niedziela, 30 października 2022

Biały Zamek- Hradec nad Morawicą (2)

Kompleks zamkowy z lotu ptaka.

 Ponieważ jest on obszerny, zacznę od pokazania Białego Zamku, a w następnym poście pokażę Zamek Czerwony.

 

Na pierwszym planie Czerwony Zamek, na drugim- Biały Zamek.
 

Hradec nad Morawicą (po polsku Grodziec Gołęszycki) znajduje się na południe od Opawy. W X wieku, w miejscu obecnego hradu, znajdowała się osada Gołęszyców- plemienia słowiańskiego zasiedlającego tereny od Międzyświecia (obok Skoczowa) po Jesieniki (Czechy) oraz tereny wokół Raciborza.

W XI wieku, na wzgórzu, w środku osady, Przemyślidzi zamieścili  „gród książęcy”, który spłonął około 1200 roku. Po pożarze, książę Otokar II, rozpoczął budowę nowego grodu. Został zbudowany nowy zamek w stylu gotyckim, który miał funkcję obronne. Oprócz tego, zadaniem twierdzy była kontrola starej granicy między Morawami a Śląskiem.

Na przełomie wieków XV i XVI warownia została przebudowana w renesansową, rezydencję mieszkalną. Zamek miał kilku właścicieli. Ostatecznie przejęła go pruska rodzina Lichnowskich z Woszczyc, która była jego właścicielami aż do końca II wojny światowej.

To są makiety zamku po przebudowach, ale nie powiem, która przedstawia starszy, bo te zdjęcia zrobiłam w 2012 roku i nie mam do nich opisu. Wtedy, były czynne sale w pierwszej części zamku- w jednej z nich zamieszczono makiety, które przedstawiały zamek w różnych okresach jego istnienia.

Pod koniec XVIII wieku zamek zniszczył pożar. Jednak od razu zabrano się do odbudowy zniszczeń (w stylu barokowym). Następną przebudowę rezydencji przeprowadzono pod koniec XIX wieku. Od tej chwili budowla nosi nazwę Białego Pałacu (Zamku). Zlikwidowane stare fortyfikacje a wokół zamku utworzono ogromny park krajobrazowy w stylu angielskim. Wzniesiono również neogotycką Białą Wieżę, która miała być docelowo częścią większego zespołu budynków np. oranżerii, a miała się łączyć z bliźniaczą wieżą, wybudowaną po przeciwnej stronie tego kompleksu.

W 1945 r. majątek Lichnowskich został skonfiskowany i przekazany na rzecz Czechosłowacji i wkrótce udostępniony zwiedzającym.

W latach 1978-2014 kompleks przeszedł generalny remont.

Źródła:

https://navtur.pl/place/show/5087,zamek-hradec-nad-moravici

http://www.principatusteschinensis.pl/2016/02/ksiestwo-goeszycow.html

http://www.zamek-hradec.cz/pl

Widok na wejście główne do zamku

Nad nim na frontonie zamieszczony jest herb Lichnowskich.

"Herb Lichnowskich stanowią dwie zielone gałązki winorośli z fioletowymi kiściami winogron i liśćmi, w klejnocie – na koronie szlacheckiej powtórzona figura heraldyczna z tarczy oraz czerwono-zielone labry."

 https://pl.wikipedia.org/wiki/Lichnowscy


Przez długą sień przechodzi się na dziedziniec zamkowy.


 
Dziedziniec jest przedzielony na dwie części łącznikiem, wybudowanym między skrzydłami zamku.

 W górnych częściach okien łącznika, umieszczono witraże z obrazami herbów. W sumie znajduje się tam 18 herbów



Pod arkadami łącznika postawiono zabytkowe armaty. Byliśmy po sezonie turystycznym, dlatego nie było już kwiatów, które podczas ostatniego naszego pobytu w tym zamku, ozdabiały armaty i stanowiły kwietne dekoracje w różnych miejscach dziedzińca.

To jest jego druga część, za łącznikiem. Widać ogromne drzwi, które prowadzą do sieni takiej samej, która weszliśmy na dziedziniec. Na końcu drugiej sieni są ogromne drzwi, prowadzące do parku. W zamierzeniu miały prawdopodobnie prowadzić do oranżerii, której ostatecznie nie wybudowano, jak i nie wybudowano drugiej wieży- bliźniaczki Wieży Białej.

Drugi dziedziniec pusty, w kącie jakaś rzeźba, ale z boku drzwi ze starą łacińską inskrypcją.

Na pierwszy dziedzińcu również pusto. Wzrok przyciąga wieża z interesującym ułożeniem okien, oraz obok niej wejście do kaplicy.


Wyraźnie widać, że schody i obmurowanie drzwi są dużo starsze od reszty murów.

Wychodzimy na zewnątrz zamku i kierujemy się w lewo, na północną część budynku.


Idziemy aleją wzdłuż muru, w kierunku Białej wieży. 

 


To zdjęcie zrobiłam z pierwszego tarasu widokowego.


Tak wygląda mały taras widokowy.

Biała wieża

I film nakręcony na tarasie przy Białej wieży.



Widać na nim duży trawnik znajdujący się z tyły Białego Zamku. Tu prawdopodobnie miała powstać oranżeria, a po drugiej stronie trawnika miała stanąć wieża taka sama, jak Biała.


 Biała wieża- widok od strony parku. Usiłowałam sobie wyobrazić taką samą po lewej stronie. Takie dwa kolosy były w planach rozbudowy zamku. I chyba dobrze, że do tego nie doszło, bo kompletnie zachwiałoby to proporcją całego kompleksu. 

Kiedy byliśmy tam w 2012 roku, wieża była świeżo po remoncie. Teraz ma paskudne zacieki, które odbierają jej cały urok. Podczas sezonu można ją zwiedzać.

Wracamy stroną południową.

Obok rogu budynku są schody, którymi schodzimy na alejkę, wiodącą wzdłuż ściany południowej. 

Po lewej stronie, za balustradą jest dosyć stromy stok, porośnięty krzewami i wysokimi drzewami.

Są też zdjęcia  z interesującymi  detalami, ale o tym w następnych postach.

PS. Na tej stronie w zakładce informacje dla zwiedzających jest mnóstwo informacji po polsku z opisem poszczególnych tras i cenami biletów.

http://www.zamek-hradec.cz/pl
 

czwartek, 27 października 2022

"Pech ma w ogóle muzykalne ucho i lubi się rytmicznie powtarzać."

 Jak nie urok, to przemarsz wojsk napoleońskich. Na razie wyłączyło mnie, a dzisiaj to był prawdziwy Dzień Świstaka. Czekam na powrót do formy. 

Tymczasem hradecka jesień.












 

środa, 19 października 2022

Hradec nad Morawicą cz. 1

Hradec nad Morawicą pierwszy raz zaliczyłam w 2011 roku. Był piękny wrzesień, zatem postanowiliśmy się skrzyknąć na wycieczkę motocyklową. Nie, nie był to rajd trzydniowy. Była to jednodniowa wycieczka na motocyklach. Do Czech pojechały dwie grupy- jedna od wschodu- od Krakowa i Cieszyna, druga od północy- od Opola i Gliwic. Spotkaliśmy się w Kravare, małym czeskim miasteczku. Motocykli było chyba około dziesięciu i do tego chyba dwa samochody, którymi jechała młodzież nieletnia oraz motocykliści, którzy chcieli się spotkać, ale z jakichś przyczyn nie mogli zrobić tego na motocyklach. Bywa:)

 Zawsze na takich spotkaniach motocyklowych, nim się ludzie pozbierają do dalszej jazdy, jest mnóstwo rozmów na tematy techniczne, śmiechu, przegadywań i żarcików. Po prostu bardzo się lubimy i spotykamy się z radością. I tym razem też tak było. 

Kravare- spotkanie grupy wschodniej z północną.

 O Kravare też będzie post, bo jest tam piękny pałac, który zobaczyliśmy innym razem.

W końcu uruchomiono silniki i ruszyliśmy do Hradca.

W Hradcu zaparkowaliśmy na rynku przed główną zamkową bramą. To małe za motocyklem to ja. Małe nie małe, ale nasze moto jest bardzo wysokie.
 

Nasz drugi od lewej. Kiedy teraz patrzę na zdjęcia z 2011 roku i przypominam sobie tegoroczny, niedzielny pobyt w Hradcu, widzę zmiany jakie tam zaszły. Po pierwsze nie ma ogródków i tych knajpek wzdłuż rynku. I nie wiem, czy to dlatego, że skończył się sezon, czy dlatego, że w ogóle się zwinęły. Tam, gdzie na zdjęciu parasole, była urocza restauracja, w której nasza grupa zjadła obiad.
Nie ma również drzew na rynku. Teraz jest tam głównie zapchany samochodami parking i rynek wygląda tak.

Ten budynek po prawej stronie (jest tam hotel) i w głębi brama, to Czerwony Zamek, najstarsza część kompleksu zamkowego.Ale o nim potem. Teraz jeszcze wycieczkowo- motocyklowo.

Kiedy pozdejmowaliśmy ciuchy motocyklowe, które wraz z kaskami wrzuciliśmy do jednego z samochodów (zawsze tak robimy, gdy mamy do dyspozycji samochód, kiedy nie mamy, chodzimy z kaskami w rękach, co jest upierdliwe nieco), poszliśmy zwiedzać kompleks zamkowy.

Na mapie widać, jaki on jest ogromny. Ale my zwiedziliśmy tylko jego główne części. Na więcej czas nie pozwalał. Musieliśmy wrócić do domów jeszcze za dnia.
 

Mapa ukazuje wzgórze z kompleksem zamkowym oraz otaczającym go parkiem od południowej strony. Z tej strony jest ogromna dolina, a zamek i pałac mieszczą się na wysokim wzgórzu o bardzo stromych stokach.Pod południowym stokiem płynie Morawica.

Można zobaczyć na filmiku, nakręconym w niedzielę.


 I od razy film,  który pokazuje tę dolinę ze wzgórza zamkowego. Szkoda, że nie oddaje kolorów, bo były bajeczne. Między innymi, z tego względu, pojechaliśmy do Hradca w październiku. Czeskie wzgórza, porośnięte lasami mieszanymi, w październiku są zachwycające. 


Wzgórze od północnej strony też ma bardzo strome zbocze, ale to pokażę w następnym poście.

Cały kompleks znajduje się w ogromnym parku ze starodrzewiem. Nie ma w nim ekstra klombów, altanek, czy innych ogrodowych cudów. Kilka figur, trochę donic z kwiatami i to wszystko. Cały klimat tworzą stare, ogromne drzewa oraz bardzo stare cisy, cięte na krzewy. 

Ogromny stary platan przy Białym Zamku


 I zaraz za nim stare cisy.

Nawet nie można powiedzieć, że park jest jeszcze w stylu angielskim. To raczej resztki parku, którego brzegiem, nad stromym zboczem, przebiega główna aleja spacerowa.

Udało mi się zrobić dwa zdjęcia, kiedy nikt aleją nie przechodził. Była niedziela, na parkingu trudno było znaleźć miejsce, na alejce i wokół obiektów kręciło się  pełno spacerowiczów. Głównie Czesi, ale i Polaków też można było spotkać. Dosyć spory tłumek oblegał knajpkę, która znajduje się w Czerwonym Zamku- piwko, frytki, kawa w papierowym kubeczku i lody....


 Oczywiście można chodzić wszędzie po trawnikach i zakamarkach, ale są one raczej zaniedbane. Głównym atutem trasy spacerowej są widoki, które  z niej się roztaczają. 

Opisuję park, jaki widziałam teraz.  Są jeszcze miejsca świadczące o tym, że kiedyś park był okazały i wypełniony parkową architekturą oraz ozdobami. Świadczą o tym  choćby figura, stojąca na niewielkim pagórku oraz, za nią, drewniany mostek, przerzucony nad niedużym jarem. 


Takie romantyczne miejsca. Pewnie było ich więcej. Przecież Biały Zamek został zbudowany w czasach krynolin, westchnień, wachlarzy i romantycznych schadzek, a angielski park, jaki przy nim założono nadawał się do tego idealnie. Szkoda, że Czesi mało uwagi poświęcają na jego odrestaurowanie. Od 2011 roku, kiedy byłam w tym parku, niewiele się zmieniło.

Starodrzew przy głównej alei.

A to zdjęcie całej motocyklowej grupy. Zawsze sobie takie zbiorówki robimy. Zostało wykonane na jednym z tarasów widokowych, które są wysunięte nad wysokim murem, wzmacniającym zbocze zamkowe.


Tyle wstępu do dalszych postów o Hradcu nad Morawicą. A wycieczka motocyklowa, w powrotnej drodze,  zaliczyła dwugodzinny postój na jednej ze stacji benzynowych, jeszcze po stronie czeskiej. Jeden z junaków zepsuł się  i tyle czasu trwała jego naprawa. A my zawsze razem, jak coś się psuje, to wszyscy czekają i nikt się nie wyłamuje. I tak było tym razem. Naprawili, do domu wróciliśmy o zmroku.

piątek, 14 października 2022

Nauczycielom :)

 

Wszystkim współczesnym siłaczkom i siłaczom oświatowym

 życzę dużo zdrowia oraz

 trafnych wyborów życiowych.


 
"Bo przecież jestNie jeden szlakGdzie trudniej iśćLecz idąc takNie musisz brnąćW pochlebstwa dymI karku giąćPrzed byle kimRozważ tę myślA potem idźIdź swoją drogą"

W. Młynarski
 

 

niedziela, 9 października 2022

Lubię oglądać

Nie mówimy tu o użyteczności tych ubrań. Nie mówimy również o przeładowaniu detalem. Nie skupiamy się na modelkach, ich chorobliwej chudości, anemicznych twarzach. Odrzućmy wszelki sarkazm na widok chodu modelek, chodu, który sprawia, iż mamy wrażenie, że mają nogi koślawe w kostkach.

Skupmy się na artyzmie kreacji, na pięknej ich kolorystyce. Skupmy się na cudownych, dopracowanych haftach, na ich  symbolice. Podziwiajmy krój stroju, jego wykończenie. Popatrzmy jak genialnie, do oglądanych kreacji, dobrane są  dodatki, obuwie, biżuteria. I w końcu zachwyćmy się tkaninami, z jakich stworzona została ta kolekcja. Te zwiewne, muśliny, przeźroczyste tiule, ciężkie brokaty, aksamity niesamowicie współgrają z błyszczącymi we wszystkich kolorach haftami. Wszystko to sprawia, że oglądamy pokaz jak wspaniałą wystawę oryginalnych niepowtarzalnych  dzieł  krawieckiej sztuki.

 


Zair Murad to światowej sławy projektant mody. Jego kreacje są bardzo popularne wśród gwiazd i celebrytów. Tworzy linie haute couture,ready- to- wear (dostępne w jego sklepach rzeczy gotowe do noszenia na różne okazje) oraz akcesoria

Tu więcej o nim:

https://en-m-wikipedia-org.translate.goog/wiki/Zuhair_Murad?_x_tr_sl=en&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=sc

Na YT można zobaczyć filmy z jego pokazami na przestrzeni ostatnich lat.

Zair Murad tworzy również kreacje ślubne. W 13 minucie pokazu pojawia się przepiękna suknia ślubna. A przed nią zjawiskowe białe kreacje, które też mogą być jako ślubne.

 https://weddingdream.com/zuhair-murad-slubny-czarodziej/

Ta jest ze strony internetowej


 

 

 

poniedziałek, 3 października 2022

Oooooo ja cierpię dolę..... co on pie...li?

Można by powiedzieć, to są złote myśli Kaczyńskiego, wygłaszane na spotkaniach z jego wyborcami, ale "Koń, jaki jest, każdy widzi". Zatem powiedzmy sobie szczerze, nie złote myśli, a ganc pierdoły ciulniyntego ciućmoka, że tak powiym po naszymu.

 To są tylko niektóre z jego wypocin, ale i tak po ich przeczytaniu, człowiek ma serdecznie dosyć i zastanawia się, jak długo jeszcze tego popaprańca, przyjdzie nam znosić.



"- Trzeba było kupić trzy razy więcej węgla, niż jest potrzebne do palenia w piecach. Dlaczego? Bo do palenia w piecach, szczególnie w tych nowoczesnych, jest tylko ten sortowany węgiel przydatny. Żeby mieć jeden kilogram tego sortowanego, czy jedną tonę, to trzeba mieć trzy razy więcej tego niesortowanego. A ten niesortowany się kupuje. Są pewne wyjątki, ale generalnie kupuje się na rynkach światowych i wydobywa z kopalń ten niesortowany. A jeszcze do tego przy przewożeniu na dłuższych odcinkach, szczególnie statkami, ten sortowany z powrotem zmienia się w niesortowany, bo się kruszy w czasie transportu. Tak że to jest trudna sprawa - powiedział Jarosław Kaczyński w Koszalinie.

https://rybnik.wyborcza.pl/rybnik/7,180134,28976282,wszystko-co-chcielibyscie-wiedziec-o-weglu-ale-baliscie-sie.html

 


W Kołobrzegu Kaczyński wygłosił niezwykle frapujące zdanie:
"W okresie rządów PO-PSL ludzie zbierali po lasach kartofle zasadzone dla dzików przez leśników. Tak było".
Adam Zadworny ze szczecińskiej "Wyborczej" postanowił sprawdzić, co prezes miał na myśli. Trop wiedzie ku roślinie nazywanej swojsko "świńskim chlebem".

 

https://szczecin.wyborcza.pl/szczecin/7,34939,28977794,co-kaczynski-chcial-powiedziec-mowiac-to-co-powiedzial-11.html?_ga=2.179771748.1572162116.1664784501-1647482698.1664784500#S.TD-K.C-B.6-L.2.maly

 


"W Polsce demokracja stoi lepiej niż w większości krajów, tylko jest łamane prawo, jest łamana zasada równości praw i, niestety, robią to sądy. To, co jest przed nami do zrobienia, to zrobienie porządku w sądownictwie" - zapowiedział w Szczecinie.

 

https://szczecin.wyborcza.pl/szczecin/7,34939,28977794,co-kaczynski-chcial-powiedziec-mowiac-to-co-powiedzial-11.html?_ga=2.179771748.1572162116.1664784501-1647482698.1664784500#S.TD-K.C-B.6-L.2.maly

 

Kto nie jest za PiS, jest narzędziem w rękach obcych, wrogich sił - uważa prezes rządzącej w Polsce partii.
"Ci, co stoją na ulicach przed moimi spotkaniami, atakują ludzi wchodzących, obrzydliwie obrażając, trzymają obraźliwe tablice z napisami, to ludzie, którzy nie wiem, czy cokolwiek rozumieją. Oni nie służą demokracji. Jeśli komuś służą, to Putinowi. Z całą pewnością" - zawyrokował w Koszalinie.

 

https://szczecin.wyborcza.pl/szczecin/7,34939,28977794,co-kaczynski-chcial-powiedziec-mowiac-to-co-powiedzial-11.html?_ga=2.179771748.1572162116.1664784501-1647482698.1664784500#S.TD-K.C-B.6-L.2.maly

 


 

„— To jest dokładnie to samo, co można czasem jeszcze dzisiaj — a może i nie czasem — spotkać w Niemczech, że np. polscy eurodeputowani jadą w niemieckim pociągu w pierwszej klasie, dosiada się Niemiec, orientuje się, że to Polacy, wzywa konduktora, żeby ich wyrzucił, bo jak to Polacy mogą jechać w pierwszej klasie — opowiadał kilka dni temu na spotkaniu z mieszkańcami Opola Jarosław Kaczyński w kontekście reparacji, które Polska chce otrzymać od Niemiec.”

https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/europosel-pis-twierdzi-ze-celowala-do-niego-niemiecka-policja-pojawila-sie-odpowiedz/hv5y3d3,79cfc278

 


 

„- Oczywiście ktoś się może z nami nie zgadzać, ma lewicowe poglądy. Uważa, że każdy z nas może w pewnym momencie powiedzieć, że teraz, do tej pory, do godziny - jest w tej chwili koło wpół do szóstej - byłem mężczyzną, a teraz jestem kobietą - powiedział Kaczyński i krótko się zaśmiał.”

„- Wyobraźmy sobie, że ktoś z panów tutaj siedzących przychodzi w pewnym momencie do swojej pracy i mówi: "Proszę państwa, ja nie jestem Władysław, ja jestem Zosia". No i według tego, co nam zalecają z Zachodu, wszyscy powinni się temu podporządkować, bo inaczej się uraża. A dlaczego jestem Zosia? No bo... może jutro będę z powrotem Władysławem, ale dzisiaj jestem Zosia - mówił w Grudziądzu 26 czerwca. Dodał: - My się musimy obronić przed szaleństwem, musimy obronić rodzinę składającą się z kobiety i mężczyzny i oczywiście, daj Boże, dzieci.”

 

https://tvn24.pl/polska/jaroslaw-kaczynski-ukarany-przez-komisje-etyki-nagana-za-slowa-o-osobach-transplciowych-6133668

 


„— Była wojna w Jugosławii, ale ona miała szczególny charakter. Tam było dużo frontów, dużo przeciwników, a wszystko działo się na terytorium dość wyraźnie mniejszym niż terytorium Polski, bo Jugosławia to 240 tys. km kw. Ta wojna była taka, że tu chwilę postrzelali, tam tańczyli. Ja to wszystko mówię z własnego doświadczenia, bo tam byłem. W każdym razie niewiele to miało wspólnego z tym, co dzieje się w Ukrainie mówił Jarosław Kaczyński”

https://wiadomosci.onet.pl/swiat/jaroslaw-kaczynski-porownal-dwie-wojny-mowie-z-wlasnego-doswiadczenia/y08109r

 



„Bolesną puentą w materiale "Faktów" okazał się żart samego Kaczyńskiego, który wypowiedział na spotkaniu w Oleśnicy: — Niestety, niesprawiedliwie, ale nie jestem noblistą.”

https://www.onet.pl/kultura/onetkultura/fakty-tvn-odpowiedzialy-kaczynskiemu-wykorzystano-jego-zart/15gl0ht,681c1dfa

 


„- Trzeba w tej chwili palić wszystkim, poza oponami czy podobnymi szkodliwymi rzeczami, bo Polska musi być ogrzana - mówił lider PiS Jarosław Kaczyński na spotkaniu z mieszkańcami w Nowym Targu.”

Czytaj więcej na https://wydarzenia.interia.pl/kraj/news-jaroslaw-kaczynski-trzeba-palic-wszystkim-poza-oponami-bo-po,nId,6262517#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox

 


„Bardzo często wysuwa się taki argument: dzisiaj ceny węgla są niewysokie, mamy do czynienia z okresem zdarzającym się w dziejach gospodarki, gdy ceny węglowodanów są niskie, więc niektórzy twierdzą, że nie opłaca się wydobywać węgla. (…) Odrzucamy ten sposób myślenia – wiemy, że węgiel jest potrzebny, bo jest naszym jedynym – obok węgla brunatnego – poważnym zasobem energetycznym. Musimy mieć węgiel i elektrownie węglowe. Naszym celem jest rozwój, a zużycie energii elektrycznej na jednego mieszkańca na Zachodzie Europy jest dwukrotnie wyższe niż w Polsce”

 

https://wpolityce.pl/polityka/268217-jaroslaw-kaczynski-w-ostrolece-jestesmy-bardzo-dobrze-przygotowani-do-przejecia-rzadow-mowiac-o-tej-wladzy-uzywam-czasu-przeszlego

 


„Bez ciebie ojcze dyrektorze nie byłoby tego zwycięstwa. Ojciec dyrektor skromnie siedzi, a powinien wstać. Nie byłoby tego zwycięstwa bez Rodziny Radia Maryja. Nie byłoby. Fundamentem polskości jest Kościół i jego nauka. I że nie może być Polski bez Kościoła. Radio Maryja i Rodzina Radia Maryja są potrzebne także dziś, kiedy przed nami trudna droga pod górę. Musimy ją przejść razem. I przejdziemy ją, wbrew wszystkiemu. Przejdziemy wiedząc, że służymy Polsce. Wiedząc, co jest istotą polskości. Wiedząc, że nie ma Polski bez Kościoła. Wiedząc, że każdy, choćby nie miał łaski wiary, musi to przyjąć (…). Każda ręka podniesiona na Kościół to ręka podniesiona na Polskę.”

https://www.newsweek.pl/polska/jaroslaw-kaczynski-na-urodzinach-radia-maryja-w-toruniu/5ysvrft