Relacja Jaskóła, deczko zszokowanego zajściem.
Podjeżdża pod nasz sklep samochód.
Wysiada z niego para w starszym wieku. Ona ma maseczkę, on maseczkę ma, ale
zsuniętą na brodę.
Jaskół prosi pana, by
nasunął maseczkę na usta i nos. I zaczyna się:
- Ja nie jestem chory-
rzecze pan beztrosko.
- Ale ja mogę być chory i
zarażę pana- ripostuje Jaskół
Pan naciąga maseczkę.
- Zresztą nie wiadomo, ilu
tych zakażonych jest, bo rząd nam prawdy nie powie- dodaje Jaskół, na swoją zgubę, niestety.
- Kto cygani? Kto cygani?- rozsierdza się baba- To tamci cyganili, cały
czas cyganili!!! Zaczyna powrzaskiwać.
- Proszę, co podać?- pyta Jaskół
i zaczyna obsługiwać
Zakupy w toku, ale baba nie
ma zamiaru spasować:
- Emeryturę dali!!! 500+
dali !!!- powrzaskuje- A tamci nic nie dali!
- Kto dał? – nie wytrzymuje
Jaskół – Rząd dał? Rząd nic nie dał, to ja daję, ja płacę podatki.
Ale do nich nie dociera. Gościu
spieniony:
- Nic nie zrobili! Nic nie
zrobili! A ci teraz robią…!!!!- wykrzykuje
- Co robią? – pyta Jaskół i
też podnosi głos- Nic nie zrobili. Gdzie Port Centralny, gdzie drogi, gdzie przekopana
mierzeja?!
- Oni są dopiero na początku,
dopiero zaczynają…- nie ustępuje gościu.
-Jak zaczynają, 5 lat rządzą
i dopiero zaczynają?- pyta coraz bardziej wściekły Jaskół. Ale mityguje się i
stwierdza, że chyba przyjechali na zakupy, a nie mówić o polityce.
Na co facet odpowiada, że
troszkę to chyba można.
Zrobili zakupy, baba
wściekła, wsiadając do samochodu, zanim trzasnęła drzwiami, jeszcze ryknęła: A
Duda i tak wygra!!
Ja wieszałam zasłony w domu,
to nie słyszałam, co się tam działo, chociaż sklep mamy z 10 metrów od domu,
ale Młoda zeszła na dół, zaniepokojona, pytając, co to za awantura była i czy
tych ludzi pogięło, że tak wywrzaskiwali.
Kiedy Jaskół tak opowiadał,
od razu przypomniały mi się filmiki, rzucone na fejsa, z nagraniami, które
pokazują starszych ludzi, wściekłych, wywrzaskujących ordynarne epitety,
rwących się do bójki- zwolenników Dudy. Widziałam na filmach dziadki prawie z
pianą na ustach, ryczące do filmującego: ”Wypierdalać!”, „Kurwy!”; starsze
panie, wymachujące pięściami, z twarzami wykrzywionymi nienawiścią, nie ustępujące
dziadkom w wykrzykiwaniu, równie obraźliwych, słów pod adresem przeciwników Dudy;
babcie wymachujące różańcem i wrzeszczące: „Wynocha dziady!”, „Wypierdalać
pedały!”; dziadka, który w furii rwał na strzępy transparent z napisem „Trzaskowski”,
a który to trzymała młoda dziewczyna; innego dziadka, który pięścią uderza
dziewczynę, robiącą zdjęcia…
Nie przypuszczałam, że wśród
naszych klientów też są tacy ludzie. Ludzie pełni nienawiści do wszystkich,
którzy nie podzielają ich zdania, a to znaczy, którzy ośmielają się skrytykować
rząd i Dudę. I w dodatku tę nienawiść demonstrują bez skrępowania. Jestem przekonana,
że gdybym ich spotkała na wiecu, popierającym Dudę, i ktoś stanąłby im na
drodze, to zachowaliby się dokładnie tak samo, jak ci na filmikach.
Nie, nie ma co liczyć, że to
pokolenie się zmieni. To twardy, betonowy elektorat Dudy.
Szczerze bym się go
wstydziła. A ten cyniczny, durnowaty Duda ślini się do niego i wozi się na
naiwności tych ludzi.
A po godzinie- pan wysiada z
samochodu, podchodzi do bramy. Pytam, czy ma maseczkę. Robi niezdecydowany ruch
w kierunku samochodu. Proszę go, by założył. Wraca niechętnie do samochodu i po
chwili, w maseczce, podchodzi do sklepu.
Noż, przecież nikt nie
odwołał nakazu noszenia maseczek w sklepach, a im się wydaje, że jak taki mały
sklep, to już nie muszą,
Coraz trudniej jest mi
zachować życzliwość dla klientów.
Tak było wczoraj prawie przez cały dzień. Dopiero
po 18tej rozpogodziło się.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz