Teksty oraz zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa (jeśli jest inaczej, podaję autora i/lub źródło), stanowią więc moją własność. Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie, cytowanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie bez podania adresu tego bloga. (Ustawa o prawach autorskich - Dz.U. z dnia 4 lutego 1994 r., nr 24, poz. 83)

niedziela, 19 marca 2023

Od oranżerii do składu ziemniaków- Kunin (cz3)

 Udało mi się wygrzebać z czeluści Netu trochę starych fotografii pałacu w Kuninie. Zawsze z ciekawością porównuję, jak kiedyś wyglądały zwiedzane przez nas obiekty, a jak współcześnie wyglądają. Jedne są pięknie odnowione, inne totalnie zaniedbane. 

Pałac W Kuninie odzyskał wygląd z czasów swojej świetności:

- XVIII wiek, obraz

- zdjęcie z 1910 roku
- po II wojnie światowej
 

Pałac ma swoją historię, związaną z lotem balonem. 

"Rezydujący w Kunínie i zafascynowany aeronautyką hrabia Klemens von Truchsess-Zeil-Waldburg wykonał tu, w 1780 r., pierwszy w historii sterowany lot balonem napełnionym podgrzanym powietrzem. Niestety, nie uczynił tego publicznie, tak jak słynni bracia Montgolfier, 21 listopada 1783 r. pod Paryżem. Musiał więc ustąpić im miejsca w annałach. Na swój uroczysty pokaz lotu balonem w 1786 r. zaprosił co prawda do kunwaldzkiego parku dziesiątki wysoko urodzonych gości, ale to wyczyn śmiałych Francuzów poszedł w świat."

Zdjęcie współczesne, zrobione z lotu balonem. Na dole, w prawym rogu, kręgielnia w całej okazałości.

Wraz z przebudową pałacu w XVIII wieku założona ogromny park przy pałacowy. Najpierw miał on charakter francuski, potem hrabina Maria Walpurgia, poleciła przekształcić go w ogród w stylu angielskim.

Zleciła to zadanie swojemu bliskiemu współpracownikowi Janowi Nepomukowi Mittrowský, który projektował inne ogrody pałacowe na Morawach.

W dokumentach zachował się plan ogrodu z tamtych czasów.


"Uroczy, choć zwięzły opis ogrodu zamkowego w Kunínie zachował się 
w liście uczennicy szkoły zamkowej Roziny Gebauerovej do córki 
przyjaciółki hrabiny – Josefy Schindlerovej z 1806 r., w którym namawia 
dziewczynę do nauki w miejscowej instytucji oświatowej:
 „Ogród jest prosty i piękny i jest podzielony na dwie części, na ogród 
drzewny i ogród angielski, ogród angielski poprzecinany jest kilkoma 
piaszczystymi ścieżkami, a na całej szerokości znajduje się aleja różne 
drzewa.Na jednym obszarze stoi trójkąt jodeł, na drugim owal topoli.
To mały opis naszego drzewa i ogrodu angielskiego.Ponadto jest też 
ogród kwiatowy, w którym jest również wiele pięknych rzeczy i kwiatów
 blask wszelkiego rodzaju”. 
Opisany ogród znajduje się na planie parku zamkowego w Kunínie 
z okresu po 1812 roku. W skład parku wchodziły również kanały i cieki 
wodne, poprowadzone wzdłuż głównych osi parku, kręgielnia zamkowa 
na parterze zamku oraz Dom Szwajcarski w północno-zachodnim 
narożniku ogrodu. W tych częściach parku odbywały się zabawy dzieci ze
 szkoły zamkowej, a także gimnastyka, którą w miejscowym zakładzie 
oświatowym wprowadzono
 prawdopodobnie po raz pierwszy w Austrii. Ogród drzewny 
prawdopodobnie oznaczał ogród owocowy w części północnej. 
Sadownictwo i hodowla drzew owocowych były integralną częścią edukacji
 dzieci.

Kolejne przekształcenie ogrodu w angielski park krajobrazowy było 
dziełem adoptowanego wnuka i spadkobiercy hrabiny Friedricha Emila 
Schindlera (1809 - 1867) oraz jego artystycznego ogrodnika Vincenza 
Trappla (1825 - 1883). 
Park zamkowy ulegał zasadniczym modyfikacjom i zmianom, z których
 główne przetrwały do ​​dziś. Rozebrano ogród owocowy w północnej części parku, na miejscu którego około 1837 r. wybudowano
 budynek oranżerii, a za nim ogród gospodarczy. Widok z zamku na 
oranżerię stał się tym samym nowym głównym widokiem całego ogrodu
 i wpłynął na kształtowanie innych części parku.

 W 1870 roku nowymi właścicielami zamku zostali Landkrabatowie z Fürstenberg z austriacko-morawskiej linii rodu, którzy nadal bardzo dbali o park zamkowy. Uprawa Royal Victoria w zamkowej oranżerii jest również związana z nazwiskiem ich zamkowego ogrodnika, Franza Zatloukala, gdzie kwitła regularnie. 

Właściciel zamku, landgraf Josef Friedrich z Fürstenberg (1860-1906)
 zezwolił szerokiej publiczności na zwiedzenie swojego parku i obejrzenie 
tej wyjątkowej posiadłości. Opiekę nad parkiem kontynuowali także 
pozostali właściciele zamku, rycerze Bauer. Około 1910 roku na miejscu 
starej kręgielni wybudowano nowy budynek kręgielni. Zainteresowanie 
ogrodem jednak stopniowo malało od lat 20. ubiegłego wieku. 
Oranżeria została wówczas nawet przekształcona w skład ziemniaków."

Po II wojnie światowej park niszczał i niszczały wybudowane w nim obiekty (oranżeria, kręgielnia, salon szwajcarski). Zdewastowane zastały unikalne, stare okazy drzew i krzewów. Wielki niszczący wpływ na park, miało wybudowanie w pobliżu huty, która zakłóciła gospodarkę wodną wskutek czego wiele drzew i roślin wyginęło.

Obecne władze Kunina, pod których zarządem jest pałac wraz z parkiem, starają się o przywrócenie ich pierwotnego wyglądu.

Interesująca budowlą,   jest kręgielnia, która przeszła niedawno generalny remont.

Kręgielnię, jako wolnostojący pawilon ogrodowy, wybudowano w XVIII wieku, kiedy tworzono park w stylu angielskim. W 1910 roku w miejsce starej kręgielni wybudowano nową, na wzór starej. Jest to unikatowy budynek na skalę europejską. Z drugiej strony "toru", jest altana.



Niestety, do środka nie można było wejść.

Ponieważ nie mieliśmy wiele czasu, bo byliśmy w drodze do Hradca nad Morawicą, przeszliśmy kawałek parkiem  w pobliżu pałacu. Mimo, iż widzieliśmy go tylko kawałek i tak olbrzymie drzewa w jesiennych kolorach robiły ogromne wrażenie.


 




Przy jednym z klombów postawiono rzeźbę łucznika.


A przy wyjściu z parku stoi kilka innych rzeźb. W ten sposób reklamuje się pracownia artystyczna z Ostrawy.



Jak już pisałam, nie wchodzimy do środka zwiedzanych zamków i pałaców, by oglądać zbiory muzealne. Takie przyjęliśmy założenie na początku naszej przygody ze starymi obiektami,

Niemniej warto zwiedzić zbiory muzealne w pałacu w Kuninie, ponieważ:

"Dawni mieszkańcy, jak się okazuje, chętnie nawiązywali do antycznych wzorów, co widać w zdobieniu ścian pokoju pompejskiego i zamkowej szkoły. 

"Zanim dojdziemy do krużganku łączącego zamek z kościółkiem (każdy turysta może tu wejść), miniemy kilka zrekonstruowanych komnat, m.in. dużą salę koncertową z obrazami miejscowej arystokracji i hierarchów Kościoła oraz pokój dziecięcy z przepięknymi zabytkowymi zabawkami. Meble i obrazy, co ciekawe, to elementy oryginalnego przedwojennego wyposażenia, które potem rozsiano po czeskich muzeach (teraz musiały je zwrócić do Kunina). Część rzeczy zdołali wywieźć byli właściciele, ale na wieść o odnowieniu zamku postanowili przekazać je ponownie w depozyt. Cały poczet kunińskich włodarzy i członków ich familii można obejrzeć na 60 obrazach zgromadzonych w małej galerii. Zamek ma swoje ważne miejsce w czeskiej historii."

" Zwiedzający pałac mogą podziwiać oryginalne zbiory oraz urządzone zgodnie z prawdą historyczną komnaty. W pałacu mieści się też miejskie muzeum z kolekcją minerałów, która jest kontynuacją zbiorów zapoczątkowanych przez byłą dziedziczkę, Marię Walburgę. Godzien uwagi jest tu system kominów i wywietrzników kominowych, które także można obejrzeć."

Źródła:

 www.zamek.kunin.cz.

https://www.naszraciborz.pl/site/art/5-styl-zycia/18-turystyka/102-kunin--ekscentryczny-hrabia-i-lot-balonem

https://severnimorava.travel/pl/zazitky/park-zamkowy-w-kuninie/

https://temata.rozhlas.cz/kunin-zamecky-park-7867971

 Źródła do zdjęć

Zdjęcie zamku sprzed renowacji

https://www.idnes.cz/ostrava/zpravy/zamek-kunin-jaroslav-zezulcik-pamatka.A190215_457870_ostrava-zpravy_jog

Zdjęcia zrujnowanego pałacu oraz jego wnętrza- więcej na tej stronie

 http://fast10.vsb.cz/brownfield/documents/Novosadova_logo.pdf

Stare zdjęcia pałacu Kunin

https://www.patriotmagazin.cz/senzace-rika-historik-nasly-se-unikatni-snimky-zamku-kunin-z-roku-1912

 Obraz pałacu Kunin

Gustav Alfons Schindler (1812-1837):Pohled na zámek Kunín, akvarel, 1820

https://www.belotin.cz/encyklopedie/objekty1.phtml?id=77952&

 


6 komentarzy:

  1. Bardzo mi się ta kręgielnia spodobała!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, ze nie można było wejść do środka. Ale i tak od zewnątrz robi wrażenie. Bardzo pomysłowa budowla.

      Usuń
  2. Zdecydowanie wolę ogrody w stylu angielskim od francuskich. K aż cieszy oczy widok zamku po renowacji.
    Natomiast pojęcia nie mam co jest fascynującego w grze w kregle😀 praktycznie każde spotkanie w mojej byłej firmie miało jako atrakcje właśnie kręgle, a dla mnie to szalenie nudne zajęcie. Lubisz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też wolę angielskie ogrody niż te w stylu francuskim z przystrzyżonymi bukszpanami i alejkami pod sznurek. Trudno mi powiedzieć, czy lubię grę w kręgle, bo na profesjonalnej kręgielni byłam dziesiąt lat temu, a potem grałam w kręgle tylko z dziećmi- takimi plastikowymi:):):). Bardziej rajcowałby mnie curling:):):) Kręgielnie są w Cieszynie i trzy po czeskiej stronie niedaleko. Ale mnie nie ciągnie.

      Usuń
  3. My przeciwnie, lubimy zwiedzać także wnętrza , tym bardziej, że można trafić na ciekawe wystawy czasowe lub nietypowe prezentacje zbiorów, połączone ze scenkami rodzajowymi czy koncertami.
    Piękna ta kręgielnia, nigdzie podobnych nie widziałam.
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może przyjdzie czas na zwiedzanie wnętrz? Na razie trochę czas nas ogranicza i nie każde muzeum jest otwarte wtedy, kiedy my mamy czas na wycieczkę. Mówiąc szczerze, bardziej interesują mnie budynki, architektura, historia i ogrody- parki wokół.
      Kręgielnia rzeczywiście jest ładna i bardzo dobrze utrzymana.

      Usuń