Teksty oraz zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa (jeśli jest inaczej, podaję autora i/lub źródło), stanowią więc moją własność. Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie, cytowanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie bez podania adresu tego bloga. (Ustawa o prawach autorskich - Dz.U. z dnia 4 lutego 1994 r., nr 24, poz. 83)

piątek, 23 listopada 2012

Jeszcze raz o łuparce do drewna


Jaskół przeczytał komentarze pod poprzednim postem i zdziwił się, że nie zamieściłam zdjęć tej wychwalanej przeze mnie łuparki. No nie zamieściłam, bo wydawało mi się, że sprzęt znany, to co ja się będę wymądrzać. Z komentarzy wynikało jednak, iż łuparka to narzędzie raczej niecodzienne. W każdym razie większość takiego sprzętu nie widziała na oczy. Dobra… zatem zeszliśmy do piwnicy, żeby zrobić zdjęcia. 
 Maszyna jest elektryczna i działa na zasadzie prasy hydraulicznej.
 Klocek jest w rynnie przesuwany popychaczem, który działa pod wpływem sprężonego oleju. Dopychany jest do klina z naciskiem 4 ton. Maszyna jest prosta w obsłudze i nawet damska część ludzkości może ją bez trudu obsługiwać
 Nie ma mocnych, trzask i dwa mniejsze już leżą. Tutaj demonstrowaliśmy łupanie mniejszego klocka. Do połupania mamy przeważnie dwa razy większe.
To wynik połupania około 8 wielkich klocków. Nasza dzisiejsza wieczorna praca :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz