sobota, 11 marca 2023

A tymczasem...kiedy "ideał" siegnął dna.

 


"Teraz kiedy opadła maska, jest praca do wykonania. Trzeba nauczyć się widzieć i otaczać opieką najsłabszych, najbardziej bezbronnych, zamiast chronić urojoną wielkość. To narodowy narcyzm zasilał kult JP2, zagłuszając zdrowy odruch ochrony najmłodszych i najsłabszych. O nich trzeba myśleć" 

Paulina Młynarska

 

  https://www.onet.pl/kultura/onetkultura/paulina-mlynarska-po-reportazu-o-janie-pawle-ii-zwraca-uwage-na-wazny-problem/6xzy8e7,681c1dfa

Wersja soft

Wersja hard




49 komentarzy:

  1. Szczerze mówiąc po żadnej stronie nie widzę dbania o ofiary...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze mówiąc ja też nie, ale to nie JPII zasługuje na świętość, a raczej ofiary pedofilii kościelnej na współczucie.
      Nie można wiecznie chwalić JPII i posądzać innych o nagonkę na niego, kiedy fakty są takie, a nie inne. Ci dziennikarze piszą to, co znaleźli w aktach, to co mówią ofiary- to nie jest wyssane z palca. A z faktami nie ma dyskusji- one po prostu są.Robienie świętego z JPII To silne przegięcie- on powinien ponieść karę za "współudział, gdyby żył, a teraz powinno się go wypisać z panteonu świętych.
      Wiesz, co jest obrzydliwe? To trwanie przy świętości JPII, kiedy cały świat już wie, że był paskudny- przypomnij sobie jego zakaz używania prezerwatyw, co skutkowało nasileniem się epidemii AIDS w Afryce- to też należy pamiętać, to i wiele innych jego paskudztw.
      Ja wiem, że wierzącym katolikom trudno przyjąć do świadomości tę wiedzę, ale chyba coś takiego jak sumienie istnieje i rachunek powinien być prosty- ofiary cierpiały i było ich bardzo dużo, a nie jeden wstrętny chłop, który to tuszował.

      Usuń
    2. Mnie nie musisz przekonywać.

      Do rozpaczy doprowadza mnie tak częsta obrona księży pedofili, przez świeckich. Histeria w sądach gdzie są procesy zboczeńców. Nie pojmuję tego.

      Usuń
    3. Nie, nie przekonuję Cię, nie mam zamiaru nikogo przekonywać. Piszę tutaj własne zdanie i przekonania. Dobrze wiem, że są wśród wierzących ludzie mądrzy, z dystansem i widzą różne rzeczy w swoim Kościele, niekoniecznie dobre.
      Młynarska pisze jeszcze, że współczuje ludziom wierzącym, iż muszą się z czymś takim zmierzyć. I ja się z nią zgadzam. Ciężka próba, ciężkie doświadczenie dla wierzących.
      Nie mam zamiaru naigrywać się z naiwnych katolików, z tych, co jednak nie wierzą w fakty-
      na to, by przekonać się, trzeba czasu, może jest im teraz potrzebny?

      Usuń
    4. Afryka była pierwszym, poważnym wyłomem w wizerunku JPII. Nie tylko zresztą chodzi o te prezerwatywy, również wewnątrz kościoła jego zachowanie wywołało rozłam i bunt.

      Usuń
    5. A potem poszły dalsze kontrowersyjne "zalecenia", które tak naprawdę były przeciw wiernym.

      Usuń
    6. Mnie akurat nie wstrząsnęła prawda o JP2.
      Już od sprawy Degollado byłam bardzo zniesmaczona.

      Ja sobie, katoliczce, współczuję tego, co mnie osobiście spotkało niedawno. I never się toczy. Bo duchy przeszłości mało mnie dotykają

      Usuń
    7. Krycie pedofilów przez JPII to nie wszystko zło, co czynił. jest tego więcej i uważam, że należy wszystkie jego "grzechy" jeszcze raz nagłośnić, przypomnieć.
      Teraz w Polsce zapanowała nowa histeria - obrona JPII i jak zawsze bezrefleksyjna, bez wgłębienia się w temat. To jest obrzydliwe, ten brak obiektywizmu. A ludzie powinni skupić się na swojej wierze, a nie na takim człowieku- zrobiono go świętym i myślą, że to go usprawiedliwia.

      Usuń
  2. Największym ostatnio absurdem jest uchwała w sprawie ochrony dobrego imienia JPII, to jak zmusić kogoś do kochania dekretem. Różowe okulary sprawdzają się tylko w przypadku zakochanych bez pamięci...
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zagranie polityczne, które ma utwierdzić pisowskich wyznawców, że PiS staje w obronie ich najświętszego "boga". Szkoda, że wielu da się nabrać na tę cyniczną manipulację.

      Usuń
  3. Dla mnie, choć mało byłam związana z kościołem, JPII był wielkim rozczarowaniem. Miałam nadzieję, że zreformuje nieco tę skostniałą instytucję, tchnie jakieś nowe idee, zaprezentuje nowe spojrzenie na dekalog i ......oczywiście nic z tego nie wynikło. Ta jego nowa funkcja zaspokoiła tylko i wyłącznie jego pociąg do turystyki i do aktorstwa. Bo wszystko co robił i mówił to było jedno wielkie przedstawienie dla głupich maluczkich. A już obwołanie go świętym było szczytem obłudy i głupoty. Ale jak widać Polacy lubują się w utrwalaniu głupoty i życiu w zakłamaniu, czego dowodem jest ta ostatnia uchwała w sprawie ochrony dobrego imienia JPII.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też go nie lubiłam. Wkurzał mnie ten jego dobrotliwy ton, to jego pobłażające podnoszenie ręki w geście pozdrowienia, ten "ciepły' uśmiech. Nie dowierzam takim ludziom i często mam rację.
      Poza tym cala otoczka jego odwiedzin w krajach- limuzyna, ochrona, tłumy, ich uwielbienie, histeria i on "BÓG" pośród maluczkich. Wielcy dyktatorzy zbrodniarze też się tak zachowywali podczas parad i "wizytacji"- jakie niewielki różnice są tutaj.

      Usuń
  4. Przerażające jest to, że sondaż pokazuje, iż tylko 30% wierzy faktom, że wiedział, że tuszował, a kolejne 30% nie ma zdania. To źle świadczy o nas samych i źle prorokuje.
    Źli ludzie, złe i okrutne postępki były i będą, ale o społeczeństwie świadczy właśnie reakcja na nie. I to mnie przeraża i smuci bardziej, niż postępki papieża czy władzy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest właśnie sedno tej zgrozy- reakcja na występki JP II, przyzwolenie i zaprzeczanie oraz przemilczanie.
      Po raz kolejny zastanawiam się, po co wierzącym ktoś taki jak papież, po co ta cała rozbuchana administracja kościelna- wierzę w Boga i to powinno mi wystarczyć, bo to tylko moja relacja z Bogiem mnie prowadzi i tylko jego "wytyczne" są moim kierunkiem postępowania.

      Usuń
  5. Ludzie chyba mają taką tendencje do wierzenia, że car jest dobry tylko czynownicy źli. I w tym przypadku łatwiej im jakoś oskarżać Dziwisza niż dopuścić do siebie myśl, że papież wiedział i milczał( podobno tak reagował na ososbiste doniesienia).
    Ostatnio prof. Matczak w swojej książce pisał o potrzebie klasy pozornie skrzywdzonej do posiadania symbolu. A my, Polacy, ciągle czujemy się skrzywdzeni, niedocenieni i Chrystusem narodow. A jeszcze Polak został papieżem w czasach, kiedy zupełnie nie liczyliśmy się jako pamstwo.
    Tutaj nie chodzi o ocenianie i obrażanie, co niektórzy katolicy zarzucaja, tutaj są suche fakty: ogromna skala pedofilii w kosciele imilczenie plus tajne działania chroniące oprawców w imię...czego? Boga? Na litosc boską zatem,w jakiego Boga ci ludzie wierzą! I jak oceniliby takiego króla, prezydenta?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jako przeciwwagę podaje się zasługi JPII dla Polski- chodzi o wyzwolenie spod komunizmu. Jednak jak tak sięgnąć głębiej, to ja, pisałam już w którymś komentarzu, widzę głównie interes polityczny Kościoła pod płaszczykiem pomagania Solidarności. Może inaczej, tak KK i nie tylko tem Kościół, pomagały opozycji czasów PRL, ale ta pomoc była niejako oddolna a nie jako nakaz papieski. Papież "wizytował" Polskę kilka razy,jednak oprócz słów "otuchy i wsparcia" ( co było faktycznie ważne dla Polaków) nie bardzo było widać inne zaangażowanie w pomoc. Owszem "wyrażał solidarność", "ubolewał", "cierpiał z nimi", modlił się, "dodawał otuchy"- wówczas Polakom to wystarczyło, by w każdym katolickim domu powiesić portret JPII, by w każdej celi internowanych taki portret wisiał. Widać poparcie papieskie wystarczyło- dużo, bardzo dużo i jednocześnie jakie to bardzo wygodne i nic nie kosztujące samego papieża.. Nie przypominam sobie, by pod wpływem jego mediacji zwolniono ludzi z więzienia. Oni po prostu obchodzili się nawzajem, "obwąchiwali"- władze PRL, Episkopat i JPII. Tak na wszelki wypadek czynili jakieś ruchy, ale niczym wielkim to nie skutkowało. Ale ludzie wierzyli w polskiego papieża w ciemno- i wtedy już zaczęli tworzyć jego mit.

      Usuń
  6. A jeszcze a propos poprzedniego posta: Jaskółko, Roksanno toż odwiedźcie wreszcie ten Lublin, ale jak ja tam będę i moze jakaś atrakcją jeszcze😊 całkiem niedawno była Agnieszka Radwanska i zagrała mecz w naszym Akademickim Ośrodku Sportowym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lublin i Zamość- Zamość zwiedziłam szczegółowo, ale Lublin tylko głównym szlakiem po Starówce. Trzeba nadrobić zaległości. Tym bardziej, ze chce jeszcze raz na Roztocze pojechać, bardzo mi się podobało no i są to prawie rodzinne strony Jaskóła.

      Usuń
    2. Repo,ja byłam w Lublinie raz,miasto zrobilo na mnie bardzo,ale to bardzo dobre wrazenie.Piękna Starowka i nie tylko.Byliśmy całą "bandą" tzn.rodzinnie,na rozdaniu dyplomow mojej bratanicy-lekarki.Bardzo też dobrze zapamiętałam samą uczelnie,swietnie to zorganizowali - koncert i hotel dla rodziny.Ale 2 dni to jednak trochę za mało na zwiedzanie..

      Usuń
    3. Cieszę się, że byłyście w Lublinie, ja lubię moje miasto i jest co pooglądać😊 zawsze mówię, że to miasto na moją miarę, są korki, ale bez przesady, wszędzie można dojechać bez problemu komunikacja i nie trwa to godzinami i nie potrzeba wielu przesiadek. Moja dzielnica należy do tych bardziej zielonych, od urodzenia mieszkam na tzw. miasteczku akademickim, obok KULu i UMCS, do centrum chwila spaceru.
      Teraz rozdanie dyplomów medykom i pokrewnym odbywa się w pięknym budynku przy parku, za moich czasów to byl Dom Partii, a swoj dyplom odbierałam w Collegium Anatomicum, które teraz należy do Wydziału Prawa i prosektorium już tam nie ma😀

      Usuń
    4. Przepiękna aula..i troje mlodych ludzi na podium,wśrod nich moja brataniczka ;; jako pierwsza studenka roku,wzruszenie odebrało mi mozliwość zapamiętania czegokolwiek..poza tym to było już prawie 5 lat temu:))

      Usuń
    5. No to macie piękne wspomnienia z Lublinem związane. Collegium Anatomicum brzmi dumnie:):):Naprawdę mi się podoba :):):) Oprócz lublina, chciałabym jeszcze zobaczyć łęgi nad Bugiem, ale chyba to jest nierealne.
      Ewo, gratulacje (myślę, że z takiej okazji zawsze na czasie) dla bratanicy:)

      Usuń
    6. Bardzo dziękuję,Jaskołko. To jest naprawdę wspniała,bardzo mądra dziewczyna,Zawodowo idzie jak burza:)) ...ale los jej nie oszczedził - sporo już przeszła jak na tak młody wiek.Na szczescie teraz jest dobrze,wszystko się ulożyło..

      Usuń
    7. Lubię, kiedy młodzi ludzie się rozwijają, idą do przodu. Przykre, że miała trudności życiowe, ale ma Ciebie, Was i na pewno nie została z tym sama:) Powodzenia dla niej i dla was wszystkich:) Obyście nadal trzymali się razem i ciepło.

      Usuń
    8. Jaskółko,tak,ale nie wszystkie"trudności" da się pokonać wsparciem,choć ono zawsze dużo znaczy,nawet,jeśli chodzi o zdrowie.Mysle,że Ty sama sporo wiesz na ten temat... dzięki.i nawzajem😊

      Usuń
    9. Ano wiem, ale ja nawet takiego wsparcia nie miałam. Było minęło, a bratanicę masz dzielną:)

      Usuń
  7. Ja na razie się wstrzymam od grillowania papieża. Nie widziałem dokumentu Gutowskiego, nie doczekałem się polemiki na ten temat. Może jej nie będzie zresztą. Kilka rzeczy mnie zastanawia mimo wszystko...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, czy słowo grillowanie jest tu dobrym. To jest tak wstrząsające, że należy jednak to dogłębnie przepracować. Z jednej strony zasługi, z drugiej polityka odrażająca, występująca przeciw ofiarom przestępstw, z jednej strony papież dobrotliwy, z drugiej wydający "dekrety", które doprowadzają do mnóstwa tragedii ludzkich, z jednej strony obrońca pedofili z drugiej czynienie go świętym, z jednej strony fakty o jego odrażających praktykach, kryjących pedofili z drugiej strony uchwała broniąca go.
      Dla mnie na tej wadze postępków szala, na której leży zło, jakie czynił, zło poszła mocno w dół.

      Usuń
  8. Widzę jakiś cień nadziei,że ten pisowski oblęd w imię "obrony wartości"skonczy się dobrze,bynajmniej nie dla Pisu.Bo przegięli juz bardzo mocno, a naprężona sprezyna - wiadomo,odegnie się w drugą stronę i to być może szybciej niz się tego spodziewają.Oby..
    Ciekawe,czy od nowa zaczną cyrk z "papieskimi"kremowkami,rożańcami,chorągiewkami i popielniczkami z papiezem?:)) Ten naród dużo zniesie,ale mam wrażenie,ze te wszystkie religijne bzdury już się nieco przejadły,młodemu pokoleniu na pewno.Kropla drąży skałę..Młodzi są wg badań pierwszym pokoleniem po wojnie,ktorego laicyzacja jest powszechna,prawie 90%.,to dużo. Więc cała nadzieja w młodym elektoracie i w nas - świadomych dorosłych,a znam takich całkiem sporo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Starsze pokolenie ma teraz zgryz straszliwy, młodsze chyba tak się nie przejmuje. Nie wiem, jak z tym całym "folklorem", towarzyszącym obrządkom katolickim. Może faktycznie kończy się era blichtru i obłudy?

      Usuń
  9. Esbecja nigdy nie odpuści księdzu Wojtyle, Wyszyńskiemu a TVN to przecież dziecko SB Nie żebym miała pretensje i tak nie oglądam ni tej ni tej drugiej. . Nic to nadzwyczajnego ale dziwi zachowanie, typowo komunistyczne czyli "ustawa w obronie". To mnie dziwi i przestrasza . Będzie jeszcze wiele takich ataków z bezsilności , moim zdaniem bo trudno ogarnąć jak to jest ,że PiS kradnie tak wiele a mimo to rzuci kilka złotych rodzicom, kilka emerytom, podatki obniżył, samoloty kupił dla oficjeli i coś co mnie zaszokowało, statek kupili do wożenia gazu z nudną nazwą ale co tam, kolejny też płynie.Solorzowi pozwalają kupić elektrownię atomową. To już jakaś dziwaczność jest . Wracając do reportażu. Wierzyć firmie która zrobiła reportaż o facecie który zimą płynął sześć dni, za dnia nie rozpalał ogniska i przeżył , mam kiepsko pod sufitem ale nie aż tak. Warto tez wspomnieć o torcie z wafelków dla Hitlera....super .Co do Wyszyńskiego , Wojtyły. Można wiele błota próbować na nich wylać ale wolnych ludzi , nie da się zamknąć za kratami zbudowanymi z nienawiści. Oni byli i zostaną wolnymi ludźmi w przeciwieństwie do tych którzy chcą im umniejszyć. Kloszard

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Halo, Kloszard, jesteśmy już 30 lat po esbecji, jest nowa rzeczywistość. A tak nawiasem, ani JPII, ani Wyszyński nie byli w czasach komuny kryształowi. I powtórzę- tuszowanie pedofilii przez Wojtyłę jest faktem i to czyni go współwinnym pedofilii, czyli normalnym przestępcą. Nie pomogą żadne tytuły, świętości- był przestępca i zrobił wiele innych złych rzeczy, ale zagorzali jego fani mają klapki na oczach i tyle.

      Usuń
  10. Esbecja się nie skończyła . Wzajemne powiązania relacje itp trwają nadal jednak Pani uważa inaczej i ma do tego prawo .To Pani naiwność lub próba zakłamania rzeczywistości. Jest stratą czasu przekonywanie . Odezwałam się w temacie kardynała Wyszyńskiego i Jana Pawła II nie by z Panią polemizować .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Esbecja się skończyła, obecnie służby tego rodzaju są jeszcze gorsze i powstały na wzór esbecji, ale stworzyli je ludzie wtedy "prześladowani". Nie ma pani podstaw o posądzania mnie o naiwność i zakłamywanie rzeczywistości, kiedy mówię o faktach i wyrażam swoje zdanie , które podziela naprawdę bardzo dużo osób.
      Przedstawiła pani swoje zdanie na czyimś blogu i uważa, ze nie będzie na ten temat odpowiedzi? Uważa pani, ze czyjeś zdanie bez możliwości przedyskutowania go kogoś interesuje? Przecież taka jest formuła komentowania i dobrze pani wie o tym.
      Ostatnie zdanie jest uszczypliwe i wypadało by powiedzieć, dlaczego, w takim razie, pani w ogóle się odzywa.

      Usuń
  11. Nie, żadnej uszczypliwości a jedynie pewność ,że nie ma sensu szukać faktów, dowodów itp bo każda z nas zostanie przy swoich przemyśleniach. Podobny brak porozumienia mam z ludźmi uważającymi Jaruzelskiego za bohatera . Nic ich nie przekona ,że wydał ileś rozkazów zamordowania ludzi tylko z powodów ideologicznych i dla mnie jest zbrodniarzem.
    Jeśli odebrała Pani moje słowa jako uszczypliwość-przepraszam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaruzelski też postać kontrowersyjna. Nie będę go chwalić, ale uważam, ze wprowadzając stan wojenny uchronił Polskę przed aneksją na całego przez ZSRR. Jaruzelski wydał ileś rozkazów, papież zostawił ofiary klechów samym sobie, wart Pac pałaca....

      Usuń
  12. Pozwoliłam sobie na na delikatną analizę. Wszystkie oskarżenia wobec Wojtyły i Kardynała Sapiehy opierają się na donosach, które nawet SB uznało za bezwartościowe a przez to nie zostały wykorzystane wtedy gdy najmniejsze potknięcie by było potrzebne władzy by kościół zniszczyć.
    Nie zgodzę się na określenie Jaruzelskiego mianem postaci kontrowersyjnej a co do wprowadzenia stanu wojennego...dość dokumentów przedstawia ,że żebrał o niego a sowieci go olali więc wprowadził go sam a tym samym jest odpowiedzialny za zamordowanie każdego w tamtym czasie.
    Spojrzałam na zamieszczone obrazki i przypomniała mi się deklaracja naszego wielkiego wodza ,że każdego pedofila chemicznie wykastruje. Problem wciąż aktualny a obietnica...?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam wrażenie, że zbaczamy z kursu. Jaruzelski, SB- dużo różnych dokumentów- pani zna jedne, ja być może inne. Ale dyskusja dotyczy JPII i jego zaniechań postępowania wobec księży pedofilów, mimo dowodów na ich przestępstwa. JPII znał ter rzeczy już prawie od początku jego pontyfikatu i do końca nic z tym nie zrobił. Uważam, ze jest współsprawcą nieszczęść wielu ludzi. Ale zauważyłam, ze w dyskusjach bardzo rzadko pojawia się wątek ofiar, a bardzo często obrona Wojtyły jako filozofa, papieża, Polaka. Dla mnie wszystkie te argumenty są nic warte- pozwolił krzywdzić ludzi i uważam, że czynił tym samym zło.Żadne tytuły go nie usprawiedliwiają, przeciwnie, jako papież, Polak, filozof, który zajmował się aksjologią, powinien właśnie na krzywdę ludzką reagować natychmiast.

      Usuń
    2. No właśnie, Jaruzelski ,SB i inni...niewiele tu mają do rzeczy.Zjawiska przestępczości i krycia ofiar są znane w Kościele od dawna, na długo przed Jaruzelskim i na długo przed samym Wojtyłą.Są znane i opisywane też od dawna. Bardzo jest charakterystyczne milczenie kościoła na ten tema, rożne "przekręty" ,wymigywanie się od odpowiedzialności.Powstało wiele filmow ,reportaży - wielokrotnie wcześniej robił je sam Gutowski, robili bracia Sekielscy, pokazywały to wyraźnie filmy – i polski przerysowany mocno Kler, i doskonały, nagrodzony Oscarem(?) Spotlight i wiele innych.Nie sposob tego nie wiedzieć.To, co się dzieje za Spiżową Bramą opisał już wcześniej Tadeusz Breza w swojej książce pod tym samym tytułem..(po włosku "portone di bronzo"- byłam dosyć niedawno,więc mam na świezo):) Wspolczesnie powstało ci najmniej kilkanaście wartościowych książek na ten temat.Wszysetko to - rzadko, ale czasami wywołuje skutki prawne.

      Usuń
    3. A tymczasem kler zamyka archiwa. I PiS, i kler zachowują się bardzo niedojrzale w takiej sytuacji. Jak małe dzieci się obrażają, robią focha i na przekór.
      O "zbrodniach" KK ciągle coś nowego się pokazuje. Tylkke lat ten Kościół istnieje, tyle zła uczynił, a ludzie jakoś nie potrafią klechów z tego rozliczyć i oczyścić imię swego Kościoła.
      Czy oni myślą, że jak strzelą focha, to to zło uczynione przez JPII nagle zniknie? Jak długo, w obecnych czasach i przy takich środkach przekazu, można wpierać ludziom jego rzekomą świętość?

      Usuń
    4. Nie tylko niedojrzale,ale wrecz idiotycznie. I okladanie wszystkich myślacych inaczej sztacheta lub widłami.:)) Oraz pieprzenie bez sensu jakoby papieża Polaka miał kochać i szanować cały świat, dla którego był i jest on największym autorytetem:)) A to wszystko NIEPRAWDA Jest to wręcz groteskowo kłamliwe w kontekście chowanych przez Watykan pod kocem afer w USA, Kanadzie, Irlandii, Austrii, Niemczech, Francji. Śmiech na sali...
      Myślę sobie,że w Polsce(gdzie indziej nie wiem,nie mam obserwacji) tak naprawdę wiara najczesciej opiera się na tradycji wyniesionej z domu,ludzie wierzą bardzo powierzchownie i na pokaz,wierza tylko w obrzedy i rytuały i w sumie jest im wszystko jedno jak ten kosciół wygląda...Nie są więc zainteresowani odnową moralną..,bo czesto gęsto sami żyją jak żyją,nie do końca tak jak każe kościół.Temat -rzeka.

      Usuń
    5. Pójdę nawet dalej i dołożę do Twojego opisu wierzących- mam wrażenie, ze oni nawet nie wiedza, co to jest odnowa moralna i na czym powinna polegać. Nikt im tego nie wyjaśnia. Samo- "bądźcie dobrzy" nie wystarcza przy polskiej mentalności. Tak, jak piszesz, wierzą w sposób ludyczny, obrzędowy, a gdzieś zgubili wiarę w Boga, w jego przekaz. Nim się zastanowi nad słowami klechy, już mu wierzy, a jak powiesz, że kler ich oszukuje, ze ich wiara mówi coś innego, to jeszcze oskarża cię o obrazę uczuć religijnych.

      Usuń
  13. Las, łąka, ogród, to dobra metoda by odpocząć od polityki. Kiedyś Cimoszewicz opuszczając Sejm, stwierdził, że ma do zrobienia ważniejsze sprawy niż zeznania przed komisją: Jadę do lasu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogród- na szczęście mam miejsce, gdzie mogą o tych różnych paskudnych sprawach zapomnieć. Cimoszewicz w tym miał rację.

      Usuń
  14. Cimoszewicz. To jest autorytet a my tu nad jakimś podrzędnym klechom się pochylamy.

    OdpowiedzUsuń
  15. Cimoszewicz,oczywiście w wielu sprawach autorytet.Jeśli już mówi na jakiś temat,to mądrze.

    OdpowiedzUsuń
  16. Kapuś autorytetem.

    OdpowiedzUsuń
  17. Pan Cimoszewicz i inni jest przykładem ,że SB nie skończyła się 30 lat temu. Gdyby nie było grubej kreski , gdyby aparatczyków "powywieszać" jak sugerował Kuroń , wiele spraw toczyło by się inaczej, lepiej. Kloszard.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No masz, uczepił lub uczepiła się Cimoszewicza, bo na temat postu nie ma już argumentów.
      Nie będzie tutaj dyskusji na temat Cimoszewicza.

      Usuń