Teksty oraz zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa (jeśli jest inaczej, podaję autora i/lub źródło), stanowią więc moją własność. Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie, cytowanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie bez podania adresu tego bloga. (Ustawa o prawach autorskich - Dz.U. z dnia 4 lutego 1994 r., nr 24, poz. 83)
Też zwróciłam uwagę na ten rysunek- do bólu prawdziwy!
OdpowiedzUsuńNie da się przejść obojętnie.
UsuńBolesna prawda!
OdpowiedzUsuńKto miał jeszcze złudzenia, co do "dobrej woli" Trumpa, to pewnie już się ich zupełnie pozbył.
UsuńKomentarza nie potrzeba, słowa zbędne, wszyscy wiemy o co chodzi i serce boli...
OdpowiedzUsuńParę razy obejrzałam film ze spotkania, przeczytałam treść rozmowy, bo nie mogłam uwierzyć w takie chamstwo prezydenta USA. Nie miał przed sobą szczawia, miał prezydenta państwa, które liczy się na świecie...szkoda słów.
UsuńLepiej utonąć. Ogólnie żenada i tragikomedia.
OdpowiedzUsuńM
To znaczy co? Że Zełeński woli utonąć, niż ukorzyć się przed Trumpem? Tak mam ten komentarz zrozumieć? I naprawdę to jest tragikomedia oraz żenada? Z której strony? Ze strony Żełeńskiego? Bo nie daje sobą poniewierać i wcisnąć w łapy Rosjan przez Trumpa?
UsuńA może inaczej- lepiej utonąć niż całować i Trumpa w łapę i płaszczyć się przed nim. Tylko, że Zełeński ma cały kraj do brony, ludzie na niego liczą, a on nie chce ich zawieść.
Usuńza cztery lata nie ma już świata, masakra...
OdpowiedzUsuńp.jzns :)