„Teraz nie czas myśleć o tym, czego nie masz. Myśl, co potrafisz zrobić z tym, co masz.” – Ernest Hemingway

niedziela, 28 września 2025

Morze, plaża i mewy- ciut ckliwie.


 Ustka

Plaża




I mewy






 



 



6 komentarzy:

  1. Hmmm, minęły jakoś te czasy gdy rok w rok byłam nad morzem a zwłaszcza na Mierzei Helskiej, bo tak brzmi prawidłowa nazwa tego kawałka lądu zwanego prawem Kaduka Półwyspem Helskim. W czasach beztroskiej młodości wieku szkolnego rok w rok byłam na wakacjach właśnie tam, w Jastarni. Było sielsko, nie było co krok straganów z "wyżerką" za to był ekskluzywny Dom Zdrojowy, w którym można było nie tylko zjeść smaczny obiad lub kolację , ale także wieczorem potańczyć. Z całego Półwyspu lubiłam zawsze najbardziej Jastarnię. Ale gdy byłam tam z 10 lat temu to byłam rozczarowana, bo miejscowość jest straszliwie gęsto zabudowana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nad polskim morzem mogłabym nieustannie przebywać, tylko ten klimat jest trudny do zniesienia. To już nie dla mnie.

      Usuń
  2. Jak ja tesknie za polskim morzem!

    OdpowiedzUsuń
  3. ostatnie polskie morze /pełne, zatoki Gdańskiej nie liczę/ to było 2006, plaża za Wydmą Czolpińską, niby sierpień, Lato, a prawie żywej duszy, mew zresztą też... sinic i innych takich też nie byłó, więc można było się na golasa wykąpać...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Morze czyste, wrzask mew niemożliwy do zniesienia, ludzi mało. A widoki super:)

      Usuń