Niebawem minie 40 lat od powstania brytyjskiej grupy heavymetalowej, która była znana
z tego, że miała dwie gitary prowadzące i wokalistę o bardzo wysokim głosie. W
latach 80tych osiągnęła znaczny sukces komercyjny i stała się silną inspiracją
dla muzyków New Wave of British Heavy Metal i thrashmetalowców (połączenie elementów
muzyki heavy i punk).
(Wybrałam spokojne utwory, nie bójcie się, że "ryczą" i tluką w perkusję, no może jeden lub dwa tak mają:) )
W
1989 roku muzycy zostali oskarżeni o umieszczanie w tekstach przekazów podprogowych,
wskutek czego dwaj młodzi ludzie popełnili samobójstwo. Muzyków uniewinniono.
W
1991 roku z zespołu odszedł wokalista Rob Halford, by powrócić w 2006 roku
W
latach, kiedy Halford realizował swój solowy projekt poza Judas Priest,
wokalistą zespołu był Tim Ripper Owens.
Młode
pokolenie XXI wieku, poznało Judas Priest jako zespół tworzący muzykę do gier komputerowych.
„Judas Priest było
jednym z pierwszych heavymetalowych zespołów, który wprowadził dwie gitary
prowadzące, na których grali K.K. Downing i Glenn Tipton. Połączyli oni
brzmienie gitar wraz z unikalnym stylem wokalnym Roba Halforda, by stworzyć
charakterystyczny heavyrockowy styl. Jest on często przywoływany przez wpływ na
podgatunek rocka,
heavy metal.
Wielu ludzi,
wliczając w to wpływowych muzyków i wybitne hardrockowe
i heavymetalowe zespoły, wierzą, że u podstaw czegoś, co można nazwać „czystym”
heavy metalem są wczesne płyty Judas Priest: Sad Wings of Destiny (1976), Sin After Sin
(1977) i Stained Class.
Zespół często grał
szybciej niż większość grup rockowych tamtych czasów i wniósł bardziej
„metalowy” dźwięk gitar. Piosenki wahały się od prostych i bezpośrednich (np. Starbreaker,
White Heat, Red Hot), aż do uporządkowanych piosenek, zawierające
fragmenty szybkie i głośne, jak i wolniejsze i łagodniejsze (np. Victim of Changes, Run of the
Mill, Beyond the Realms of Death).
Niektóre piosenki, jak np. Exiter z 1978 roku, były uznawane za
przełomowe przez ich czystą srogość i szybkość; zespoły, które coverowały, nie
licząc Motörhead,
grały je w takim samym tempie. Inne utwory, jak Dissident Agressor, Sinner
i Tyrant, były wtedy jednymi, z„najcięższych” piosenek, a dzisiaj są
uważane za klasyczne metalowe utwory. Judas Priest miało wpływ na muzykę
metalową od połowy lat 70, zarówno pośrednio, jak i bezpośrednio. Został
nazwany 78 najważniejszym artystą wszech czasów przez VH1 w 2010 roku i drugim
najważniejszym metalowym zespołem przez MTV (zaraz po Black Sabbath)[40].
Slayer
uznał ich oddanie dla gatunku, wykonując cover Dissident Aggressor z Sin After Sin
na swoim albumie South of Heaven
Oprócz brzmienia,
Judas Priest znani są również ze zrewolucjonizowania heavymetalowego ubioru.
Rob Halford przybrał wizerunek macho, który dzisiaj znany jest jako styl hardcore
metalowy/motocyklowy/S&M. Halford ubiera się tak od 1978 (co
pokrywa się z wydaniem albumu Killing
Machine), a reszta zespołu wraz z nim. Ten ubiór stał się
filarem heavy metalu; wkrótce kilka innych zespołów, szczególnie grających NWoBHM i wczesne ruchy blackmetalowe
również przejęły modę zaczętą przez Halforda. Spowodowało, to odrodzenie się
metalu we wczesnych latach 80 i zrobiło popularnymi, zarówno w mainstreamie,
jak i w undergroundzie. Nawet teraz, nie jest
łatwo znaleźć metalowego artystę, który nie ma podobnego wizerunku scenicznego.
Ich popularność i
status jednego z przykładowych i wpływowych heavymetalowych zespołów przyniosły
im przydomek „Metal Gods” („Bogów Metalu”) od nazwy jednej z ich piosenek[41].”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz