Nie tylko myszołowy, wilgi czy dzięcioły oraz pomniejszy ptasi drobiazg mnie zachwyca. Lubię również inne ptaki. U nas są rybitwy, a nad morzem mewy. Zdjęcia mew srebrzystych i nie tylko, zrobiła młoda w tym roku. W ogóle zrobiła mnóstwo pięknych zdjęć i mam zamiar sukcesywnie je tutaj zamieszczać.
Dzisiaj mewa srebrzysta.
A to są ponoć biegusy, tak twierdzi Anna i ja jej wierzę:):) Wygląd zgadza się z opisem w Wikipedii.
I deserek- wprawdzie nie o mewach, ale albatros to również morski ptak- ptak mórz południowych
A tu można przeczytać o mewie srebrzystej
https://grzesiak.kei.pl/jurek/lista3.html
Tu z kolei o biegusach
Piękne zdjęcia i uchwycone ptaki w locie ! Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńA zrobione automatem:):):) I na programie kompletnie nieprzystającym do warunków, a jednak wyszły bardzo ładnie.
Usuńej a co u Ciebie robią mewy srebrzyste ??? ;-)
OdpowiedzUsuńLatają nad morzem. Bardzo mi się zdjęcia podobały, lubię morze, mewy znalazły się w poście.
Usuńno każdy, kto nie mieszka nad morzem i nie ma do czynienia z tymi ptakami, lubi. lubi chwilowo na wakacjach. I choć nie dam sobie łba urwać, , bo mi zajedno czy mewa, czy mewka czy albatros... w każdym razie są te ptaszory bardzo niemiłe, agresywne, jest ich tu w Ustce i mieście dużo, potrafią zadziobać małe ptaki, zjadą rozjechane własne współbraty, rozszarpują małe kocięta na działkach...masakra.
UsuńPewnie masz rację z tą mewią agresją. Walczą o byt jak każe dzikie zwierzę, dziki ptak. Ja na ptaki patrzę z innej perspektywy, patrzę na ich piękno- kształt, sposób poruszania się, upierzenie. I wtedy najpaskudniejszy drapol ma wiele wybaczane, bo przeważa jego piękno. No, ale to takie moje dziwne podejście do przyrody.
UsuńA te na zdjęciach są po prostu śliczne.
Wraz z niżem przylatują do nas rybitwy, głośne są i wielkie...
OdpowiedzUsuńFajne ujęcia udało Ci się zrobić!
To nie moje zdjęcia- córa zrobiła nad morzem w tym roku. bała się, ze źle wyszły, ale wszystkie są ok.
UsuńRybitwy są także u nas, ale nad stawami jest ich mało, więcej nad zalewem.
ej wcięło mi komentarz wczorajszy ??!
OdpowiedzUsuńWcięło do spamu- przywróciłam, odpowiedziałam:)
UsuńDroga Jaskółko, Nie komentuję wpisów na blogach które czytuję (również Twój), ale dzisiaj dusza ptakoluba nie pozwoliła mi się nie odezwać. Albatrosy to ptaki oceanów południowych, więc nie ma szansy ich tutaj spotkać. Ptak na zdjęciu to biegus, najprawdopodobniej Biegus zmienny (Calidris alpina). Co do zdjęć podpisanych jako mewa srebrzysta to prawdopodobnie tak, ale jest to ptak młodociany i aby określić gatunek trzeba być b. dobrym specjalistą (a i tak nie wiem czy zawsze jest to możliwe). Z pozdrowieniami
OdpowiedzUsuńAnna z Krakowa
Droga Aniu, dziękuję za komentarz. Faktycznie klip dotyczy albatrosa, a ja w poprzedniej wersji miałam przed nim właśnie uwagę, która znalazła się nad zdjęciami z biegusami. Te zdjęcia wkleiłam dodatkowo i zrobił się bałagan. Już to poprawiam. Masz rację, na dwóch zdjęciach są biegusy.
UsuńPrzejrzałam dostępne zdjęcia w Internecie oraz informacje i wyszło mi, że to mewy srebrzyste. Ale nie będę się upierała.
Pozdrawiam ptakoluba:):):):)
Oczywiście na innych zdjęcia te mewy srebrzyste.
UsuńŻe Jaskółka lubi mewy to mnie nie dziwi wcale, obie szybują gdzieś wysoko, jedna fizycznie a druga mentalnie.
OdpowiedzUsuńO, jakie to miłe. Ważne, by szkody nie robiły:)
UsuńBardzo ładne zdjęcia. Lubię patrzeć na ptaki - ptaki nad wodą to pełnia szczęścia:)) Mewy mają dla mnie zdecydowanie wakacyjne,morskie konotacje, przywołują wspomnienia wakacyjnych miłości,sentymentalnych piosenek .."morza szum,ptakow śpiew"..A tak w ogole mewy to niezwykle krzykliwe i "wścibskie" stworzenia o typowo śmietnikowych zainteresowaniach:))
OdpowiedzUsuń"Morza szum, ptaków śpiew.... szlalalalala...la..la..la...la" Fajne:) Tęsknie za morzem. Chciałabym tam, mieszkać. Ile razy byłam, tyle razy morze mnie zachwycało i nawet te krzyki mew nie przeszkadzały.
Usuńtu nie mam mew, ani rybitw... za to w Warszawie pamiętam jest tego sporo, szczególnie rybitw, często mijałem rowerem taki śmietnik, gdzie trwała wieczna draka z gawronami...
OdpowiedzUsuńładnie, romantycznie wręcz to wygląda na niebie, ale ludzcy mieszkańcy /np. Gdańska/ raczej za nimi nie przepadają: sraluchy niczym gołębie, do tego ryje drą na okrągło... w Sopocie kiedyś /bo nie wiem, czy nadal/ wynajmowano sokolnika z podopiecznym, taniej wychodziło, niż sprzątanie mola...
p.jzns :)
Sokoły, no tak, niby naturalna selekcja, ale żal, bo sterowana przez człowieka. Ciekawa jestem, jakiego wroga naturalnego mają mewy nad morzem.
UsuńW górach nie ma, ale tu na przedgórzu, na stawach i na zalewie, pełno jest rybitw.
mewy, czy inne ptaki morskie są trochę jak krukowate na lądzie, takie drapole wszystkożerne, więc nie są zbytnią atrakcją dla drapoli właściwych, wyspecjalizowanych w polowaniu, plasują się tuż pod szczytem łańcucha pokarmowego... zaś taki sokół, czy jastrząb na ludzkim wikcie bardziej te mewy gania dla sportu, niż faktycznie na nie poluje i odstrasza raczej je samą obecnością...
Usuńu mnie w najbliższej okolicy tych ptaków nie ma, bo nie ma wód, jest tylko jakieś zlewisko, na którym urzędują nasterydowane gęsi, czyli łabędzie... może bardziej na południe /Paczków, Otmuchów, Nysa/, tam jest kilka jeziorek, ale jeszcze nie zdążyłem zwiedzić...
za to kultura śmietników stoi tu na takim, w miarę sensownym poziomie, że ten rejon też jest dla nich mało ciekawy od tej strony...
Rybitwy na śmietnikach to widok powszechny. Kiedyś tylko na stawach i zalewach zerowały, teraz przystosowały się do każdego miejsca, gdzie łatwe żarcie mają.
UsuńMoże lisy? Albo inne drapieżniki wyjadają im jajka i tak się populacja utrzymuje? W każdym razie jest to ptak paskudnie rozwrzeszczany i pakujący się wszędzie, gdzie ma wodę i żarcie.
Odpowiedzialam Ci u siebie.
OdpowiedzUsuńDziękuję, napisałam u Ciebie.
Usuńmewy łatwiej oglądać, jak słuchać. drze się toto jak nie przymierzając głodny niemowlak.
OdpowiedzUsuńFakt, drą się okrutnie, nachalne są okrutnie, ale nie szukać nad morzem, a bliżej- wróble, sierpówki, kawki, wrony- co stadko to głośniejsze.
Usuń