Teksty oraz zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa (jeśli jest inaczej, podaję autora i/lub źródło), stanowią więc moją własność. Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie, cytowanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie bez podania adresu tego bloga. (Ustawa o prawach autorskich - Dz.U. z dnia 4 lutego 1994 r., nr 24, poz. 83)
poniedziałek, 30 grudnia 2024
Idzie nowy....
W nadchodzącym roku życzę Wam zdrowia,
które pozwoli zdobywać szczyty, miłości, która otuli Wasze serca, oraz
uśmiechu, który rozświetli każdy dzień.
nigdy nie zdobywałem szczytów miłości, to one mają mnie zdobywać, a jeśli uparta kobieta nie chce dbać o swoje cycki, to już nie mój kłopot... p.jzns :)
Piotrze, aż wróciłam do tekstu, bo w życiu nie napisałabym o szczytach miłości- taki tekst jest dobry dla pensjonarek. Ale jak chcesz, to życzę Ci, aby szczyty miłości Ciebie zdobywały:):) Tylko się nie uduś:):):):) Repo, dziękujemy. Beza bierze antybiotyk- zapalenie ucha, boję się jutrzejszego wieczoru i nocy. Ona ma też chore serce.
Biedna, bo nawet ziołowych uspokajających nie może, a zastrzyki dostaje lżejsze, by tego serca nie nadwyrężać. Ale ona jest wesoła i taka ufna:):) Pomogę jej te noc przetrwać- jak zawsze. W aptece też huki słychać. W ogóle strasznie prymitywny jest ten sposób witania Nowego Roku. Nie przekonują mnie nawet te kolorowe piękne sztuczne ognie.
Goździki to ja mogę mieć w wazonie na okrągło. Muszą być w wazonie same, bez ozdobnych liści i innych kwiatów. Zmieniam im wodę codziennie, myję łodygi i potrafią wtedy przetrwać nawet dwa tygodnie. Te kupiłam u nas w takim szemranym markecie, zwyczajne, najzwyklejsze, ale jakie śliczne.
ja już jestem zdobyty i raczej zmian nie przewiduję... ale bywa różnie, na przykład mojej Lady odbije i przestanie dbać o siebie, z cyckami włącznie... ale mniejsza z tym... natomiast próbuję pojąć Twoją lokalizację... nie mam dokładnych danych, ale chyba nie mieszkasz w mieście, więc mam nadzieję, że Beza /kochane, śliczne psisko/ nie będzie miała aż tak tragicznie...
Będzie miała tragicznie, bo tu mieszkają nieokrzesane buce i strzelają nie tylko w Sylwestra, ale parę dni po i latem podczas odpustu. To wiocha bogata, tu się na petardach i fajerwerkach nie oszczędza. W dodatku 500m w linii prostej od nas, jest knajpa i dzisiaj jest w niej zabawa sylwestrowa. No i mus o północy pohałasować. Cieszyn od paru lat nie robi pokazów fajerwerków, tylko laserowe, a teraz jest w Żałobie po zawaleniu się kamienicy przy głównej drodze Zamek- Rynek. Dwie osoby zginęły- nie jest czas do świętowania fajerwerkami. Tłuką też Czesi czymś, co brzmi jak wystrzał z armaty- o północy hałas jakby front przechodził. No nie ma zmiłuj, dlatego czeka nas siedzenie w łazience i tulenia psicy.
Dzięki za życzenia. Bez zera kłopotów raczej nie da się. Jak są nieduże i do szybkiego przełknięcia, to można je uznać za składnik "soczystego życia". No a plany trzeba wykonać, bo niektóre przechodzą z tego roku. Nie znoszę jak mi coś, co zaplanowaliśmy zalega.
Wzajemnie, w całej rozciągłości. Moim postanowieniem jest nie robić postanowień!
OdpowiedzUsuńNigdy nie robiłam postanowień, ale planowanie odchodzi, bo bez niego nie da się spokojnie żyć.
Usuńnigdy nie zdobywałem szczytów miłości, to one mają mnie zdobywać, a jeśli uparta kobieta nie chce dbać o swoje cycki, to już nie mój kłopot...
OdpowiedzUsuńp.jzns :)
p.s. aha... tam był przecinek w tekście...
Usuńojtamojtam, LOL...
Dziękuję i niech Wam darzy i niech Wam sie marzy! Ściskam Bezunię 😘
UsuńPiotrze, aż wróciłam do tekstu, bo w życiu nie napisałabym o szczytach miłości- taki tekst jest dobry dla pensjonarek. Ale jak chcesz, to życzę Ci, aby szczyty miłości Ciebie zdobywały:):) Tylko się nie uduś:):):):)
UsuńRepo, dziękujemy. Beza bierze antybiotyk- zapalenie ucha, boję się jutrzejszego wieczoru i nocy. Ona ma też chore serce.
Biedna, bo jutro będzie ciężko, ja sama nienawidzę huku. Jestem na szczęście w pracy na noc.
UsuńBiedna, bo nawet ziołowych uspokajających nie może, a zastrzyki dostaje lżejsze, by tego serca nie nadwyrężać. Ale ona jest wesoła i taka ufna:):) Pomogę jej te noc przetrwać- jak zawsze.
UsuńW aptece też huki słychać. W ogóle strasznie prymitywny jest ten sposób witania Nowego Roku. Nie przekonują mnie nawet te kolorowe piękne sztuczne ognie.
Za to goździki na winiecie Twojego bloga piękne! Moje kolory i na dodatek.te kwiaty lubię najbardziej.
UsuńGoździki to ja mogę mieć w wazonie na okrągło. Muszą być w wazonie same, bez ozdobnych liści i innych kwiatów. Zmieniam im wodę codziennie, myję łodygi i potrafią wtedy przetrwać nawet dwa tygodnie. Te kupiłam u nas w takim szemranym markecie, zwyczajne, najzwyklejsze, ale jakie śliczne.
Usuńja już jestem zdobyty i raczej zmian nie przewiduję... ale bywa różnie, na przykład mojej Lady odbije i przestanie dbać o siebie, z cyckami włącznie...
Usuńale mniejsza z tym...
natomiast próbuję pojąć Twoją lokalizację... nie mam dokładnych danych, ale chyba nie mieszkasz w mieście, więc mam nadzieję, że Beza /kochane, śliczne psisko/ nie będzie miała aż tak tragicznie...
p.s. bo u mnie na wiosce to prawie w ogóle nie strzelają, ale w miasteczku, które widzę ze swojej górki jest już horror,,,
UsuńBędzie miała tragicznie, bo tu mieszkają nieokrzesane buce i strzelają nie tylko w Sylwestra, ale parę dni po i latem podczas odpustu. To wiocha bogata, tu się na petardach i fajerwerkach nie oszczędza. W dodatku 500m w linii prostej od nas, jest knajpa i dzisiaj jest w niej zabawa sylwestrowa. No i mus o północy pohałasować. Cieszyn od paru lat nie robi pokazów fajerwerków, tylko laserowe, a teraz jest w Żałobie po zawaleniu się kamienicy przy głównej drodze Zamek- Rynek. Dwie osoby zginęły- nie jest czas do świętowania fajerwerkami.
UsuńTłuką też Czesi czymś, co brzmi jak wystrzał z armaty- o północy hałas jakby front przechodził. No nie ma zmiłuj, dlatego czeka nas siedzenie w łazience i tulenia psicy.
Zdrowia, zdrowia , zero kłopotów "w domu i w zagrodzie" i spełnienia się planów w Nowym Roku!!!!!
OdpowiedzUsuńDzięki za życzenia. Bez zera kłopotów raczej nie da się. Jak są nieduże i do szybkiego przełknięcia, to można je uznać za składnik "soczystego życia". No a plany trzeba wykonać, bo niektóre przechodzą z tego roku. Nie znoszę jak mi coś, co zaplanowaliśmy zalega.
UsuńTo piękne życzenia, Jaskółko. Niech się spełnią Tobie/Wam, mnie, nam wszystkim. Dobrego Roku!
OdpowiedzUsuńDziękuję, Niech Tobie również spełni się to, co najlepsze:)
UsuńDobrego roku - pełnego ciepła, miłości, życzliwości, poczucia bezpieczeństwa i zrozumienia.I zdrowia dla Was!
OdpowiedzUsuń