Teksty oraz zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa (jeśli jest inaczej, podaję autora i/lub źródło), stanowią więc moją własność. Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie, cytowanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie bez podania adresu tego bloga. (Ustawa o prawach autorskich - Dz.U. z dnia 4 lutego 1994 r., nr 24, poz. 83)

wtorek, 4 stycznia 2022

Ach te procenty

Znalezione na Fecebooku
 

22 komentarze:

  1. Otóż to, wielu powinno wytrzeźwieć! Pozdrawiam i życzę pomyślności w 2022 roku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O... niespodzianka:):):) Dziękuję. Tobie również wszystkiego co najlepsze w tym roku:)

      Usuń
    2. hahaha, wróciłam na bloggera :) Zapraszam :) https://ivapas-photo.blogspot.com/

      Usuń
    3. Byłam, cudne zdjęcia, ale komentarza jeszcze nie wpisałam:)

      Usuń
  2. A ja w tej rzeczywistosci wolalabym nie trzezwiec, lzej by sie zylo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też, ale mi moje jestestwo notorycznie odmawia przyjmowania procentów. Chyba straciłam w tym zakresie polską normę. A szkoda.

      Usuń
    2. Ja w ogole jestem nietypowa, Niemcy sie dziwuja, ze ja ani katoliczka, ani pijaca, a z Polski.

      Usuń
  3. No właśnie nie wiem, czy nie lepiej na procentach w obecnej sytuacji;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurcze, a ja od pewnego czasu mam do procentów wstręt, a na trzeźwo przestaję ogarniać ziemski padół.

      Usuń
  4. interesujące, że lumpom na flaszkę jakoś nigdy nie brakuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo mają datki od fajnych ludzi, którym rząd zabiera na kolejny podatek. Lumpom zazdroszczę "wyłączania się".

      Usuń
    2. Nie cierpię tego sponsorowania, w chwili obecnej na to wymiar takiego jakby prostytuowania się.

      Usuń
    3. Bo to złe sponsorowanie, bardzo złe.A ci sponsorowani zazwyczaj nie mają cienia wstydu, bo "im się należy".

      Usuń
  5. Przez pryzmat kieliszka wypełnionego dobrym czerwonym winem świat faktycznie wygląda lepiej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Patrzyłem, tak naprawdę przez czerwone niewiele widać.
      Być może słaba widoczność jest powodem dobrego samopoczucia.
      Tak na serio kocham czerwone.

      Usuń
    2. A to bardzo dobre spostrzeżenie!
      Czego oczy nie widzą
      .,)

      Usuń
    3. Czerwone, ale musi być wytrawne. Oj... a ja jakoś nie mam ochoty:( I ten świat, taki ponury sobie przez to, istnieje.

      Usuń
    4. No musi być dobre, słodkie to tego

      Usuń
  6. Co prawda mieszkam gdzie indziej i w dobrych warunkach ale ogolnie widze nowy rok bardzo niepokojaco i sadze ze bedzie gorszym dla calego swiata.
    Jestem niealkoholowa - nie mysle ze picie by zmienilo cokolwiek poza sianiem wsrod ludzi uludy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W ogóle nie prognozuję, bo mi wyobraźni nie starcza. Nie popieram picia, ale czasem moment ułudy daje chwilę wytchnienia od realnego, wstrętnego świata.

      Usuń
  7. tylko pogoda ducha nas moze uratowac..zycie niesie tyle problemow i trudnosci,ze naszym wrecz obowiazkiem jest zadbanie o przyjemnosci..choc niekoniecznie w postaci procentow:)) ja prawie zupelnie nietrunkowa jestem...,ale rozumiem doskonale,ze w tym kraju byloby nawet wskazane:)) a propos uzaleznien (nie tylko od alkoholu),mysle,ze doskonala robote robi Marek Sekielski rozmawiajac i piszac o ludziac uzaleznionych,odwala ciezka robote za psychologow,uswiadamia,jak wielkim spolecznym problemem sa u nas wszelkiego typu uzaleznienia,ja alucham z otwarta geba,bo nie zdawalam sobie sprawy ze skali problemu.
    wielki skandal z wynagrodzeniami budzetowki,ciekawe jak sie beda cymbaly tlumaczyc..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owszem, skala uzależnienia w naszym kraju jest ogromna. Zawsze był to społeczny problem.
      Z tym tłumaczeniem jest tak, że co godzinę leci inne, a każde bardziej absurdalne od poprzedniego.
      Staram sie nie tracić humoru, jednak są momenty, że wcale mi nie jest wesoło, oj nie jest.

      Usuń