Teksty oraz zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa (jeśli jest inaczej, podaję autora i/lub źródło), stanowią więc moją własność. Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie, cytowanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie bez podania adresu tego bloga. (Ustawa o prawach autorskich - Dz.U. z dnia 4 lutego 1994 r., nr 24, poz. 83)

wtorek, 30 czerwca 2020

Taka sytuacja,,,,




Relacja Jaskóła, deczko zszokowanego zajściem.
Podjeżdża pod nasz sklep samochód. Wysiada z niego para w starszym wieku. Ona ma maseczkę, on maseczkę ma, ale zsuniętą na brodę.
Jaskół prosi pana, by nasunął maseczkę na usta i nos. I zaczyna się:
- Ja nie jestem chory- rzecze pan beztrosko.
- Ale ja mogę być chory i zarażę pana- ripostuje Jaskół
Pan naciąga maseczkę.
- Zresztą nie wiadomo, ilu tych zakażonych jest, bo rząd nam prawdy nie powie- dodaje Jaskół,  na swoją zgubę, niestety.
- Kto cygani? Kto cygani?-  rozsierdza się baba- To tamci cyganili, cały czas cyganili!!! Zaczyna powrzaskiwać.
- Proszę, co podać?- pyta Jaskół i zaczyna obsługiwać
Zakupy w toku, ale baba nie ma zamiaru spasować:
- Emeryturę dali!!! 500+ dali !!!- powrzaskuje- A tamci nic nie dali!
- Kto dał? – nie wytrzymuje Jaskół – Rząd dał? Rząd nic nie dał, to ja daję, ja płacę podatki.
Ale do nich nie dociera. Gościu spieniony:
- Nic nie zrobili! Nic nie zrobili! A ci teraz robią…!!!!- wykrzykuje
- Co robią? – pyta Jaskół i też podnosi głos- Nic nie zrobili. Gdzie Port Centralny, gdzie drogi, gdzie przekopana mierzeja?!
- Oni są dopiero na początku, dopiero zaczynają…- nie ustępuje gościu.
-Jak zaczynają, 5 lat rządzą i dopiero zaczynają?- pyta coraz bardziej wściekły Jaskół. Ale mityguje się i stwierdza, że chyba przyjechali na zakupy, a nie mówić o polityce.
Na co facet odpowiada, że troszkę to chyba można.
Zrobili zakupy, baba wściekła, wsiadając do samochodu, zanim trzasnęła drzwiami, jeszcze ryknęła: A Duda i tak wygra!!
Ja wieszałam zasłony w domu, to nie słyszałam, co się tam działo, chociaż sklep mamy z 10 metrów od domu, ale Młoda zeszła na dół, zaniepokojona, pytając, co to za awantura była i czy tych ludzi pogięło, że tak wywrzaskiwali.
Kiedy Jaskół tak opowiadał, od razu przypomniały mi się filmiki, rzucone na fejsa, z nagraniami, które pokazują starszych ludzi, wściekłych, wywrzaskujących ordynarne epitety, rwących się do bójki- zwolenników Dudy. Widziałam na filmach dziadki prawie z pianą na ustach, ryczące do filmującego: ”Wypierdalać!”, „Kurwy!”; starsze panie, wymachujące pięściami, z twarzami wykrzywionymi nienawiścią, nie ustępujące dziadkom w wykrzykiwaniu, równie obraźliwych, słów pod adresem przeciwników Dudy; babcie wymachujące różańcem i wrzeszczące: „Wynocha dziady!”, „Wypierdalać pedały!”; dziadka, który w furii rwał na strzępy transparent z napisem „Trzaskowski”, a który to trzymała młoda dziewczyna; innego dziadka, który pięścią uderza dziewczynę, robiącą zdjęcia…
Nie przypuszczałam, że wśród naszych klientów też są tacy ludzie. Ludzie pełni nienawiści do wszystkich, którzy nie podzielają ich zdania, a to znaczy, którzy ośmielają się skrytykować rząd i Dudę. I w dodatku tę nienawiść demonstrują bez skrępowania. Jestem przekonana, że gdybym ich spotkała na wiecu, popierającym Dudę, i ktoś stanąłby im na drodze, to zachowaliby się dokładnie tak samo, jak ci na filmikach.
Nie, nie ma co liczyć, że to pokolenie się zmieni. To twardy, betonowy elektorat Dudy.
Szczerze bym się go wstydziła. A ten cyniczny, durnowaty Duda ślini się do niego i wozi się na naiwności tych ludzi.
A po godzinie- pan wysiada z samochodu, podchodzi do bramy. Pytam, czy ma maseczkę. Robi niezdecydowany ruch w kierunku samochodu. Proszę go, by założył. Wraca niechętnie do samochodu i po chwili, w maseczce, podchodzi do sklepu.
Noż, przecież nikt nie odwołał nakazu noszenia maseczek w sklepach, a im się wydaje, że jak taki mały sklep, to już nie muszą,
Coraz trudniej jest mi zachować życzliwość dla klientów.
 Tak było wczoraj prawie przez cały dzień. Dopiero po 18tej rozpogodziło się.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz