Nowy rok zaczął się od uszczelniania. Rudas widać poczuł potrzebę, by swoje gniazdo naprawić i przygotować do ewentualnych mrozów. Pocieszna jest ta wiewióreczka, kiedy tak pracowicie upycha kłęby trawy w pyszczku, a przecież to dla niej bardzo poważna czynność- zabrać jak najwięcej materiału, by nie ganiać nadmiernie.
Nagrałam filmiki i jak zawsze nie są one doskonałej jakości, ale chyba nie o to chodzi. Nie jestem zawodowym operatorem kamery, łapię takie sceny w przelocie i często filmuję przez szybę. W dodatku nagrywają się odgłosy z domu.
Ale chcę się z Wami podzielić kawałkiem naszego ogrodowego świata, w którym mnóstwo fajnych rzeczy się dzieje, a które to często nie są przez nas zauważone. To niech chociaż te filmy coś z niego pokażą.
***
Zaczęło się jak zawsze banalnie. Lubię podchodzić, od czasu do czasu, do okna lub drzwi balkonowych, by sobie popatrzeć na ogród. Nie ukrywam, że szczególnie wypatruję rudasów, które często się blisko domu kręcą.
Tym razem też tak było. Zauważyłam ją na kopcu rozsączającym. Drapała łapkami ziemię. Myślałam, że albo wykopuje, albo zakopuje orzech. No to łap za aparat i nagrywam. A ona zaczyna wyszarpywać sucha trawę i upychać ją sobie w pyszczorku.
Napchała pełen pyszczek trawy i pobiegła do gniazda. Wiedziałam, że chodzi o uszczelnianie lub budowę gniazda, bo akcję z korą na gniazdo już przerabialiśmy. Wtedy ospałowała z kory parę gałęzi lipy. Mżna sobie obejrzeć filmik i zdjęcia w tym poście
Tym razem padło na trawę. Postanowiła uszczelnić gniazdo, ale które? W pobliżu domu jest ich kilka. Poczekałam na jej powrót. Zaczęłam filmować i.... aparat się rozładował. OK, odczekałam następną rundę rwania trawy, galopek w stronę któregoś gniazda i sfilmowałam ją, starym aparatem, w kolejnej akcji (jak to dobrze, że zawsze pod ręką jest jeden z nich).
Na trzecim filmie wdrapuje się na krzak dzikiego bzu, rosnący przed tarasem i namiętnie coś wyszarpuje. To resztki opuszczonego gniazda ptasiego. Zmyślny rudas nawet takie suchelce potrafi wykorzystać.
Pięknie rozpoczął się ten rok- od takich fajnych, spokojnych obrazków, w pogodnym nastroju, kojąco. Cokolwiek się na świecie poza ogrodem dzieje, wiewiórki i tak robią swoje, dostarczając nam radości.
Wszystkiego dobrego w nowym roku i dużo wspaniałego zdrowia, a reszta sama się ułoży.
A to ci cwaniara, ileż ona w tym pyszczku potrafi zmieścić, wspaniałe obserwacje!
OdpowiedzUsuńDobrego roku Jaskółko, pełnego takich ciekawych obserwacji, masz rację, one dają ukojenie :)
Nawzajem, też dobrego i zdrowego.
UsuńTakie wgapianie się w ogród naprawdę uspokaja- zapominam wtedy o całym świecie.
Czy mnie sie wydaje, czy wiewior powinien juz dawno zapasc w sen zimowy? A nie latac i uszczelniac gniazdo. :)))
OdpowiedzUsuńWiewiórki nie zapadają w sen zimowy. Są aktywne, ale więcej przesypiają.Jak się robi cieplej, odstawiają takie akcje. Poza tym biegają po śniegu,tarasach, wygrzebują orzechy, zjadają ptakom jabłka i rozgrzebują ziemię w moich donicach. Pełna aktywność:):)
UsuńTy oglądasz wiewiórki, ja filmiki z wnukiem i to istny balsam na serce.
OdpowiedzUsuńSpokoju i zdrowia, a radości przy okazji:-)
Wspaniałe filmiki! :)
OdpowiedzUsuńDzięki, jakość kiepska, ale jest na co popatrzeć.
UsuńZniknął mi komentarz, więc tylko życzę dobrego roku!
OdpowiedzUsuńDziękuję i nawzajem. A ja u Ciebie w ogóle nie potrafię komentować. No cóż, Internet rządzi:)
UsuńCudnie jest móc prowadzić takie obserwacje
OdpowiedzUsuńA jest tu sporo do obserwowania. Wycisza mnie to.
UsuńNa posesji mam trzy orzechy włoskie i cztery leszczyny... No to mam co obserwować :))
OdpowiedzUsuńSzczęśliwie zdrowego i spokojnego roku!
To rude na mur muszą się znaleźć. Taki ogrom żarełka:)U nas w ogrodzie są trzy wiewiórki-domownice, ale we wsi i w okolicznych zagajnikach, lasach jest ich sporo. Cieszy mnie to, bo oznacza, że coś się w przyrodzie na lepsze zmienia.
UsuńJa rowniez mam kolo domu wiewiorki, wciaz kradnace ziarno chipmunkom. Obecnie kotka ma radoche obserwujac je przez okno - ja juz je tak znam ze nie zwracam uwagi, ale wiem ze nie zasypiaja na zime, caly rok sa aktywne.
OdpowiedzUsuńTwoje chipmunki... chciałabym mieć je również w ogrodzie. Ciekawe, czy nasze rudasy byłyby też "złodziejkami" jedzonka:). Wiewiórki nie zasypiają na zimę nie wiem dlaczego ludziom tak się wydaje. Że robią zapasy?
UsuńFajnie tak obcować na co dzień ze zwierzętami. Dobrego, spokojnego roku! :)
OdpowiedzUsuńCzasem ratują mnie przed zdołowaniem. Tobie również dobrego i zdrowego:)
Usuń