Wracam do
słowiańszczyzny.
Dzisiaj o
Wiłach.
Część
badaczy twierdzi, że wiara Słowian w Wiły, zapożyczona była od
starożytnych Greków, którzy wierzyli w nimfy.
Wiła,
samowiła, samodiwa- nazwa ta dotyczyła często kilku rodzajów
istot. Jest to południowosłowiański odpowiednik mamuny, rusałki,
południcy. Nazwa „wiła” podchodzi
od szaleńczego tańca, w którym Wiła wije się, wirując.
Uważa się, że u zachodnich Słowian nazwa 'wiła" pochodziła od Szaławiła. Oznaczała ona nie tylko lekkoducha, ale i osobę upośledzona umysłową.W zachodniej słowiańszczyźnie Wiłę uważano za
straszydło lub demona. Wiła to opiekunka białej magii i czarownic. Demony te służą pani lasu Leszy-wile (Laszwile).
Pogańska
mitologia nazwą tą obejmowała 30 sióstr, ściśle związanych z
Mokoszą. Każda z nich miała inne imię i inne zadania do
pełnienia. Wyróżniano trzy grupy Wił:
- Oblakinie
(powietrzne) - przybierały postać mgły albo chmury. Rządziły
chmurami, sprowadzały deszcz, a w czasie burz strzelały
błyskawicami z łuków.
- Brodarice
(wodne) - opiekunki stawów, jezior, rzek i studni.
- Zagorkinie
(górskie) - mieszkanki górskich grot. Sprowadzały lawiny. Były
dzielne i odważne; doskonale strzelały z łuku.
Wiły to dusze
beztroskich i frywolnych za życia kobiet albo młodych dziewczyn,
które nie zdążyły nacieszyć się życiem. Widywane jako młode i
piękne kobiety o niemal przeźroczystych ciałach. Mają między
łopatkami pionowe skrzydłami, którymi często przysłaniają swoje
ciało. Często końce ciemnych, przeźroczystych skrzydeł wystają
ponad głowę wiły, co wygląda, jakby miała rogi lub czułki.
Wiły mają włosy długie, złote, a oczy błyszczące, skrzące się
żółtym kolorem. Ich ciała są nagie lub kuso odziane. Mogą
przybierać też postaci zwierząt, np. łabędzi, sokołów, koni
albo wilków. Lubią dosiadać obłoków oraz przesuwać je
spojrzeniem. Rzadko można spotkać samotną Wiłę. Częściej Wiły
pojawiają się w gromadach. Zdarza się, iż Wiła zamienia się w
wir powietrza, przybierający postać węża.
Kiedy Wiła wchodzi do
wody, zostawia skrzydła na brzegu i wtedy traci swoją magiczną
moc. Można ją wtedy porwać, wziąć za żonę. Jako żona mi matka
sprawdza się doskonale. Będzie z człowiekiem długo żyła i da
potomstwo, będzie czułą matką i nie podrzuci innej swego dziecka.
Z chłopca wyrośnie wytędz, myśliwiec
zawołany, książę lub wołchw, a z dziewczynki ofiarnica, albo
wieszczka. Któregoś dnia jednak Wiła swego męża opuści. Zrobi
to niespodzianie, w chwili, gdy jego uczucie będzie u szczytu i
odbierze mu całą miłość i ciepło, a uczyni to raz na zawsze.
Początkowy smutek i tęsknota takiego człowieka przeradza się
w pustotę, chłód i obojętność na wszystko, a owa beznadzieja w
końcu położy go trupem. Mieć Wiłę za żonę to wielka rozkosz i
wielki zaszczyt, jest to też jednak świadomy wybór przedwczesnej
śmierci.
Podczas księżycowych nocy wiły zbierają się i
wijąc się szaleńczo, tańczą w kole. Taniec jest bardzo
dynamiczny, w takt rytmicznego klaskanie. Towarzyszą mu tęskne
śpiewy bez słów. Kręgu takiego nie należy rozrywać, a Wiłom
nie należy przeszkadzać w tańcu pod żadnym pretekstem. Natomiast
schwytanego człowieka, Wiły zamykają w kręgu i albo załaskoczą,
albo zatańczą na śmierć. Po ich tańcach zostają miejsca
wydeptanej trawy. Wejście w taki krąg sprowadza nieszczęście.
Wiła może też zawrzeć z człowiekiem braterstwo krwi i wtedy do
końca życia może on liczyć na jej pomoc. Ostrzegają rolników
przed gradobiciem, przepowiadają przyszłość. Pomagają młodym
mężczyznom zawrzeć małżeństwo.
Jednak Wiły bywają kapryśne.
Rozzłoszczona wiła potrafi zniszczyć plony wywołując burze,
gradobicia, wichurę albo suszę.
Wił należały unikać, gdy jednak którąś się spotka, należy być wobec niej uczciwym. Oszukanie lub złamanie słowa, danego Wile, grozi zemstą z jej strony. W czasach słowiańskich składano Wiłom ofiary z kwiatów, wstążek, owoców, warzyw lub ciasta, które zostawiano w miejscach, gdzie się pojawiały.
Wił należały unikać, gdy jednak którąś się spotka, należy być wobec niej uczciwym. Oszukanie lub złamanie słowa, danego Wile, grozi zemstą z jej strony. W czasach słowiańskich składano Wiłom ofiary z kwiatów, wstążek, owoców, warzyw lub ciasta, które zostawiano w miejscach, gdzie się pojawiały.
Lubią
polowania i uczestniczą w łowach z Borutą, Borowiłem, Ładem i
Ładą-Łagodą. Wytędz, który się Wiły nie ulęknie, może
otrzymać od niej wspaniałego wierzchowca, bowiem Boginki te
opiekują się stadami dzikich koni, które poją, czeszą i plotą
im grzywy.
Wiły
przychodzą nocami na łąki, by nucić swe pieśni i posilić się.
Ich ziemskim przysmakiem są kwiatki dyptamu. Chorego człowieka
kładzie się o zmroku na takiej łące i przykrywa białym
prześcieradłem, tak by nie patrzył na Boginki, ale żeby był sam
dobrze widoczny i nie został rozdeptany. Jego głowę kładzie się
pod kwitnącym dyptamem, zaś obok stawia się miskę ze źródlaną
wodą. Po posiłku Wiły piją tę wodę, a żeby dojść do
kwiatków, muszą przekroczyć głowę chorego. Owo przekroczenie i
bliska obecność Boginki przywraca choremu siły. Rano zabiera się
tego człowieka do domu. Po kilku dniach będzie w pełni zdrowym.
Rzecz jasna, Wiły nie muszą przyjść na tę polanę czy łąkę
akurat w noc, kiedy leżał tam chory. Poznajemy ich obecność po
tym, że na dnie miski – z której wyraźnie ubyło wody – leżą
pojedyncze kwiatki dyptamu. Jeśli danej nocy nie przyszły,
powtarzamy czynność aż do skutku.
Adam Mickiewicz o Wiłach pisał tak:
"Wila jest coś na kształt jeniuszów, gnomów sylfów. Łączy w sobie własności tych wszystkich tworów fantazji. Poeci wyobrażają sobie ją zawsze jako dziewicę cudnej piękności. Unosi się ona w powietrzu; ugania się za obłokami. Niebezpiecznie jest spotkać się z nią, a tym bardziej przerwać jej mitrygę (zabawę). Niekiedy udziela dobrych rad podróżnym; częściej jednak zwodzić ich zwykła."
"Wila jest coś na kształt jeniuszów, gnomów sylfów. Łączy w sobie własności tych wszystkich tworów fantazji. Poeci wyobrażają sobie ją zawsze jako dziewicę cudnej piękności. Unosi się ona w powietrzu; ugania się za obłokami. Niebezpiecznie jest spotkać się z nią, a tym bardziej przerwać jej mitrygę (zabawę). Niekiedy udziela dobrych rad podróżnym; częściej jednak zwodzić ich zwykła."
https://bialczynski.wordpress.com/slowianie-w-dziejach-mitologia-slowian-i-wiara-przyrody/ksiegi-apokryficzne/wszystko-o-zywiole-boru-czesc-1/
https://mitologie.wordpress.com/boginie-i-bogowie-od-a-do-z/
Obrazy-Internet