Przeleciały wzdłuż drogi przedwczoraj rano. Leciały dokładnie na zachód i tylko trzy. Jeden z nich co jakiś czas pokrzykiwał donośnie. Tak donośnie, że jeszcze przez dobrą chwilę po przelocie je słyszeliśmy. Udało mi się zrobić tylko jedno zdjęcie i to z daleka. Ale i tak uważam, że to mój fotograficzny rarytas.Żurawie- tak wcześnie- znak, że idzie wiosna.
A tu widać, że słońce wschodzi coraz bardziej "na północ". O godzinie 8 rano jest dosyć wysoko.
Poszedł na łatwiznę. Nie chciało się walić dziobem w korę. Lepsze szyszki modrzewia. Dzięcioł kombinator.Przedostatnia pełnia tej zimy-śnieżna pełnia. Ostatnia będzie się nazywała pełnią świec albo głodnym księżycem.
Góry jeszcze zimowe, a w zasadzie dopiero zimowe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz