Dzisiaj, podczas porannego spaceru, widziałam
rudasa na czereśni. Nie zauważyłabym, gdyby nie nagły „opad” owoców. Najpierw
myślałam, że to kos tak rozrabia, a potem dostrzegłam rudą. Bardzo
optymistyczny akcent na początek dnia. Rude nadal w ogrodzie mieszkają.
Malino- jeżyna
Przysmak kosów- biała morwa








Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.