Teksty oraz zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa (jeśli jest inaczej, podaję autora i/lub źródło), stanowią więc moją własność. Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie, cytowanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie bez podania adresu tego bloga. (Ustawa o prawach autorskich - Dz.U. z dnia 4 lutego 1994 r., nr 24, poz. 83)

niedziela, 25 grudnia 2022

Jesień w Rudach Raciborskich, bo

 za dużo o tych szczodrych i o tych bożych. Albo przegięcie w jedną, albo przegięcie w drugą, tymczasem człowiek ma swoje tradycje rodzinne, tudzież przemyślenia i tak zrobi po swojemu. A jednak, zauważyłam, że przeleciało przez blogi coś w rodzaju tłumaczenia (się ?), dlaczego tak, a nie inaczej.

I na jedno wychodzi po obu stronach: BO TAK!

Dzisiaj jesień w Rudach Raciborskich, do których dotarliśmy po obejrzeniu pałacu w Krzyżanowicach. 

Nie będę zanudzała Was opisem kompleksu klasztornego. Mimo, że ma ciekawą historię, to mnie klasztory nie ciągną i nie mam do nich melodii. 

Jeżeli kogoś interesuje, tu znajdzie trochę informacji:https://rudy-opactwo.pl/historia/

 Powiem tyle- obeszliśmy budynek z trzech stron i poszliśmy w głąb parku, bo ten nas bardziej zainteresował, niż kolejny neoklasycystyczny obiekt.

Park jest dosyć dziki, a jedynymi ingerencjami człowieka są: utwardzenie alejek żwirkiem, zamontowanie oświetlenia i ławeczek, przerzucenie mostków przez rowy, dopływy do stawów oraz Rudę. Reszta taka, jak w lesie. Nawet wykroty i powalone drzewa były nietknięte ręką człowieka. O, takie to ja lubię, nawet bardzo lubię. 

Pogoda była cudna- słoneczna późnojesienna. Sami popatrzcie, jaki piękny kawałek świata zobaczyliśmy.





















 Dodaję jeszcze to.




 

6 komentarzy:

  1. Wreszcie coś innego niż choinki😀 i odpisywanie: nawzajem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny spacer, my wyruszyliśmy wczoraj , by auto przewietrzyć i na pola popatrzeć, a ile gęsi wszędzie! Tysiące na polach, setki w kluczach na niebie!
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gęsi? O tej porze? Ciekawe dlaczego. Nie odleciały jeszcze? Może już przyleciały? A może to norm,a w tamtych okolicach? Chcieliśmy zwyczajowo pojechać naz zaporę, ale jest strasznie mokro wszędzie. Tego topniejącego śniegu mnóstwo. Siedzimy w domu. Ciepło, +7 stopni rano.

      Usuń
  3. To mi przypomina, że jeszcze sprawozdania z Torunia nie skończyłem. A pamięć już taka sobie. :)
    Lubię takie wycieczki bardzo. Lubię łowić jakieś szczegóły, na które niewielu zwraca uwagę. Lubię też odwiedzać miejsca wielokrotnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W wiele miejsc chciałabym wrócić i zobaczyć, jak teraz wyglądają. W Rudach pierwszy raz byliśmy w Święta B.N. ( drugie) chyba 10 lat temu. Teraz tam jest ładniej, widać większą dbałość- lepsze parkingi, park zadbany...

      Usuń