poniedziałek, 28 lutego 2022

Pomoc potrzebującym

Wahałam się, czy robić zdjęcia i pokazać, co zawieźliśmy do punktu zbiórki darów dla uchodźców ukraińskich, ale po przeczytaniu na pewnym blogu paskudnych słów i podobnych na portalu lokalnym, postanowiłam pokazać- dać dowód tego, że nie ściemniamy z Jaskółem-  pomagamy.

Jakie to były słowa? Ano brzmiały one mniej, więcej tak: „Tak ludziska się przechwalają, że wpłacają, zbierają dary, a ciekawe, ile z nich tak naprawdę to robi?”

Nie powinnam się takimi słowami przejmować i robić swoje, a z drugiej strony pomyślałam sobie: ”Czemu nie, przecież nic w tym zdrożnego, jak zamieszczę zdjęcia na dowód tego, że pomagamy”.

 Czy się chwalę? Nie jest to w mojej naturze- pomagam i przechodzę do następnych spraw. A nawet gdybym tym razem się pochwaliła, to przecież chwalę się w dobrej sprawie. Zresztą niebawem opiszę naszą wizytę z darami w przytulisku dla zwierząt. Jedno i drugie "darowanie" niczym się nie różnią przecież.

Tak, czy siak, to zawieźliśmy do punktu zbiórki

Dwie pary butów przejściowych i kurtka zimowa. Dodatkowo koszula nocna, trochę bielizny damskiej i 3 pary skarpeteczek dla trzylatka. Wszystkie rzeczy nowe z metkami. Od czasu do czasu zdarza mi się kupić w Internecie rzeczy nietrafione rozmiarowo. Odkładam je do szafy i kiedy ich trochę więcej się nazbiera, zawożę do kontenera PCK.

Tym razem jak znalazł, przydadzą się potrzebującym uchodźcom.
 

Jaskół przywiózł z hurtowni zgrzewki słoików z pasztetami, smalcem i puszki z mielonką, a do tego kupił całe pudło czekolady (22 tabliczki).

To było kupowane na żywioł, resztę rzeczy kupiłam po uzgodnieniu z szefową zbiórki, co jest jeszcze potrzebne.

Latarki z dołożonymi 2 kompletami baterii do każdej.
 

Grzebienie, szczotki do włosów, podpaski, chusteczki nawilżające dla dzieci komplety sztućców, szampony, mydła w płynie, owsianki instant- małe porcje, plaster w rolkach, zupy "gorący kubek", zupy instant.

Tabletki przeciwbólowe, mleko zagęszczane, szczoteczki do zębów dla dzieci i dorosłych, pasty do zębów, chusteczki higieniczne, płatki owsiane i kasza jaglana instant.


 Wszystko zapakowałam w worki strunówki według asortymentu i wpakowałam w skrzynki.

Przed zakupami miałam przygotowaną listę, ale wierzcie mi, chodziłam między półkami z towarem i widziałam, że jeszcze to, jeszcze to i jeszcze to przydało by się dołożyć.

 Ze sklepu wyszłam paskudnie sfrustrowana. Człowiek chciałby, ale ma ograniczone możliwości.

 Już wiem, że jeszcze coś dołożę. Potrzebne są kremy (z cynkiem) na odparzenia pieluchowe, bo podobno dzieciaczki wiele godzin w jednym pampersie podróżowały. Jest taki krem "Sudokrem" i ten kupię, dołożę- w czwartek jest zbiórka w remizie naszej OSP.

I to  by było na tyle. 


Dzisiaj 01.03.2022

To należy przeczytać koniecznie

https://natemat.pl/399485,przejscie-graniczne-z-ukraina-korczowa-krakowiec-pomoc-dla-uchodzcow

 

Czytam, że ludzie pomagający to hipokryci, no bo jak wierzyć w szczerą pomoc ludziom, którzy besztali innych za brak maseczki w sklepie, którzy kazali się innym szczepić.... wiecie co jest przerażające u antyszczepionkowców? To, że wszystko łączą z plandemią, "segregacją sanitarną" i czepionkami.

I tak, napiszę to, bo wierzyć mi się nie chce w takie słowa: "I mam nadzieję, że nie sprowadzają ich tu po to, by zaszczepić, bo w polskich magazynach zalegają szczepionki".

One się będą teraz temu przyglądać... one... strażniczki przyzwoitości...będą się przyglądać tym hipokrytom pomagającym Ukraińcom., będą się przyglądać, bo czują dysharmonię... a niech je... Czy cieszyć się, że w ogóle coś czują? 

Wiedziałam, że na wiele podłego te baby stać, ale że coś takiego wymyślą?

I o jest uderzenie we wszystkich pomagających oraz podważanie ich wysiłku.Taki to kolejny nędzny obraz antyszczepionkowców się wyłonił.

 

Noż.... piesa krwia.... jaki jest stan umysłu tych bab?

Napisałam to ja, pomagająca potrzebującym hipokrytka, złoszcząca się, gdy ktoś nie nosi maseczki, zwolenniczka szczepień i ciągle wierząca w pandemię i jej straszne skutki

 


55 komentarzy:

  1. 😘😘😘😘💙💙💛💛💛💙💙💙💛💛💛 jutro może będę miała siłę coś napisać....

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzisiaj ktoś skrytykował Ewę Chodakowską, że chwali się pomocą. A ja uważam, że dobry przyklad i celebrytów i zwykłych ludzi inspiruje i mobilizuje
    Bardzo dużo cukierni, manufaktur, sklepów przeznacza cały dochód ze sprzedaży np. specjalnych bransoletek czy ciasteczek na pomoc Ukrainie lub konkretnym rodzinom- i dobrze. Mnie łatwiej wesprzeć przez internet.
    A osobom narzekającym na wymagania- że ubrania czyste i w miarę nowe, a kosmetyki nieużywane przynosimy- chciałam przypomnieć, że pomocą nie wolno upokarzać. I wielu osobom naprawdę ciężko o pomoc prosić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Daję w takim stanie, w jakim chciałabym dostać. Owszem do kontenera wrzucamy rzeczy używane, ale czyste, wyprasowane i niezniszczone. Nie wyobrażam sobie, by dać napoczęty krem, czy szampon. Ten post to również wskazówka, czego potrzebują uchodźcy. Na przykład, na razie ubranek dziecięcych mają dosyć, natomiast brakuje ciepłych ubrań dla dorosłych. Brakuje środków opatrunkowych , tabletek przeciwbólowych, środków czystości. Zastanawiałam się nad tuszami do rzęs, kremami, tonikami. Przecież te kobiety też chcą fanie wyglądać, a o takie rzeczy trudno poprosić, by nie uznano tego za fanaberię.

      Usuń
    2. Moi w Lublinie śledzą info z punktów zbiórek, wiadomo czego i gdzie potrzeba, sytuacja jest dynamiczna. Potrzeba też domów tymczasowych dla zwierząt. Są inicjatywy zorganizowania dzieciom zajęć na pływalni, w pracowniach artystycznych- to tez ważne, bo pozwala nieco odwrócić uwagę od trudnych przeżyć.

      Usuń
    3. Ze swojej branży polecam Linomag krem i masc- świetnye na odparzenia,otarcia, gojacy, niedrogi, a skuteczny.

      Usuń
    4. A tak, te dwie maści też są świetne:) Skorzystam z rady.
      Widziałam w punkcie zbiórki, ze ubrań było mało, natomiast koców, ręczników żywności i środków higieny sporo.
      Zresztą wszystkie punkty wywiesiły listy i uaktualniają je.
      Zastanawiałam się nad suchą karmą dla psów i kotów. Tego pewnie też potrzeba.

      Usuń
  3. Trzeba pomagać i trzeba o tym mówić. Nie znam nikogo kto by myślał inaczej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam możliwość sfotografowania naszego wkładu w pomoc, ale mnóstwo ludzi wpłaca na konta pomocowe. I nie pokażą przecież dowodów wpłaty.

      A ja się autentycznie cieszę tym, że tyle zgromadziliśmy, cieszę się radością pomagającego i chce, by inni też cieszyli się tym, że potrzebujący nie są sami.

      Dla mnie wiele znaczy wspólne pomaganie, a jak kogoś nie stać na materialne, to przynajmniej moralne wsparcie dużo znaczy.

      Jest wiele ludzi, którzy "TYLKO" segregują dary, pośredniczą, pomagają fizycznie choć nic materialnego nie dali, bo ich nie stać. Chwała im za to.

      Usuń
  4. Kochana Jaskóło.
    Jak ktoś ma paskudne podejście do życia, to i zdjęciom nie uwierzy. Napisze Ci taka osoba, na przykład, że skąd wiadomo, żeście to wszystko, co sfotografowałaś, zawieźli na punkt zbiórki? Pewnie po zrobieniu zdjęć rozpakowałaś i schowałaś z powrotem do szafy te ciuchy, a czekoladę zjadłaś sama i nawet nie podzieliłaś się z Jaskółem.
    Pomagamy i już.
    Ja też się staram.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O matko jedyna....takiego toku myślenia mój umysł nie ogarnia.

      Przeczytałam na portalu lokalnym wpis, w którym ktoś pomagających ostrzega, że pomagając Ukraińcom, hodujemy osoby roszczeniowe, że potem sięgną po polski socjal.
      Czy jest szczyt podłości, bo ja ciągle widzę, że niektórzy bardzo się starają, by ten szczyt osiągnąć i zachowują się jeszcze bardziej podle.

      Usuń
    2. Ach ten polski socjal - szczyt marzeń!
      Chyba trzeba robić swoje. I już.

      Usuń
    3. Agniecha, jeżeli ktoś pisze, ze wpłaci, pomoże, to ja nie mam podstaw, by tej osobie nie wierzyć. W sumie nie roztrząsam, czy dotrzyma słowa czy nie, bo po co mi to. Jest sporo ludzi, którym przestałam wierzyć, w ich słowa wierzyć, ale dotyczy to innych kwestii.
      I to, co napisałam Rybeńce- pomagać to nie tylko dawać materialnie, pomagać to również wspierać pracą i moralnie. Dla mnie to również ważne.
      I jeszcze jedno- to akurat dotyczy blogów. Jeżeli osoba pisze na jednym blogu jedno, a na innym słowami zaprzecza tamtemu wpisowi, to dla mnie jest to jakiś sygnał.

      Usuń
  5. Brawo Wy!!! ❤
    Też już usłyszałam pytanie, czy Polakom też bym tak pomagała i że przed wojną też były na świecie dzieci potrzebujące pomocy...no, tak,tylko cóż z tego? nikt z nas nie jest w stanie uratować całego świata,zadowolić wszystkich,że tak banalnie powiem. Róbmy swoje!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja pomagam, jak trzeba i okazuje się, że dosyć często wspomagamy chore dzieci. Gdyby robiono zbiórkę na polskie dzieci, też się przyłączę. Te wszystkie wątpiące głosy, to głosy takich marudów, co to do wszystkiego mają pretensję, a świat traktują ze złośliwym przekąsem. Natomiast inni ludzie dla takich marudów są niewiarygodni oraz traktowani przez nich podejrzliwie.

      Usuń
  6. Ja nie chowam głowy w piasek, ja po prostu nie czytam już niektórych blogów, bo mnie krew zaleje na bezmiar głupoty i podłości. " Wojna to ustawka, akcja falszywej flagi, to wojska NATO są w Ukrainie, żeby siać panikę i podporządkować ludzi węglem kapitałowi, skoro nie udało im sie ludobójstwo szczepionkowe". Bez komentarza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wielkiemu kapitalowi:)

      Usuń
    2. I dzięki Jaskółko za wielkie serce!

      Usuń
    3. Repo, ja pomagam, jak tylko mogę i widzę, że ma sens. I na myśl by mi nie przyszło łączyć pomocy uchodźcom z pandemią, szczepieniami, maseczkami.
      Widać, jak te panie są strasznie "skażone" (mają przemaglowane głowy, sprane umysły) tymi teoriami spiskowymi, skoro od razy połączyły temat pomocy z tematem pandemicznym.
      One jak ten wojskowy, któremu wszystko kojarzy się z d...ą, albo polski kler, który wszystko łączy z seksem.

      Usuń
    4. Chyba byłam na tym samym blogu. I uciekłam w popłochu.

      Usuń
    5. Ha:):):):):):):)Widzę, że lubisz mocne wrażenia:):):)

      Usuń
  7. Istnieja ludzie ktorzy w kazdej sytuacji, z kazdej potrzebnej akcji, pomocy, robia kompletnie inna historie, dogrzebuja sie niesamowitych intencji - wszystkich tylko nie tej jednej prostej i zrozumialej, potrzebnej i idacej od serca.
    Od dawna moja zasada jest ignorowac i robic swoje wiedzac ze robie dobry, ludzki uczynek.
    Bardzo duza i piekna kolekcje przygotowalas - napewno posluzy, napewno komus ulzy.
    Jaskolko - jeszcze raz - absolutnie ani sluchaj ani nie przejmuj sie ludzkim gadaniem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poraża mnie tok rozumowania- jesteś zwolennikiem maseczek, szczepienia, to na pewno nie pomagasz z serca tylko z wyrachowania. Na litość, a co ja mam mieć z niesienia pomocy?
      I drugie założenie tych pań, wynikające z ich wywodów, w domyśle- ci którzy są antyszczepionkowcami pewnie nie są hipokrytami.

      I nie o mnie tu chodzi- wściekłam się, bo widziałam ile pracy i wysiłku wkładają ludzie niosący pomoc. A tu takie grzejące fotele i jarające się wpisami, jaka to srandmia- dyć to spisek bogatych, jakie to czepionki? dyć to placebo, woda. Po co maseczki, skoro srandemia to wymysł, a maseczki to segregacja sanitarna i ograniczanie wolności.
      I te babska mają czelność nazywać porządnych ludzi hipokrytami?

      Usuń
  8. Jaskółko, pomaganie jest fajne, cieszy nas i obdarowanego jeśli jest trafione i dawane z serca. Chwal się ile wlezie, dobrze dajesz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam mieszane uczucia, bo chwalenie się nie jest moją naturą, ale jak piszesz, tak się ucieszyłam, że tyle nazbieraliśmy, iż postanowiłam się tą radością podzielić z czytającymi mój blog.

      Usuń
  9. Bardzo trafione zakupy.. cieszylabym sie gdybym miala takich darczyncow. Mysle , ze ta pomoc dla Ukrainy to bedzie jeszcze dluuugo potrzebna i nie raz podobne zakupy czlowiek bedzie mial mozliwosc zaoferowac.
    W podobnej sytuacji wiesz , ze jestes po dobrej stronie wiec ... pozwol innym gadac cos innego i sie blaznic.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam niedosyt, bo ciągle czytam, że brakuje następnych rzeczy- teraz lekarstw dla dzieci, bo zaczęły masowo chorować. I skręca mnie, bo chciałabym jeszcze, ale ja też mam ograniczone możliwości. Na pewno za jakiś czas znów pomożemy, kiedy to się ustabilizuje.

      Usuń
    2. Spokojnie.. przemysl wszystko, bo z granicy podaja informacje, ze wiele zakupow jest nietrafionych , gdzies tam na boku sie niszcza... moze bedziesz miala mozliwosc pogadac z ktoryms z potrzebujacch osobiscie, albo dotrzesz do organizacji, ktora ma rozeznanie i znowu cos zasponsorujesz, ale bez emocji jaskolko... Piekny gest- daj jednak szanse i innym na pomocowym rynku zaistniec.

      Natomiast z owa pandemia i ogolnie szczepionkami ( dodam, ze zaszczepiona jestem, choc sie o wlasne zdrowie obawialam i mialam dylemt zwiazany ze szczepieniem) . U nas w pracy oferowali szczepienia i ja bedaca w prawie juz szostym miesiacu po drugim zaszczepieniu pobieglam hyzo zpoddac sie trzeciemu szczepieniu.
      Lekarka szczepiaca, nawet do mnie nie wyszla zza kotary. Negocjowal pomiedzy nami jakis kadet do zawodu pielegniarza. Ona mnie odsunela... zabraklo mi dokladnie 5 dniu do owych 6 miesiecy po drugim szczepieniu. Poradzila aby przyszla dobre dwa tygodnie po moim ewentualnym terminie przypominajacych szczepienia. Poczulam sie fatalnie, jakby mi ktos w psyk strzelil i sie obrazilam. Na blogu tego nie rozdmuchalam, choc zal mialam, aby nie dawac satysfakcji wszelkim antyszczepionkowcom. Zal mialam tym wiekszy, bo moje kumpele bedace trzy miesiace po drugim szczepieniu JUZ ROBILY SZCZEPIENIA PRZYPOMINAJACE i nikt ich nie wypchnal, nikt ich nie zniechecil... chcialy i dostaly.
      Ostatnio , jakies tydzien temu, bylam na rocznej kontroli u mojej ginekolog. Zaczela mnie ot tak sama od siebie wypytywac o moje poszczepionkowe objawy... czy cokolwiek bylo, czy lekarz domowy kiedykolwiek o tym ze mna pogadal, czy .... tych "czy" bylo sporo. Zastopowala mnie. Podala rzeczowe argumenty "dlaczego". Pobrala mi krew na rozszerzone badania w tym, na zakrzepice, bo mialam symptomy zwiazane z nadmierna palpitacja serca i dusznosciami ( po drugiej szczepionce). po raz pierwszy ktos sie mna tak "powaznie zajal". Ona i jej zespol sa zaszczepieni, ale przed tym krokiem wszyscy sie porzadnie przebadali. Ona twierdzi, ze to jest robione na glupa. Decyzje podejmuja politycy i znawcy tematu, ktorzy nigdy pacjenta na oczy nie widzieli. Tak, ze wiesz... nie wiem, czy tutaj- wsrod samych lekarzy nie narasta coraz wiekszy sceptycyzm do tego co sie stalo:)

      Usuń
    3. Spoko, na razie czytam jak się akcja z pomocą rozwija. Jak będzie potrzeba, to znowu pomożemy.
      Co do szczepień, szczepionek- nie zawsze wszystko leci tak, jak trzeba. I ja rozumiem obawy ludzi, ale na litość nie takie straszliwe zakłamane akcje, jakie antyszczepionkowcy prowadzą.
      Przykre, że zostałaś tak potraktowana. Tym bardziej przykre, że chciałaś się szczepić i nie zwlekałaś.
      Są lekarze i lekarze. Dobrze, że Twoja ginekolog ma szersze horyzonty, więcej wie i nie waha się przypisywać pewnych objawów reakcjom poszczepiennym. A przecież takie są i nie ma się co czarować oraz oszukiwać, że wszyscy szczepienia przechodzą super.
      Ja do wszystkich kontrowersyjnych rzeczy podchodzę w ten sposób- uważam, że nie ma nigdy 100 procentowej pewności, zawsze jest jakiś ułamek wpadek. A w przypadku zdrowia ludzkiego loteria jest duża, bo każdy jest inny to i reakcji różnych jest sporo.
      Ważne jest by nieprawidłowości wykryć wcześnie i mieć lekarza, który poważnie podejdzie do obaw pacjenta.
      Mam nadzieję, że Twoje kłopoty zdrowotne nie będą duże i szybko poradzisz sobie z nimi.

      Usuń
    4. Tak Ci o tej pomocy mowie, czy tez pisze, bo w TVN24 BiS- tylko to ogladam - pokazywali gorke "niepotrzebnych" darow , niewykorzystanych przez uchodzcow. Przysypal je snieg i leza tak niszczac sie. A wiem tez troche jak ludzie potrafia pomagac. Przetrzepuja wlasne szafy i potrafia stare, dziurawe przescieradla tez oddawac, bo im szkoda wyrzucic. Uwazaja, ze ktos moze jeszcze z tego skorzystac. Ja uwazam, ze najlepiej przemyslanie do sprawy podejsc , przy konkretnej organizacji, telefon wykonac, dowiedziec sie co mozna dowiezc etc:))
      Mnie to jeszcze cos innego w tych akcjach ruszylo... przedwczoraj jedna z Ukrainek- mieszkanek ostrzeliwanych terenow, ktorej udalo sie dostac do zachodniej Ukrainy, mowila, ze tam brak jest tez karmy dla zwierzat, a ludzie uciekajac ratuja najpierw siebie, wypuszczajac swoich pupili na tzw wolnosc- niech sobie jakos radza. Niech kot , ktory np.: w domu byl zamkniety- kot domowy- teraz upoluje sobie jakas mysz czy kreta... cholera wie ... i ze te zwierzeta tak sie wlocza bezpansko i bezdomnie. Nas karmia widokowkami uciekinierow z klatkami dla zwierzat, ale tez jest multum takich, ktorzy tego nie robia.


      W zwiazku ze szczepionkami- zaden lekarz, ktory przeprowadzal ze mna wywiad absolutnie nie zainteresowal sie moim Hashimoto. Patrzyl i przytakiwal, ze tym bardziej mam sie zaszczepic i zwracal tylko uwage abym dokumenty podpisala , w ktorych stalo czarno na bialym, ze w razie co biore odpowiedzialnosc za to, co sie moze wydarzyc, na siebie.... no bo zawsze cos przeciez moze sie wydarzyc- nieprawdaz (?)- tak myslimy .
      Ona uwaza, ze wielu z nich ( "specjalistow"- mi sie wydawalo, ze rozmawialam z lekarzem, a to wcale nie musial byc lekarz, lekarz byl tylko jeden na dyzurze w tych centrach szczepien lepiej juz szczepic sie u lekarza rodzinnego) nawet nie wie w czym rzecz, a te szczepionki teraz dopiero ( po czasie ) pokaza co z nich wyniknie. Oby, oczywiscie nic nie wyniklo. I nigdy, lekarka owa, osoby z choroba autoimmunologiczna ( a do niej nalezy miedzy innymi Hashimoto) nie poddalaby tak hop-siup owemu szczepieniu. Trafila mi sie dokladna kobieta i w sumie, nawet jestem losowi za to wdzieczna:)

      Usuń
    5. Tak, o zwierzętach też myślałam. To w ogóle jest nie do ogarnięcia, do wyobrażenia sobie, co tam się dzieje.
      Napisałam w komentarzach- dałam Ukraińcom tak, jakbym to ja miała dostać, czyli dałam rzeczy nowe. Natomiast używane, wyprane, niezniszczone wkładam do kontenerów PCK.
      Tak, czytałam, że ludzie pozbywali się rzeczy byle jakich, wstyd mi się zrobiło. Nie można dając naruszać ludzkiej godności. To my dajemy a nie oni żebrzą.

      Dziwię się, że nie było przed szczepieniem reakcji na Twoje Hashimoto. Nie do pojęcia. No i teraz można sobie dośpiewać, że jak tak lekarze zachowywali się przed szczepieniami, to potem reakcje ludzi na szczepienia były. Inna rzecz, też o tym już pisałam, że nie odważyłabym się iść i z marszu szczepić się w jakiejś hali czy namiocie. A co do deklaracji, to nie było musu podpisywania. Jeżeli ktoś się źle czuł, mógł poczekać, aż poczuje się pewnie i bez obaw będzie się szczepił.
      Niemniej te deklaracje też mi się nie podobały. To lekarz powinien brać odpowiedzialność, bo on się zna, a nie pacjent, który i tak pewnie miał obawy. Po prostu wygodne zrzucenie odpowiedzialności na pacjenta.
      A i jeszcze dopowiem- w tutejszym ośrodku były wyznaczone terminy i trzeba było się dostosować. Jak się nie poszło, to następny termin był odległy. W tym ośrodku, do którego teraz chodzę, szczepienia idą na bieżąco, a do dyspozycji są dwaj lekarze.

      Usuń
    6. Aniu tu już dotykasz problemu wiedzy i odpowiedzialności lekarza. Wywiad i badanie są standardem przy każdym szczepieniu i tylko od lekarza zleży jak zostaną przeprowadzone. Ja jestem zaszczepiona trzykrotnie, mam dwie choroby autoimmunologiczne( Basedowa i rzs), lekarz kwalifikujący do szczepienia za każdym razem pytał, czy moj lekarz prowadzacy nie widzi przeciwwskazan. Lekarz rodzinny sam z siebie mnie uczulał, że lek przeciwko rzs należy odstawić przed szczepieniem.

      Usuń
  10. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  11. ja w tym wszystkim nie rozumiem jednego:
    czy jak ktoś coś zrobi, na przykład komuś pomoże i poinformuje o tym innych, to czy to zaraz ma oznaczać, że się tym "chwaaali"?...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, ale ogólny odbiór jest właśnie taki-chwali się;) Ale problem nie w tym, że się chwali, tylko w tym, czym się chwali i tutaj już często brak takiego rozgraniczenia- fajnie kontra sodówa mu uderzyła do głowy.
      Często ktoś napisze- cieszę się, udało mi się i już zaczyna się jazda....
      A ja po prostu, jak napisałam, cieszę się, ze pomagam:)I dzielę się tą radością.

      Kiedyś do późnej nocy stroiliśmy salę na bal dla rodziców. Na drugi dzień radośnie oznajmiłyśmy w pokoju nauczycielskim, że sala gotowa- usłyszałyśmy- No i co się chwalicie...

      Usuń
  12. Pojawiło się więcej ruskich trolli i rodzimych idiotek. Taka prawda😊Ignorujmy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te rodzime idiotki są w liczbie ustalonej:):):):) A wiesz, może one nie widzą, że upodabniają się takimi wpisami do ruskich trolli?

      Usuń
    2. Ja zauważyłam, że często dopiero sytuacje skrajne: pandemia, wojna, pokazały prawdziwe poglądy niektórych osób, które znalam od lat 8 zawsze było mi po drodze. Szkoda, ale pewnych napisanych zdań przeskoczyć nie mogę, ni da rady dał iść ta sama drogą.
      Jaskółko, jak uznasz, że nadmiernie komentuje to mnie subtelnie zmoderuj😊

      Usuń
    3. Nic nie moderuję i nie będę. To jest blog, w którym można szeroko komentować, wyrażać swoje zdanie. Owszem, kiedyś wyrzuciłam pewne niedamy, bo obrażały mnie i jak historia pokazała, miałam zupełną rację.
      Ale jestem teraz o parę lat do przodu, jestem bardziej odporna na takie ataki i nawet sławetne nazwanie mnie chamką raczej mnie wzmocniło niż osłabiło.
      I dodam, że jak teraz czytam wywody niedamy, którą rzekomo obraziłam, a którą potem przeprosiłam na jej blogu, to naprawdę myślę, że te przeprosiny były zupełnie niepotrzebne. Ja się wtedy nie pomyliłam co do oceny tej pani. Teraz to widać.

      Pisz tyle, ile potrzebujesz, ile chcesz, ile serce Ci dyktuje.

      Usuń
  13. Odpowiedzi
    1. Dzięki:):) Przekażę Twoje słowa też Jaskółowi, bo i on bardzo się zaangażował:)

      Usuń
  14. Pomaganie jest spoko, informowanie o tym może zainspirować innych do dobroczynności.
    Krytyków boli dupa albo mają śmierdzące stopy, można współczuć, ale warto ignorować ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz jestem bardziej przekonana, że "chwalenie się" pomocą nie jest naganne. Na różnych blogach dziewczyny pokazują, co przeznaczają, np. na ratowanie zwierzaków, a ja miałam obiekcje.
      ]
      To nawet nie jest krytyka, to co czytałam, to są jakieś kosmiczne bzdury, jak np. ta, że Ukraińcy będą tu tworzyć wielką ", mniejszość" i może jeszcze zechcą do Sejmu wejść, a nie daj boże powtórzy się sprawa jak za banderowców.

      W mózgach tych bab żerują robale nienawiści oraz głupoty.
      Tu taka tragedia, a one plują na uchodźców, plują na pomagających, wymyślają jakieś bzdury i wysyłają w eter.

      Usuń
    2. Cytat z jednego bloga-

      "Basiu a mnie zastanawia czy Putin popelnia zbrodnie. Jakos nie widac, zeby bombardowal budynki mieszkalne, elektrownie, doplyw wody pitnej, nie widac trupow na ulicach....... wrecz dziwna ta agresja.
      Widzisz Amerykanie to maja taki zwyczaj, ze najpierw bombarduja wszystko co jest ludnosci do zycia potrzebne potem dopiero wchodza. A Putin jakos odwrotnie i dlatego tez zastanawiam sie nad tymi zbrodniami, nad ta agresja.. nad tym kto tworzy tych uchodzcow, przed kim oni uciekaja?
      Serio to znalazlam odpowiedz, jest u mnie link, moze poprosisz corke i Ci przetlumaczy."

      Usuń
    3. Inny cytat
      "Też zastanawiam się nad ludźmi, którzy są tak wybiórczo szlachetni, że walczyli o Konstytucję, o wolne sądy, o prawa kobiet, ale jednocześnie życzyli niezaszczepionym, żeby ci zdychali, a teraz są tak mocno przejęci Ukrainą. To jakieś schizofreniczne podejście do ludzi i gigantyczna hipokryzja. Cóż, widocznie te osoby lubią płynąć na fali. Mój dyrektor miał dobre określenie na takich ludzi: czepiło się gówno okrętu i krzyczy płyniemy. Ale dobrze, niech pomagają, bo to lepsze niż plucie jadem."

      Usuń
    4. I jeszcze jedno- zastanawiają mnie blogierki, które jeszcze tam chcą komentować, bo są takie- u siebie piszą sensownie, a tam dostrajają się do ogólnochamskiego tonu,
      Nie widzę swojej doistości?

      Usuń
    5. 😱😱😱😱🤬??
      Naprawdę?i u nas tacy debile?
      Sory,ale skończyła mi się cierpliwość.

      Usuń
    6. To proste - są osoby, które zawsze wyrażają swoje poglądy, zwykle stanowczo, kocha się je albo nienawidzi. A większość tylko wysuwa macki w komentarzach i bada reakcje, tam zakwitną, gdzie im sprzyja środowisko. Dlatego popieram poprawność polityczna, wyśmiewana przez niektórych. Poglądów ludzkich ona nie zmieni, ale nie pozwoli się rozplenic w przestrzeni publicznej. A przestrzeń publiczna powinna być bezpieczna dla każdego i w sensie zdrowotnym i publicystycznym.
      Ja osoby z bloga, na którym bywałam, znam po 4- 8 lat! I nigdy nie poznałam ich poglądów do czasu pandemii, która wyzwoliła w ludziach i najlepsze i najgorsze czyli pokłady ignorancji, bessewisserstwa i teorii spiskowych.

      Usuń
    7. I nie ma nic gorszego niż zamknięte blogi, bo nawet wstydzić się publicznie komentator i autor nie musi, sami swoi to lecimy po bandzie.

      Usuń
    8. Widzisz, ja jestem radykalna, nie zgadzam się, ujawniam i dostaję po uszach- pewnie już wiesz, co tu się działo w zeszłym roku.
      I teraz też napisałam nowy post.
      A co do zamkniętych blogów- nie jest dobre tam w środku, ale przynajmniej nie wylewa się na otwarte blogi.
      A ta wreda amerykańska swój zamknęła i szerzy propagandę na otwartych- to jest dopiero draństwo.

      Usuń
  15. Warto o tym pisać.Przeciez wiadomo,że nie dajesz po to,żeby ktoś obcy na blogu pisał,że jesteś cacy(ci, którzy tak myślą w życiu nikomu nie pomogli)
    Cieszy mnie,że tak dużo osób okazuje serce,że potrafimy się zjednoczyć e pomaganiu.😘😘❤️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Misiu, znasz mnie (wprawdzie tylko wirtualnie) ale wielu lat i wiesz, że gdzie mogę, tam "działam" i takie szmaty nazywają takich jak ja gównem i hipokrytą, bo ośmieliłam się pokazać, co podarowaliśmy? Bo inni pomagają, a są zwolennikami szczepień? Bo pomagają, a walczą o prawa kobiet? Jakiś kosmiczny brak logiki u tych blogierek, pustogłowei

      Usuń
    2. I powtarzam, nie chodzi tu tylko o mnie- te....... obrażają wszystkich pomagających.

      Usuń
  16. Odpowiedzi
    1. Inspirujące? Mam nadzieję, że nasza pomoc, a nie wpisy tych idiotek:):)

      Usuń