czwartek, 3 marca 2022

W poszukiwaniu sensu

To całe blogowanie, komentowanie jest czasami bez sensu. Ludzie mi wmawiają, że lepiej wiedzą jaka jestem, oczywiście wymieniają tylko te złe cechy, inni  dobrze wiedzą  (miłosiernie przestrzegają), jak na moje słowa zareagują koleżanki na blogach, jeszcze inne piszą, że jestem nieuczciwa, bo nie dopuszczam do głosu kogoś, a nie widzą, że ten ktoś uprawia bandyterkę wobec mnie….

Już nie wspomnę o tych komentarzach, które przytoczyłam, dotyczących ludzi pomagającym Ukraińcom.

Jeszcze inni starają się zwekslować całą dyskusję na podkreślenie mojego czarnego charakteru, nie patrząc na to, jakie jest prawdziwe sedno mojego posta.

Wy anonimy, sprytnie podpisujące się damskimi imionami, darujcie sobie. Jeżeli nie czujecie się na siłach zrozumieć sensu wypowiedzi, bo nie ogarniacie, to nie przypisujcie mnie  swoich negatywnych  cech charakteru.

I wykażcie się konsekwencją, kiedy piszecie, że boicie się mnie, nie chciałybyście mnie spotkać na swojej drodze- nie właźcie zatem na mój blog. Nie jesteście tu pierwszy raz, to się da wyczuć, po tych pewnikach w waszych wypowiedziach na mój temat.

A te, które są zawiedzione, iż nie pozwoliłam gwiazdeczce wypowiadać się dalej w tamtym poście, uspokajam- idźcie sobie na jej zaprzyjaźnione blogi i tam przeczytacie to, czego nie pozwoliłam jej u siebie zamieścić.

Wszystkich ludzi dobrej woli przepraszam- na razie wyłączam komentarze.

Wybaczcie, ale nie będzie mnie jakiś czas na Waszych blogach,

Mam przesyt, muszę przemyśleć, złapać oddech.

Zapraszam na mój drugi blog, tam też jest Jaskółka, ta sama Jaskółka.

Okładka szokująca, ale muza spokojna, wyciszająca. 


Miłego dnia.

P.S. Byłabym niewdzięcznicą, gdyby nie napisała, że doceniam wszystkie fajne, obiektywne i wyważone komentarze- dzięki.