sobota, 13 kwietnia 2024

Pochodzi z Moraw, mieszka w Libanie, sławna na cały świat

 


Blanka Matragi…. Dopóki nie byłam w parku pałacowym w Petrovicach, nie zdawałam sobie sprawy, że ktoś taki istnieje. No może gdzieś, kiedyś obiło mi się to nazwisko z racji pokazów mody, ale kompletnie nie skojarzyłam, że to ta sama artystka. Poza tym, to egzotyczne brzmiące nazwisko, jak na warunki czeskie…Naprawdę mogło zmylić😄

A tymczasem jest to światowej klasy artystka nie tylko w dziedzinie mody, ale również jako rzeźbiarka. Przy czym, od razu mówię, mnie rzeźba kojarzy się z tą tradycyjną: „rycie” w kamieniu” i cyzelowanie w drewnie. Współczesne rzeźby z różnych materiałów, podciągnęłabym raczej pod miano „instalacja”. Jednak to są moje kryteria. Blanka Matragi jest nazywana tradycyjnie rzeźbiarką.

Jak to się stało, że jej rzeźby zdobią park pałacowy w Petrovicach?

Odpowiedź znajdziemy w wywiadzie, jakiego udzieliła „Denikowi” (2014r.)
 przy okazji pobytu w Petrovicach, związanego z instalowaniem jej rzeźb:
 „Zaprosili mnie tu właściciele zamku, którzy są jednocześnie moimi 
klientami” – zdradziła artystka. W ubiegłym roku na gali mody 
rozmawiała ze współwłaścicielem zamku o jego pomysłach na to, 
jak powinien wyglądać park. "Zapytał mnie, czy mogłabym 
wzbogacić park odrobiną sztuki. Tego wieczoru poszłam zobaczyć jego 
firmę, która między innymi zajmuje się również produkcją półek 
żelaznych. I tak wpadłam na pomysł dmuchania szkła w metalowe 
elementy i umieszczania szklanych artefaktów bezpośrednio na metalu” 
– wspomina Blanka Matragi.”
Właściciel pałacu początkowo zakładał, że Matragi wykona 4 rzeźby. 
Sama Matragi mówi, że zrobiła 50 szkiców do wyboru i jednocześnie 
podkreśla, że miała kilka pomysłów na ich zrealizowanie. W rezultacie 
zrobiła ich 7 i ta siódemka zdobi dziś park.
I dalej w wywiadzie Blanka Matragi mówi o swoich rzeźbach tak: 
„To wyjątkowa i bardzo wymagająca technika, zawsze staram się 
dostarczać moim klientom coś ekskluzywnego, ale dość ciężko na tę 
ekskluzywność zapracowałam”. Rzeźby te to wynik jej  35 lat zbierania 
doświadczeń w tej dziedzinie sztuki.
I tak powstał „Herkules”- symbol siły i zdrowia, stoi obok pracowni 
odnowy biologicznej. 
 

Obok stoi „Feniks”, rzeźba ptaka o smukłej szyi. 

 
W niezwykłych odcieniach zieleni, podkreślanych przez odbijające się 
w elementach słońce, wykonana została rzeźba „Uranosa”. Rzeźba ta jest 
jeszcze z innego powodu fascynująca- tworzywem dla tej „figury” jest 
bardzo rzadkie szkło uranowe, które wytapia się raz do roku.
Na środku stawu jest rzeźba ( nie znalazłam tabliczki z nazwą), 
przedstawiająca dwa splecione węże- tak ja to widzę.
 
Podczas ich montowania nagrano film
Te cztery rzeźby obejrzeliśmy, natomiast trzech pozostałych nie było 
w zasięgu naszego wzroku i na trasie naszego spaceru przez park. 
To, co nas ominęło to rzeźba „Dżungla”. 

Wygodny fotel

 
oraz jeszcze jedna rzeźbach o nieznanej dla nas nazwie.
 
O rzeźbach Blanki Matragi, zainstalowanych w pałacowym parku 
w Petrovicach czytamy:
„Rzeźby od chwili powstania są naładowane jej niesamowitą energią. 
Każda część jest zasadniczo doświadczana już w warsztacie szklarskim 
w chwili urodzenia, a każda pojedyncza część jest dziełem sztuki sama 
w sobie. Wszystkie łączy jedno: niezwykła optyka wewnętrzna, 
wzmocniona także optyką zewnętrznych naklejek. Kochająca wewnętrzną 
grę w dostrajanie odcieni i tonów kolorów, od dziesięcioleci logicznie 
opiera na wszystkim, co stworzyła Blanka Matragi dotychczas. 
Dzięki ostatecznemu złożeniu w duże rzeźby uzyskała efekt dynamiczny 
i zmysłowo powiązany – uwydatnił wszystkie miejsca spotkań 
zakochanych na przestrzeni pokoleń. Tchnęła w to piękne miejsce 
wyjątkowość chwili i swoimi charyzmatycznymi rzeźbami połączyła 
wysiłki właścicieli i prawdziwie światłych inwestorów na poziomie 
europejskim i światowym”.
Blanka Matragi miłość do szkła odziedziczyła po ojcu,
zanim jednak została doceniona w tej dziedzinie, najpierw 
zasłynęła jako projektantka mody. Do pracy ze szkłem wróciła 15 lat 
temu. Uważa, że prawdziwy artysta może stworzyć wszystko, od rzeźby 
po ubrania. 
„Lubię symbolikę, lubię, gdy każdy może odnaleźć się w dziele sztuki, 
gdy dzieło pobudza wyobraźnię widza, ale z drugiej strony
nie bardzo podoba mi się dehumanizacja i przemieszczona rzeczywistość 
w sztuce” – wyjaśnia Matragi. Jak mówi sama artystka, na Ziemi 
Morawsko-Śląskiej zostawia kawałek swojego serca. 
„Region wcale nie jest taki, jak się go postrzega. Nie jest zamknięty 
na sztukę i cieszę się, że mogę pomóc rozwiać ten mit ”
- podsumowuje Matragi.
 

O Blance Matragi
Czeskie imię Blanka i egzotyczne nazwisko Matragi mapują dwa światy, 
pomiędzy którymi porusza się projektantka mody Blanka Matragi: 
Czechy i Liban, gdzie mieszka i pracuje od dwudziestu pięciu lat. 
Wśród książek o sztuce znanych  celebrytów, autobiografia Blanki Matragi 
jest wyjątkowa, ponieważ jest pierwszą biografią czeskiego projektanta 
mody. Od ponad dwudziestu lat artystka projektuje swoje modele dla 
wybranych przedstawicieli wyższych sfer w krajach Zatoki Perskiej, 
a ostatnio także dla wyjątkowej klienteli zamieszkującej ten kraj-członków 
 z rodzin królewskich. Jako jedyna cudzoziemka i Europejka, trafiła do 
ekskluzywnego, całkowicie zamkniętego dla publiczności świata 
tutejszych pałaców.”

 

Blanka Matragi (* 20 lutego 1953 Světlá nad Sázavou ) to czeska projektantka mody i projektantka pracująca w Bejrucie i Pradze . Jest jedną z czołowych osobistości czeskiej branży modowej, znana jest zwłaszcza ze swoich projektów dla rodzin królewskich i żon magnatów naftowych z regionu Zatoki Perskiej. Jej twórczość nie ogranicza się tylko do odzieży, ale obejmuje także biżuterię, rzeźby, kosmetyki i perfumy, wyroby szklane i porcelanowe oraz inne dodatki modowe.


 

Po ukończeniu średniej zawodowej szkoły szklarskiej i średniej szkoły sztuk użytkowych, ukończyła pracownię projektowania ubioru na Uniwersytecie Sztuk Stosowanych w Pradze. Od 1979 roku mieszka w Bejrucie, gdzie w 1982 roku założyła własny salon mody Blanka Haute Couture. Po 1989 roku regularnie powraca do Pragi, gdzie prezentuje swoje prace na wystawach i retrospektywach. Ma swój własny butik w centrum Pragi.


 

Za swoją twórczość otrzymała szereg nagród, m.in. Nagrodę im . Františka Kupki , Międzynarodową Nagrodę im. Salvadora Dalí oraz nagrodę „Wybitna Czeszka na Świecie”.

 

 
Blanka Matragi na Facebooku
https://www.facebook.com/BLANKA.MATRAGI.official/?locale=pl_PL

http://www.ibestof.cz/stripky-ze-spolecnosti/blanka-matragi-zve-na-poutavou-podivanou-do-zamecku-v-petrovicich.html

https://www-blankamatragi-eu.translate.goog/en/about-me/?_x_tr_sl=ar&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=sc

https://cs.wikipedia.org/wiki/Blanka_Matragi
 

 

 

12 komentarzy:

  1. Bardzo mi się spodobały Jej rzeźby, mam tak tez malarstwem, że albo coś od razu przyciągnie moje oko i zainteresuje albo nuc z tego. I rzeźba i obraz nie muszą być tradycyjne.
    Co do mody to sie nie wypowiem, mam swoje upodobania:)
    A poza tym coraz gorzej widzę , niestety.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś napisałam post o rzeźbach w jakimś parku, ale już nie pamiętam, a nie chce mi się szukać. To były rzeźby ze szkła. I ta jej "Dżungla" jest w tym stylu. Może to nawet ona tamte rzeźby wykonała (oprócz innych artystów). Tego "Feniksa" postawiłabym sobie w ogrodzie. Lubię rzeźbę nowoczesną, malarstwo nie zawsze:):):) i interesuje mnie sztuka użytkowa- architektura, wystroje wnętrz, architektura zieleni itp.
      O modzie też było tu kilka postów- odbieram pokazy jako prezentowanie "dzieł sztuki", bo w takim Haute Couture to już są małe dzieła sztuki.
      Moda codzienna przestała mnie interesować o tyle, że i tak ubiorę to, co będę chciała, nie patrząc na opinię innych. No i teraz jest ogromna dowolność, owszem są jakieś trendy, ale i tak ludzi noszą to, co uważają, że im pasuje.
      Zaniepokoiłam się Twoim pogarszającym się wzrokiem.

      Usuń
    2. Od urodzenia niestety mam ten problem, pisałam kiedyś, że prawe oko mam kompletnie źle skonstruowane i widzenie na poziomie 14 %. Idę w tym miesiącu do mojej okulistki, bo chyba i praca przy komputerze w aptece się mi dokłada do problemów, a pewnie i mój toczeń.

      Usuń
    3. Niedobrze:( Fakt, komputer nie pomaga:( Okulistka a potem dobry optometrysta oraz okulary do kompa. Mądrze się, co? Ale dobrze życzę:):):):)

      Usuń
  2. Niesamowita kobieta, zawsze podziwiam takie osoby, nie tylko utalentowane, ale i pracowite!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Głowa.... wyobraźnia... skojarzenia... zawsze tego zazdrościłam prawdziwym artystom. Prawdziwym, bo to jest w nich i to prędzej czy później się objawi. To widać w ich dziełach. Blanka jest wszechstronna i ciągle poszukuje. Mnie urzekło to połączenie różnych dziedzin- tu projektowanie mody ( prześliczne suknie i biżuteria) oraz tworzenie rzeźb z metalu oraz szkła.

      Usuń
  3. Nie wiem co w niej takiego fascynującego. O_o

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli nie znalazłaś w niej nic fascynującego, to znaczy, że nie znalazłaś. Odbiór drugiego człowieka jest bardzo osobisty. Tak samo jest w przypadku tej artystki. Nie zadziałał "chemia" i tyle:):):):)

      Usuń
    2. Nie fascynuję się ludźmi, ogólnie rzecz biorą. Jeśli znam daną osobę, mogę ją lubić i cenić albo nie. Nie umiem nic znaleźć w człowieku, którego po prostu nie znam. Mogę się wypowiedzieć na temat sztuki, może mnie fascynować czyjaś sztuka, ale nie powiem, że przez to fascynuje mnie ta osoba.

      Usuń
    3. Jeżeli czytam o jej dokonaniach, o jej talencie, pracowitości, o tym, ze nie odmówiła postawić rzeźby w małej miejscowości, gdzie psy ogonami szczekają, to ja ją po prostu szanuję. Być może dostała niezłe wynagrodzenie za te rzeźby, ale gdzie indziej dostałaby większe i w dodatku ich oglądalność byłaby z pewnością większa. Nie oddzielam osoby od jej twórczości- może mi się osoba nie podobać, ale jak zbiera wiele nagród, jest pracowita, ma talent to to automatycznie coś o niej mówi. Poza tym... jak oddzielić sztukę od osobowości? Przecież osobowość jest przez dzieło wyrażana.
      I ja nie mówię o fascynacji osobą, bo Blanka mnie nie fascynuje- ona mnie interesuje jako artystka, jej dzieła mi się podobają, ale do fascynacji jeszcze daleko. "Uranos" mnie zafascynował i tylko ten raz pojawiło się to słowo w poście:)

      Usuń
    4. Chodzi o Uranosa z mitologii?

      Usuń
    5. Owszem, zresztą inna rzeźba nazywa się "Herkules". Wyraźne nawiązanie do mitologii. Co mnie zafascynowało w rzeźbie? Gra kolorów i prześwietlenie szkła promieniami słonecznymi. O tym, że zrobiony ze specjalnego szkła, przeczytałam w domu po wycieczce. Ale to też jest niezwykłe, bo Petrovice to mała mieścina i kto by chciał takie ekstra szkło w tym parku umieszczać, a jednak....

      Usuń