sobota, 1 października 2022

A tymczasem...rozpoczęto

rok akademicki 2022/2023.


 

 "Gaudeamus" wysłuchałam, jako studentka i jako pracownik uczelni, 23 razy. Zawsze wywoływało we mnie dreszcz.

 I po raz kolejny stwierdzam, że lepiej czułam się na uczelni, niż w szkole podstawowej. Tak, właśnie to środowisko było moim i w nim było mi dobrze, mimo wielu perypetii oraz trudności.

Niech ten rok wszystkim pracownikom uczelni- naukowym, dydaktycznym i pozostałym- oraz studentom, darzy się i przyniesie wiele sukcesów.

Wklejam uroczystą inaugurację roku akademickiego na Uniwersytecie Śląskim, który najdłużej był moją uczelnią macierzystą.



 
 
 
 
 
 






 

19 komentarzy:

  1. To jest wielka uroczystość. Zawsze mam ciarki na takich wydarzeniach uroczystych. Chór zabrzmiał pięknie ! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wielka uroczystość i zawsze gdzieś w głębi duszy czułam dumę, że mogę w niej uczestniczyć.

      Usuń
  2. A ja śpiewałam Gaudeamus na PW chyba z 7 razy. Plus doktoraty

    OdpowiedzUsuń
  3. Bylam na takiej uroczystosci tylko raz wtedy, kiedy wreczano nam indeksy. Potem omijalam to wielkim lukiem. Taka awersja do wszelkich pochodow, akademii, przemowien, apeli i przymusu uczestniczenia w tym wszystkim.
    Zycze jednak studentom i pracownikom naukowym wszelkich sukcesow.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie miałam przymusu, to były moje zakłady pracy, a ja chodziłam na inauguracje z przyjemnością. Ale apeli , akademii, pochodów itp nie cierpiałam.

      Usuń
  4. Mój czas to liceum i studia. Akademia Medyczna w Lublinie lata 86- 91, ech....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pracę zawodową zaczynałam w 1980, a skończyłam w 2013. W różnych placówkach. Podstawówki 20 lat, uczelnie 19 lat- czasem szło równolegle (zaoczne)

      Usuń