czwartek, 12 września 2019

Rano

Dzisiaj 6,30. Uwielbiam łapać te złote, poranne słońce.

Na wschód od ogrodu


Aleja sosnowa o poranku- w dół ogrodu


Trochę mchu bez paproci, ale za to wśród jesiennych liści



Hortensje oświetlone złotem

Trochę brzóz zielono-złotych




Tuja pozłacana





Nie wiem, jak się toto nazywa, ale znajdę jego nazwę i przedstawię w osobnym poście, bo ta kłująca piękność jest warta tego.


Poranna jarzębina u sąsiada

No i nasza ruda Bżdziągwa, która, po wycięciu za ogrodem sadu, ma teraz piękny widok do podziwiania oraz do solidnego obwąchania- łapie te górne i dolne wiatry, jak rasowy owczarek


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz