Teksty oraz zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa (jeśli jest inaczej, podaję autora i/lub źródło), stanowią więc moją własność. Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie, cytowanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie bez podania adresu tego bloga. (Ustawa o prawach autorskich - Dz.U. z dnia 4 lutego 1994 r., nr 24, poz. 83)

niedziela, 22 maja 2022

Oooooo.. ja cierpię dolę- żerujący mówi o żerowaniu

 


 To, że Morawiecki kłamczuch, krętacz, kombinator, to chyba już wszyscy wiedzą, ale  że potrafi tak manipulować, to nawet chyba największym jego znawcom nie przyszło do głowy.

"Nadmiarowe zyski Norwegii z ropy i z gazu przekroczą sto miliardów euro. To jest pośrednie żerowanie na wywołanej przez Putina wojnie. To niesprawiedliwe, powinni się podzielić - powiedział w sobotę premier Mateusz Morawiecki na spotkaniu z młodzieżą. Zaapelował do młodych, by "pisali do swoich przyjaciół w Norwegii" w tej sprawie.

Szef rządu uczestniczył w sobotę w sesji pytań i odpowiedzi podczas Ogólnopolskiego Kongresu Dialogu Młodzieżowego. Powiedział, że nadmiarowe - przekraczające średnią roczną z ostatnich lat - zyski z ropy i gazu "małego pięciomilionowego państwa, jakim jest Norwegia, przekroczą sto miliardów euro".

- My się wszyscy oburzamy na Rosję, i słusznie. Bandycki napad, bandyci, zbrodniarze i tak dalej, ale szanowni państwo, młodzi ludzie, coś jest nie tak. Piszcie do waszych młodych przyjaciół w Norwegii. Oni powinni się podzielić tym nadmiarowym, gigantycznym zyskiem - zaapelował premier.

Zwrócił się też do "drogich norweskich przyjaciół". - To nie jest normalne. To nie jest sprawiedliwe. To jest również żerowanie - niechcący oczywiście, bo to nie jest wina przecież Norwegii, ta wojna na Ukrainie - ale to jest pośrednie żerowanie na tym, co się dzieje. Na wywołanej przez Putina wojnie - stwierdził Morawiecki.

- Oni się powinni tym błyskawicznie podzielić. Nie mówię, że koniecznie dla Polski. Dla Ukrainy, dla tych, którzy najbardziej ucierpieli na skutek tej wojny. Czyż to nie jest normalne? - dodał."

 https://tvn24.pl/polska/mateusz-morawiecki-o-norwegii-posrednio-zeruje-na-wywolanej-przez-putina-wojnie-to-niesprawiedliwe-powinni-sie-podzielic-5720535

 

 


Jasne, jasne, panie Morawiecki,  już Ci wierzymy- podzielić się z Ukrainą? No niech nas pan nie rozśmiesza- płaszczyk z Ukrainy ma podziałać? My już dobrze wiemy, że to w polskiej kieszeni jest tylko płótno i komu tragicznie brakuje forsy na te wszystkie pincetplusy.

Szujstwo i gnidostwo w wykonaniu rządowych ma się dobrze i wręcz kwitnie

 

PS.

Pod poprzednim postem zrobiłam dopisek. To tak dla ogólnej informacji, dotyczącej uchodźców z Ukrainy                                              



33 komentarze:

  1. Janosik sie, qrna, znalazl! Odebrac bogatym Norwegom i dac biednym polaczkom (bo przeciez nie Polakom), tym z pisu i z kosciola najlepiej. Ta unia taka niedobra, okradla dumnom rzeczpospolitom, wiec niech chociaz Norwegia sie zlituje. Tak do nastepnych wyborow, potem juz nie bedzie musiala.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Normalnie mnie zatkało, jak to przeczytałam- Norwegia żeruje, młodzież polska ma pisać listy... zgłupiał do cna.

      Usuń
  2. Mnie nic nie trzeba od przyjaciół z Norwegii, wystarczy, że nieprzyjaciele w Polsce nie będą mnie doić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie w myśl zasady, nie musisz mi pomagać, wystarczy, że nie przeszkadzasz.

      Usuń
  3. Ba, a przecież supporterzy PiSu przyklasną. Rozkradliśmy, dej! Wiadomo, że jak ktoś ma pieniadze, to skądś musi je mieć, jak to rzekł mąż opatrznościowy współodczuwający z suwerenem w kwestii ponownego noszenia brudnej bielizny (w ramach chrześcijańskiej skromności, oczywiście).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kompromitacja, zastanawiam się, czy dyplomatyczna wojenka się nie rozpęta. A Polska ma właśnie podpisywać Umowy z Norwegią na gaz. Nie da się ukryć, ze mamy premiera idiotę.

      Usuń
  4. paduam !! bezczelność i chamstwo oraz coś czego nie jestem w stanie określić. może nie ma na to jeszcze określenia w słowniku wyrazów ?? za chwile usłyszymy, że Norwegowie, to złodzieje i hieny cmentarne ))))))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ to można określić- idiotyzm lub pomroczność jasna cechuje Morawieckiego. On gada jak głupi, i chyba nie myśli o tym co w danym momencie mówi.

      Usuń
  5. ahaaaa... to już wiemy, w czyjej kieszeni siedzi Pizdzin, kto mu zapłacił za zrobienie tej wojny... LOL...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne, wszystkie skandynawskie Mikołaje i renifer do kompletu.

      Usuń
  6. Brak słów, bardzo dobrze to skomentował Balcerowicz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest dosyć dużo celnych komentarzy. W głowie się nie mieści, że taki ludzik śmie w ten sposób mówić.

      Usuń
  7. Pozwolę się nie zgodzić z przyjętą tezą , że Pan Morawiecki powiedział coś nietaktownego. Mamy do czynienia ze zderzeniem przyzwolenia na bestialstwo jakim wykazuje się Rosja w imię jakiś zysków z relacjami handlowymi z orkami a elementarną uczciwością bez której Ukraina padnie. Mamy na stole wypowiedzi Zełeńskiego, które mają na celu jedno-podtrzymać morale i uzyskać pomoc . Mamy na stole podobną misję w wykonaniu Premiera Morawieckiego i Prezydenta Dudy. Zachód, Niemcy Francja, Włochy, wywołana Norwegia mają serdecznie w de ilu Ukraińców zginie. W jaki sposób itp. Interesuje ich jedynie by na Ukrainie zarobić i nie daj Bóg by nie dogadała się z Polską i wieloma innymi krajami co by mogło stworzyć przeciwwagę dla ich interesów. Przyznam się że szlag mnie trafia że rząd Pana Morawieckiego jest wspaniałym samarytaninem na plecach swoich obywateli, ich nękając i okradając, szlag mnie trafia na pewne wypowiedzi jednak mam nadzieję ,że tym razem Ukraina nie wbije nam noża w plecy i że faktycznie zostanie stworzona przeciwwaga dla zachodniej Europy. Że ktoś się opamięta, odsunie Pana Kaczyńskiego z jego socjalistycznym podejściem i pojawi się ktoś kto będzie okradał naród bo to normalne ale pozostawiając mu dość by zarobić dla siebie i na działkę dla złodzieja. Bez takich tekstów-przesadzonych bardzo-Niemcy Francja-Włochy-czołgi by posłały do Rosji.

    OdpowiedzUsuń
  8. Wywód długi, sporo racji, a jednak Morawiecki nie powinien w obecności młodzieży w ten sposób mówić o Norwegii, nie mówiąc o tym, jak jego rząd zawalił zamówienia ( zamówili za mało , niedoszacowali i zwalił to na Norwegię)- jak może premier wyrażać się o innym państwie, że żeruje, a sam kombinuje jak może, by nie dać, a się lansować
    Tu jest odpowiedź Norwegii na te bezczelne zarzuty.
    https://wiadomosci.onet.pl/swiat/norwegia-odpowiada-na-slowa-premiera-morawieckiego-wsparlismy-ukraine/2npv9xk.
    Śmiem twierdzić, że nasz butny premier nie bardzo się orientuje, co się w świecie dzieje i plecie bzdury. Albo wie i bezczelnie kłamie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Obawiam się ,że to prawda co powiedział. Zapomniał o poprawności politycznej -dla mnie i lepiej. Trzeba by wprowadzić cenzurę ,że Niemcy , Francja i Włochy -omijali sankcje i zbroili Rosję po 2014roku...tego tez się nie godzi mówić chociaż to podobne żerowanie.
    Co do braku wiedzy bym nie ryzykowała-rzecz w tym ,dlaczego tak ją wykorzystuje...ja nie wiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najbardziej na sytuacji w Ukrainie żeruje rząd polski. Wystarczy popatrzeć co wyrabiają względem obywateli- złodziejskie Ustawy, oraz jak się zachowują w kwestii pomocy uchodźcom. W każdym razie Morawiecki jest tym ostatnim, który ma prawo wypowiadać się na temat polityki innych państw względem Ukrainy.
      Poprawność polityczna polega na czym innym, a nie na obrażaniu innych rządów. Morawiecki jest po prostu aroganckim, kłamliwym chamem.

      Usuń
    2. Pamietam jak za kadencji innego prawicowego polityka Polska wypracowala sobie nadwyzke energetyczna, na co te male kraje baltycke zareagowaly w sposob "dzielcie sie z nami". Doszlo na jednych z obrad do niezgody, polskie przedstawicielstwo powiedzialo "nie". No i zaczeto jojczyc, ze Polacy znowu itd.
      Dlaczego to pamietam ? Bo sprawa byla lekko zasygnalizowana w tutejszej TV. Z komentarzem tutejszego polityka, ze Polacy maja racje,
      No i prosze jak to karty sie odmieniaja... po ilus tam latach sami gadamy - radzimy, upominamy innych, ze maja sie dzielic swoja nadwyzka za surowce.

      Usuń
    3. Trudno mi uwierzyć w tę polską nadwyżkę. Małe kraje bałtyckie? Norwegia, Finlandia, Szwecja to małe kraje bałtyckie i chciały naszej nadwyżki? Naprawdę trudne do uwierzenia. Dlatego Nie skomentuję tego.
      Mnie chodzi o sposób gadania naszych rządowych. Wypowiedź Morawieckiego może pociągnąć konsekwencje nie tyle polityczne, co gospodarcze. Jesteśmy w trakcie ustalania dostaw gazu z Norwegii. Ta wypowiedź wcale nie przysłużyła się negocjacjom, a wprost przeciwnie, może zaszkodzić.
      Tzw. poprawność polityczna, którą tak krytykuje się, często jest mylona z dyplomacją, kulturą polityczną. Premier nie powinien tak wyrażać się o innym kraju. Tak to może sobie gadać Józio nad kuflem piwa, który nie ma wpływu na stosunki międzypaństwowe.

      Usuń
  10. Nie mamy prawa ofuknąć nikogo ? Norwegia...żeruje na Polsce nie od dzisiaj za dostęp do naszego rynku płacąc jakieś ochłapy w postaci funduszy norweskich. .Nie mamy prawa ofuknąć Niemców , Francji innych bo jesteśmy gorsi...może Pani ma poczucie bycia gorszą ale ja się na to nie piszę mimo moich wielu zastrzeżeń do obecnego rządu i jego działań.Co by nie mówić gdyby rządził Pan Tusk lub
    Pan Miler -Ukrainy już by nie było a my byśmy czekały na zgwałcenie ze strony ruskich żołdaków.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A czy musimy w ten sposób "fuczeć". Czy to jest sprawa Polaków, czy po prostu między Norwegią a Ukrainą?
      Nie mam poczucia bycia gorszą. Nigdy takiego poczucia nie miałam, ale nie muszę się zachwycać działaniami PiSu. I nie bardzo rozumiem, dlaczego poczucie bycia gorszą, ma mieć jakikolwiek wpływ na moją ocenę. Raczej większy wpływ ma umiejętność spojrzenia z wielu stron na daną sytuację, a ja- chwalę się- mam taką umiejętność. I bardzo proszę, by Tuska i Millera zostawić w spokoju, ich rządy- PiS rządzi 10 lat i zdołał wszystko przewrócić do góry nogami. Polski Tuska już dano nie ma. A szkoda.

      Usuń
  11. Co by nie powiedzieć to ten"cham ", prezydent żebrali na świecie o pomoc a przede wszystkim żebrali o wiarę ,że Ukraina wygra i spłaci zaciągnięte zobowiązania. Świat czekał a ci żebrali.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kto żebrał? Nasz prezydent? Nasz premier? No bez przesady. Oni, jeżeli żebrali, to o forsę dla siebie i swoich partyjnych ziomali. Świat wcale nie czekał, tylko ruszył z pomocą. Tą zwykłą, a pomocy militarnej nie da się tak od ręki załatwić, ale to pani powinna wiedzieć. Nawet w czasie wojny, obowiązują państwa jakieś umowy i zasady.

      Usuń
  12. ...poważnie ?...już Pani zapomniała ? Minęły dopiero 3 miesiące a już wyparła prawdę jak było ? ...Jak świat czekał te kilka dni...padną czy nie padną -w którą stronę pójść. Nie czuję się na siłach polemizować z syndromem wyparcia.

    OdpowiedzUsuń
  13. Przepraszam. Chcę i przepraszam. Nie musi Pani widzieć moimi oczyma ni ja nie muszę widzieć co Pani widzi . To by było nawet niezdrowe. Przepraszam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic nie wyparłam. Nie oczekiwanie, a czekanie- różnica w nastawieniu- owszem było. Czekanie z lękiem, jak to się potoczy.Jednak, może zdziwi się pani, od początku mocno wierzyłam, że Ukraina nie da się i nadal wierzę, że wygra. Na Ukrainę napadnięto, a społeczeństwo broniące się, jest bardziej zdeterminowane, niż agresor.
      Może świat czekał, może inni przyglądali się z zainteresowaniem, ale ja, przede wszystkim, byłam przerażona tym, że tak bez pardonu można wejść i bombardować miasta, ludzi, którzy nic agresorowi nie zrobili, nawet nie zagrażali, czy grozili. Dlatego nic nie wypieram. Poza tym, od razu reagowaliśmy na apel o pomoc i w tym zaangażowaniu wszystko nabierało jakby spokojniejszego wymiaru. Ale nadal jestem przerażona skalą przemocy i nadal wierzę, że Rosja przegra z kretesem.
      Proszę za nic nie przepraszać. Niezręcznie się czuję. To jest dyskusja i tutaj można różne opinie wyrażać, byle nie obrzydliwie paskudne i obrażające homofobiczne, nazistowskie i nacjonalistyczne. Zresztą, z takimi tekstami to ja sobie radzę w prosty sposób- wycinam i po herbacie:)

      Usuń
  14. Tu się różnimy. Nigdy nie skasowałam i nie skasuję żadnego komentarza. To nie ja odpowiadam za ich treść ale piszący i to oni biorą za nie pełną odpowiedzialność. Jeśli zabrną za daleko , poniosą odpowiedzialność przed sądem. Kasując, tak uważam, bierzemy na siebie całą skasowaną treść i odpowiedzialność .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie tak jest, ale ja nie lubię takiego zaśmiecania. Pozostawiając komentarz, który obraża kogoś, prowokuję pośrednio ":dalszy ciąg". A przecież wiemy, że to potem trwa i trwa. Nie lubię czegoś takiego. I jeszcze jedno, rzadko kto wiąże komentowanie z odpowiedzialnością za słowa które się pisze. Długo bloguję i dochodzę do wniosku, że mnóstwo komentarzy jest pisane niejako bezmyślnie, bezrefleksyjnie, a wielu komentujących nie dość, że pisze pod gospodarza bloga, lub "bo tak teraz należy", to jeszcze w innych komentarzach zaprzecza sobie. Odpowiedzialność za słowo? Rzadko, oj rzadko- ktoś myśli, ze jak jest anonimowy, to może pisać, co chce, jak chce i gdzie chce i nikt mu nic nie zrobi.

      Usuń
  15. Napisała Pani, odebrałam ,że z pewnym smutkiem o tym ,ze ktoś zakwestionował, nie docenił, umniejszył, pomaganie. Pamiętam ,pamiętam taki czas gdy wszelkie pomaganie było medialnie piętnowane. Wytykano pomaganie żebrzącym, grajkom itp ,że oni te pieniądze niegodnie wydają, że dobra sprzedają itp ale to nie tak przecież a prawda jest taka, podanie kromki chleba to radość dla całego świata i cały świat się cieszy ,że jeden drugiemu bezinteresownie pomógł. Tego nie widać ale tak jest. Podając kromkę, pomagamy światu wstać z kolan i uśmiechnąć się nawet gdy bardzo źle.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ktoś może nie zakwestionował pomagania, ale wyśmiewał pomagających. Ale dopisek w ostatnim moim poście dotyczy czegoś innego. Dotyczy braku zrozumienia zachowań ludzi. Braku chęci zrozumienia stanów psychicznych u ludzi, którzy uciekli przed pociskami, którzy codziennie widzą zamordowanych, którzy nierzadko zostawili tam bliskich. W dodatku ujawniły się postawy dwulicowości. Tu ubolewanie jakie to Ukrainki biedne, jak musiały uciekać z dziećmi, a minęły dwa miesiące i postawa wobec Ukrainek diametralnie się zmieniła. Bo nie wybacza się, że Ukrainki są zadbane, uśmiechają się, trochę wyzbyły się lęku. Nie bierze się pod uwagę, że one nie chcą, by widziano ich ból, depresję, załamanie, lek. Nie widzi się, że tu, gdzie jest spokój też chcą ładnie wyglądać, nie widzi się, ze muszą trzymać pion przy dzieciach. Nie chce się widzieć, że jest to ich jakiś sposób na trzymanie się w kupie. Polka jak ma chandrę idzie do fryzjera, kupuje ciuch, robi paznokcie. Ale Ukrainkom tego się odmawia. One przecież nie mogą tego robić, one powinny być biedniutkie, by Polki mogły pokazać się w lepszym świetle.
      Według większości komentujących w wielu blogach, one powinny być szare, bure, objawiać nieustająca wdzięczność pomagającym. No i koniecznie wszystkie powinny wziąć się do jakiejś pracy. Ja już nie wspomnę, że Ukrainki przed wojną w Ukrainie, kojarzyły się głównie ze sprzątaczkami, pomocnicami w sklepach i z dziwkami na poboczach szos. I w takiej roli chętnie wiele Polek nadal by je widziało. A już na pewno, mieszkając w hotelu drugi miesiąc, powinny po sobie sprzątać. Mimo, iż są na takich samych prawach, jak inni goście, wobec których takich żądań nie stawia się. I to biadolenie na ich wymalowane paznokcie- co za amok opętał polskie baby, że głównym ich zarzutem wobec Ukrainek są ich wymalowane paznokcie? I jeszcze to nakręcanie się, przy opowieściach o mieszkających u Polaków Ukrainkach. Mało jest zrozumienia, że to obca kultura, że musi upłynąć trochę czasu, by odnalazły się po przejściach i zaczęły działać. Zarzuca im się roszczeniowość i lenistwo, a mnie się wydaje, że to Polacy mają jakieś roszczenia wobec uciekinierów- oni mają zachowywać się tak, jak im Polacy narzucą, na zasadzie" bo ja tak chcę". A ja uważam, że jeżeli wzięło się pod dach uchodźców, to trzeba ze swojej strony wykazać cierpliwość i wolę dalszej współpracy, nawet jak jest to trudne i wymaga jakiegoś wysiłku. Na tym polega pełna pomoc, nie tylko na zapewnieniu dachu i podaniu "chleba". Na rozmowach, na dogadywaniu się, na wskazywaniu wymaganych zachowań, a nie na przyjmowaniu miny cierpiętniczej, bo ja pomagam, a oni nic.

      Usuń
    2. Uchodźcy w hotelach nie są na takich samych prawach, nie wiem skąd masz takie wiadomości. Klienta hotelowego obowiązuje regulamin, jeśli się do niego nie stosuje, musi zapłacić za wyrządzone szkody i trafia na czarną listę za zdemolowanie pokoju czy naruszenie ciszy. Uchodźcy, którzy również teoretycznie mają ustalone zasady, mieszkają długo, gromadzą wiele rzeczy i należy im zapewnić intymność, dlatego personel nie wchodzi do takiego pokoju. Mają zapewnione wyżywienie dla siebie i swoich zwierząt a także opiekę tłumaczy, salę zabaw dla dzieci, środki czystości i środki higieniczne a także kawę, herbatę, mleko, napoje, owoce, słodycze i odżywki dla dzieci. Wymiana pościeli i ręczników odbywa się przy drzwiach. Używanie powierzchni wspólnych nie jest ograniczane, dlatego korytarze, windy i sale konferencyjne muszą być sprzątane wielokrotnie w ciągu dnia. Klienci hotelowi nie rozlewają zup, jogurtów, nie rysują na podłodze w salach konferencyjnych, nie zostawiają swoich śmieci byle gdzie, ich pokoje po opuszczeniu nie wymagają trzydniowego doczyszczania z praniem materacy, tapicerki i wykładzin oraz ozonowania. Proszę, abyś na przyszłość nie odnosiła się do moich postów bo to, co piszesz jest daleko posuniętą nadinterpretacją, sprawiasz mi przykrość. Dziękuję.

      Usuń
    3. Po pierwsze, gdybyś od razu to wszystko napisała jak tu teraz, nie byłoby nieporozumienia i przykrego odbioru Twoich słów.
      Po drugie, to, co dotyczy wspólnych przestrzeni w hotelu, dotyczy wszystkich i dotyczy sprzątania po wszystkich, po polskich dzieciach również. To trzeba wyjaśniać z dyrekcją, a nie żalić się na Ukrainki, że nie sprzątają po sobie. Napisałaś zbyt ogólnie, a potem dziwisz się, że jest taki odbiór.
      Po trzecie, zbyt uogólniasz- chyba nie po wszystkich Ukrainkach trzeba ozonować ( patrz jak znów napisałaś- aż mi się niedobrze zrobiło). Chyba nie wszystkie Ukrainki są flejtuchami, prawda, ale napisałaś tak, że wyszło, iż wszystkie.
      Po czwarte- napisałam u Ciebie komentarz, w którym napisałam, że rozumiem Ciebie, rozumiem Twoje przemęczenie, Twój żal, ale to trzeba z dyrekcją uzgadniać. Czyli nie jest tak, że ja na Ciebie ekstra nalatuję i na Twoją pracę oraz nie rozumiem Ciebie, prawda? Napisałam, że, niestety, póki Ukrainki są na prawach gości, to mają takie prawa, jak wszyscy inni goście, a Was jest po prostu za mało do tej pracy, na taką liczbę gości. Jednak Ty nie napisałaś wtedy, na jakich prawach one są i wyszło, jak wyszło.
      Po piąte, doceniam Twoje pisanie, chętnie czytałam Twoje posty, ale prośba, by się do nich nie odnosić, jest, co najmniej, dziwna, wszak to, co robię u siebie na blogu, ma takie samo prawo, jak to, co inni robią na swoich blogach, z odnoszeniem się do postów włącznie. Nie będę ukrywać, że moje słowa dotyczą Twojego wpisu, ale nie tylko. Dotyczą również, głównie,. komentarzy na różnych blogach.
      Nie zarzucaj mi nadinterpretacji, bo jej nie było. I dobrze o tym wiesz. Rozumiem, że możesz być rozżalona, zmęczona, ale odczytałam Twój post dokładnie tak, jak napisałaś. A że się ( nie tylko ja) rozczarowałam, Twoimi słowami, to chyba nie jest nadinterpretacją, jak i nie jest nadinterpretacją to, że Twoje komentatorki, niezależnie od intencji, zrobiły nagonkę na Ukrainki.
      Wiesz dobrze, że opisuję to, co mnie denerwuje, to z czym się nie zgadzam, to, co mi się nie podoba. I wiesz, iż ja piszę o tym wprost. I dobrze wiesz, że nigdy nie podawałam i nadal nie podaję nicków. Moje wpisy może każdy odnieść do siebie lub innych. A że ludzie są lekko narcystyczni, to od razu sobie przypisują moje słowa.
      Przykro mi Klarko, ale nie zmienię się pod tym względem. Nadal będę odnosiła się krytycznie do wszystkiego, co uznam, że warte mojej krytyki. Można się tym przejąć, można mieć pretensje, można czuć się dotkniętym, ale ja już pisałam nie raz- to, jak ktoś odbiera moje słowa ( i nie tylko moje, w ogóle różne teksty), zależy wyłącznie od niego. To, czy przyjmuje je do siebie, zależy wyłącznie od niego. Nie mam zamiaru się kneblować tylko dlatego, że komuś nie podobają się moje słowa. I to było by na tyle.

      Usuń
  16. Brawo,Klarka! Przykre tylko, ze trzeba się tłumaczyć z ciężkiej pracy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Livio, to jest dyskusja między Klarka i mną. I bądź łaskawa nie mieszać się do niej.

      Usuń