„Teraz nie czas myśleć o tym, czego nie masz. Myśl, co potrafisz zrobić z tym, co masz.” – Ernest Hemingway

środa, 1 października 2025

Oooooooooo, ja cie pierdolę- a niektórych nawet kosmici zgwałcili.

 Następna perełka z Facebooka. 

Taka to była historia. 

"Lekarz Dawid Ciemięga: Te groźne szczepienia.

O godzinie 10 pewnego dnia w marcu 2025 roku mój pies dostał "tabletkę na kleszcze", o godzinie 12 padł na ziemię, zesztywniał, nie oddychał, następnie zrobił się cały wiotki, nie oddychał wciąż, nie wiedziałem co się dzieję, zacząłem go resuscytować, wydawało mi się, że nie oddycha już kilka minut, wyglądał jakby umarł. Kiedy zaczął odzyskiwać przytomność szybko jechaliśmy do weterynarza. Diagnoza: padaczka. Ale jak to, ma ok 5 lat i był okazem zdrowia, był nawet niedawno przebadany do ubezpieczenia.

Co zrobiłby tu przeciętny Kowalski? Stwierdzi, że to wina tabletki, wcześniej pies zdrowy, dostał tabletkę i teraz jest uszkodzony, ma padaczkę. Trzeba o tym napisać na FB, ostrzec ludzi. Wrzucasz dziś temat w Google i znajdujesz podobne relacje na forach i grupach, sprawa jasna – po tabletce psy mają padaczkę i raka. Czytasz historie innych ludzi, podobne, niektóre po szczepieniu na wściekliznę.

(Macie już odpowiedź, skąd nagle tyle poszkodowanych dzieci po szczepieniach.)

Ale Ty zdałeś maturę z biologii na 6, skończyłeś 6 lat medycyny, 5 lat rezydentury z pediatrii, czytasz badania naukowe, a przede wszystkim przez 13 lat pracy widziałeś tysiące pacjentów i wiesz o co tu chodzi, dlatego nie piszesz na FB – ludzie tabletka mi psa prawie zabiła, po tabletce ma padaczkę.

W Polsce jest kilka milionów psów i bez względu na to co jedzą, czy przyjmują leki, chorują i będą chorować na padaczkę i nowotwory. Przy tak dużej ilości psów, będą zdarzać się sytuacje, że pies zachoruje w pierwszy dzień wiosny, po pełni księżyca, po aneksji Krymu, albo po szczepieniu. Albo po tabletce na kleszcze. Tak samo będzie się zdarzać, że ktoś skreśli 6 wygranych liczb w Lotto, co wydaje się niemożliwe. Tu nie ma miejsca na dyskusję, to jest matematyka i teoria prawdopodobieństwa. Dla przeciętnego Kowalskiego to jest spisek, dlatego macie grupy ludzi próbujące udowodnić, że Lotto jest ustawione, bo oni grają i nie wygrywają i nie znają kogoś kto wygrał.

Coś Wam to przypomina? Ciepło, ciepło, gorąco, witamy w Stop NOP, prowadzącym zajęcia jest Pani Justyna, dzisiejszy temat to homoseksualizm jako powikłanie po szczepieniach, na podstawie badań ptaków wodnych. 150 000 ludzi na FB lubi to, a to tylko jeden profil, kropla w morzu, atom glinu w rolce folii aluminiowej.

Dziecko urodzone jako wcześniak, albo dziecko z mózgowym porażeniem dziecięcym może pewne objawy prezentować dopiero po iluś miesiącach życia, np różne formy niedowładu. To jest oczywiste, że u noworodka czy w wieku kilku miesięcy, może nie być widać różnych rzeczy. Przychodzi takie dziecko na szczepienie w wieku 2 miesięcy, albo 4 i cyk po szczepieniu ma niedowład. Piszemy na FB – było na szczepieniu i teraz ma mózgowe porażenie dziecięce, z którym się urodził, miał od urodzenia obniżone napięcie i wszystkie cechy dziecka, które z powodu MPD ma zwykle jakiś niedowład. Ale rodzic wie lepiej niż doktory, poza tym na FB napisali...


 

Ja się już naoglądałem dzieci, gdzie jedno miało jakieś dziwne objawy po szczepieniu, więc rodzeństwo od urodzenia nie było szczepione i też te same objawy dopiero po kilku latach miało, bo były to kwestie genetyczne, rodzinne, medyczne, a nie kwestie szczepień. Jak myślicie, co w takich sytuacjach myślą rodzice, zanim zobaczą, że u drugiego nieszczepionego dziecka jest to samo ?

(Macie odpowiedź już chyba na wszystkie pytania.)

Widziałem dzieci, które rodzice faszerowali tonami suplementów na odporność, szkodliwymi terapiami medycyny naturalnej, co prowadziło np. do niewydolności wątroby albo nerek. Ale to wina szczepień. Tu najgorsze, że zwykle rodzice nie przyznawali się do tego, skąd uszkodzenie wątroby u dziecka, bo rodzice twierdzą, że nic dziwnego je jadło? No może tylko kilka worków kurkuminy albo jakieś paszy dla bydła. Ale na grupie pisali...

W Polsce jest około 7 milionów dzieci, ilość chorób i ich rodzajów jest ogromna. Ale jak jesteś typowy Kowalski, to nie znasz dziecka z rakiem mózgu, hemochromatozą, Zespołem Retta czy jednym z pierdyliarda chorób neurologicznych. Jak jesteś lekarzem, to masz wrażenie, że każdy jest na coś chory, bo codziennie to widzisz. Ale jak nie było tylu szczepień, to nie było tylu chorób – oczywiście, ale w środkowym kenozoiku.

Ja pracuje z dziećmi od 13 lat, trudno oszacować nawet jak dużo przez te lata szczepionych pacjentów miałem i nigdy jeszcze nie miałem pacjenta, któremu po szczepieniu stała się krzywda, ja tego nigdy nie widziałem. A tu na FB czytamy czasami, że wszyscy po szczepieniach są okaleczeni. Mimo to, nie neguje, że takie przypadki istnieją, to jest pytanie do lekarzy z oddziałów np. Neurologii dziecięcej, żeby się wypowiedzieli jak to w praktyce wygląda. Wiem natomiast, dlaczego jest tak dużo tych oburzonych głosów ludzi w Internecie, że lekarze w szpitalu twierdzą, że to i tamto nie jest efektem szczepień. No jak nie jest, jak jest. Poza tym na FB piszą...

Homoseksualizm nie jest po szczepieniu? A Justyna Socha pisała...


Ja też mógłbym być oburzony, że kilku weterynarzy mi powiedziało, że padaczka mojego psa nie ma związku z tabletką, no a jasno widać, że dostał i ma padaczkę. Nasza weterynarz neurolog bardzo ładnie wyjaśniła czym jest padaczka idiopatyczna u psa. Później okazało się że w schronisku dostawał te tabletki i nic mu nie było. Znacie historie, że dziecko do pewnego momentu było szczepione i było ok, a później coś się stało? Pełno takich w Internecie. A czy znacie takie, gdzie grono ekspertów stwierdza, że to wina szczepienia? Otóż to.

Kogo lepiej słuchać, ekspertów czy ludzi w Internecie? Odpowiedź jest oczywista, ludzi w Internecie. No dobra, przyznaję - jeśli faktycznie tyle osób coś podobnego pisze, to musi coś w tym być.

Pamiętajmy, że w 1917 roku około 100 000 osób widziało objawie się Matki Boskiej w Fatimie. Ja osobiście uważam, że w Loch Ness żyje potwór,

 


 a po górach zapierdala jakiś Yeti,  

 

w Meksyku krowy morduje Czupakabra

od 60 lat wszędzie lata UFO, a w Brazylii widziano kozę z ludzką głową. Na to wszystko mamy setki tysięcy świadków, zeznania i zdjęcia, w zasadzie to miliony dowodów na całym świecie. Niektórych nawet kosmici osobiście zgwa#cili. 

 



Niestety od czasu wprowadzenia na rynek smartfonów z dobrymi aparatami nagle liczba dokumentacji kosmitów, UFO, Yetiego i człowieka kozła drastycznie spadła, choć następnie ponownie poszybowała w górę. Zbiegło się to przypadkiem z rozwojem Photoshopa i obecnie generowaniem zdjęć i filmów przez AI. Ale jak brzmi motto antyszczepionkowców – przypadki nie istnieją.

Dopiero się rozkręcamy, najlepsze przed Wami.

https://buycoffee.to/dawidciemiega tu można postawić mi kawę, ale czytając co ludzie wypisują w komentarzach, to zbieram raczej na turnus rehabilitacji psychiatrycznej, bo to aż boli w mózg.”


https://www.facebook.com/lekarzDawidCiemiega

 Od pieska się zaczęło i na piesku zakończy





2 komentarze:

  1. Śledzę Ciemięgę od lat, czasem mam wrażenie, że coś mu dolega, ale ufam medycznie i cenię za te wpisy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owszem, dolega mu ogrom głupoty ludzkiej. Ja też choruję, kiedy widzę te ciemniackie komentarze i zastanawiam się, jakimi ścieżkami chodzi ludzkie rozumowanie. Tym bardziej, że wystarczy trochę połączyć przyczyny ze skutkiem i nie trzeba nic więcej. Ja już nie wymagam zaawansowanego logicznego myślnie, ale niech ono chociaż na podstawowym poziomie jest.
      Nie wyobrażam sobie, byś nie wierzyła w medycynę, skoro leczysz się nieustannie i z niej korzystasz.
      No i tak mi się teraz nasunęło- ciekawa jestem, ilu z tych anty.... korzysta na co dzień z tej obśmiewanej medycyny? Bo wiesz, pluć jadem można, ale jak trwoga to do boga.

      Usuń