Partia rozważa wniesienie nowego
projektu, albo ewentualne "mocne zmodyfikowanie" obecnego".
(http://www.tvn24.pl)”
Teraz poczekamy, jak
będzie wyglądać nowa ustawa, ewentualnie „mocna modyfikacja”
starej
I proszę, nie
zarzucajcie mi fantazjowania, kiedy opisuję, jak to u nas wygląda.
To, że moje opisy zakrawają na surrealizm, nie oznacza, że tak nie
jest. A to, że gdzie indziej jest inaczej, normalnie, należy uznać
za dobrodziejstwo i się tylko cieszyć.
http://www.ozywicpola.pl/artykul205.php
Suplement do poprzedniego posta. Możecie wierzyć lub nie, ale to było:)
Opiszę historię "zasadzania się na lisa", zabrzmi niewiarygodnie, ale całe zdarzenie miało miejsce wczesną jesienią tamtego roku, a ja dowiedziałam się o wszystkim miesiąc po od sąsiadku, która przyszła na zakupy.
Mój sąsiad jest myśliwym (stąd też trochę znam historii o tym, co się dzieje w kole, ale niewiele, bo nie bardzo się lubimy) i pod koniec lata sąsiadka poskarżyła się mu, że lis wybrał im kury z kurnika. Dwa razy pobuszował. Sąsiad zaproponował jej, że się na lisa zasadzi niedaleko kurnika. Uzyskał od niej zgodę. Uzyskał też zgodę innej sąsiadki (mieszka 30 metrów od kurnika po przekątnej, przez uliczkę) natomiast nic mi nie wiadomo, czy uzyskał zgodę sąsiadów mieszkających naprzeciwko skarżącej się sąsiadki (około 20 metrów od kurnika)oraz innej (dom, przez pole-50 m od kurnika). Następny budynek jest nasz-około 50 metrów do kurnika po przekątnej, przez otwarte pole i następnych sąsiadów, budynek za naszym i budynek w linii tej skarżącej się-około 80 metrów przez pole. Dlaczego podaję odległości? Bo to ważne. Tylko z jednej strony, za sobą myśliwy miał puste pole (do następnego budynku, za nim około 50 metrów). Z trzech stron domy mieszkalne- mimo to propozycja padła. Nie wiem gdzie siedział, chyba najwyżej 30 metrów od kurnika, bo więcej nie mógł, a pole strzału miał w kierunku kurnika tylko. Lisa nie upolował, spryciura nie pojawiła się już. Mnie zastanawia fakt, że on nie tylko nie zapytał nas o zgodę, ale nawet nie ostrzegł, że w okręgu góra 50 metrów będzie pole odstrzału. Nie ostrzegł też, że to będą strzały nocne.
No więc, o jakim przestrzeganiu prawa przez naszych myśliwych my tu mówimy, kiedy takie hece się dzieją pod naszym bokiem?
Suplement do poprzedniego posta. Możecie wierzyć lub nie, ale to było:)
Opiszę historię "zasadzania się na lisa", zabrzmi niewiarygodnie, ale całe zdarzenie miało miejsce wczesną jesienią tamtego roku, a ja dowiedziałam się o wszystkim miesiąc po od sąsiadku, która przyszła na zakupy.
Mój sąsiad jest myśliwym (stąd też trochę znam historii o tym, co się dzieje w kole, ale niewiele, bo nie bardzo się lubimy) i pod koniec lata sąsiadka poskarżyła się mu, że lis wybrał im kury z kurnika. Dwa razy pobuszował. Sąsiad zaproponował jej, że się na lisa zasadzi niedaleko kurnika. Uzyskał od niej zgodę. Uzyskał też zgodę innej sąsiadki (mieszka 30 metrów od kurnika po przekątnej, przez uliczkę) natomiast nic mi nie wiadomo, czy uzyskał zgodę sąsiadów mieszkających naprzeciwko skarżącej się sąsiadki (około 20 metrów od kurnika)oraz innej (dom, przez pole-50 m od kurnika). Następny budynek jest nasz-około 50 metrów do kurnika po przekątnej, przez otwarte pole i następnych sąsiadów, budynek za naszym i budynek w linii tej skarżącej się-około 80 metrów przez pole. Dlaczego podaję odległości? Bo to ważne. Tylko z jednej strony, za sobą myśliwy miał puste pole (do następnego budynku, za nim około 50 metrów). Z trzech stron domy mieszkalne- mimo to propozycja padła. Nie wiem gdzie siedział, chyba najwyżej 30 metrów od kurnika, bo więcej nie mógł, a pole strzału miał w kierunku kurnika tylko. Lisa nie upolował, spryciura nie pojawiła się już. Mnie zastanawia fakt, że on nie tylko nie zapytał nas o zgodę, ale nawet nie ostrzegł, że w okręgu góra 50 metrów będzie pole odstrzału. Nie ostrzegł też, że to będą strzały nocne.
No więc, o jakim przestrzeganiu prawa przez naszych myśliwych my tu mówimy, kiedy takie hece się dzieją pod naszym bokiem?
drukuj
06 stycznia 2016, 8:04
Nie będzie zmian w prawie łowieckim? Marszałek Sejmu: projekt należy
wycofać
Nie będzie zmian w prawie łowieckim? Marszałek Sejmu: projekt należy
wycofać
Video: Fakty TVN Co zakłada projekt nowelizacji? Materiał "Faktów" TVN
Projekt nowelizacji ustawy o prawie łowieckim zgłoszony przez posłów PiS
spotkał się z przeciwem ekologów mówiących o "ponadpartyjnym lobby
myśliwskim". Jak poinformował we wtorek wieczorem na swoim profilu na
Twitterze marszałek Sejmu Marek Kuchciński, jego zdaniem projekt należy
wycofać. Według doniesień 300polityka.pl, władze klubu PiS zdecydowały,
że projekt ustawy nie będzie procedowany w obecnym kształcie. (http://www.tvn24.pl)
drukuj
06 stycznia 2016, 8:04
Nie będzie zmian w prawie łowieckim? Marszałek Sejmu: projekt należy
wycofać
Nie będzie zmian w prawie łowieckim? Marszałek Sejmu: projekt należy
wycofać
Video: Fakty TVN Co zakłada projekt nowelizacji? Materiał "Faktów" TVN
Projekt nowelizacji ustawy o prawie łowieckim zgłoszony przez posłów PiS
spotkał się z przeciwem ekologów mówiących o "ponadpartyjnym lobby
myśliwskim". Jak poinformował we wtorek wieczorem na swoim profilu na
Twitterze marszałek Sejmu Marek Kuchciński, jego zdaniem projekt należy
wycofać. Według doniesień 300polityka.pl, władze klubu PiS zdecydowały,
że projekt ustawy nie będzie procedowany w obecnym kształcie. (http://www.tvn24.pl)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz