Teksty oraz zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa (jeśli jest inaczej, podaję autora i/lub źródło), stanowią więc moją własność. Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie, cytowanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie bez podania adresu tego bloga. (Ustawa o prawach autorskich - Dz.U. z dnia 4 lutego 1994 r., nr 24, poz. 83)

piątek, 21 marca 2025

Historia pewnej żaby

 

Żaba pieniężna, jest popularną pamiątką, którą sobie przywożą z Azji turyści. Może być ona wykonania z drewna, kamienia, szkła, plastiku, czy jadeitu lub majoliki, mosiądzu oraz z innych metali. Często też żaby te są na różny sposób ozdabiane. Ważne, by żaba pieniężna zawsze trzymała pieniążek w pyszczku.

Należy również patrzeć, czy żaba ma trzy nogi, bo jest sporo żabek "pieniężnych" w ofercie sprzedaży, które mają cztery nogi, a to już nie są żabki przynoszące bogactwo oraz szczęście.

 



„W Wietnamie pieniężną żabę z trzema nogami kupi się prawie na każdym straganie. To pochodząca z Chin Chan Chu, która przynosi domowi bogactwo, szczęście i dobrobyt. Zaproszenie jej do swojego domu jest według feng shui bardzo istotne, ale trzeba wiedzieć, gdzie żabę postawić.

Dlaczego żaba ma taka moc i z jakiego powodu brak jej jednej nogi? Mówi o tym stara chińska legenda.


 

Żaba ta, znana również pod nazwą "trójnoga ropucha", jest mityczną, niebiańską istotą, która pojawia się przy każdej pełni księżyca, przynosząc bogactwo i szczęście. Jej historia sięga dawnych czasów, do odległego chińskiego królestwa Tsiu. W nim mieszkał syn skromnego drwala Lié wraz ze swoimi dwoma braćmi Huna i Pay Hui.

Lié uwielbiał spędzać wolny czas nad brzegiem strumienia, który znajdował się w pobliżu jego domu. Pewnego dnia, usłyszał głośne rechotanie wielkiej żaby wylegującej się na kłodzie w pobliżu wody. Lié bez zastanowienia pochylił się, podniósł kamień i rzucił nim w żabę. Kamień uderzył w jej tylną nogę, a żaba uciekła, poszukując schronienia.

Lié, wrócił do domu, nie zwracając uwagi na to, co się stało. Pamięć wyrządzonej szkody i wyrzuty sumienia dręczyły go dzień po dniu. Żałując tego, co zrobił, wracał nad strumień przez wiele dni i nieustannie szukał żaby, krzycząc nawet z rozpaczy. Wszystkie jego wysiłki były bezużyteczne. Aż któregoś razu wpadł na pomysł, by na kłodzie, na której żaba się wylegiwała, zostawić dla niej przysmaki w postaci owadów.

 Dzień po dniu patrzył, jak owady znikają, ale nigdy nie widział, jak żaba wychodzi ze swojej kryjówki. Jednak sumienie Lié trochę się uspokoiło, wiedział, że żaba przeżyła. Minęły lata, a Lié wielokrotnie powtarzał rytuał, żaba się jednak nie pojawiła. Aż pewnego dnia wreszcie ją zobaczył!

Lié ostrożnie podszedł do niej i poprosił ją o przebaczenie. Zdał sobie sprawę, że noga, w którą uderzył kamieniem, zniknęła i było mu bardzo wstyd i żal.

Czas mijał, a Lié stał się dorosły, ożenił się, miał zdrowe i silne dzieci. Zbudował swój dom na skraju potoku, gdzie mieszkała żaba, i codziennie chodził do niej, dawał jej owady i rozmawiał z nią, a żaba zawsze odpowiadała rechotem.

Jeden z synów Lié nagle zachorował. Lié i jego rodzina zrobili wszystko, co w ich mocy, aby wyleczyć malucha. Jednak nie mogli znaleźć lekarstwa. Wydali wszystkie swoje oszczędności i sprzedali wszystko, co mieli, co było wartościowe, by zakończyć cierpienie dziecka i przywrócić mu zdrowie. Niestety, nic nie działało.

W końcu Lié znalazł wybitnego lekarza, który mógł wyleczyć syna, ale lekarstwo było bardzo drogie. W swojej rozpaczy udał się do jedynej istoty, która zawsze go słuchała, trójnożnej żaby. Jak zawsze, gdy Lié skończył swoją opowieść, ona odpowiedział rechotem.

Żaba, która była bardzo stara, wiedziała, że ​​potok skrywa pewien sekret. Był w nim skarb, który zbójcy ukryli w nim dziesiątki lat temu, uciekając przed wojskami króla. Złoczyńcy zostali zabici, a skarb pozostawiony na dnie.

 Była pełnia, kiedy rodzina Lié, towarzyszyła umierającemu dziecku, bo nie mieli pieniędzy na lekarstwo. W tym momencie w domu rozległo się głośne rechotanie, była to stara żaba niosąca w pysku złotą monetę!

Lié nie mógł w to uwierzyć, wziął monetę, którą przyniosła mu przyjaciółka i pobiegł kupić specyfik. Dziecko wyzdrowiało, a od tego czasu Lié i wszyscy jego potomkowie czczą trójnożną żabę.

A ona każdej pełni przynosiła im złotą monetę w pysku, aby niczego im nigdy nie brakowało.

Inna legenda głosi, że żaba jest żoną jednego z ośmiu nieśmiertelnych. To w mitologii chińskiej ośmiu mędrców, którzy za życia posiedli nadprzyrodzone zdolności, a po śmierci dostąpili nieśmiertelności i boskiej czci. Odgrywają dużą rolę w religijnej wersji taoizmu. Jeden z nich miał bardzo chciwą żonę, która za karę została zamieniona w trójnogą żabę. To dlatego żaba zawsze ma w pysku monetę.

Chan Chu wychodzi każdej nocy, aby zbierać monety, więc można ją ustawić przy drzwiach, zwróconą do środka lub na zewnątrz, ale zawsze po skosie i nigdy przodem do drzwi, ponieważ w tym drugim przypadku wyjdzie z domu i nigdy nie wróci. Żabę należy umieścić na podłodze, nigdy nie na wysokich meblach, ponieważ wówczas nie będzie mogła wyskoczyć z domu i wypełnić swojej misji.”

https://www.onet.pl/styl-zycia/kobietaxl/wietnamczycy-wierza-ze-przynosi-pieniadze-jest-jednak-istotny-szczegol/jdnd1ce,30bc1058

Legenda głosi, że pieniężną żabę należy postawić na podłodze, inne źródła podają, że powinna stać pyszczkiem w kierunku drzwi, pod skosem i niekoniecznie na podłodze. 

 Moja, zrobiona z laki,  stoi na regale w holiku, odwrócona pyszczkiem w kierunku drzwi. I bardzo pilnuję, by nie straciła pieniążka. Jest częścią mojej mini kolekcji żab.

Czy przynosi nam bogactwo? Czy ja wiem…. O forsie ponoć, w dobrym towarzystwie, się nie rozmawia, a ja wiem, że jak sobie sami nie zapracujemy, to żadne żaby nie pomogą.


PS. No tak, najważniejsze zostało poza postem, ale już piszę:

"Żaba, jako nieliczne spośród wielu zwierząt doczekało się swojego święta. Dzień Żaby to święto, które wypada 20 marca . Święto wymyślono po to, żeby ratować ginące gatunki żab, bowiem mimo, że żaby nie wzbudzają powszechnej sympatii, są niezwykle pożyteczne."

Zdjęcia i cytat o Dniu Żaby z Internetu

25 komentarzy:

  1. Ładna ta opowieść. Ale osobiście nie przepadam za żabami, choć wiele z nich jest całkiem ładnych, ciekawie ubarwionych. I całkiem sporo trujących- no ale one akurat nie żyją w Polsce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubie żaby, zwłaszcza te łąkowe, duże, zielone w plamki. A teraz czekam na żabie koncerty, które niosą się nad polami z pobliskich stawów. Kiedyś w piwnicy mieszkały kumaki nizinne, ale zrobiło się sucho i poszły sobie szukać lepszych warunków.

      Usuń
  2. Nasz tutejsza żaba nie mała tyle szczęścia. Zbyt pochopnie uwierzyła w wiosnę i zaczęła wygrzewać się na asfalcie. Spotkałem ją na tym asfalcie kilka dni temu, była bardzo płaska i raczej już niezainteresowana owadami. W dalszym ciągu widać było że miała cztery nogi, a więc to nie była ta pieniężna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brrrrrrr... biedna żaba. Kompletnie nie wyczuła czasu. No i gdzie się pchała na jezdnię?

      Usuń
  3. nie znałem tej opowieści i tego całego zwyczaju... ze wschodnich gadżetów "na szczęście" mam tylko kotka machającego łapką...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kotka planowałam kupić, coś mi przeszkodziło. Może jednak powiększę kolekcję żab.

      Usuń
    2. właśnie sobie przypomniałem, moja Lady kiedyś w ezo-shopie kupiła sobie taką malutką żabkę do portfela, ale czy ona ma monetę w pysku?... coś mi się nie zdaje, ale sprawdzę ;)

      Usuń
    3. Jak w sklepie ezoterycznym to powinna mieć pieniążek i trzy nogi:) W tych sklepach są dokładnie takie rzeczy, które mają działać zgodnie z zasadą feng shui. Pieniężna żaba do nich należy.

      Usuń
  4. Legendy nie znałam, a żaba, to coś jak u nas zwyczaj trzymania łuski karpia w portfelu.
    Twoje żaby pilnują książek, to raczej bogactwo księgozbioru zapewnią:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje żaby pilnują tylko jednego regalu z książkami. Chyba czas rozszerzyć kolekcję, by pilnowały pozostałych książek.

      Usuń
  5. ja mam żabę w portfelu, od lat. taką malutką z brązu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dostałam jako nastolatka, broszkę żabę. Śliczna była, jasnozielona, pokryta emalią. Ktoś mi ją w internacie podprowadził. Szkoda. I pewnie Twoja żaba dba, by w portfelu nie zabrakło gotówki:) Niby przesądy, a co przeszkadza taką małą żabkę nosić?

      Usuń
    2. dokłądnie! Mam tez piękną bursztynową żabę wisorek, chyba jutro założę do roboty! Przypomniałaś mi o niej, czas wypuścić ją z wiosną!

      Usuń
    3. Prześlesz mi swój mail? mój dziewunia@gmail.com

      Usuń
  6. Piękna historia na Dzień Żaby. Coś jak mój Żyd. Teraz wisi w przedpokoju. Serdeczności

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, zapomniałam wpisać info. o tym dniu. Żyda też mamy- Jego portret stoi na półce. I mamy drewnianą figurkę pielgrzyma. Bardzo zafrasowany podpiera się kosturem. poz tym jest figurka filozofa intensywnie myślącego. Sama nie wiem, który czego pilnuje i o co dba.

      Usuń
  7. Szczególnie ładna ta pierwsza opowieść. Nie znałam żadnej, choć skądinąd wiem, że niektórzy kolekcjonują żaby.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taka sobie przypowieść o żabie, a jaka bogata w przesłanie. ja mam małą kolekcję- 10 żab różnej maści:):) I sporo słoni w innym pokoju.

      Usuń
  8. Bardzo lubię żaby. Niby nie urodziwe, a mają w sobie coś:)
    O pieniężnej nie słyszałam, a historia ładna i uczy szacunku do zwierząt.
    Ciekawe, czy w chińskich sklepach w Polsce takie żaby można kupić

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żaby są fajne, ale pod warunkiem, że nie muszę ich wynosić z piwnicy. Czasem piszczą ze strachu, choć nie robię im przecież krzywdy ( delikatnie do wiaderka i w ogród). Pisk jest paskudny i przyprawia mnie o dreszcze.
      W chińskich sklepach powinny być. Są w niektórych sklepach orientalnych internetowych
      https://shamballasklep.pl/feng-shui-remedia/1998-zaba-trojnoga-brazowa-88001998.html?srsltid=AfmBOoqKvtk89sk5v0lxRg9D690-WiOq2bVFd8Si9TCXwH7SsazsCf3G
      https://www.fraida.pl/zaba-pieniezna-01-kolor-brazowy-p-6003.html?srsltid=AfmBOopoTX_FRZDcTluPuLPeREh43QWsousMQnJdF4ol0SHZ5o5iDeG1
      https://etnobazar.pl/product-pol-21672-FIGURKA-ZABY-Z-MONETA-ZABA-NA-PIENIADZE-FENG-SHUI-WYS-5-5CM.html
      https://www.lunzo.pl/trojnozna-zaba-pieniedzy-feng-shui-5-szt?srsltid=AfmBOorV3UXh9zArTyrYNXO_A8Yzs9Zu9NcV2Z3jL4wt7N3jHr4A844B

      Usuń
    2. Sprawie sobie taką żabę :) stać mnie!

      Usuń
    3. A co?!!!!!:):):) One nie są drogie. Niektóre bywają trochę tandetne. Ta moja z laki jest w dobrym stylu.

      Usuń
  9. Nie jestem zabobonna, natomiast żaby tak w ogóle uwielbiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja swoje wierzenia nie nazywam zabobonami. Zabobon kojarzy mi się z kołtunem. Postawiłam żabę, mam portret Żyda, ale traktuję to z przymrużeniem oka.

      Usuń