„Teraz nie czas myśleć o tym, czego nie masz. Myśl, co potrafisz zrobić z tym, co masz.” – Ernest Hemingway

niedziela, 31 sierpnia 2025

Już mi brakuje słów....

 Przeczytajcie sobie (koniecznie całość)- mnie już brakuje słów na jakiś wstępny opis.

 "Patrole pilnowały granic, dzieciaki pilnują teraz długości dziewczęcych spódnic. Czym są "szon patrole"?

Kamizelka z Allegro, telefon w ręce i hasło "szon". Tyle wystarczy, by na TikToku grać rolę samozwańczego strażnika kobiecej moralności. Otwarty seksizm jest dzisiaj trendem. A młodzi zamiast granic patrolują galerie handlowe w ramach "szon patroli". 

Zdjęcie z artykułu.
 

Zacznijmy jednak od początku.  „Szon" to określenie, które oderwało się od słowa - przepraszamy za dosłowność - „ku(..)iszon". Oderwać się musiało, bo w ten prosty, acz sprytny sposób omija cenzurę obowiązującą na platformach społecznościowych.

Urwana końcówka zaczęła żyć własnym życiem. I tak oto, dziś pod zdjęciami kobiet i dziewczyn na TikToku można przeczytać w komentarzach obelgę uniwersalną - „ale z ciebie „szon". 

I wszyscy, którzy mają wiedzieć, wiedzą, o co chodzi. 

Chłopięce fantazje

„Szon patrole" mają „patrolować" osiedla, szkoły czy miasta szukając właśnie „szonów". Tak oto na TikToku możemy dzisiaj zobaczyć filmiki, jak młodzi chłopcy czy mężczyźni chodzą po galeriach handlowych, osiedlach, czy szkołach wypatrując, jak można się domyślić (bo nie jest to powiedziane nigdzie wprost), dziewczyn, które uznają oni np. za nieodpowiednio ubrane. 

I można by pomyśleć, że to tylko trend, że chłopaki robią sobie głupi filmik, podpisują go trendującym hasłem. I tyle. Nikomu nie dzieje się krzywda, ot, dziecięca zabawa. 

I określenia "dziecięca" bynajmniej nie używam tutaj na wyrost.

I nawet jeśli przyjąć, że to tylko inscenizacja na potrzeby TikToka, to odsyła ona do najgorszych patriarchalnych obrazów. Gra na fantazji o tym, że chłopcy i mężczyźni mają prawo oceniać kobiety, wytyczać im granice i egzekwować pokrętnie rozumiany „porządek". 

Rycerze i strażniczki patriarchatu na "szon patrolu"

A skoro tak, to mogłoby się wydawać, że w "szon patrolach" partycypować będą wyłącznie chłopcy i mężczyźni. I owszem, to oni odpowiadają za dużą część filmików tego rodzaju. 

Ale niestety  "szonpatrole" tworzone są też przez dziewczyny.

Choć na pierwszy rzut oka może się to wydawać zaskakujące, to – jak tłumaczy Ola Jasianek, influencerka i działaczka feministyczna – mamy tu do czynienia z dobrze opisanym w feminizmie mechanizmem. Dziewczyny przejmują seksistowskie, krzywdzące je wzorce i zaczynają je odtwarzać. Podświadomie wierzą, że w ten sposób zyskają akceptację albo unikną stania się obiektem drwin rówieśników.

  • Zamiast sprzeciwić się opresji, ustawiają się po stronie silniejszych, bo daje im to iluzję bezpieczeństwa – mówi Jasianek. – To działa bardzo prosto: jeśli przyłączysz się do chłopaków, masz szansę, że sama nie padniesz ofiarą "szon patrolu" i tym samym nie zostaniesz wyśmiana ani wykluczona. A do tego możesz jeszcze zyskać ich sympatię i uznanie.

    • Poglądy w zestawie z czapką

Trzeba jednak podkreślić, że zjawisko, które tu opisujemy ma (przynajmniej na razie) głównie charakter internetowego trendu. Nie wiemy więc, czy „szonpatrole" istnieją realnie jako grupy faktycznie „patrolujące" ulice w poszukiwaniu dziewczyn, które w ich mniemaniu coś robią „nie tak", czy raczej są wyłącznie internetowym artefaktem – inscenizacją pod kamerę, która ma się sprzedać jako memiczny, kontrowersyjny filmik. 

Wiemy natomiast, że pod hasłem „szon patrol" na TikToku zamieszczono już ponad 3 tys. nagrań, a niektóre z nich osiągnęły po kilkaset tysięcy wyświetleń. W skali TikToka to wciąż nie jest ogromna liczba, ale wystarczająca, by z trendu zrobiło się rozpoznawalne hasło.

Hasło, które ma też swoje fizyczne rekwizyty. Na nagraniach widać w końcu kamizelki z napisem „szon patrol". Bez problemu można je kupić na Allegro za kilkadziesiąt złotych. Chłopcy w komentarzach radzili sobie, żeby kupować kamizelki z możliwością nadruku, a potem w wiadomości do sprzedawcy podawać  hasło, które ma być na niej odbite.

Na ich potrzeby szybko odpowiedział jednak rynek, dzięki czemu dzisiaj można już kupić kamizelkę w zestawie z czapką. Jedyne 80 zł i już można biegać w takim "mundurku" po galeriach. Alarmujące jest przy tym, że seksistowskich haseł nie trzeba dzisiaj wygłaszać półgłosem w grupie zaufanych kolegów. Można je po prostu na siebie założyć i dumnie paradować z nimi po osiedlu.

Tak, żeby dziewczyny w przestrzeni publicznej nie czuły się przypadkiem zbyt bezpiecznie.

"Poleciałem gdzieś tam z trendem"

Wydawać by się mogło, że każda rozsądna, dorosła osoba, która zobaczy ten "trend" raczej popuka się w głowę, niż uzna go za zabawny. 

Ale nie. Jak się okazuje, trend "szonpatroli" to rozrywka nie tylko dla młodych chłopaków, ale też świetny sposób na rozpromowanie małych biznesów czy... instytucji publicznych.   

- Poleciałem gdzieś tam z trendem - mówi mężczyzna, który na TikToku reklamuje swój biznes (wynajem samochodów a'la policyjnych), hasłem „szon patrole level boss". - Po prostu nigdy się nie zastanawiałem, powiem szczerze, czy to jest seksistowskie, czy nie - tłumaczy mi się dalej mężczyzna. 

Ja z kolei tłumaczę mu - choć jestem pewna, że wie to doskonale - jakie słowo zastępuje określenie "szon". - No teraz jak mi to pani powiedziała, to faktycznie, no, trochę głupio wyszło - mówi. 

- A więc mogę liczyć, że usunie pan ten filmik? - dopytuję. - Tak - padło (choć nie od razu) w odpowiedzi. Jeśli powyższy link jest nieaktywny, to mężczyzna słowa dotrzymał. W momencie kiedy piszę ten tekst, nagranie dalej jest jednak aktywne. 

Znamy już linię obrony pana od aut, to teraz posłuchajmy, jak tłumaczy się WOPR, który również postanowił podpromować swoje konto dzięki "szon patrolom".

Zwróciłam się do WOPR-u z uprzejmym zapytaniem, czy aby na pewno jest to dobry sposób na promocję publicznej instytucji. Ten jednak odpowiedział mi, że po prostu źle odebrałam ich filmik, a przecież w opisie wyjaśnili, że to nie "szon patrol" tylko patrol ratowniczy. 

"Same filmy o charakterze dydaktycznym nie pozwolą nam dotrzeć do tak szerokiego odbiorców. Dlatego łączymy edukację z rozrywką – realizujemy różne popularne trendy, aby zwiększyć zasięgi i przyciągnąć uwagę szerszej publiczności" - to oficjalna odpowiedź WOPRu. 

Jeśli z całej tej historii płynie jeden wyraźny wniosek, to taki, że mizoginia stała się… trendem. Pogarda wobec kobiet nie tylko nie wywołuje społecznego sprzeciwu, ale wręcz zyskuje atrakcyjność - staje się elementem autopromocji, a jej szkodliwość albo niewiele dla nas znaczy (jak dla pana bizmesmana od wynajmu aut), albo po prosu jej nie dostrzegamy (lub udajemy, że nie dostrzegamy - przypadek WOPRu). 

Muszę jednak przyznać, że założyłam, że żelazna logika, jaką zaprezentował WOPR broniąc udziału w trendzie jest tylko fasadą. Sądziłam, że osoba odpowiadająca za nagranie zreflektuje się i je usunie. Myliłam się. Nagranie dalej jest dostępne. 

Mizoginia nie jest dziś powodem do wstydu. Przeciwnie - jest tak fajna, że chcą w niej partycypować chłopcy, dziewczyny, osoby promujące swoje biznesy czy odpowiedzialne za sociale w państwowych instytucjach. 

Patrole w manosferze

Ola Jasianek podkreśla, że „szon patrole" nie są na TikToku czymś odosobnionym.

– To tylko jeden z przejawów tzw. manosfery: kultu siłowni, zachwytu nad Konfederacją, rozumienia patriotyzmu w stylu Bąkiewicza czy kursów podrywu, które obiecują młodym chłopakom władzę nad dziewczynami. Oni naprawdę wierzą, że kobiety mają w życiu lepiej, a jednocześnie sprowadzają je głównie do ról żon i matek - twierdzi.

Kuba Łaszkiewicz, influencer punktujący w sieci absurdy manosfery, zwraca uwagę, że lekceważenie takich treści bywa zgubne.

– To, co zaczynało się od ironicznych, niby niepoważnych wrzutek, w gruncie rzeczy opiera się na uprzedmiotowieniu i pokazaniu władzy; że to mężczyźni mają prawo decydować o tym, kogo można określić mianem szona. Kiedy nagrałem pierwszy film z analizą tego zjawiska, wielu pisało: „daj spokój, to tylko żarty". A dziś widzimy, że to już nie są żarty – to proceder, w którym biorą udział nie tylko dzieciaki, ale też dorośli ludzie, umundurowani w odpowiednie kamizelki, z obklejonymi samochodami - mówi.

 Co wyrośnie z małych TikTokerów?

– W procesie wychowawczym często przeceniamy rolę rodziny, a nie doceniamy znaczenia środowiska, w którym dorastają młode osoby – mówi dr Robert Kowalczyk, seksuolog z Wydziału Psychologii Uniwersytetu SWPS w Katowicach.

– Okazuje się, że to właśnie otoczenie rówieśnicze i media, z którymi młody człowiek obcuje na co dzień, mają kluczowe znaczenie. Nawet jeśli rodzina stara się wychowywać dzieci w duchu równości, ale środowisko, w które trafiają - koledzy, szkoła czy internet - jest patriarchalne, to ono będzie w dużej mierze kształtować ich postawy.

To ważna uwaga, bo wielu dzisiejszych rodziców zapewne żyje w przekonaniu, że wychowuje swoje dzieci w duchu równości, bez szkodliwych stereotypów płciowych. 

Przyglądając się trendowi "szonpatroli" trudno więc nie zadać sobie pytania, jakie będzie pokolenie, które karmione jest tego typu treściami? Czy z dzisiejszych nastolatków - zarówno tych partycypujących w trendzie, jak i biernie go oglądających -   – wyrośnie pokolenie przekonane, że pogarda wobec kobiet to naturalny element towarzyskiej zabawy?

Na to pytanie również nie ma jasnej odpowiedzi. Są jednak znaki. Chociażby takie, jak metaanaliza z 2016 roku – największy do tej pory przegląd badań na temat kształtowania się postaw płciowych u młodych ludzi (autorzy przeanalizowali 82 studia z 29 krajów). Wynika z niej, że okres wczesnej adolescencji (10–14 lat) jest momentem krytycznym w utrwalaniu się stereotypów płciowych. 

Wtedy dziewczynki częściej internalizują wzorce podporządkowania i troski, chłopcy zaś – hegemonicznej męskości, siły i dominacji. Badacze podkreślali przy tym, że rodzina, szkoła, rówieśnicy i tradycyjne (słowo klucz) media są kluczowymi środowiskami, w których te normy są wzmacniane. 

Od czasu opublikowania tamtej analizy diametralnie zmieniło się środowisko socjalizacji, o czym mówił też dr Kowalczyk - rodzina może mieć dzisiaj mniejsze znaczenie niż środowisko. 

A już szczególnie gdy to środowisko internetowej rzeczywistości wspieranej potęgą bigtechowych algorytmów. Takich, które nie rozumieją nawet, że słowo "szon" znaczy tak naprawdę coś innego.”

Redagował Sebastian Ogórek

https://wyborcza.biz/biznes/7,177150,32212885,patrole-pilnowaly-granic-dzieciaki-pilnuja-teraz-dziewczyn.html?_gl=1*1g81u7w*_ga*MTgxNzU5NTk2My4xNzU2NTQ3ODA3*_ga_6R71ZMJ3KN*czE3NTY1NTAwODUkbzIkZzAkdDE3NTY1NTAwOTckajYwJGwwJGgw*_gcl_au*MTA3NTQ1MjMyNC4xNzU2NTQ3ODA5&disableRedirects=true#s=S.TD-K.C-B.9-L.1.duzy

 PS. Nie zamieściłam filmików, które są w artykule. Jednak niezbyt dużo traci się nie oglądając ich. samo zjawisko jest na tyle przerażające, że nie potrzeba już wzmacniać tego filmikami.

Natomiast ten film wyjaśnia w skrócie- jest to niejako dopełnienie artykułu- o co chodzi w tym całym bulwersującym zjawisku. Warto zobaczyć, warto posłuchać. Bardzo dobra analiza psychologiczna chłopaków i młodych mężczyzn.


 

PS 2. Mam w nosie (mówiąc dosadniej w d....e) opinie tych, co wyśmiewają technikę kopiuj wklej na blogach.  Póki co, jest to najlepszy sposób pokazania (wraz z dokładnym omówieniem) problemu, o którym ktoś pisze. 

35 komentarzy:

  1. :)))) to po co niektore dziewczyny tak sie ubieraja? Chca byc zlapane przez tiktokowy patrol i zablysnac w filmiku? Raczej mnie to ubawilo niz zatroskalo. Troche trwalo, zeby wpascna to to czym jest koncowka :))) Istnieje jeszcze kilka innych wyrazow z taka koncowka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziwne pytanie zadajesz- to o dziewczynach. Mają prawo ubierać się jak chcą i motywy nikogo nie powinny obchodzić. Dlaczego nie zapytasz, dlaczego tym dzieciakom tak odp...o?Mnie jednak zbulwersowało, bo to bierze się z aktualnego nastawienia i traktowania dziewcząt oraz kobiet przez polskich mizoginów. Szowinistyczno- mizigiński KK oraz ta cała zrypana katolo-prawica, cały czas szczują na kobiety i dziewczynki, a młodym, niedowartościowanym z własnej winy chłopakom szybko to się udziela.

      Usuń
    2. Bardziej jestem za postanowieniu o losie TikToka, ktory wyzwala u mlodziezy rowniez inne niezbyt ciekawe wyzwania.

      Usuń
    3. Mnie jest wszystko jedno, gdzie się oni produkują. Robią to na różnych platformach i to jest groźne.- ta możliwość "pokazania się" oraz brania udziału we wszystkich możliwych degeneracyjnych zabawach.

      Usuń
    4. A moze mlodziez czyta Orwella? Zamkniecie mlodziezy dostepu doTikToka byloby chyba na miejscu.

      Usuń
    5. Orwella? Nie rozśmieszaj mnie;):):):) Może paru na sto, ale i to wątpię. Mało dorosłych to przeczytało, a nasze pokolenie ginie. Zamknij Tik-Toka, to się podniesie raban o braku demokracji i nietolerancji.

      Usuń
    6. Myslisz, ze dystopia nie jest znana mlodziezy? Nie doceniamy wspolczesnych srodkow przekazu.

      Usuń
    7. Dystopia tak, Orwell niekoniecznie. Ja tam te środki przekazu doceniam, wiem, jak działają i jaki mają wpływ na ludzi. I wiem, że każde ograniczenie budzi sprzeciw, a we współczesnym świecie, ograniczenie młodzieży dostępu do tak ulubionego przez nich Tik- Toka pobudzi dodatkowo agresywny bunt przeciw zgredom. Może przybrać niebezpieczny charakter. Obecnie polska młodzież ma niechlubnych "nauczycieli" w postaci "pedagogów" pisowskich i demagogów z Konfederacji i jeszcze "sos" z działań Bąkiewicza. Ma na kim się wzorować. I to robi.

      Usuń
    8. W naszym przypadku najgorsze jest to, ze nie mozna byc doswiadczonym (na mysli starszym pokoleniem) i rownoczesnie mlodzieza. Wszak mlodziez tworzy sobie swiat przyszlosci, w ktorej przyjdzie jej zyc. Nasza mlodosc tez nie byla taka ulozona. Przynajmniej w oczach starszego pokolenia. Uklady byly troche inne ale zasada ta samo: isc pod prad bedac niesionym przez inny prad!

      Usuń
    9. No tak, ale takich ekstremów nie było- buntowaliśmy się, czasem dokuczali nawzajem, jednak nie tak okrutnie, złośliwie i nie tak nagminnie. Odnoszę wrażenie, ze mlodzież robi jakieś zawody w hejtowaniu i wymyślaniu okrutnych "zabaw".

      Usuń
    10. Nagminnie, nagminnie tylko zostawalo na gminie, nie szlo w internety bo tiktokow nie bylo.

      Usuń
    11. :):):) Nawet nie w gminie to było:):) Nie tylko Tik-Tok ponosi tu winę, inne platformy również.

      Usuń
  2. Czytałam. Jestem oburzona i przerażona jednocześnie. Polska brunatnieje z dnia na dzień coraz bardziej!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na filmie pan pięknie to wyjaśnił- to jakaś porażka wychowawcza całego społeczeństwa. Zastanawiam się, czy naprawdę takie rzeczy muszą się dziać? Ale od lat trwa jakaś głupia walka między rodzicami, szkoła, kościołem, o to kto powinien wychowywać dzieci, zamiast wziąć się i razem coś robić.

      Usuń
  3. A potem jeden z drugim płacze, że nie mogą znaleźć dziewczyny/partnerki... No, to oczywiście wina kobiet, że nie chcą mizogina, chama, radykalnego świra i zwykłego idioty uzależnionego od pornografii. :)
    Cieszę się, że nie mam dzieci, nie wyobrażam sobie wychowywać dziecka w tym świecie.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja cieszę się, że moje dzieci są już dorosłe, a wnuki mieszkają w Anglii. Tam też się różne rzeczy dzieją, ale takiego szowinizmu wobec kobiet nie ma.

      Usuń
  4. To wszystko to są skutki rządów PiSu, który był wiernopoddańczy kościołowi, dla którego kobiety są mniej warte niż chwasty rosnące przy drodze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie takie samo wrażenie odnoszę. PiS i KK a na dokładkę te wszystkie konfy i PSL.

      Usuń
    2. Młodzi, zakompleksieni faceci lubią Konfę, ale nie dlatego, że ta partia jest w stanie rozwiązać ich problemy - tylko dlatego, że przynosi bardzo proste odpowiedzi na trudne pytania.
      Mało zarabiasz? To wina Ukraińców!
      Nie chcą ci dać kredytu? To Żydzi z banków!
      Ukradli ci auto? Bój się, to wina imigrantów, będzie jeszcze gorzej!!!
      Żadna kobieta cię nie chce? No bo tym feminazistkom się w d... poprzewracało od lewackiej propagandy!

      I tak dalej.

      Usuń
    3. I tak dalej. No właśnie, to jest zarzewie różnych "ruchów" młodzieżowych, ale nie w tym kierunku co trzeba.

      Usuń
  5. No jeszcze trochę, to każą kobietom chodzić w burkach.
    Z drugiej strony, nie znalazł się nikt w tych galeriach, kto by ich zastopował, pognał?
    Bezdomnych i żebraków przepędzają, a tych w dziwnych kamizelkach nie?
    Nie znam skali zjawiska, ale nie nazwałabym tego porażką wychowawczą społeczeństwa, ekstrema wszędzie się zdarzają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dodaj sobie do tego jeszcze inne zachowania młodzieży, to wyjdzie nieciekawie. Ja lubię młodzież, nigdy nie uważałam, że "och ta dzisiejsza młodzież", nigdy nie mówiłam, że jest zła, jednak to, co widzę, co czytam o niej teraz, to brzmi bardzo niedobrze.
      To nie jest rzadka ekstrema- zjawisko przybiera na się i jest bardzo groźne, zwłaszcza, że takie "bojówki" w wykonaniu prawie dzieciuchów to wstęp do czegoś gorszego. No i spotęgowane zaszczuwanie.

      Usuń
  6. I czemu to Polacy tak boja się muzułmanów, kiedy sami zachowują się jak talibowie? To jest straszne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Straszne. Była taki czas, na szczęście krótki, kiedy chodziły trójki rodzicielskie i sprawdzały, czy po 20 nie pałętają się uczniowie po mieście. A może takie patrole rodzicielskie byłyby skuteczne teraz? Nie mam pojęcia, bo nie siedzę w szkole, która jest bardzo dobrym miejscem obserwacji, jakie trendy panują wśród uczniów.

      Usuń
    2. Pamiętam te trójki z.serialu" Wojna domowa". I walkę chłopców o fryzury " na fanfana", a potem na bitelsa. Oczywiście pamiętam z filmów i książek:)

      Usuń
    3. A ja znam z realu, bo w Cieszynie, chyba przez kilka miesięcy takie chodziły, ale uznano, że to jednak nie ma sensu. Tak naprawdę, to rodzice przestali "mieć czas" na takie rzeczy. To były lata70. Mnie to szaleństwo "wisiało", bo dojeżdżałam do szkoły i każda chwila w domu była cenna. Jaskół mówił, ze w LO, nasz wychowawca tępił naszych kumpli za długie włosy. Nie zarejestrowałam, bo mnie oni kompletnie wtedy nie obchodzili. Ale pamiętam, kiedy ten sam wychowawca uczył nas PO i kazał przybijać krok marszowy na asfaltowym boisku- chodziłyśmy wówczas w tzw. juniorkach, na miękkiej podeszwie. Jemu było ciągle za cicho:):):A my miałyśmy obite podeszwy stóp. Zresztą, w tamtym LO, było więcej takich "represji", potem poszłam do innego i poczułam fajny luz.

      Usuń
    4. W moim liceum był luz kompletny, można było nawet na czerwono się ubierać. Lata 82- 86.

      Usuń
    5. Pierwsze zaczynałam w 71, drugie w 73. Wszystko zależało od dyrekcji- w pierwszym spięta, na czerwony rozkaz, w drugim facet popijający, luzacki i w nosie mający przepisy. W tym drugim poziom był o wiele wyższy niż w tym pierwszym, gdzie tylko poziom sportowy był na wysokim poziomie.

      Usuń
  7. na razie bawi się tak dzieciarnia, ale kierunek tej zabawy jest mocno niepokojący... ciekawe, z jakich domów wywodzą się smarkacze z tych nazitalibańskich bojówek?...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie tylko dzieciarnia, bo i tacy 18-22 panowie również. Oraz, co dziwne i przykre, młode dziewczyny. Wywodzą się z różnych domów, nie tylko z patologicznych. Powiedziałabym, że towarzystwo o pochodzeniu mieszanym.

      Usuń
    2. coś w rodzaju syndromu sztokholmskiego, znamy to, w końcu wśród anti-choice też jest wiele kobiet... co do domów pochodzenia, to może być dwojako: albo domy konserwatywne - patologiczne obyczajowo, albo domy wolnościowe, ale w których rodzice zbyt mało poświęcają dzieciom uwagi, nie przytulają, nie rozmawiają z nimi, etc...

      Usuń
    3. p.s. i rzecz jasna, jak w każdym fanatyzmie, jest też porcja hipokryzji, czyli odsetek ludzi, którzy wymagają od innych pewnych zachowań, ale jak nikt nie widzi, to sami wcale ich nie praktykują...

      Usuń
    4. Ewidentnie czegoś dzieciakom brakuje, chłopcom chyba pewności siebie, ale to już facet w filmie powiedział. Z tymi domami rodzinnymi bywa różnie i tu raczej nie upatrywałabym głównego źródła paskudnych zachowań.

      Usuń
  8. Takie są efekty indoktrynacji konserwatywnej przez te 30 lat w Polsce i wiele się tym konserwom udało i to nie tylko w tych sprawach aborcyjnych . A zaczęło się od Romana Giertycha i jego młodzieży wszechpolskiej i ruchu Korwin Janusza Korwina Mekkie Nikt Korwina i jego wypocin nie brał poważnie miał zawsze jakieś 3 procent ,ale osoby zrzeszone wokół jego partii obyły się w polityce i zdobyły doświadczenie i go usunęły, Konfiarze piorą mózgi młodym ludziom skutecznie a dziewczyny, aby przetrwać w tym trendzie dołączają do niego ,aby nie być wyzywane . Poczytaj sobie też o działalności Andre Tata bardzo niebezpiecznego guru inceli , to się już rozszerza poza tik toka i wykop . A będzie gorzej ,bo np. Facebook od czasu wygrania Donalda Trompa zmienił algorytmy na prawicowe i tego typu treści będzie promował.

    Dlaczego tym konserwom się udało a liberałom nie ? Moim zdaniem liberalna polityka pod względem obyczajowym weszła gdzieś w 2010 roku wcześniej Platforma była też konserwatywna obyczajowo Dodać trzeba że nie zadbano o to, aby np. edukacja polska miała renomę w Europie zachodniej i USA . Polskie dyplomy nie mają znaczenia na zachodzie . Nigdy nie miały nawet za czasów istnienia gimnazjów . Polak jedzie na zachód i jego dyplom znaczy tyle co list papieru , dlatego młodzi ludzie wybierają prawice , bo tak naprawdę nie mają szans żyć na zachodnim poziomie jak lansują media liberalne ,

    Ps; Z tego co wiem tylko Niemcy i Francja jako tako uwzględniają dyplomy polskich uczelni tzn ,że jak ktoś zrobił jakieś studia w Polsce to może kontynuować w Niemczech lub we Francji ,ale w innych krajach zachodnich już nie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To, co napisałaś to prawda. Ale nastawianie przeciw kobietom, czy raczej ustawianie kobiety w określonych rolach, tylko im przypisanych, było już w czasach Bieruta i Gomółki. To dopiero była jazda+ pruderia niesamowita. Ja już miałam szczęście przeżywać nastoletnie moje czasy za władzy Gierka- inna rzeczywistość, ale zaściankowość i dulszczyzna była taka sama jak wcześniej. Ja tu raczej KK winię za stawianie kobiety w roli przedmiotu.
      Ale nie zgodzę się z Tobą, ze młodzież wybiera prawicę, bo nie ma szans żyć na poziomie jaki lansują liberałowie. Prawica też im tego poziomu nie zapewni. Po prostu sporo ludzi chce brać, bez własnego wkładu pracy.

      Usuń