały się w
Internecie, są tak niesamowicie realistyczne, że oglądający je, nie znając nazwiska
ich twórcy, uwierzyli, iż są do zdjęcia z naturalnych plenerów. Na zdjęciach sylwetki
olbrzymiego, zielonego kota, ozdabiają
plaże, ogrody, murki, wzgórza.
O swojej twórczości
brytyjski artysta Richard Saunders mówi: Moją trwającą całe życie obsesją było
wykorzystywanie elementów surrealistycznych i przenoszenie ich na płótno. Lubię
tworzyć surrealistyczne rysunki i fotomontaże nie tylko za pomocą farb, ołówka czy rysika,
ale również za pomocą programów cyfrowych. Zamieniam moje wizje w piksele.
Nie
próbuję tłumaczyć moich surrealistycznych dzieł. Stworzyłem również projekt Topiary Cat, który bardzo lubię.
Przedstawiam w nim ponad trzy tuziny zdjęć mojego ulubionego, niestety już nieżyjącego
kota. Był to kot rasy rosyjskiej- niebieski Tolly. Przedstawiam go w różnych
pozach jako olbrzymiego topiary kota, na tle krajobrazów i miejsc w Anglii.
Inspiracją do powstania
projektu było topiary kota, z którym artysta zetknął się w pewnym ogrodzie.
Wtedy
postanowił zrobić serię surrealistycznych fotomontaży z sylwetką Tolly.
Projekt powstał w Photoshopie.
Fotomontaże kotów zdobyły wielką popularność
oraz doczekały się milionów odsłon w Necie. Istnieje również strona im poświęcona
na Facebooku. Saunders w wywiadzie dla BBC mówił, że jest to jedynie fotomontaż,
nie chciał oszukiwać ludzi. Traktuje projekt Topiary Cat jako kolejne
surrealistyczne działo artystyczne.
Ludzie jednak chcą wierzyć,
że te koty są prawdziwymi topiary i szukają ich w terenie. "Staram się korygować ludzi, ale czasami nie chcą
wiedzieć i chcą nadal wierzyć, że są prawdziwe" - powiedział.
Kiedy Tolly umarła w 2016
roku, Saunders nie chciał już tworzyć fotomontaży z udziałem jej sylwetki.
Jednak ludzie zachęcali go do kontynuowania projektu.
On sam stwierdził wtedy,
że oglądanie zdjęć ulubionego kota, pomogło mu oswoić się z jego śmiercią oraz pogodzić się z myślą, iż jest już
za Tęczowym Mostem.
Źródło:
Strona na Facebooku
https://translate.google.com/translate?hl=pl&sl=en&u=https://www.wideopenpets.com/richard-saunders-creates-topiary-cat-montages/&prev=search
* Topiary- w języku polskim
znaczy formowany, cięty, kształtowany, dot, roślin., kształtowanie roślinności
ogrodowej
Zdjęcia wybrane: Internet
PS: Jak zawsze, nie
znalazłam informacji w j. polskim o artyście i jego dziełach- tłumaczyłam za
pomocą translatora :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)