Wczoraj,
w Warszawie rozpoczął się III Kongres Kobiet, którego hasło
przewodnie brzmi: „Po jasnej stronie mocy. Równość, aktywność,
demokracja”
Wczoraj
też zabrał głos pełnomocnik rządu ds. równego traktowania.
Czytałam słowa jego przemówienia i oczy otwierałam ze zdumienia.
Ten pan w ogóle nie ma pojęcia czym powinien zająć się z urzędu.
Za swą skandaliczną wypowiedź został przez uczestniczki Kongresu
brutalnie wybuczany i wygwizdany, toteż jak niepyszny zszedł z
mównicy nie kończąc przemówienia.
Tu
link do jego wypowiedzi.
Nasza
miła pani prezydentowa również pokazała „klasę”. Mimo
dwukrotnego zaproszenia, nie pojawiła się na III Kongresie Kobiet.
Zamiast tego wybrała jubileusz 150 rocznicy powstania Kół Gospodyń
Wiejskich. Oczywiście, i tu kobiety, i tu kobiety… ale waga
problemów inna. Widać nasza miła pani prezydentowa woli wcinać
kołacze, w barwnej kiecce, niż zająć się sprawami dyskryminacji
kobiet polskich. Ot taka miłośniczka klimatów wiejskich.
Tu
link
Dzisiaj
Ewa Kopacz, biorąca udział w III Kongresie Kobiet, ujawniała
arcyciekawą rzecz- „dobrą zmianę” w wykonaniu, oczywiście, rządu PiS.
"Kopacz mówiła
również, że była zaskoczona, kiedy dowiedziała się, że
minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro właśnie wycofał dotację
na ośrodki pomocy ofiarom przemocy domowej. - Nikomu drogie panie w
tym rządzie - łącznie z ręką pani premier - nie zadrżała ręka
w tym momencie, kiedy cofali tę dotację. Jestem też przekonana, że
nie zadrżała im ręka - a może zadrżała, tylko ze szczęścia -
wtedy, kiedy dawali dziesiątki milionów ojcu Rydzykowi - mówiła
Kopacz. Była premier przekonywała, żeby nie wierzyć prezesowi PiS
Jarosławowi Kaczyńskiemu, kiedy mówi, że nie będzie zaostrzać
ustawy antyaborcyjnej. - Jeszcze w zeszłym roku był jednym z tych,
który podniósł rękę za bezwzględnym zakazem aborcji, przeciw in
vitro i przeciw konwencji antyprzemocowej - dodała Kopacz."
Bardzo
chcę, aby wszystkie kobiety w końcu przejrzały na oczy i przestały
popierać tych drani, siedzących w rządzie, z ich oberdraniem z
kotem na kolanach
oraz towarzystwo superłotrów w czarnych i purpurowych sukienkach.
"Nikomu
nie zadrżała ręka, kiedy cofali dotację"
Kopacz mówiła również, że była zaskoczona, kiedy dowiedziała się, że
minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro właśnie wycofał dotację na
ośrodki pomocy ofiarom przemocy domowej.
- Nikomu drogie panie w tym rządzie - łącznie z ręką pani premier - nie
zadrżała ręka w tym momencie, kiedy cofali tę dotację. Jestem tez
przekonana, że nie zadrżała im ręka - a może zadrżała, tylko ze
szczęścia - wtedy, kiedy dawali dziesiątki milionów ojcu Rydzykowi -
mówiła Kopacz.
Była premier przekonywała, żeby nie wierzyć prezesowi PiS Jarosławowi
Kaczyńskiemu, kiedy mówi, że nie będzie zaostrzać ustawy antyaborcyjnej.
- Jeszcze w zeszłym roku był jednym z tych, który podniósł rękę za
bezwzględnym zakazem aborcji, przeciw in vitro i przeciw konwencji
antyprzemocowej - dodała Kopacz. (http://www.tvn24.pl)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz