Jaką nowoczesną kobietą była hrabina, można wywnioskować również z jej podejścia do dziecięcego zdrowia. Należy dodać, że szczepionkę przeciw ospie wdrożono w 1796 roku, czyli była to świeża nowinka medyczna
„W 1799 r. hrabina kazała również przeprowadzić w majątku Suchdol
pierwsze na Morawach publiczne szczepienie dzieci przeciwko ospie.
W czasie wojen napoleońskich przez Bramę Morawską maszerowały
dziesiątki tysięcy żołnierzy, a przez region przechodziły wojska francuskie
i rosyjskie. W Kronice Suchdola jest zapis, że legendarny rosyjski
generał Suworow spędził na plebanii dwie noce. Po bitwie pod
Sławkowem w 1805 r. przez Suchdol przechodzili powracający żołnierze
rosyjscy zarażeni tyfusem. Ta infekcja rozprzestrzeniła się na cały region
Kravařsko, tak że w niektórych gminach, w tym w Suchdolu,
zachorowało nawet 85% ludności."
I jeszcze trochę o szkole, którą założyła hrabina, bo to przecież niezwykłe
w tamtych latach, by tak uczono dzieci.
"W Instytucie panował niezwykły duch tolerancji. Obok siebie uczyły się
tu dzieci ze wszystkich warstw społecznych: dzieci poddanych, sieroty,
dzieci mieszczan, urzędników, ale też szlachty, katolików, ewangelików,
Żydów, chłopców i dziewcząt w wieku od 5 do 15 lat, Czechów i Niemców.
Nauczanie w szkole zamkowej było jednak niezwykle surowe. Zaczęło się
już o piątej rano, a skończyło o siódmej wieczorem.
Od poniedziałku do soboty nauczano wszystkich przedmiotów:
po raz pierwszy na Morawach wprowadzono matematykę,
nauki przyrodnicze, języki, historię, historię narodową, muzykę, rysunek
i gimnastykę. Nauczanie często odbywało się na łonie natury,
odbywały się wycieczki do Helfštýna, Radhošť i Łysej Góry. Tutaj dzieci
obozowały pod gołym niebem i uczyły się poznawać otaczającą przyrodę
i krajobraz. Zastosowano tu zasady dietetyki: zdrowe odżywianie,
hartowanie."
Jak na ówczesne czasy, była to bardzo nowoczesna szkoła.
Tak wyglądał pałac w XVIII wieku.
Po lewej stronie znajduje się kaplica, którą później przebudowano
na kościół, a współcześnie wygląda on tak.
Pod koniec życia hrabina zapisałam pałac swojemu ulubionemu
wychowankowi i adoptowanemu wnukowi Friedrichowi Emilowi
Schindlerowi"Po nagłej śmierci jego najstarszego syna Jerzego. Zamek Fryderyka Schindlera odkupił od spadkobierców w 1870 roku Ernst Egon Landkrabe z Fürstenbergu.
Zamek w Kunínie ponownie służył jako letnia rezydencja rodu,
który zimą przebywał w Wiedniu. Właściciel zamku jako pierwszy z rodu
ożenił się z kobietą pochodzenia cywilnego, podobnie jak jego jedyny syn
i następca, landgraf Josef Friedrich z Fürstenbergu. W końcu musiał
sprzedać zamek z powodu długów.
W 1895 roku nowymi właścicielami zostali wybitni brneńscy przemysłowcy
Victor rytíř Bauer i jego żona Marie Chlumecká-Bauerová. Zamieszkiwali
też zamek tylko w sezonie, ich siedziba mieściła się w zamku na terenie
dzisiejszego brneńskiego centrum wystawienniczego.
Po śmierci małżonków w 1912 roku zamek nabyli trzej żyjący synowie.
Na podstawie podziału majątku zamek przeszedł na najstarszego z nich,
dr. Wiktor Rycerz Bauer.
Zamek został skonfiskowany jego spadkobiercom w 1945 roku."
W 1758 roku w sąsiedztwie budynku wzniesiono kaplicę,
której prezbiterium łączy się z drugim piętrem pałacu,
rzadko spotykanym w tej części Europy, drewnianym krużgankiem.
Zgodnie z propozycją Hildebrandta sześć posągów dekoracyjnych
do frontowej attyki ogrodowej dostarczył w 1729 roku nieznany rzeźbiarz
ołomuniecki.
Widok pałacu od strony parku.
Mniej reprezentacyjna strona pałacu, ale współcześnie tutaj jest główne
wejście do muzeum. Zdjęcie jest zrobione pod paskudnym kątem,
ale nie mogłam się cofnąć, bo za mną był już murt graniczący z folwarkiem.
A to rodzina bociana w gnieździe na kominie pałacu.
"W 1946 r. kuniński zamek przejęło państwo czechosłowackie. Umieszczono tu biura PGR-u a potem szkołę weterynaryjną. W latach 90.
zabytek znalazł się na skraju ruiny. Wtedy też zaczęto go pieczołowicie
odnawiać, odtwarzając, sala po sali, wszystkie freski, zamalowane
ordynarnie w czasach komunistycznych. Zezulčík wyjaśnił, że konserwatorzy
spędzili tu dobrych kilka nie pomijając żadnego oryginalnego elementu
wystroju. Turystom zabytek udostępniono w 2003 r."
Zezulčík- kustosz obiektu
C.d.n.
Źródła:https://cs.wikipedia.org/wiki/Marie_Walburga_Truchsess-Waldburg-Zeil
https://www.muzeumnj.cz/kunin/historie
https://baroqueart.museumwnf.org/database_item.php?id=monument;BAR;cz;Mon11_F;34;en
Stara rycina zamku
https://deutsch.radio.cz/schloss-kunin-bluetezeit-verfall-auferstehung-8134820
Zdjęcie bocianów na dachu pałacu w Kuninie z
https://severnimorava.travel/wp-content/uploads/sites/4/2022/12/kunin-capi.jpg
Rzeczywiście szeroki program kształcenia był w tej szkole i to dla każdego.
OdpowiedzUsuńPo szczepionce przeciwko ospie ludzie mieli ryczeć jak krowy lub miały im rogi wyrastać- o takich przypadkach widzianych" na własne oczy i uszy" informowano oświeconych konsyliarzy, co zapisał doktor Becu, zwolennik szczepień i ojczym Słowackiego. Pani hrabina się nie lękała, jak widać😊
Opinia z tamtych czasów to wypisz, wymaluj opinia, jaka krąży w wielu kręgach o szczepionce na Covid. Gdyby wtedy wiedziano o czipach, genach, to dodano by i to do tragicznych skutków szczepienia.
UsuńPani hrabina w życiu osobistym nie była szczęśliwa- wszystkie dzieci jej zmarły, to wzięła się za pracę charytatywną i to w końcu przyniosło jej zadowolenie.
Pochodziła z rodu książąt Liechtensteinu, którzy byli związani z dworem cesarskim, dlatego mogła obyć się z trendami oświeceniowymi.
kościołek wygląda na gustowny i zadbany...
OdpowiedzUsuńtak w ogóle, to jestem przeciwny paleniu i burzeniu kościołów (rz-kat.) w Polsce, gdy przyjdą normalniejsze czasy, zwłaszcza tych starych, aczkolwiek w przypadku tych nowych, to czasem naprawdę trudno o dobry pomysł na readaptację...
p.jzns :)
Ja jestem przeciwna ograniczeniu społeczeństwu prawa do wiary, obojętnie jakiej. To jest dokładnie tak, jak ci wierzący chcą gnoić ateistów. Kiedy stanęłam w obronie wierzących starych kobiet, wylano na mnie wiadro pomyj. Okrzyknięto minie obrończynią głupich starych mocherów, tym samym zaszeregowano mnie do tego grona. Ktoś chce praw dla siebie, a odbiera innym prawa do własnych poglądów i wiary, i to mi się nie spodobało. Ktoś nie widzi, że jest zagorzałym fanatykiem, ale w drugą stronę- burzyć kościoły, wystrzelać starych wierzących ludzi, a młodych reedukować, bo panie ich to już nic nie nauczy, zawsze będą głupkami, wierzącymi w tego swojego boga, zawsze będą rzucać na tacę i chronić swoich duchownych.
UsuńBo nie dociera, że na zmianę mentalności starych ludzi jest za późno, starzy ludzie trudniej dostosowują się do zmieniającej się rzeczywistości. Nie dociera, że jak ktoś wierzy, to tak nagle nie przestanie wierzyć, zwłaszcza, że ci starzy wychowani są w bardzo mocnej wierze, tej tradycyjnej. Nie dociera, że często kościół i życie kościelne to jest cały świat starej kobiety, to jak jej to teraz odebrać, obrzydzić? Bo nie dociera, że to nie starzy wierzący ludzie czynią zło w kościele, a tylko część kleru? Cała ich wina leży w "dawaniu na tacę " i przez to w utrzymywaniu księży, bo jakby nie dawali... i leci ta śpiewka...Ale nie dociera, że te datki są na utrzymanie kościoła, na remonty no i ksiądz, obojętnie jaki jest, też z tego żyje, a ksiądz jest potrzebny do prowadzenia obrządków itp. To wierni muszą sobie zrobić porządek w swoim Kościele, a nie ateiści im w nim mieszać. Jednak wielu niewierzącym trudno to zrozumieć i jadą po wierzących, jak po burej suce. Niektórzy to aż piany dostają, powoli będą nieustająco czkać tym jadem na KK i wierzących.
I na koniec- żadem ateista nie ma prawa wtrącać się w życie wspólnoty wiernych, jak i każdy wierzący nie ma prawa ustawiać życia ateiście. Tak powinno być, jednak dopóki wszyscy na wszystkich będą nalatywać, to nic się nie zmieni.
Tak, w KK dużo złego się stało, niemniej o paleniu kościołów chyba nie ma mowy. Prędzej będą jednak adaptowane na budynki użyteczności publicznej, jeśli już do tego dojdzie. Wiele z nich jest zabytkami i też trzeba to uszanować.
Piękna architektura, wspaniała działalność na rzecz dzieciaków i nie tylko.
OdpowiedzUsuńPodobną działalnością mogli pochwalić się masoni w Polsce, choć przez ogół byli postrzegani jako szarlatani...
Bocianie gniazdo w tym miejscu jak symbol zmian i stabilizacji jednocześnie:-)
jotka
W Polsce wszystko, co niekatolickie i co oświecone to dzieło Szatana.
UsuńTak, rzeczywiście bocianie gniazdo jest symboliczne na takim pałacu. Ciekawa jestem, czy w tym roku też tam boćki przyleciały. Trochę daleko, by specjalnie pojechać i sprawdzić.
Nie wiem czemu, ale wiele osób nie może pojąć, że nie wszystko co było kiedyś było złe. I nie wszyscy "bogacze" wyzyskiwali ludzi do ostatniej kropli krwi. Jak zawsze i wszędzie "byli ludzie i ludziska", byli i dobrzy i byli zwyrodnialcy. Moja babcia zawsze tak mówiła: przy bogatym to i biedak się pożywi ale przy biedaku to już nikt. Serdeczności;)
OdpowiedzUsuńJest jeszcze sporo osób i tych chyba jest więcej, co doceniają spuściznę historyczną. Zauważyłam, że w Czechach i w Polsce renowacja starych pałaców przyspieszyła w okresie transformacji, po zniesieniu rządów "komunistów".
Usuń