Dobrze iz szybko minelo. U mnie zadziwia mnie raptowna zmiana temperatury - w jeden dzien, a nawet w okresie kilku godzin slonecznie i wiosennie a pozniej istna Syberia tyle ze bezsniezna. Ale wybaczam - mamy przeciez zime........
Tu na "środku" południa kraju mamy łagodną zimę( teraz). W dzień od 0 do 4/5 stopni powyżej, a nocy do 4 stopni poniżej zera. Śniegu trochę nasypało, ale to tak 5 centymetrów. Najbardziej dokucza wiatr zachodni, dosyć mocny. Wczorajszy dzień to wyjątek. Nawet przy poprzednim przejściu frontu u nas spadło trochę deszczu.
Wczoraj złamało gruszę obok nas, w ogrodzie siostry. Potężnie wiało. Pamiętam też bardzo silne halniaki. Odnoszę wrażenie, że jednak klimat robi się u nas inny i więcej jest niebezpiecznych zjawisk atmosferycznych. Ale nie do równa śnieżycom na Spitsbergenie.
U nas podobnie, gdy wyjrzałam za okno, myślałam, że to mgła, tylko wiatr się nie zgadzał ;-)
OdpowiedzUsuńStrasznie sypało, wiało, zaganiało. Dzisiaj tylko lekki śnieżek.
UsuńDobrze iz szybko minelo.
OdpowiedzUsuńU mnie zadziwia mnie raptowna zmiana temperatury - w jeden dzien, a nawet w okresie kilku godzin slonecznie i wiosennie a pozniej istna Syberia tyle ze bezsniezna. Ale wybaczam - mamy przeciez zime........
Tu na "środku" południa kraju mamy łagodną zimę( teraz). W dzień od 0 do 4/5 stopni powyżej, a nocy do 4 stopni poniżej zera. Śniegu trochę nasypało, ale to tak 5 centymetrów. Najbardziej dokucza wiatr zachodni, dosyć mocny. Wczorajszy dzień to wyjątek. Nawet przy poprzednim przejściu frontu u nas spadło trochę deszczu.
UsuńZnajoma opublikowała film z zadymki na Spitsbergenie. Wydawało się że przewróci transporter opancerzony. Jednak żyjemy w bezpiecznym rejonie
OdpowiedzUsuńWczoraj złamało gruszę obok nas, w ogrodzie siostry. Potężnie wiało. Pamiętam też bardzo silne halniaki. Odnoszę wrażenie, że jednak klimat robi się u nas inny i więcej jest niebezpiecznych zjawisk atmosferycznych. Ale nie do równa śnieżycom na Spitsbergenie.
Usuń