piątek, 12 listopada 2021

Nie dajmy się zatruwać

 Wysłuchajcie do końca, nie zrażajcie się głosem tej pani.

Najpierw rozeznanie

 

Następnie działanie

 


Dodam, że nie tylko w realu są takie "toksyny", w Necie, w blogosferze   ( w szerokim kręgu blogów, które znam) widzę, co najmniej, dwa toksyczne osobniki, które zawłaszczają oraz zatruwają  kolejne blogi.



23 komentarze:

  1. och i ja znam ale dwa to mało kochana )))
    Teatru

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teratru, to dla Ciebie, między innymi, ten pierwszy filmik jest.

      Uszczelniłam info o sobie w blogu, bo miałam pecha trafić na blogową toksynę.

      Usuń
    2. czy ktoś ci dokucza? zaraz zobaczę, bo czasu nie miałam do tej pory.

      Usuń
    3. Nie teraz, w zeszłorocznej awanturze wykorzystano to, co kiedyś napisałam u jednej maupy na blogu. Po prostu po chamsku przekręcono mój "życiorys, dodano do niego dziwne treści (skłamano) i wyśmiewano się z mojego nieszczęścia, a wcale ni było to śmieszne. Tak to jest, kiedy człowiek zorientuje się zbyt późno, z jaką toksyną ma do czynienia. Nawiasem, dalej rozsiewa swe jady po blogach. FUJ!

      Usuń
  2. Ja sama staje sie toksyczna podczas obcowania z onymi, udziela mi sie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie daj się:) Spalasz się, a oni karmią się Tobą.

      Usuń
  3. Przerobiłam w pracy takie jednostki i podobne sytuacje, sporo mnie kosztowało, by określić swoje terytorium i zasady. Niby mam spokój, ale boli oglądanie takich zachowań wobec tych, którzy nie potrafią się postawić, nie będę jednak walczyć za kogoś, w jego imieniu, każdy musi zawalczyć o swoje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam ciągle problem z jedną osobą toksyczna, z własną siostra. Nie potrafię jeszcze dokumentnie się odciąć, chociaż zrobiłam już- według Jaskóła i Młodych, duże postępy. No ale ona mieszka obok, a to znaczne utrudnienie.
      Trudno jest komuś radzić,bo człowiek wychodzi potem na takiego, co mąci. Ja staram się jednak nie wtrącać, jak nie widzę takiej konieczności.

      Usuń
  4. nie myśl o tym... napij się (np. herbaty), zapal zioła, poszmyraj Bezę od Wujka Piotrka, Prezesa Stowarzyszenia Miłośników Bezy, pozdrów wiewiórki i pokochaj się ze swoim chłopem słuchając poważnej muzy, p.jzns :)
    https://youtu.be/CPPafoLS5II

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wysłuchaj całość, rzecz jasna kultowy "Mad Butcher" rulez, ale reszta jest też okay, po prostu trans :)

      Usuń
    2. A tym razem napisałam dla ogółu. Wiesz, niby wszyscy wiedzą, że są takie osoby, że tak działają,że potrafią się przed nimi bronić, a niezupełnie tak jest. Przecież czytam tu i ówdzie z jakimi ludźmi spotykają się blogowicze w blogosferze i w realu. To jest materiał niejako uzupełniający, takie "dosłuchanie".
      Ja ostatnio dokształcałam się o psychopatach o socjopatach- też wiedziałam sporo a jednak, więcej się dowiedziałam i to było dopełnieniem.
      Dzięki, odsłucham z przyjemnością. Bezę posmyrałam...trzy machnięcia ogonem i rozkoszne mruczenie w Twoją stronę przesyła:)

      Usuń
    3. wiesz, że ja ci byle gówna nie polecam do słuchania, czujemy razem ten sam temat, nadajemy na podobnej fali, buziak /tam gdzie mi wolno/, a co do psychopatów, to nie jest wcale takie proste, swego czasu zdiagnozowano u mnie "psychopatycznie niski poziom lęku" i odebrałem to jako pozytywne info zwrotne :)

      Usuń
    4. :):):):)Fajnie brzmi. Można mieć niski poziom lęku, niski próg bólu, ale żeby zaraz psychopatyczny? Wynika z tego, że jeżeli nie boisz się, to...Trochę to naciągane:)
      No chyba, ze potrafisz na zimno sterować swoim lękiem. Nie, to bez sensu. Naprawdę mniej się boisz w określonych sytuacjach niż inni ludzie?

      Usuń
    5. Trochę odsłuchałam, ale teraz mecz jest. Już mi się podoba:)Muza, rzecz jasna, nie mecz.

      Usuń
    6. pojęcia nie miałem o meczu, dopiero niedawno nadrobiłem newsy...
      może ta osoba trochę przesadziła, bo to wcale nie jest tak, że niczego się nie boję, to raczej chodzi o to, że nie paranoizuję, nie tworzę z niczego fikcyjnych, urojonych zagrożeń, a skoro ich nie ma, to nie ma się czego bać :)
      za to świat osoby lękowej wypełnia sporo takich nieistniejących straszydeł, więc jej reakcje nie są zbyt prawidłowe...

      Usuń
    7. No to już wiem, skąd te paranoiczne wpisy na temat szczepień. To tak na marginesie. Im starsza jestem, tym bardziej zawęża mi się obszar strachów. Teraz to głównie boję się o bliskich.
      Mecz się skończył tak, jak było do przewidzenia 3:1 dla Polski. Ale od razu zaznaczam, nie jestem fanem naszej drużyny. Moje klimaty to Real Madryt- od zawsze:)

      Usuń
    8. PKanalia większość mężczyzn w Polsce i w świecie jest bardzo konserwatywna, więc jest lekowa. Większość kobiet jest liberalna. Podobno mamy w Polsce młodych skrajnie lękowych, konserwatywnych mężczyzn, co widać było na marszu z 11 listopada i młode bardzo mocno lewicowe kobiety. W TVN pewna socjolożka o tym mówiła. Wygląda na to, że mężczyźni są bardziej lekowi niż kobiety …-)

      Usuń
  5. Ciekawe filmiki. Wysłuchałam z uwagą. Myślę, że tego typu wiedza może być bardzo przydana na każdym etapie życia, choć niewątpliwie im wcześniej, tym lepiej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem słucham różnych specjalistów i tych dla mnie kontrowersyjnych, i tych, którzy są dla mnie bardziej wiarygodni. Tu zamieściłam trzy filmiki,wprawdzie dwa "wykłady' prowadzi ta sama osoba, ale trzeci mówi o tym samym problemie, jest niejako uzupełnieniem. Ta wiedza zaczyna się po pewnym czasie sklejać, tworzyć cały obraz.
      Niby wiedziałam, z czym się zmagam. Kleiłam najpierw cały problem przez parę ostatnich lat. Obserwowałam, jak wyglądają kontakty, jakie słowa padają, co czuję. Te filmy pomogły mi dopełnić wiedzę, ale przede wszystkim, coś we mnie się przełamało, dojrzało, jakby pękło i poczułam ulgę. No i najważniejsze, znikło poczucie winy, które szalenie utrudniało mi zobaczenie wszystkiego w miarę obiektywnie.

      Usuń
    2. Parę osób mówiło mi, że są ludzie źli, z różnych powodów traktują innych źle, ale tacy są. A ja jestem przyjaźnie nastawiona do wszystkich, zwłaszcza na początku kontaktów i trudno mi było uwierzyć, że ktoś z premedytacją źle mnie traktuje, bo jaki miałby w tym interes. No i właśnie, dotarło, że ten interes to karmienie siebie kosztem innych.
      Jednak, o ile łatwiej docierało do mnie, że obcy tak mnie traktują, to nie mogłam uwierzyć, że bliscy też są toksycznymi osobami. No bo jak to? matka, ojciec, siostra...Niemożliwe, to nie było działanie złośliwe,z premedytacją, ot zły dzień mieli, zły humor, przecież niczym nie podpadłam... No nie, oni po prostu potrzebowali się "nakarmić" moim zmieszaniem, może strachem, niedowierzaniem, upokorzeniem, musieli "nakarmić się" swoją wyższością wobec mnie, swoim szantażowaniem, swoją władzą.
      To są te mechanizmy, a jak poznałam dokładnie (to jest ważne- dokładnie trzeba poznać tak, jak to pokazuje pani w pierwszym filmiku) i poskładałam sobie wszystko do kupy, uświadomiłam sobie, że ja nie jestem taka bezbronna, bo wiem już co robić.


      I jeszcze jedno- wydaje mi się, ze mnóstwo ludzi, którzy mają do czynienia z "toksycznymi", rozpoznaje w nich dwie cechy, może trzy i ciągle im coś do pełnego obrazu brakuje. To daje podstawy do usprawiedliwiania zachowań takich toksyn. Przecież ludzie mają różne wady i niekoniecznie są przeciw nam.
      Trzeba wszystkie możliwe cechu i zachowania ludzi toksycznych poznać, wiedzieć o wszystkich, wtedy mamy pełny obraz takiej osobowości i nie ma mowy o pomyłce.

      Usuń
  6. W Internecie z toksycznymi ludźmi poradzić sobie można w prosty sposób nie reagujesz, ignorujesz, usuwasz komentarze . Na wordpresie jest taka funkcja gdzie możesz zablokować użytkownika, komentatora. Na blogspocie tego niestety nie ma, bo blogspot skupia się tylko na zmianach wyglądu interfejsu nie wiadomo, po co, bo i tak niczego nie ulepsza , ale utrudnia pisanie.

    W życiu realnym sprawa jest trudniejsza z takimi osobami . Masz je w pracy w szkole czasami w bliskiej rodzinie gdzie mieszkasz pod jednym dachem i nie możesz nie mieć kontaktu z taką osobą a dobrych relacji mimo niekiedy starań nie da się zbudować lub choćby relacji neutralnych. To wymaga większego nakładu sił i sposobu rozwiązań.
    Może pomóc trochę magia .Nie zaszkodzi spróbować. Podaje dwa linki
    https://moonsetstory.blogspot.com/2014/01/rytua-odciecia-w-relacjach-opis-i.html
    https://kodyswiadomosci.org/2020/06/26/rytual-zamrazania/
    Na youtube możesz zobaczyć jak krok po kroku taki rytuał się robi .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, na pewno zobaczę. To są bardzo interesujące rzeczy. Człowiek większość życia miał poczucie winy, a "toksyny" hasały sobie bezkarnie. Duża winę ponosi tutaj sposób wychowywania dzieci, a zwłaszcza dziewczyn. Ale to już na odrębny temat.

      Usuń
    2. Przeczytałam, a do wykonania rytuału muszę się psychicznie przygotować. Samo to, że to rytuał jest dla mnie trudne, chociaż wierzę w różne, niekoniecznie "przyziemne" rzeczy.

      Usuń