czwartek, 5 sierpnia 2021

O amatorze orzechów laskowych oraz o trytomii

Miał być post o poziomkach, ale jeszcze nie teraz, muszę mieć więcej czasu do napisania go. Co dzisiaj? Leje, z przerwami leje. A w tych przerwach pada. Zdążyłam wyciąć wszystkie przekwitłe liliowce, a Młoda z Jaskółem wykosili trawniki. Wiem, wiem, mnie też się podobają kwietne łąki, ale w naszym ogrodzie ten pomysł nie chwyta (pisałam o tym TU). U nas część ogrodu jest koszona na wysokość trawy 10 centymetrów. Pozostała część (lasek i wzdłuż płotów na szerokość 1 metra, jest w stanie półdzikim- podagrecznik, trawska, młode siewki i tym podobne zieleniny. Ptaki i drobna zwierzyna mają gdzie się chronić i  żerować. W tej części ogrodu będę robiła porządki jesienią, bo te trawska trzeba jednak wyciąć, by nie zrobiła się mierzwa, a młode siewki muszę zlikwidować, by nie zrobił się busz nie do opanowania. I nie, nie mamy zabetonowanych placyków- parking (dla klientów), trochę puzzli przed domem i chodnik do parkingu. Wsio. Mnie też wkurzają całe połacie betonu przed domami. A potem płacz, że zalewa, że upał nie do zniesienia. Mnie też czasem piwnicę zalewa, ale z zupełnie innej przyczyny- niestety, przed 30 laty było mnóstwo budowalnych partaczy, których przypilnować było trudno.

OK. starczy na temat łączek, trawniczków oraz betonów przed domami.

Przydybałam ostatnio dzięcioła na rozpracowywaniu orzechów laskowych. Pierwotny zamysł był- upolować go na morwie, na której intensywnie żerował, W ogóle mnie nie widział. Oczywiście nie miałam ze sobą aparatu i jak to zwykle bywa- poleciałam po aparat do domu, a kiedy wróciłam pod morwę, dzięcioliny już na niej nie było. Tym razem ”zwietrz" nie raczył poczekać. No to stoję obok morwy i przeczesuję wzrokiem okoliczne drzewa w poszukiwaniu zbiega. Widzę, że na czerwonej leszczynie intensywnie ruszają się gałązki a po chwili wyskakuje spomiędzy liści czerwony łepek.

Resztę zobaczcie sami

A tak kwitła w tym roku trytomia. Pierwszy tydzień kwitnienia. Obok pysznogłówka, też uroczy kwiat

Dbałam o nią, chuchałam, okryłam na zimę, chroniłam przed wiosennymi przymrozkami- odwdzięczyła się, zakwitła wspaniale.

 


 Tylko na początku były kłopoty- te paskudy luzytańskie zaczęły podgryzać łodygi z pąkami. Robiły to tak sprytnie, że nim się zorientowałam, co jest grane, zniszczyły parę pąków. One nie obgryzały łodygi dookoła, a szły w górę, gryząc łodygę wzdłuż, przez co łodygi przez jakiś czas stały sztywno, dopiero po odgryzieniu przez ślimaki odpowiedniej długości, łamały się. Trudno, posypałam trochę niebieskich granulek wokół rośliny i kłopoty ze ślimakami skończyły się, a trytomia zakwitła dużą liczbą kwitów. 

W towarzystwie innych kwiatów. Z tyłu, po prawej, morwa w całej okazałości.

Kwitła dosyć długo, bo ciągle wyrastały nowe łodygi z kwiatami. Jedne przekwitały, nowe wyrastały i zakwitały. Bardzo wdzięczna roślina.

Moja trytomia jest pomarańczowo- żółta, ale są jeszcze trytomie w innych kolorach np. w czerwonym lub fioletowym

"Kiphofia uvaria występuje w Polsce pod dwiema nazwami – jako trytoma lub kniphofia. To bardzo oryginalna bylina, każdej rabacie dodaje nieco egzotycznego charakteru, zarówno intensywnym, pomarańczowym kolorem, jak i niezwykłym kształtem kwiatów. Kwiat trytomy jest naprawdę niecodzienny, dlatego warto kupić jej sadzonki i zaprosić ją do swojego ogrodu. Składa się z drobnych, rurkowatych lub lekko kielichowatych kwiatów, rozwijających się wyjątkowo od góry, które składają się w ciekawy kwiatostan. Ze względu na wygląd często mówi się, że trytoma groniasta wygląda jak płonąca pochodnia lub… szczotka do butelek.

Kwiaty pojawiają się na szczycie grubych, wzniesionych i sztywnych łodyg. Mają około 120 cm wysokości, dlatego bylina dobrze prezentuje się na tyle rabat. Roślina ma ciemnozielone, szablowate liście odziomkowe, które mogą przypominać źdźbła traw. Trytoma groniasta tworzy rozległą, dużą kępę, która ładnie prezentuje się przez cały rok, nie tylko w okresie kwitnienia (od sierpnia do późnej jesieni).

Trytoma ogrodowa ma dość duże wymagania glebowe. Dobrze czuje się wyłącznie w bardzo żyznej glebie, bogatej w próchnicę i zasobnej w składniki mineralne. Stanowisko pod sadzenie rośliny powinno być dobrze zdrenowane i przygotowane. Na gorzej jakości podłożu nie będzie kwitła tak okazale. Wymaga także bardzo nasłonecznionego, jasnego stanowiska. Preferuje orientacje południowe lub zachodnie. Lubi dość wilgotną ziemię, jednak nie mokrą. To długowieczna bylina, na jednym miejscu może utrzymywać się przez wiele lat. (...)

 Roślina ma tendencję do rozrastania się i nie warto sadzić jej w dużym zagęszczeniu."

 https://fajnyogrod.pl/porady/trytoma-groniasta-sadzenie-uprawa-pielegnacja-cena/

 Miłego dnia.


PS. Dzisiaj (06.08.2021) włączyłam komentarze. Może tym razem obejdzie się bez szarpaniny netowej.

 

 

6 komentarzy:

  1. Bardzo piękne , oryginalne te kwiaty. Nigdy ich nie widziałam. Przepiękny ogród, gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Wprawdzie w opisie jest, że trytomia jest wybredna, jeżeli chodzi o glebę, ale u mnie rośnie w przeciętnej glebie, a zasilam ją tylko na wiosnę. Jeżeli masz ogród, to polecam.

      Usuń
  2. To ci cwaniaczek ten dzięcioł, orzeszków mu się zachciało :) Nie przypuszczałam, że dzięcioły jedzą orzechy, o jedzenie owoców morwy też bym je nie podejrzewała.
    Trytomia niezwykle efektowna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okazuje się, ze one oprócz mięska, lubią również owoce, chociaż podejrzewam, ze na morwie sprawdzał stan kory i pnia.Z porywaniem orzechów też pierwszy raz się spotkałam. Powiem szczerze, że lubię takie niespodzianki ogrodowe. Na leszczynie czerwonej teraz głównie urzędują rude.
      Trytomia piękna. Przez chwile miałam ochotę kupić inne kolory, jednak to okrywanie i wiosenna niepewność zniechęciły mnie. Mam dużo innych gatunków bylin. Teraz zamówiłam kwiaty, które kwitną od sierpnia do października, bo wtedy jest trochę smutno w kwiatowym.

      Usuń
  3. O, wróciły komentarze!
    Trytomie widziałam po raz pierwszy z ubiegłym roku w jakimś ogrodzie na południu Polski, bardzo mi się spodobały, takie kosmiczne!
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano wróciły:)Faktycznie, określenie "kosmiczne" pasuje do trytomii.

      Usuń