Teksty oraz zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa (jeśli jest inaczej, podaję autora i/lub źródło), stanowią więc moją własność. Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie, cytowanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie bez podania adresu tego bloga. (Ustawa o prawach autorskich - Dz.U. z dnia 4 lutego 1994 r., nr 24, poz. 83)

czwartek, 20 lipca 2023

Ooooooo....ja cierpię dolę, czyli gwałt na Janie B.

 


Czas się nasycił nadplanową pracą, ale "serial wołoski" pisze się dalej. A już ptaszory, kwiatki ....i inne takie tam, czekają w kolejce. No i dalsze części o samochodach marki Tatra też się pojawią... niebawem.... wkrótce.... może jesienią??????? Może....
A poza tym czyta się świetny, lekki kryminał Juliusza Machulskiego "Wisząca małpa". Kryminał jest równie fajny, jak jego filmy.
I są wakacje, wakacje od wszystkiego złego.... amen....










37 komentarzy:

  1. Rzeczywistość skrzecsh, ale trzeba dla zdrowia psychicznego wyłączyć się czasami. Odpocząć, poleniwić się, robić rzeczy lekkie, latwe i przyjemne )
    Ja spędziłam urocze przedpołudnie z tesciami, kupiliśmy deskę sedesowa na przyklad, a ja włóczki na moje ukochane kwadraty babuni. A teraz dolce far niente przy klimie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poleniwić się raczej malutko, w przerwach, etapami, bo trzeba drewno uskuteczniać na bieżąco. Drwale znowu szaleli i nowe sterty się okociły. Mamy taki fikuśny rębak, co to na drobniutko siecze i można zrębki wykorzystać. Zero palenia, zero dymienia ekologicznie:):):)
      Robisz kwadraty na drutach czy na szydełku? A co z nimi potem- narzuta, szal....
      Nie marudź :):):):), kupno sedesu wraz z teściową, wróć- zakupy robione z teściową, nawet sedesu, to szał. No i sedesy teraz takie ekstra wymyślne- z bajkami, dżunglą, pingwinami, flamingami, zachodem słońca itp.
      Upał zelżał, teraz pada lekki deszcz i strasznie wieje. Nie narzekam, lubię kżdą letnią pogodę, byle nie było przesady.

      Usuń
    2. Kwadraty akurat na szydelku, cale zycie robilam na drutach, za szydełko chwyciłam rok temu i, dzięki świetnym filmikom pani Robin z UK, wychodzi mi to nieźle.
      Będzie szal, wzór słonecznik, kolory żółty, niebieski, turkus, pomarańczowy:)

      Usuń
    3. Fajny zestaw kolorów, szkoda, ze tu nie można wklejać zdjęć w komentarzach.
      Czy to ten wzór
      https://www.youtube.com/watch?v=N53jvAQMw7k
      https://www.youtube.com/watch?v=T7LxrBtpAXM
      Kiedyś szydełkowałam i robiłam na drutach. potem długi czas nic w tym zakresie nie robiłam i umiejętność szydełkowania gdzieś mi się zagubiła. To znaczy robię proste słupki i półsłupki, ale nic więcej. Kiedyś umiałam różne ściegi. I masakra, bo żadne filmiki mi nie pomagają. Nie i już:(
      Na drutach wolę:) I teraz też robię szal, ale on bardzo szeroki będzie i tej robótki powoli przybywa.

      Usuń
    4. Tak, właśnie takie słoneczko 😀 druty kocham i swetry od młodości robie, ale sama nie noszę, bo mi ciągle za gorąco. Lubię wymyślać wzory, bo.....nie rozumiem o co chodzi w instrukcjach😄
      Dzisiaj na placu naszej twierdzy fajne koncerty: Laibach i Morcheeba, bilety na polskie po 50 zł , a co dla mnie najważniejsze możesz słuchać na ławce, możesz na murze, nie musisz walczyć ze swoimi fobiami w tłumie.

      Usuń
    5. Morcheeba, ech... posłuchało by się na żywo:). O tak, masa ludzi mnie przeraża i ta świadomość, że jesteś w środku a wyobraźnia gra oj, gra.
      Prędzej rozpracuje schematy na druty niż na szydełko. Dzieciom, kiedy były małe, wrabiałam różne zwierzaczki w sweterki.
      Ten wzór jest bardzo ładny, naprawdę, takie pogodny:)

      Usuń
    6. Żaden schemat do mnie nie przemawia, na szczęście jest YT i można oglądać i oglądać, aż się zalapie. Moja ulubiona twórczyni prowadzi kanał Hooked by Robin🙂
      Co do drutów to wyobraźnia, prucie, stawianie na swoim w końcu daje upragniony rezultat🙂mój pierwszy sweter był z aniteksu melanż.

      Usuń
    7. Weszłam na jej kanał, Cudeńka czyni. Niesamowicie kreatywna babka:)Pierwsze rzeczy robiłam na drutach z anilany i z bawełny. Z wełny nie robię bo mnie gryzie. Nie lubię wełny, nawet tej współczesnej, która nie jest taka ostra- merynosy, alpaki i inne. Fakt, że wełna bardzo dobrze układa się na drutach.

      Usuń
  2. Czasami trzeba zrobić detoks od najnowszych wydarzeń w kraju i na świecie, a wakacje temu sprzyjają bardzo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, ja czytam najnowsze, dużo czytam politycznych i innych, ale nie komentuję ich tutaj, nie piszę postów, bo czuję przesyt- nie wypaliło się we mnie, nadal jestem wściekła, niemniej postanowiłam, że sama sobie nie będę na blogu eskalowała draństw pisowskich, kościelnych itp.
      Te tematy krążą w sieci i to wystarczy.
      Dla mnie detoks to książki, haft, ogród, spacery i rozmowy z Jaskółem.

      Usuń
  3. z mediów ostatnio trochę sypnęło newsami, mam na to wyrąbane z wyjątkiem przypadku pani Joanny z Krakowa, która została potraktowana przez psów jak jakaś gangsta, czy coś w tym guście, pewnie znasz sprawę, mam pewien kłopot z nie przejmowaniem się tym...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie dlatego, że mam kłopot z nieprzejmowaniem się, nie rozpatruję tych spraw dodatkowo na blogu. Powiem szczerze- tysiąc komentarzy prawie takich samych, wcale nie poprawia sytuacji, a wpływa na emocje. A jak to pomnożysz razy X blogów, to....

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Drogie, ale jak spojrzysz na koszty produkcji, to wcale takie drogie nie są. Najwięcej zabierają pośrednicy, bo rolnicy i tak często na granicy opłacalności sprzedają.

      Usuń
  5. Odpowiada mi ten styl żartów całego Kabaretu pod Wyrwigroszem. Pozdrawiam wakacyjnie

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo udana przeróbka i jaka prawdziwa!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie, wstrzeliła się w rzeczywistość jak ulał:)

      Usuń

  7. Japonia-przestępczość i główny temat kryminalny w Japonii-kradzież brzoskwiń.W japońskich mediach głośno o kradzieżay brzoskwiń.W prefekturze Fukushima skradziono z sadu w Date 2000 brzoskwiń,które były gotowe do zbioru.Brzoskwinie skradzione z 30 drzew są warte 650 000 jenów.Wśród nich była bardzo poszukiwana odmiana Akatsuki.Policja zintensyfikowała patrole w kilku prefekturach w ciągu ostatnich kilku dni po fali kradzieży owoców.Fukushima jest drugą co do wielkości prefekturą uprawy brzoskwiń.

    Wygląda to na bardzo dobrze zorganizowaną operację:) 2000 brzoskwiń z 30 drzew to 60 do 70 brzoskwiń na drzewo.To 2,29283 USD za brzoskwinie,to muszą być cholernie dobre brzoskwinie...świecą w nocy.
    Zjedz taką brzoskwinię
    I w mrok katakumb wolno krok
    Skieruj aby tam
    Witać piękny dzień Zielonych Świąt.
    https://youtu.be/Cy6Pfq4kMk4

    OdpowiedzUsuń
  8. Ty tak poważnie o tych brzoskwiniach?????? Nie powiem, uśmiałam się, choć temat pewnie dla plantatora bardzo trudny:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Chińczycy wprowadzili testy radiacyjne importowanych owoców z Japonii(w tym owoców morza).Spowoduje to ogromne szkody w wysokości kilkuset milionów jenów dla japońskich plantatorów.Nowo wdrożone testy wprowadzono w związku z planem rozpoczęcia wypuszczania"uzdatnionej"radioaktywnej wody z uszkodzonej elektrowni jądrowej Fukushima do morza tego lata.
    Strona japońska:"Podkreślamy,że bezpieczeństwo żywności zostało naukowo udowodnione".
    Strona chińska:"Musimy być odpowiedzialni za zdrowie ludzi i zachowujemy najwyższy stopień czujności".
    Strona japońska:"Chiny powinny częściej sprawdzać ile bekereli uwalniają w swoich ściekach".
    Weryfikator faktów:"Cały ten smród jest czysto polityczny-polityczna wspaniałość!".

    Liczba odwiedzających Japonię przekroczyła w czerwcu 2 miliony po raz pierwszy od czasu COVID.Liczba odwiedzających z Chin,które wcześniej(2019)były największym źródłem turystów w Japonii,wzrosła w czerwcu o 55%.
    "Gion Festival"youtube

    OdpowiedzUsuń
  10. Najbardziej podoba mi się dialog japoński chiński i najbardziej dziwi mnie porównywanie statystycznych, które przyjmują różne jednostki miary. Jak się ma liczba ludzi podana w milionach do liczby ludzi podanej procentowo?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi

    1. Powtórka:)
      "Czerwcowa liczba 2,07mln turystów wzrosła z 1,9 mln w maju,choć nadal jest niższa o 28% w stosunku do poziomu z czerwca 2019.
      Dane pokazują,że podróżni przylatujący z USA,Europy,Australii i Bliskiego Wschodu już przekraczają poziomy z 2019 r.
      Liczba odwiedzających z Chin,które wcześniej były największym źródłem turystów w Japonii,wzrosła w czerwcu o 55% do 204 500 w porównaniu z poprzednim miesiącem,choć nadal jest znacznie poniżej poziomu 2019r".
      https://statistics.jnto.go.jp/en/graph/#graph--latest--figures

      "Nie należy ufać ludziom,którzy się powtarzają,znaczy to,że albo nie mają nic do powiedzenia,albo chcą nami manipulować"-Daniel Koziarski
      :)

      Usuń
    2. Do statystyk się nie odniosę, a z tym powiedzeniem to nie do końca się zgodzę.
      Można się powtarzać, kiedy nie jest się pewnym, czy odbiorca usłyszał czy też dokładnie zrozumiał to, co do niego mówię. Manipulacja? Dlaczego?

      Usuń
  11. Wakacje od wszystkiego to niczego sobie pomysł.

    W sumie moje rybie emocje związane z samolotami były na wyrost. One chyba leciały z Wilna po tym szczycie ostatnim przywódców. Bo teraz widzę jak już z oddali, ewentualnie w innych miejscach Ursynowa widzę samoloty bliżej. Też kiedyś śledziłem samoloty na radarze on-line.

    Jak na razie nie mam większych uwag do mieszkania.

    Pozdrawiam!
    https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To świetnie, że mieszkasz bez zastrzeżeń do lokum:):):) Kiedy bywałam w Warszawie, parę razy zaliczyłam Okęcie, by sobie poobserwować starty i lądowania samolotów. Nigdy nie mam dość takiego widoku. Lubię oglądać filmiki kręcone w kokpicie pilotów- starty i lądowania. Fajne to:)

      Usuń
    2. Jaskółko,"fajne"to jest,gdy samolot odrzutowy MiG zatacza nad Tobą koło,zawraca i pikuje prosto na Ciebie,zbliża się,zbliża,na wysokości ok.100 metrów strzela do Ciebie,i pilot podrywa maszynę w górę.Potem jeszcze nadchodzi wciskający w ziemię huk silników.O dopalaczach w samolocie nie wspomnę.

      Usuń
    3. O czym Ty piszesz Henryku? Ja mówię o rzeczach normalnych w czasie pokoju, a nie o wojnie. No nie... Co mi insynuujesz, albo inaczej, po co to piszesz? Czy uważasz, że ja nie wiem, co niosą ze sobą samoloty wojskowe?
      Wiem, że niefajnie z wojskowymi, ale nad moją głową latają rejsowe, oglądam rejsowe, nie bawię się w wojnę, nie gram w samolotowe strzelanki. Co jest złego w tym, że lubię oglądać samoloty?
      Uważam, że przegiąłeś.

      Usuń
    4. Strzelali z aparatu fotograficznego do mojej stacji radiolokacyjnej szkolący się piloci z Radomia w czasie pokoju:)
      Ja też lubię oglądać samoloty,szczególnie podobało mi się to w Brukseli.Mam nad głową korytarz w którym poruszają się samoloty na wysokości ok.10 tys.m.Każdy przelatujący samolot można obserwować na:
      https://www.flightradar24.com

      Jeden taki samolot(szybowiec) to przynieśli w częściach na moje podwórko,gdy wylądował na pobliskiej łące.
      Z ostrej strzelają każdego roku tutaj:
      https://youtu.be/3rVXMyo8iwI
      :)

      Usuń
    5. Hmmmmmm.... tu się krzyżują korytarze, a niedaleko 3 lotniska.
      Właśnie z takiego radaru korzystam. Kiedy leci od Krakowa, czy Katowic, widzę go na niebie już z daleka, bo mi radar sygnalizuje. To samo z lądowaniem. Super, bo wiem jaka wysokość i skąd dokąd leci, w dodatku jaki to typ samolotu.

      Usuń
    6. :) Wcześniej czułem aromaty obiadowe głównie na klatce schodowej. A teraz mam je z dostawą ,,do domu".

      Pozdrawiam!
      https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com/

      Usuń
    7. Musiałam Cię wydobyć ze spamu:) Mnie w bloku to wkurzało, bo mam nadwrażliwość węchową- jak się zbiegły zapachy z całego pionu, to trudno było wytrzymać.

      Usuń
  12. Nie wiadomo czy śmiać się czy płakać, ale prawa w przeróbce wiersza pokazana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Śmiać się, bo na płacz należy zostawić poważniejsze tematy:) Ceny spadają, bo się nowalijki skończyły. Teraz już są sprzedawane sezonowe plony, a tych jest sporo.

      Usuń
  13. Dobry żart tynfa wart a ten w wierszu naprawdę dobry. Trzeba sie po prostu starać o swoje warzywa chociaż one w produkcji tez coraz droższe. Spoko, spoko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ładnie to pozmieniali. Powiedzenie "A to czub, westchnął bób" wejdzie do zestawu moich powiedzonek.
      Warzywa w warzywniaku naszych młodych udały się nad podziw. Chodzą koło nich jak wokół jajka to i plony mają bardzo dobre. I zero chemii:)

      Usuń