Co to znaczy takie gadanie: "Obywatel w tym
kraju nie ma żadnego wpływu na wybory, dlatego nie uczestniczę w tego typu
zabawach"?
Zapomniałeś, kotku, że nie jesteś sam w tym kraju.
Zapomniałeś, że oprócz ciebie, są w tym kraju ludzie, którzy chcą w nim żyć według
swojego wyobrażenia. I nieważne, czy są to wyborcy Dudy, czy Trzaskowskiego. Oni
idą do wyborów, bo chcą żyć w takim kraju, jaki proponuje jeden lub drugi
kandydat.
Zapomniałeś kotku, że jednak twój głos ma wpływ na
to, który kandydat zostanie prezydentem, bo jakby na to nie spojrzeć, twój głos
też liczyłby się do statystyki. Gadaniem, że nie pójdziesz, bo nie masz
kandydata na prezydenta, jakiego wizję sobie stworzyłeś, jest podejściem
skrajnie egoistycznym. Również gadanie, że to nie twoja opcja i jest to wybór
między dżumą a cholerą, jest skrajnie głupie. Nie ma idealnych kandydatów, a
jeżeli zakładasz, że kiedyś będzie, to jesteś bezmyślnym dupkiem. Bezmyślnym,
bo gdybyś myślał, to wyciągnąłbyś już dawno takie wnioski. Gadanie, że
nie masz na kogo głosować, jest takim gadaniem " na przekór". Chcesz
być w ten sposób politycznie oryginalny? Jednak to tobie się tylko wydaje, że
nie masz na kogo głosować. Gdybyś choć raz przemyślał to, co proponują obecni
kandydaci, to zobaczyłbyś, że jest różnica między nimi i jest wybór. A że jest
to kolosalna różnica, to i wybór nie powinien nastręczyć ci trudności. Tym
razem kandydaci są bardzo transparentni. W te, czy we wte, ale wybór jest. Zapomniałeś
również, że udział w wyborach jest nie tylko prawem, ale i niejako obowiązkiem
każdego obywatela danego kraju. Owszem, nikt nikogo siłą do urny nie ciągnie- jeżeli jednak masz korzyści z bycia obywatelem danego państwa (choćby
obywatelstwo), to bądź uczciwy i spełnij również obowiązek wobec niego. I nie
mów w ten sposób: "Co mi to państwo daje", bo daje i to też uczciwie
trzeba przyznać. Zapomniałeś kotku, że od twojego głosu zależy, ile daje i w jaki
sposób daje. I od twojego głosu zależy, jak będzie traktowało swoich obywateli.
Jednak ci, którzy mówią, że nie pójdą na wybory,
rzadko myślą w ten sposób. Tworzą swoje teorie i mity, bo wydaje im się, że za
ich pomocą znajdą usprawiedliwienie dla siebie.
To ja już wolę ten dudasowy ciemnogród, bo on
doskonale wie, na jakiego kandydata głosować, niż takie "nijakie ciepłe
kluchy", co to strzelają focha, bo "nie mają na kogo głosować'.
Chciało by się nieelegancko powiedzieć: "A
idźcie w cholerę". Tylko potem nie narzekajcie, że coś wam się nie podoba,
że w kraju źle się dzieje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz