piątek, 16 grudnia 2022

Oooo...ja cierpię dolę, ale się porobiło.



Podczas tak śnieżnej zimy zawsze mam mieszane odczucia. Z jednej strony pięknie, naprawdę pięknie, biało, czysto, bajkowo, a z drugiej strony, uciążliwe odśnieżanie, zimno, mokro i czuję się przyduszona taką ilością śniegu.

W ogrodzie katastrofa. Będzie duża wycinka. Nie da się tych starych tui i cisów uratować. Już się nie podniosą. Przedwczoraj otrzepaliśmy z gałęzi śnieg, dzisiaj też. Już tylko pilnujemy, by te uratowane (w miarę, bo też nie wiadomo, czy się podniosą) dalej się nie gięły.

 Tak to wygląda dzisiaj- nie wklejam całego nieszczęścia, bo i po co? I tak widać ogrom zniszczenia.



Rododendrony:(








Do południa druga akcja odśnieżania i strzepywania śniegu z roślin. Przyszłam uchechłana, zmoczona, spocona, z walącym sercem. Czułam się, jakbym zrobiła światowy rekord na 400 metrów, albo zaliczyła przełaje na 1500 metrów. Uf… ale po pół godzinie, kiedy wszystko wróciło we mnie do normy, poczułam się bardzo dobrze. Orzeźwiająco i sprawnie. I tak się czułam po zawodach- zmęczona, ale jak sprężyna.

A teraz śnieg sypie nadal.




 

16 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. No i też niefajnie, bo może piwnicę podtopić. Cała nadzieja w tym, że będzie wolno schodził.
      No i szkód narobi, a obraz ogrodu, sprzed tej katastrofy, już nie wróci. W sumie to strasznie mi żal.

      Usuń
  2. Mąż koleżanki z Mysłowic nie schodzi z traktorka do odśnieżania, a dziś nie mieli prądu, wszystko przez ten śnieg. W dodatku w szkołach pandemia, chorują dzieci i nauczyciele...
    U nas mroźno, ale prawie bez śniegu...
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Robi się nieciekawie. nie z powodu śniegu, bo jednak to zima, ale z powodu choróbska. Może czekają nas znowu maseczki? W zimie to nawet bardziej niż latem akceptuję, bo mi buzia nie marznie, a jak bez maseczki, to "kominem zasłaniam" tak ,czy siak.
      Dwa dni temu był mróz -9 stopni, tej nocy -4 stopnie, ale w niedzielę ma być -15. A potem już lato:):):):):)

      Usuń
    2. Tak, a przy takich zmianach moja głowa wybucha...

      Usuń
    3. Ja też odczuwam zmiany, ale nie drastycznie. Współczuję Ci bólu.

      Usuń
  3. Ja jeszcze w Lublinie, sypie i w nocy ma chwycić poważnie mróz.
    Maz mi dzisiaj wyslal zdjęcia naszych psów na trawce, tam 10 na plusie:)
    Jak sobie pomyślę o tych letnich upałach to mogę nawet pół dnia śnieg szuflować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tam na wschodzi to w ogóle zima na całego. I to od dłuższego czasu. U nas od tygodnia , ale sypnęło porządnie- pod kolana mam śniegu w ogrodzie (około 40 centymetrów) i jeszcze ma sypać. I znowu mi obraz zaburzyłaś. Myślałam, że nawet tam, na południu, w górach, o tej porze roku porządne śniegi są.
      Szuflować powiadasz? No nie wiem, nie wiem, jakbyś przerzuciła, powiedzmy, 100kg ( chyba więcej szufluje każde z nas) mokrego ciężkiego śniegu w ciągu dnia??????
      W każdym razie ja chceeeeeeeeeeę ciepełka!!!!

      Usuń
    2. Będzie śnieg, ale jak do zera spadnie, na razie ciepło.
      Przerzucam i ja, myślę o letnich upałach i od razu mi lżej. Zima to moja pora roku.

      Usuń
    3. To przerzucanie ma swoje dobre strony- siłownia zliczona:):):) Byle nie za dużo i niezbyt długo:) Zima w górach jest piękna.

      Usuń
  4. Te krzewy, to tak nieodwracalnie zgięło?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nieodwracalnie. Śnieg się stopi, one w takiej pozycji zostaną. Mają zbyt grube gałęzie, by się wyprostować. Ozdobne, takie jak veigela, przytnę do ziemi i one odrosną, ale tuje, cisy, niestety, trzeba wyciąć.

      Usuń
  5. Tez mieszkam na terenie wyzynnym. Snieg popadal moze ze dwa razy i trzyma sie. Milo , nie powiem. Swiatecznie. I okrutnie zimno. Odwyklismy od takich minusowych temperatur.
    Szkoda mi Twoich roslin, bo ogrod masz przepiekny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogród chyba nie straci na urodzie, ale jednak roślin zal. Poza tym, nie lubię wycinać zieleniny, kiedy nie trzeba. U nas śnieg dalej pada.

      Usuń
  6. Pięknie i groźnie zarazem.U nas podobnie,strach wsiadac za kierownicę,wczoraj pługi nie nadażaly z odśnieżaniem trasy,caly dzien mocno sypało.Dziś mam zamiar wyruszyć zaraz gdzies do centrum autobusem,o ile bedą kursować... Odwykliśmy od zimy,poprzednie lata byly jakby bardziej łaskawe..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wczoraj odśnieżyły, dzisiaj w ogóle. Ciągle pada i zasypuje. Parkingi przy sklepach zasypane, nie ma kto odśnieżać, bo przecież te panie nie będą- nie mówię to złośliwie. Po pierwsze mają inne obowiązki, po drugie są za słabe na takie obszary. A w zarządach siedzą panowie i w nosie mają ekspedientki i przy okazji swoich klientów.

      Usuń