Na wschód od ogrodu
Aleja sosnowa o poranku- w dół ogrodu
Trochę mchu bez paproci, ale za to wśród jesiennych liści
Hortensje oświetlone złotem
Trochę brzóz zielono-złotych
Tuja pozłacana
Nie wiem, jak się toto nazywa, ale znajdę jego nazwę i
przedstawię w osobnym poście, bo ta kłująca piękność jest warta tego.
Poranna jarzębina u sąsiada
No i nasza ruda Bżdziągwa, która, po wycięciu za ogrodem
sadu, ma teraz piękny widok do podziwiania oraz do solidnego obwąchania- łapie
te górne i dolne wiatry, jak rasowy owczarek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz