Znalezione w internecie opublikował Tomek Koma
Zbieżne z moją oceną... więc
kolportuję*
" Taki tekst przysłał mi mądry i doświadczony przyjaciel. Dodam, że świetnie wykształcony i rozumiejący współczesny świat. Jego dosyć czarny scenariusz jest jednym z najrealniejszych i zarazem możliwych do zrealizowania. Oby nie! Zapnijcie pasy:
To jest mój ostatni felieton na te nasze „wybory”.
Z okazji wyboru kandydata obywatelskiego na nowego Prezydenta RP, życzę rodakom żeby się boleśnie własną dupą po betonie przejechali.**
Część go wybrała bo odzwierciedla ich cechy narodowe. Szowinizm, zaściankowość, kłamliwość, cwaniactwo, pogardę dla prawa i przyzwoitości.
Oni też by wyrwali emerytowi mieszkanie gdyby taka okazja się nadarzyła. Też by zarabiali na prostytucji, bo czemu nie skoro jest popyt na takie usługi. Też kłamią. Swoim rodzinom, dzieciom, księdzu na spowiedzi. Kłamią bo im to uchodzi na sucho, więc uznają kłamstwo za niegroźne koloryzowanie swojego wizerunku.
Ale jest i druga grupa wyborców Nawrockiego. Ci którzy zagłosowali na niego "dla hecy", z głupoty , przeciwko Tuskowi i PO, ze strachu albo konformizmu, lub wcale nie poszli na wybory. I na tych wyborcach skupię się najbardziej.
Hej młodzi ludzie! Zagłosowaliście na Nawrockiego żeby tak "hecnie" było? Żeby stolik przewrócić? Żeby pokazać tym platformianym dziadersom że wy macie swoje, odrębne zdanie?
Wybory w polityce to nie wybór rodzaju kawy w Starbucks'ie. To nie wybór dania w pizzerii.
To jest coś, co będzie rzutowało na wasze życie. Bardzo źle rzutowało i nie da się już tego odkręcić
Nie da się powiedzieć "proszę pani. Pomyliłem się. Czy mogę przepisać stronę na nowo?" To nie jest gra komputerowa. Nie macie pięciu "żyć". Nie da się waszej decyzji cofnąć.
A zagłosowaliście na antydemokratyczny reżim dążący do wyprowadzenia Polski z Unii Europejskiej i podporządkowania jej interesom Rosji. I jeszcze przed upływem kadencji Nawrockiego tak właśnie się stanie.
Skończą wam się Erazmusy, wymiany studenckie, wycieczki do Wiednia czy Paryża. Odwiedziny u koleżanek w Barcelonie.
Będziecie stali trzy noce w kolejce do ambasady Niemiec żeby dostać dwutygodniową wizę turystyczną bez prawa pracy. Potem kilka godzin na granicy a niemiecki celnik będzie grzebał wam w walizkach.
Zapomnijcie o wakacjach na Costa Brava. Wyjedziecie co najwyżej nad Balaton, o ile was na to będzie stać.
A ponieważ reżim to reżim I wolności myśli nie zniesie, to zniesie wam internet. Ograniczy Facebooka, zamknie TikToka i Instagrama, a to co pozostawi będzie kontrolował i sprawdzał co tam piszecie.
Wspominałem że nie będzie was stać na wakacje nad Balatonem? No, nie będzie bo po wyjściu Polski z UE jej gospodarka się załamie. Rozleci się misterna konstrukcja europejskich powiązań gospodarczych, sieci dystrybucji. I przedsiębiorstwa zaczną padać jak muchy jesienią. Miejsca gdzie teraz wam tak miło płynie czas, knajpy, puby i dyskoteki wywieszą na drzwiach kłódki wraz z informacją i bankructwie. Po prostu ich klienci zbiednieją i przestaną się bawić.
Zapomnijcie o możliwości pracy gdziekolwiek poza Polską. Raz. Nie wyleziecie. Dwa, nikt tam was nie będzie chciał.
To samo dotyczy młodych, narodowych "patriotów". Pochodzicie sobie w marszach, pomachacie flarami, powyciągajcie łapy w nazistowskim pozdrowieniu. Wykrzyczycie kilka haseł i co dalej?
Przecież będziecie musieli się wziąć do jakiejś roboty żeby coś do garnka włożyć.
Wasza odrodzona, dumna i niepodległa w dwa lata poza UE osiągnie PKB Korei Północnej.
Nie nażrecie się waszą niepodległością. Zresztą, tyle będzie waszej niepodleglości, na ile wam Putin pozwoli. Cieszcie się jak to będzie na poziomie dzisiejszej Białorusi. Co? Zdziwieni? Sami zobaczcie co się stanie zaraz po tym jak opadnie wasza euforia spowodowana polexitem.
Bohaterowie tłumnego skandowania kibolskich zaśpiewek.
Tacy jesteście dzielni? Tacy radykalni? To niech każdy z was indywidualnie wyrzuci przez granicę ukraińskie dziecko. Co? Odwagi nie starczy? Mocni w gębie, słabi duchem.
Ach! Idą moi rolnicy kochani!
Nie chcecie UE, bo wam każe wypełniać niezrozumiałe sprawozdania? Albo grozi porozumieniem z Mercosurem którego polski rząd Tuska nie zamierza podpisywać?
W porządku. Nowa władza przychyli się do waszej woli.
Skończa się dopłaty bezpośrednie. Skończy się dotowanie paliwa rolniczego. Skończą się części do waszych wypasionych traktorków. Skończy się pomoc z okazji suszy, gradobicia, powodzi.
Będziecie musieli ZAPIERDALAĆ na tych waszych zagonach jak mróweczki i mocno się nagłowić jak tu sprzedać te.wasze badyle na ciasnym rynku wewnętrznym. Bo eksportu nie będzie. No, co najwyżej do Rosji, ale oni biorą i nie płacą.
I co? Będziecie piszczeć w protestach na skrzyżowaniach. Gówno będziecie. Nowa, dyktatorską władza nie zawaha sie przed wypałowaniem was przez policję i rozjechania tych waszych traktorków czołgami. I nikt się za wami nie wstawi bo sami chcieliście się odciąć od obrońców.
Witam tych nabzdyczonych na PO.
Staliście w kolejkach do wyborów 15 października, a teraz nie poszliście głosować bo rząd Tuska nie rozliczył pisiorskich złodziei?
Też uważam że mógł to zrobić sprawniej, ale ja na wybory poszedłem. A przez wasza postawę droga do rozliczeń została definitywnie zamknięta. Nawrocki już ćwiczy swoje kulfony na podpis pod ułaskawieniami pisowskich kolesi.
Chcieliście ukarać kotka klepnięciem, toście mu kark złamali.
Nie akceptuję waszego prawa do pretensji. Sami jesteście sobie winni.
Podobnie jak wszelkiej maści konformiści i wioskowi tchórze.
Taki podobno bohaterski naród a boicie się opinii sąsiada zza miedzy, czy proboszcza. Bo co ludzie powiedzą jak kieckowy po kolędzie nie przyjdzie? Albo dzieciaka będą w szkole paluchami wytykać?
Wiecie co? Mam was wszystkich tak głęboko w dupie, że głębiej się nie da. Z dniem dzisiejszym skończył się wszelki altruizm. Jakakolwiek pomoc czy życzliwość mojej strony.
Brakuje pieniędzy na chore dzieci? Niech wam prezydent da.
Nędza dosięga seniorów? Głosowaliście, to teraz żądajcie.
Będę pomagał tylko zwierzakom, bo one nie są niczemu winne.
Tak sobie naród wybrał, to niech sobie naród tak ma.
Mnie to w zasadzie nie dotyczy.
Stary już jestem. Byłem wszędzie tam gdzie chciałem na świecie być.
LGBT mnie nie dotyczy, aborcja też, ani mnie ani nikogo z mojego otoczenia, podobnie związki partnerskie. Kobiety wokół mnie cieszą się pełnią praw, swobód i równouprawnienia. Swoją edukację zakończyłem już dawno. Pracuję hobbystycznie i tylko dlatego aby kupka z pieniędzmi nie topniała za szybko.
Ja się jestem w stanie nawet dostosować. Przeżyłem 40 lat bez internetu, to nie umrę z powodu jego braku. Nie będę mógł napisać smsa? To wyślę list ze znaczkiem.
Wiem jak się obsługuje wrzutowy automat telefoniczny oraz telefax i dalekopis. Dam sobie radę w przypadku załamania cywilizacyjnego. A wy młodzieży? Co zrobicie jak się wam bateryjki skończą?
Znam kilka języków obcych i doskonale odnajdę się w jakimkolwiek wolnym i demokratycznym kraju. Jak życie tutaj stanie się zbytnio uciążliwe, to wyjadę I odeślę do konsulatu polski paszport. Bez cienia żalu.
A wy wymienieni wcześniej?
A pies was...
Zdjęcie ze wspaniałego spektaklu St.Wyspiańskiego ( to ten który napisał: "Miałeś chamie złoty róg"…) pt. „Wyzwolenie”, który miał miejsce w gdańskim Teatrze „Wybrzeże” 25.05.2025, czyli jeden dzień przed wyborami. Analogia do śmierci Piotra Szczęsnego jest niebywale silna.
https://www.facebook.com/photo?fbid=10234427501376252&set=a.10203878142861382
* tekst zamieścił Jacek Rzonca.
** podkreślenie moje
Pojawiło się w necie sporo tekstów próbujących ogarnąć to, co się stało podczas wyborów. Są to teksty mądre, analizujące różne przyczyny ich wyniku. To, co je bardzo łączy to rozczarowanie, niepokój o dalsze losy Polski i (jednak) nuta rezygnacji.
Nie chce się już w to bawić, w te analizy, dywagacje... jestem tym razem ogromnie wściekła na Tuska- wiedział z jakim elektoratem przyjdzie się zmierzyć Trzaskowskiemu i po raz kolejny ten elektorat zlekceważył. Zresztą nie tylko on, my wszyscy podkreślając ciemnotę tych ludzi, motywowaliśmy ich do wciekłego ataku na tuskowych i wściekłej obrony własnych wartości. Stare mohery, stare baby, ciemnogród, ciemny lud, wsiory itp. inwektywy latały wszędzie, zamiast podbudowywać ich wartość, jeszcze bardziej ich poniżaliśmy. Już za pierwszym razem PiS wygrał dlatego, bo "docenił" ten ciemny lud. I cały czas go "podbudowywał". Jakimi metodami? Teraz to nieważne. Ważne, że znów ci niedocenieni wygrali, a my wszyscy za to bekniemy. Że oni też? Oni jeszcze nie mają tej świadomości, i pewnie późno do nich dotrze, ale to żadna satysfakcja, bo utoniemy razem z nimi. Tyle.
A teraz idę myć okna- jest ciepło, nie ma upału, pogoda w sam raz na mycie.
Należę do starych bab i już nie jedno w Polsce widziałam i przeżyłam. I bardzo się cieszę, że jestem tu gdzie jestem a nie w Polsce, w której osoby o poglądach zgodnych z moimi żyją od jednego rozczarowania tym co się w Polsce dzieje do kolejnego, łudząc się, że może wreszcie naród odzyskał wzrok i rozum. Serdeczności Jaskółeczko!
OdpowiedzUsuńJa widzę, że obie połowy Polski równo zawiniły- obie są zapiekłe, zaciekłe, bezpardonowe, uznające tylko swoje racje, obojętnie, czy są słuszne czy nie.
UsuńTe podziały są już męczące. Dyskutowałam na Facebooku- pisały osoby z drugiej strony, po ataku tonowały i musiałam im w kilku kwestiach przyznać rację. To nie jest tak, że są zwolennikami Nawrockiego i idei prawej strony, nie są też zwolennikami Tuska. Nie wiem, może liczą na jakiś wstrząs? Tak prawdę mówiąc, ja też teraz liczę na jakiś wstrząs.
Niepotrzebne te wybory były ;) Jak było tak i będzie, kolejny prezydent pod pantoflem Jarusia. Pocieszające jest tylko to, że póki co został nam rząd KO, a prezydent sam kraju nie rozniesie.
OdpowiedzUsuńModlić się trzeba tylko, żeby gady podstępne PiSiorskie nie znalazły sposobu na przyspieszone wyborów i co najważniejsze- jak już do nich dojdzie prędzej czy później- żeby ludzie zdążyli przejrzeć na oczy.
Na razie nic nie spekuluję, nic nie zakładam, nic... Zostało mi może 10, może 15 lat życia, a może tylko trzy. Czas zacząć żyć bez tych obciążeń, które mi tylko to życie skracają. Moim przekleństwem jest to, że od zawsze interesowała mnie polityka i teraz nie potrafię wyhamować.
UsuńMoże należy się tego oduczyć tak jak odzwyczaja się nałogowców?
Je wiem, jeszcze nie mogę się pozbierać umysłowo. Wiem, że ogromną rolę odegrał lęk przed cudzoziemcami- tak odpowiadaly na jednym z profilów na FB anonimowe zwolenniczki Nawrockiego.
OdpowiedzUsuńW szkole będąc zastanawiałam się, dlaczego tylu Żydów nie mogło uciec z Europy . Teraz mu wiem- zadowolony z siebie świat bał się imigrantów.
Nie mogłi uciec, bo nie było transportu, jak zaczęła się wojna, statki były oblegane. I na morzach też były działania wojenne. Sprawa imigrantów pojawia się dopiero wtedy, kiedy Francja przyjmuje ludzi z Maroka, Algerii na masową skalę. A potem Niemcy i Szwecja. I nigdzie nie było strachu przed Żydami, bo od wieków w Europie żyli i funkcjonowali. Śmiem twierdzić, że strach Polaków przed imigranta,i jest sztucznie podsycany, a w ostatnich latach to już zupełnie przybrało jakąś niesamowitą skalę. I popatrz, jak oni są ukazywani- jeden popełni przestępstwo, a całą nację się potępia. Popatrz, jak teraz traktują Ukraińców w porównaniu z początkiem wojny u nich- to nasze podejście do innych kręci się jak chorągiewka. Ludzie są sensatami i wierzą w każdą sensacyjną bzdurę, "bo wicie rozumicie, bo łóni gwałcić tu przyjadą"...Tłucze się tym biednym kobietom do głowy jakieś zagrożenia, a mnie się ciśnie od razu pytanie- baby, myślicie, ze jesteście takie atrakcyjne, ze każdy innastraniec chce was od razu gwałcić? I jeszcze ten strach podsycają Polacy mieszkający w innych krajach- straszne rzeczy wypisują- podpierają się tym, że tam mieszkają, a my tu ciemna masa, a g... widzieli, korzystają z ichnich propagandówek, ale też jejejej... jacy to straszni ci imigranci- sami imigranci, ale innych będą sekować.
UsuńJa nie twierdzę, że nie ma problemu w Niemczech, Szwecji czy we Francji z imigrantami, ale na litość, trzeba było wtedy, kiedy ich masowo sprowadzano stworzyć im warunki, ale nie dawać przywilejów, a nie teraz trwać włoscy z głowy. No i to byli imigranci z dawnych koloni tych państw, kiedyś obywatele.
W Polsce niedużo imigrantów chce zostać- nie te warunki, raczej ciągną na zachód, a nam brakuje rąk do pracy.
Tak, dużo zlego robia nasi w Niemczech i Francji. Nie wrócą, ale narzekają. W Polsce już wcale Ukraińcom nie jest łatwo, widzę jak niegrzeczni są pacjenci wobec naszej koleżanki z Ukrainy, która nostryfikowala zresztą dyplom za ciężkie pieniądze i świetnie mówi po polsku.
UsuńNo ostatki statkami, ale wizę ciężko bylo dostać, a uchodzcy z nazistowskich Niemiec byli z Francji bezlitośnie deportowani. Chwalebne wyjątki jak wystawiający wizy ambasador Hiszpanii to jednak były wyjątki.
UsuńKonsul Portugalii nie ambasador😊
UsuńMyślę, że spraw żydowska na początku wojny była dosyć jasna. Ci, którzy dowiedzieli się wcześniej, szybko wyemigrowali, ci, którzy mieli pieniądze, też sobie poradzili, ale większość z nich nie chciała opuszczać miejsc rodzinnych. Kolaborowali z nazistami obywatele wszystkich podbitych narodów.
UsuńI wydaje mi się, że wtedy zupełnie inaczej postrzegano imigrantów niż teraz np. w Niemczech, czy we Francji lub w Szwecji. Każdy z tych krajów ma inny rodzaj imigracji, ale są to ludzie ze wschodu, z Afryki, to wrzuca się sprawę do jednego wora- „ciapaci” i tyle.
Na początku XX wieku migracje były na porządku dziennym, po I wojnie również, potem na początku II wojny no i ci, którzy zostali po II wojnie w miejscach, w których ich zakończenie wojny zastało. I te migracje były z różnych przyczyn.
A współczesne? Bardzo łatwo osądzić ludzi i zaliczyć ich do jednej grupy, przecież powód ich migracji jest często powodowany ucieczką przed represjami, przed głodem itp. Zbyt łatwo przydaje się łatę imigranta uciekinierowi. Owszem jest spory odsetek leserów szukających łatwiejszego życia, owszem, sporo z tych imigrantów nie ma zamiaru się asymilować, owszem, popełniają przestępstwa, ale nie można tak łatwo uogólniać i odnosić się do niech z pogardą, bo są np. Muzułmanami.
ja też sobie poradzę, całe życie w wiecznej opozycji, alternatywnym undergroundzie, to hartuje i uczy zaradności... co prawda nie jestem za bardzo mściwy, czasem jedynie, tak kontrolnie dbam o równowagę świata, ale chętnie popatrzę, jak co poniektórzy oberwą lagą, którą sami sobie zafundowali...
OdpowiedzUsuńp.jzns :)
Mnie zahartował stan wojenny i późniejsze lata. Te ciągłe zmiany. Ktoś obliczył, że moje pokolenie żyło w dwóch wiekach, w dwóch tysiącleciach, ale nie to istotne- nasza/moja świadomość rejestrowała już wydarzenia z lat 1968, 1970, 1976, 1981, 1989, itd,itp- zmiany ustroju, bunty, manifestacje, stan wojenny, ruscy idący na Czechy, czołgi na ulicach naszych miast, puste półki... co jeszcze???? Co jeszcze może mnie zdziwić? Oby nie wojna.
UsuńJa tez umyłam okna, zrobiłam 3 karty w art żurnalu i od razu mi lepiej, ale jak pomyślę, że teraz po Dudzie będziemy słuchać alfonsa, to chyba znowu robotę muszę powymyślać... schudnę od tego!
OdpowiedzUsuń:):):) nie ma jak zajęcia fizyczno-umysłowe:):):)Doskonale rozładowują stres. Kup działkę, nie braknie Ci pracy.
UsuńPoszłam do pracy, zjadłam dobry obiad i czuję się doskonale.
OdpowiedzUsuńKłopot polega na tym, że z tą ciemnotą to prawda. Statystyka nie łże. Oczywiście, jak ktoś waży 120 kg, mówienie mu, że jest tłusty jest trochę bez sensu, skoro to widać. Ale jak inaczej? Akceptacja? Może po prostu łatwiej jest przestać do tej osoby odzywać się w ogóle. Bo zauważ, że od wpuszczenia do telewizji państwowej disco polo, jej słuchacze raczej się nie rozwinęli muzycznie. Po prostu disco polo znormalizowano, muzykalność narodu nie zmieniła się od tego na jotę.
Może jednak wysłuchać do końca, bo problem jest jeszcze w języku- prości ludzie nie potrafią powiedzieć "opisowo", co ich boli, oni tłuką wprost, na odlew i od razu odbieramy jako agresję i chamstwo. Dopiero po dłuższej chwili, kiedy opadnie niechęć (wzajemna) okazuje się, ze jednak można coś tam uszarpać, przekazać. Pokazała mi to moja wczorajsza dyskusja na Facebooku. Najpierw poszliśmy na noże, a po kilku wymianach komentarzy, nagle zaczęliśmy dochodzić do wspólnych wniosków i różnica w zdaniach zmniejszała się.
UsuńMy sobie nie dajemy prawa do różnego widzenia świata. Szufladkujemy się koncertowo. Kiedy skrytykowałam wybór Nawrockiego, zaszufladkowano mnie do lewaków i tuskowych, a tymczasem jedynie toleruję Tuska, a jestem lewicowa, ale nie lewaczka. Owszem, nieraz mam ochotę też rąbną na odlew, ale jakoś tak, no wiesz, nie trzeba być takim samym jak oni agresorem i wszystko u nich potępiać w czambuł, a ostatnio tak obie strony wzajmnie się traktowały.
Disco polo to nie ten gatunek muzyki, by ktoś się, słuchając go rozwinął muzycznie. Ono ma bawić i tyle. No i jest muzyką mas. To jest ten przykład, który ukazuje, jak w końcu odpowiedziano na zapotrzebowanie muzyczne "prostego ludu".
Jedni mówią, że coś tam się da razem zbudować, inni, że nie. Moja obserwacja jest taka, że jeśli rozmawiam spokojnie, to mogę mieć przez tę chwilę wrażenie sielanki. Ale to tylko wrażenie, te tzw. wspólne wnioski, to może być po prostu miś-potakiwacz, typowy dla osób z przemocowych domów. Tak tak tak tak, kiwają głową, tak tak, masz rację. Dopóki nie znikniesz im z horyzontu.
UsuńAle sporo ostatnio mówię o ustawieniach fabrycznych, tych im nie zmienię, to oni sami muszą je zmienić. Jak ktoś z byle powodu, np. pod wpływem wyników wyborów nagle zaczyna najeżdżać na imigrantów, choć wcześniej tego nie robił, to rozumiesz, że odsłonił Ci kurtynę.
Disco polo to dobry przykład. Nie każdy może tego słuchać. Intelekt naprawdę może przeszkadzać w spokojnym słuchaniu tych stykanek. I przykład ten, rozlania się disco polo na media publiczne, świetnie pokazuje zjawisko sprzyjania miernocie, poklepywania jej. Moje poklepanie niczego nie zmienia, nie rozwija. Zawsze człowiek musi chcieć sam coś zmienić, powiedzenie mu "jesteś świetny, że tak słuchasz disco polo" nie spowoduje, że u słuchacza przybędzie chęci na rozwój w czymkolwiek (a to sugerują ludzie twierdzący, że "pogarda" pchnęła wyborców do wybrania Nawrockiego. Ja po prostu myślę, że Nawrocki był im bliższy na wielu poziomach).
"To, że jesteśmy w dupie, to jasne. Problem w tym, że zaczynamy się w niej urządzać" – powiedział lata temu Stefan Kisielewski.
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie mam zamiaru, chociaż muszę złapać oddech. Niepokoi mnie to przewartościowanie cech i zalet ludzkich- kiedyś oszust był napiętnowany, dzisiaj jest nagradzany, a ludzie nie widzą nic złego w jego zachowaniu. Po prostu ma gościu łeb na karku.
UsuńZ tym tekstem się nie zgodzę .Osoby które zagłosowały na Nawrockiego nie jeżdżą na żadne erasmusy , wymiany studenckie czy wakacje w Barcelonie to nie ta liga . To są osoby ,które pochodzą hm z nieciekawych prawicowych rodzin a nie osoby, które znają Europe i spędzają tam czas.
OdpowiedzUsuńTo co się wydarzyło jest winą kształcenia społeczeństwa przez 3 dekady i wpuszczania przez Giertycha i Korwina Mikke oszołomów do polityki. Te oszołomy si,ę wykształciły i nauczyły pewnych technik może nawet aż za dobrze i mamy teraz tego efekty. Przypomnę ,ze posłanka Konfederacji Pani Zajączkowska wychowała się w rodzinie zastępczej . Nie umniejszam osobom w takiej rodzinnej sytuacji ,ale widać ,że miała trudny start.
Wnioski z tego tekstu są błędne no może oprócz tego ,że jesteśmy rzeczywiście w czarnej dupie na lata.
A ja myślę, że nie są błędne, są jedną z prób pokazania tego, co teraz może być. To są przewidywania Tomka Komy, ktoś może całkiem inaczej prorokować. Niemniej fajne są twoje spostrzeżenia i ja się z nimi zgadzam. Nie jest to wynik chwili, to są lata kształtowania określonego typu człowieka. Gdzieś to po drodze umknęło lub zlekceważono. Raczej to drugie.
OdpowiedzUsuń