wtorek, 17 października 2023

Na wyciszenie po tych ogromnych emocjach

 piękne angielskie klimaty. Zdjęcia zrobił mój syn.



A







 A w domu:

coś dla ciała 

 oraz coś dla ducha


 Zaczęłam czytać K. Janickiego "Wawel". Całkiem interesująco się zaczyna.

12 komentarzy:

  1. BBM: Z przyjemnością obejrzałam. Piękne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się. Zdjęcia przyrody zawsze mnie uspokajają. Myślę, że innych też.

      Usuń
  2. Wawel czytałam, ciekawy. A tata czyta Habsburgów, zaraz po Romanowach pióra Montefiore.
    A co to takiego dekoracyjnego do jedzenia?
    Wszystkie zdjęcia piękne, ale ten torcik mnie najwięcej zainteresował:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakoś nie potrafię zmusić się do kupna pozycji o Romanowych. Cały czas kołacze mi się scena z jakiegoś filmu kiedy prowadzą całą rodzinę do piwnicy na rozstrzelanie.... no i nie potrafię przeskoczyć tej grozy.
      Na torcie są orchidee z wafelka- bez smaku, niemniej pożarłam z rozkoszą:):)
      Jak u Ciebie?

      Usuń
    2. Jutro rano🙂 leżę już na oddziale.
      Romanowych i Habsburgów ma nasza biblioteka, po remoncie połączono trzy filie i jest duży wybór, sporo nowości. I tak dużo kupujemy, zbankrutowalibyśmy🙂

      Usuń
    3. No to jutro godzina 0 . Będę pod "dzwonkiem":):):):). Wiem, że jesteś pod dobrą opieką i szybko minie, a wynik będzie super. Jak dojdziesz do siebie daj znać, bo nie będę Cię niepokoić, zanim sama nie będziesz miała ochoty i siły:)
      W naszej wiejskiej to w ogóle takich pozycji nie ma, a do powiatowej nie chce mi się jechać, jednak to jest mała wyprawa. Cieszyn jest zapchany, parkingów mało i trzeba wszędzie pod górkę.

      Usuń
  3. 5 zdjęcie bardzo urokliwe.
    Książek nie znam, ale Bellona wydając bieszkizmy osiągnęła dno.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musiałam sobie zobaczyć co to za dziwne słowo bieszkizmy. Czyli tak- Bieszek i jego Lechici. Nie czytałam, ale słyszałam, słowa nie skojarzyłam. Nie mam pojęcia, czy to, co on pisze ma sens- nie wypowiadam się. Ale już przeczytałam sporo pozycji na temat historii naszego państwa, a ciągle nie ma jednoznacznego zdania na temat początków Polski (i pewnie nie będzie, brak źródeł). Dlatego uważam, że nie powinno się potępiać w czambuł nawet Bieszka.
      Bellona zarabia, a nie patrzy czy historyk ma rację czy nie. Wybór należy do czytelnika.
      "Habsburgów" przekartkowałam, wydają się interesującą pozycją. To tak by pogłębić wiedze na temat największego rodu cesarskiego w Europie. Niedawno czytałam biografię Franciszka Józefa, fajnie się czytało. A przy okazji gruntuję nadal historię całej Europy ( liczne konteksty).
      To 5 zdjęcie jest jak z czasopisma geograficznego, już podobne kiedyś widziałam, ale to jednak zdjęcie zrobione przez mojego syna:)

      Usuń
  4. Las pełen niebieskich dzwonków w oryginale jest przepiękny,ale nie pachnie jak konwalie u nas.W takim miejscu pracował mój maz przy chodowli bażantów.Zrobilam kilka zdjęć jeszcze na klisze i niestety aparat był zepsuty.Ogromny zał ze nie miałam cyfrowki wtedy.Pozdrawiam Marta uk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten las jest jak marzenie. Kiedy mieszkałam przy Cieszyńskich Kopcach ( kopce porośnięte bukowym lasem i prawie bez podszytu), na wiosnę miałam podobny widok- na dole niebiesko od przylaszczek i pnie starych buków. A potem w miejsce przylaszczek pojawiał się czosnek niedźwiedzi i ziemia robiła się biała. Czosnek pachnie słodko, a jego liście później "czosnkowo".
      Hodowla bażantów? Może być interesująca. Ja mam wspomnienie z bażanciarni, która była w lasach niedaleko Pszczyny. Hodowano w niej również złote i srebrne bażanty.

      Usuń
  5. Ależ talent ma Twój syn. Jakie bystre oko, jaką pewną rękę i jakie interesujące spojrzenie. Każde zdjęcie chciałoby się na tło w laptopie 🍀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie te z roślinkami bardzo się podobają. Dziękuję w imieniu syna:)

      Usuń